-
1. Data: 2003-09-12 16:28:23
Temat: Jak zostalem kryminalista - pare pytan.
Od: "Xem" <s...@o...pl>
Hej
Hej jechalem sobie po deptaku rowerem. Obowiazuje tam zakaz ruchu jazdy
rowerem. Jechalem naprawde wolno, ponizej 5km/h (szybciej bym szedl), nie
stwarzalem zadnego zagrozenia. No i na moje nieszczescie znalazl sie patrol
policji (trzech i bylo), i sie zaczela jazda, naskoczyli na mnie , ze tu
jest zakaz i bedzie mandat. No powiem szczerze ze poczatkowo nie bylem zbyt
mily dla panow. oczywisice nikogo nie obrazalem, ale pozwolilel sobie na
pare kasliwych uwag na temat ich pracy. Wiec jeden z panow zaproponowal mi
200 zl mandatu i zaczal straszyc ze jak odmowie to bede mial sprawe w sadzie
i konsekwencje beda straszne (zostane skazany ,nie znajde pracy zadnej z
wpisem, i mie wyrzuca z uczelni). No to powiedzilem mu ze niech pisze.
Myslalem ze sie troche uspokoii to to zmieni zdanie co do wielkosci
mandatu.No wiec pan sobie pisal (z dobre 20 minut kilka papierkow), i na
koniec dal mi do podpisania mandat. Jak zobaczylem ze jednak ciagle jest 200
to powiedzilem ze sie rozmyslilem i ze odmawiam przyjecia mandatu. No to sie
strasznie spienil. Powiedizl ze musze isc na komisariat na przeslucahnie. Ja
ze Ok. Do komisariatu mielismy 3 minuty piechota, ale oczywiscie
pojechalismy busem, ktory specjalnie przyjech z 3 nowych kolegow. Pozniej
atmosfera sie juz wyluzowala, nawet sobie z panem pozartowalem, pojechalismy
na przesluchanie, ktore wygladalo tak ze dmuchnelem w balonik (0,00) a potem
mnie sie spytal o nazwisko panienskie matki. I jescze musialem natrafic na
jakiegos wyczulonego kolege jego, ktory mail jakas awersje do studentow. I
zaczal na mnie kryczec ze moge juz sie pozegnac ze studiami (jakis czub
zupelny), no to znowu sie troche unioslem. No ale niewazne, podejrzewam ze
zostal spisany wniosek o ukranie do sadu grodzkiego, wiec mam pare pytan z
tym zwiazanych
- czy nic nie musiale podpisywac, ze odmawiam przyjecia mandatu, bo ja sobie
nic takiego nie przypominam ?
- jak wyglada sprawa w sadzie grodzkim. Czy mam tam czas na jakies
tlumaczenia, czy raczej jest ona zaltwiana hurtowo ?
- czy w ogole mam jakies szanse ze zaplace mniej. Bo wedle przepisow wina
moja jest ewidentna, tylko ja naprawde nie stwarzalem zadnego zagrozenia i
suma 200 zl wydaje mi sie nieadekwatna ?
- w razie raczej pewnej przegranej ile mnie wyniosa koszty sadowe ?
- i w sumie najwazniejsze pytanie. Czy ewntualne orzeczenie mojej winy,
powoduje ze jestem umiesczony w jakim rjestrze. I jesli jest jakas ankieta
personalna to musze podawac ze jesetm karany ?? troche przegladalem net i
wystepuja sprzeczne opinie. Trcohe mi sie to wydaje smieszne, ze ktos kto
sie nie zgadza z mandatem ma byc traktowany jak przestepca w razie
ewentualnego podtrzymania winy.
Z gory dziekuje za odpowiedzi
Pzdr
Xem (Pawel)
-
2. Data: 2003-09-12 16:57:03
Temat: Re: Jak zostalem kryminalista - pare pytan.
Od: " " <j...@N...gazeta.pl>
Przede wszystkim wyluzuj się :)
Na mój nos chłopaki chcieli dostać w łapę na śniadanie, dlatego uczepili się
Ciebie i straszyli 200 zł mandatem. A że nie wyszedłeś z inicjatywą - to
musieli dotrzymać słowa (bo przecież są twardzi) i wypisać mandat. A że nie
przyjąłeś (i bardzo dobrze) to twardziele musileli skierować wniosek o
ukaranie do sądu.
Do sądu policjanci pewnie nie przyjdą. Ty natomiast jak najbardziej. W sądzie
powiesz prawdę. Na mój nos sąd co najwyżej, dla świętego spokoju pouczy Cię,
że po chodniku nie nalezy jeździć na rowerze :)) każe Ci pokryć koszty
sądowe - zapłacisz jakieś 9 złotych z groszami i cała ta głupia zabawa się
skończy.
Oczywiście nie będziesz mieć z tego powodu kłopotów na studiach i w pracy :))
Pozdrawiam.
j
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
3. Data: 2003-09-12 19:39:56
Temat: Re: Jak zostalem kryminalista - pare pytan.
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
| - czy nic nie musiale podpisywac, ze odmawiam przyjecia mandatu, bo ja
sobie
| nic takiego nie przypominam ?
Nie musiałeś. Oni Ci nawet nie musieli proponować tego mandatu i mogli od
razu napisać wniosek do sądu.
| - jak wyglada sprawa w sadzie grodzkim. Czy mam tam czas na jakies
| tlumaczenia, czy raczej jest ona zaltwiana hurtowo ?
A składałeś wniosek o dobrowolne poddanie się karze? Jak nie, to zostaniesz
wezwany. Sąd przesłucha świadków (pewnie któregoś z policjantów albo i
wszystkich), wysłucha Ciebie i wyda wyrok. Razem cirkla koło godziny.
| - czy w ogole mam jakies szanse ze zaplace mniej. Bo wedle przepisow wina
| moja jest ewidentna, tylko ja naprawde nie stwarzalem zadnego zagrozenia i
| suma 200 zl wydaje mi sie nieadekwatna ?
Jeśli będziesz się dobrze tłumaczył, to spodziewam się, że sąd może
uwzględnić fakt, że jesteś studentem bez dochodów i dać Ci mniej.
Sprawdziłem, że zgodnie z ROZPORZĄDZENIE MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH I
ADMINISTRACJI z dnia 11 października 2002 r. w sprawie wykroczeń, za które
policjanci są uprawnieni do nakładania grzywien w drodze mandatu karnego,
oraz wysokości mandatów karnych nakładanych przez policjantów za
poszczególne rodzaje wykroczeń. maksymalny mandat za Twoje wykroczenie to
100 zł.
(art. 90 lub art. 97 | Naruszenie przez kierującego rowerem jednośladowym
przepisów o korzystaniu z chodnika | art. 33 ust. 5 | do 100 zł)
| - w razie raczej pewnej przegranej ile mnie wyniosa koszty sadowe ?
W Twoim przypadku najprawdopodobniej 120 zł. 100 zł - ryczałt za
postępowanie; 20 zł ryczałt za badanie urządzeniem elektronicznym zawartości
alkoholu. Jakbyś poddał się dobrowolnie karze byłoby taniej, bo 50 zł za
postępowanie. Podstawa prawna: ROZPORZĄDZENIE MINISTRA SPRAWIEDLIWOŚCI z
dnia 10 października 2001 r. w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków
postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie
postępowania w sprawach o wykroczenia.
| - i w sumie najwazniejsze pytanie. Czy ewntualne orzeczenie mojej winy,
| powoduje ze jestem umiesczony w jakim rjestrze. I jesli jest jakas ankieta
| personalna to musze podawac ze jesetm karany ?? troche przegladalem net i
| wystepuja sprzeczne opinie. Trcohe mi sie to wydaje smieszne, ze ktos kto
| sie nie zgadza z mandatem ma byc traktowany jak przestepca w razie
| ewentualnego podtrzymania winy.
W większości ankiet i temu podobnych druków pytają się o prawomocne skazania
za przestępstwa, a to są wykroczenia, więc z tej strony raczej Ci nic nie
grozi.
-
4. Data: 2003-09-12 21:37:47
Temat: Re: Jak zostalem kryminalista - pare pytan.
Od: "Ben" <b...@o...pl>
> Przede wszystkim wyluzuj się :)
> Na mój nos chłopaki chcieli dostać w łapę na śniadanie, dlatego uczepili się
> Ciebie i straszyli 200 zł mandatem. A że nie wyszedłeś z inicjatywą - to
> musieli dotrzymać słowa (bo przecież są twardzi) i wypisać mandat. A że nie
> przyjąłeś (i bardzo dobrze) to twardziele musileli skierować wniosek o
> ukaranie do sądu.
> Do sądu policjanci pewnie nie przyjdą. Ty natomiast jak najbardziej. W sądzie
> powiesz prawdę. Na mój nos sąd co najwyżej, dla świętego spokoju pouczy Cię,
> że po chodniku nie nalezy jeździć na rowerze :)) każe Ci pokryć koszty
> sądowe - zapłacisz jakieś 9 złotych z groszami i cała ta głupia zabawa się
> skończy.
> Oczywiście nie będziesz mieć z tego powodu kłopotów na studiach i w pracy :))
>
> Pozdrawiam.
> j
Tak na marginesie - nie sądzę aby była to "głupia zabawa". Skoro nie mozna
jeździć rowerem po chodniku to nie można (od tego jest ulica), a jeśli ktoś
łamie ten zakaz to popełnia wykroczenie. Rzeczywiście kara prawdopodobnie nie
będzie wysoka/ Obstawiam 100-200 zł grzywny
Pozdrawiam
Ben
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
5. Data: 2003-09-12 22:51:39
Temat: Re: Jak zostalem kryminalista - pare pytan.
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 12 Sep 2003, Xem wrote:
[...]
>+ Powiedizl ze musze isc na komisariat na przeslucahnie. Ja
>+ ze Ok. Do komisariatu mielismy 3 minuty piechota, ale oczywiscie
>+ pojechalismy busem, ktory specjalnie przyjech z 3 nowych kolegow.
Ja tylko wKF: niedawno była tu dyskusja z której wynikało
że "tak trzeba". Przy okazji: jechałeś *tym samym 'busem'*
co twój rower ??
pozdrowienia, Gotfryd
-
6. Data: 2003-09-13 07:21:40
Temat: Re: Jak zostalem kryminalista - pare pytan.
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 12 Sep 2003, Robert Tomasik wrote:
[...]
>+ | - w razie raczej pewnej przegranej ile mnie wyniosa koszty sadowe ?
>+
>+ W Twoim przypadku najprawdopodobniej 120 zł. 100 zł - ryczałt za
>+ postępowanie;
Ja wKF: p. Andrzej Lepper też by tyle zapłacił ? (przypomnę:
kolegium, złotych 6 czy 9) Bo jeśli tak to też mamy do
czynienia z "ukrytą podwyżką" o tysiąc jedenaście procent ;) !
pozdrowienia, Gotfryd
-
7. Data: 2003-09-13 10:58:11
Temat: Re: Jak zostalem kryminalista - pare pytan.
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bjtfeq$7od$1@inews.gazeta.pl...
> Jeśli będziesz się dobrze tłumaczył, to spodziewam się, że sąd może
> uwzględnić fakt, że jesteś studentem bez dochodów i dać Ci mniej.
Ale weźmie pod uwagę również aroganckie zachowanie obwinionego po
popełnieniu wykroczenia.Biedaka nie stać na takie zachowanie;)
> Sprawdziłem, że zgodnie z ROZPORZĄDZENIE MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH I
> ADMINISTRACJI z dnia 11 października 2002 r. w sprawie wykroczeń, za które
> policjanci są uprawnieni do nakładania grzywien w drodze mandatu karnego,
> oraz wysokości mandatów karnych nakładanych przez policjantów za
> poszczególne rodzaje wykroczeń. maksymalny mandat za Twoje wykroczenie to
> 100 zł.
> (art. 90 lub art. 97 | Naruszenie przez kierującego rowerem jednośladowym
> przepisów o korzystaniu z chodnika | art. 33 ust. 5 | do 100 zł)
Tam był zakaz ruchu i za to zostanie ukarany.Taryfikator zresztą sądu nie
obowiązuje.
Pozdr
Leszek
-
8. Data: 2003-09-13 11:00:38
Temat: Re: Jak zostalem kryminalista - pare pytan.
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Xem" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bjss7k$6m5$1@absinth.dialog.net.pl...
> Hej
>
> Hej jechalem sobie po deptaku rowerem. Obowiazuje tam zakaz ruchu jazdy
> rowerem. Jechalem naprawde wolno, ponizej 5km/h (szybciej bym szedl), nie
> stwarzalem zadnego zagrozenia. No i na moje nieszczescie znalazl sie
patrol
> policji (trzech i bylo), i sie zaczela jazda, naskoczyli na mnie , ze tu
> jest zakaz i bedzie mandat. No powiem szczerze ze poczatkowo nie bylem
zbyt
> mily dla panow.
Czy stać cię na niebycie miłym???
Teraz bądź mężczyzną i nie płacz;))
Pozdr
Leszek
-
9. Data: 2003-09-13 13:59:35
Temat: Re: Jak zostalem kryminalista - pare pytan.
Od: "stavi" <s...@p...onet.pl>
> że po chodniku nie nalezy jeździć na rowerze :)) każe Ci pokryć koszty
> sądowe - zapłacisz jakieś 9 złotych z groszami i cała ta głupia zabawa się
> skończy.
Rzeczywiście koszty sądowe są tak niskie ?
pozdr.,
stavi
-
10. Data: 2003-09-13 14:05:17
Temat: Re: Jak zostalem kryminalista - pare pytan.
Od: "Xem" <s...@o...pl>
> Czy stać cię na niebycie miłym???
> Teraz bądź mężczyzną i nie płacz;))
>
Do pana Trolla. Moze tak. Ja nikogo nie obrazilem. Tylko nie bylem pokorny i
grzeczny z podkulonym ogonem. I powiedzilem ze to dziwny kraj jak 6
policjantow sie mna zajmuje przez godzine z busem. A jak kiedys mi ukradli
rower to przyjechal jeden, ktory od razu chcial umorzyc sprawe (znacyz
chcial zeby nie zglaszac). I o ile mi widomo to ja nie mam byc obowiazku
milym, to juz on bardziej.
A busem jechalismy razem ja mowj rower i 5 policjantow ::)
I z jakiej okazji mam placic za badanie alkomatem ??
I teraz ostania sprawa, jak jeden z kolegow zauwazyl za to wykroczenie
wedlug taryfiaktora przysluguje max. 100 zl ?? Wiec jesli bym udowodnil
sadowi ze tak wlasnie je (znaczy podejrzewamze sedzii zna przepisy), to
dlaczego ja mam ponosci koszty postepowania sadowego. przeciez to policjant
mnie ukaral niewlasciwa kwota ??
Pzdr
Xem
Ps. I panu Trollo Leszkowi zdecydowanie dziekuje za jego mile odpowiedzi.
Ale mi nic nie pomgaja.