Witam!
Swego czasu miałem nieprzyjemne zdarzenie na drodze. W czasie jazdy na
rowerze zostałem zepchnięty z drogi, kierowca odjechał, ale ja
zapamiętałem numery i zgłosiłem fakt na policji. Skończyło się na tym,
że zostałem przesłuchany w charakterze świadka, a przeciwko winowajcy
skierowano wniosek o ukaranie do Sądu Grodzkiego. Zgłosiłem też moje
szkody (zniszczona lampka i hak ramy), mnie się nic nie stało. Pytanie
jest takie: jak dalej przebiega taka sprawa? Dostałem na razie dwa listy
polecone od policji, właśnie o skierowaniu wniosku, z czego jeden
wniosek jest o ukaranie jednego imienia i nazwiska, drugi wniosek o
ukaranie tego samego nazwiska, ale innego imienia - to też dla mnie
zagadka. Czy będę musiał się stawiać w sądzie na rozprawie? Czy to
będzie jakaś sprawa zaoczna? Czy mam jakąś możliwość o dowiedzeniu się o
przebiegu sprawy, a konkretnie czy kierowca został uznany winnym i
ukarany? Jak mogę też odzyskać pieniądze za poniesione straty i czy w
ogóle jeszcze mogę? Szczerze mówiąc nie zależy mi na tym bardzo, bo
straty nie były duże, natomiast _bardzo_ zależy mi na ukaraniu kierowcy.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.

--
http://www.miki.z.pl m...@...pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 IRC: `miki`