-
101. Data: 2009-04-14 16:32:18
Temat: Re: Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Od: A.L. <a...@a...com>
On Tue, 14 Apr 2009 17:51:35 +0200, Johnson <j...@n...pl> wrote:
>Ale już starczy, bo takie nudy mnie nie interesują.
Mnie tez.
A.L.
-
102. Data: 2009-04-14 17:06:56
Temat: Re: Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Od: "Maciej" <m...@w...wp.pl>
>> Ty nie jesteś instytucją charytatywną.... tak, tak panie Przemek znam to
>> z autopsji, walisz w trąbe pracowników i tyle. Takie prawo. Ale nie tylko
>> Ty, nie łam się to dzisiaj jest nagminne.
>> Jak ktoś ma pracę i stały dochód i jest "w miarę zadowolony" to nie rzuci
>> pracy z dnia na dzień bo też ma swoje zobowiązania finansowe. Nawet za
>> namową jakiegoś podjudzacza. Chyba, że jest bardzo źle i od dawna ludzie
>> o tym myślą.
>
> I logika Ci się powaliła, jako że nikt się nie zwolnił.
> Czyli chodzi tylko o mącenie.
> A ja się z Przemkiem zgadzam, że takie sianie fermentu nic dobrego nie
> przyniesie i trzeba gościa utemperować wszystkimi możliwymi sposobami.
O moją logikę jestem spokojny jako, że nigdzie nie napisałem żeby ktoś się
zwolnił. A jak Przemo się boi mącenia to cosik jest na rzeczy. Jakby ktoś
łaził po mojej firmie i namawiał do zwolnienia, mącił, mataczył to kazałbym
mu się odpierdolić i podejrzewam, że większość pracowników tak samo. A że
się z Przemkiem zgadzasz to też dobrze. Jakaś równowaga musi być.
Pozdrawiam.
-
103. Data: 2009-04-14 18:04:34
Temat: Re: Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Od: Wit Jakuczun <w...@g...com>
On 14 Kwi, 17:26, Patryk Włos <p...@i...peel> wrote:
> > Dlaczego to jest szczęście? Ja uważam, że pracodawca powinien mieć
> > prawo zwolnić pracownika bez podawania przyczyny. Podobnie w drugą
> > stronę, pracownik powinien móc odejść z pracy bez podania przyczyny.
>
> To ja się akurat nie zgodzę. Pracodawca powinien musieć podać przyczynę
> - również przy umowie na czas określony.
>
Po co?
> Natomiast ta przyczyna nie powinna być zaskarżalna w sądzie pracy.
>
Zgoda.
> Natomiast kolejny pracodawca powinien wiedzieć, jaka ta przyczyna była.
>
Po co?
Pozdrawiam,
Wit
-
104. Data: 2009-04-14 20:12:27
Temat: Re: Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
"cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
news:gs08og$l06$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Jak to nie przewiduje?
> Musisz podać tylko i wyłącznie.
> PRAWDZIWY powód. Nie ma co wymyślać fikcyjnych przyczyn.
> Podajesz rzeczywisty powód i to wystarcza.
Czyżby? A w którym miejscu kodeksu pracy jest napisane, że pracownik nie
może namawiać załogi do zwolnienia się? W którym miejscu jakiegokolwiek
innego kodeksu jest napisane, że takie działania są zabronione? A jeśli nie
są, to na jakiej podstawie pracodawca może takiego pracownika zwolnić,
jeśli ten w pełni wywiązuje się z zawartej miedzy nim a pracodawcą umowy o
pracę i nie łamie żadnego z przepisów prawa pracy?
To, co piszesz to tylko teoria. Idąc takim tokiem rozumowania można by
zwolnić pracownika, bo się zbyt piskliwie śmieje albo zostawia brudne
szklanki na biurku ;-)
> Miesiąc temu zwalniałem pracownika tylko i wylącznie z powodu
> jego stosunku do pracy (wykorzystanie juz w lutym wszystkich dni urlopu
> na żądanie i należnego limitu urlopu i składanie wniosków o bezpłatne),
> który wg mnie nie gwarantował terminowego wykonania zleceń,
> a bez tego nie dostanę kolejnych zleceń, albo ponoszę dodatkowe
> koszty podzlecając prace innym firmom. I taki podałem powód
> na wypowiedzeniu - nie ma jak tego oprotestować, bo to prawda.
Ale to jest imho zupełnie inna sytuacja.
> I tu też trzeba wpisać prawdę i pozbyć się pracownika, a nie
> myśleć jak się z nim dzielić zyskiem po połowie :-)
Całkowicie Cię popieram, obawiam się jednak, że to utopia.
-
105. Data: 2009-04-14 20:22:08
Temat: Re: Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:dpqcb6-
> Jak ci wychodzi równy podział, jak jeden właściciel bierze połowę, a
> drugą połowę bierze N pracowników, hmm?
Gdzie wyczytałeś, że moje konkluzje są takie jak powyżej?
Pytałem po prostu, czy dla Ciebie system "każdy dostaje taką samą część
zysku" oznacza dla Ciebie kapitalizm? A jeśli nie, to czym jest dla Ciebie
kapitalizm?
> Po drugie skąd teza, że w kapitalizmie właściciel w rozwój firmy wkłada
> więcej, niż pracownik?
Stąd, że po prostu wkłada. To fakt, a nie teza ;-)
Jeśli uda Ci się założyć firmę bez własnego wkładu w postaci kapitału, to
wtedy zdejmę czapkę z głowy.
Pracownicy wkładają jedynie własną pracę/wiedzę. No chyba, że jednocześnie
są akcjonariuszami/spółdzielcami.
> Właściciel w kapitalizmie to tylko właściciel -
> nierzadko z założeniem a tym bardziej prowadzeniem firmy niemający nic
> wspólnego.
Czy dla Ciebie "prowadzenie firmy" oznacza pracę od 8 do 16 w ten sam
deseń, w jaki pracują pozostali pracownicy? Bo jeśli tak, to dalsza
dyskusja w tej kwestii ma niewielkie sens.
Albo się za dużo filmów hamerykańskich naoglądałeś ;-)
> W małych firemkach sytuacja jest nieco inna,
Wielkość firemek naprawdę ma tu niewielkie znaczenie.
-
106. Data: 2009-04-14 20:23:26
Temat: Re: Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
"Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości
news:hqqcb6-
> Podziału zysków "dla mnie cały zysk, a pracownicy tylko gołe pensje".
A dlaczego uważasz, że właściciel powinien dzielić się zyskiem w sposób
inny, niż przewidziany został w umowie o pracę zawartą między nim a
pracownikami?
-
107. Data: 2009-04-14 20:25:53
Temat: Re: Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:asqcb6-q23.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> Baloo pisze:
>
>>> Poza tym jeśli wskutek porzucenia przez pracownika pracy pracy
>>> pracodawca poniósł jakieś wymierne straty - może się domagać za to kasy
>>
>> Teoretycznie dużo może. Teoretycznie.
>> W praktyce udowodnienie owych wymiernych strat jest po prostu
>> niemożliwe.
>
> Jak najbardziej możliwe, jeśli te straty są realne.
Jest to tak samo "możliwe", jak udowodnienie, że firma poniosła straty w
wyniku przejścia pracownika do konkurencji. Wiadomo, że jakieś straty
poniosła. Jednak dokładne określenie wielkości tych strat i ich
udowodnienie jest po prostu najczęściej nierealne.
-
108. Data: 2009-04-14 20:29:54
Temat: Re: Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
Użytkownik "Wit Jakuczun" <w...@g...com> napisał w wiadomości
news:28c28809-fa49-4368-94d0-2765aa29bffb@c36g2000yq
n.googlegroups.com...
On 14 Kwi, 15:33, "Pawel" <b...@m...com> wrote:
> Dlaczego to jest szczęście? Ja uważam, że pracodawca powinien mieć
> prawo zwolnić pracownika bez podawania przyczyny. Podobnie w drugą
> stronę, pracownik powinien móc odejść z pracy bez podania przyczyny.
No i tak jest, ale działa to tylko w jedną stronę. Uprzywilejowany jest
oczywiście jedynie pracownik :-/
> A jeśli po prostu nam (pracodawcy) się znudził? To co?
To nic. Znudzić się może jedynie pracodawca pracownikowi.
-
109. Data: 2009-04-14 20:30:54
Temat: Re: Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:gs27v1$sf8$2@news.onet.pl...
> Wit Jakuczun pisze:
>
>> Dlaczego to jest szczęście? Ja uważam, że pracodawca powinien mieć
>> prawo zwolnić pracownika bez podawania przyczyny. Podobnie w drugą
>> stronę, pracownik powinien móc odejść z pracy bez podania przyczyny.
>
> Jest taka możliwość, tylko trzeba wiedzieć co i jak. Można wykorzystać
> umowę na czas określony (i 2-tygodniowy okres wypowiedzenia)
Ale nie możesz nikogo przez "całe życie" zatrudniać na umowę na czas
określony zabezpieczając się w ten sposób na wszelki wypadek, jakby
pracownikowi szajba odbiła.
-
110. Data: 2009-04-14 20:39:22
Temat: Re: Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Od: "cef" <c...@i...pl>
Baloo wrote:
>> Podajesz rzeczywisty powód i to wystarcza.
>
> Czyżby? A w którym miejscu kodeksu pracy jest napisane, że pracownik
> nie może namawiać załogi do zwolnienia się? W którym miejscu
> jakiegokolwiek innego kodeksu jest napisane, że takie działania są
> zabronione? A jeśli nie są, to na jakiej podstawie pracodawca może
> takiego pracownika zwolnić, jeśli ten w pełni wywiązuje się z
> zawartej miedzy nim a pracodawcą umowy o pracę i nie łamie żadnego z
> przepisów prawa pracy? To, co piszesz to tylko teoria. Idąc takim tokiem
> rozumowania można by
> zwolnić pracownika, bo się zbyt piskliwie śmieje albo zostawia brudne
> szklanki na biurku ;-)
No to go zwalniasz.
Wpisujesz rzeczywistą przyczynę:
tzn, że nie chcesz dalej zatrudniać tej osoby.
Z tym nie wygra żaden sąd, bo to prawda jest.
Ale jak będziesz układał wierszyki do tego:
"utrata zaufania przez naruszenie obowiązku
dbałości o dobro pracodawcy przejawiające
się na przykład poprzez popieranie
przez tego pracownika szkodzących pracodawcy działań"
to bedziesz potem musiał to udowadniać.