czesc.
sytuacja. wiele firm typu "autokonsorcium" i np. "media markt"
nie chce dac klientowi do analizy umowy kredytowej. umowa jest
dluga, i skomplikowana.

czy nie ma na to jakiegos lekarstwa? czy tego typu "kredytodawca"
nie jest zobligowany do wydania umowy na podstawie jakichs przepisow
z prawa handlowego i nowej ustawy o kredycie konsumenckim lub
wogole wg. jakichs ustaw kredytowych? nie jestem prawnikiem,
stad moje wydawac by sie moglo naiwne pytania.

problem w tym, ze tego typu "kredytodawcy" maja porzadne
zaplecze prawne. a kredytobiorca nie ma ani prawnika, ani
wiedzy prawnej zeby nie byc oszukanym.

prosze o odpowiedz na grupie.

--
/===================================\ oOOo (C) Publikacja tego
| http://avalon.wbc.lublin.pl/~znik/ \===\__/==\ artykulu wymaga
| Grzegorz Szyszlo mailto:z...@w...lublin.pl | rzetelnosci
\==============================================/ dziennikarskiej.