eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 290

  • 91. Data: 2010-12-03 11:30:52
    Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
    Od: "Krzysztof" <k...@a...pl>

    "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał

    > Próg dochodowy jest jest tak niski, że samotna matka zarabiająca 80%
    > średniej krajowej się nie łapie.
    > Przeciętnie zarabiające małżeństwo nie ma szans na żadne zasiłki.
    > A to jest poziom, przy którym ledwo ledwo stać rodzinę na kredyt na
    > mieszkanie. I to jak się zaciśnie pasa.

    Miałem na myśli zasiłek macierzyński.
    Jakiego rodzaju wobec tego są zasiłki we Francji? I czy otrzymują go także
    kobiety pracujące?

    >> Swoją drogą nie rozumiem, dlaczego w tej kwestii państwo zrzuca
    >> odpowiedzialność na pracodawców.
    >> A może by tak na parafię, do której należy kobieta? Równie sensowny
    >> pomysł.

    > Kościół bierze, a nie daje. Coś Ci się poplumkało.

    Nie poplumkało mnie.
    Zrzucanie odpowiedzialności finansowej na pracodawców jest tak samo
    nonsensowne, jak zrzucanie jej na jakąkolwiek inną instytucję pozabudżetową
    (czyli np. na kościół).

    > 5 do 10 razy mniejsze.

    Relatywnie do zarobków we Francji?

    > Kicha jest, bo żłobków NIE MA.
    > Nawet dla tych, co mogą zapłacić.

    Dla tych, co mogą zapłacić są nianie.

    >>> A z jednym to jakaś sztuka? Inaczej dochodzi do zapłodnienia?

    >> Nie, ale trzech sponsorów to co innego niż jeden.

    > U nas to będzie zero sponsorów, bo niepłacący na swoje własne dziecko
    > ojciec jest święta krową.

    No i masz kolejną odpowiedź.

    K.


  • 92. Data: 2010-12-03 11:31:25
    Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 03.12.2010 11:56, Krzysztof pisze:
    > "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał
    >
    >> Ot, męska recepta na wszelkie problemy. A że ma się nijak do tego,
    >> czego chciałyby kobiety, żeby móc mieć więcej dzieci, to szczegół.
    >
    > A czego chciałyby kobiety? Utopii ;-)

    Nie, nie kobiety. Wąska grupa szalonych feministek. Tylko, że one są
    najgłośniejsze i niestety sieją szaloną propagandę. Coś jak z gejami.
    Niby większość ludzi jest hetero, ale jednak to gejów i lesbijki widać
    najbardziej. Tyle, że gejem z namowy raczej się nie zostaje, bo to
    choroba umysłu raczej wrodzona. Więc taka widoczność może co najwyżej
    zachęcić do gejostwa niezdecydowanych albo zniechęcić do terapii część
    tych, którzy by się chcieli jednak wyleczyć. W przypadku babochłopów,
    niestety część podatnych kobiet daje sobie wmawiać, że niebycie
    mężczyzną to zło. I gangrena się rozszerza.

    >> Największym szczęściem dla kobiety jest siedzenie w domu i
    >> wychowywanie dzieci. Pracują zawodowo, bo muszą.
    >
    > Wyobraź sobie, że są takie kobiety i jest ich całkiem sporo.

    Do niej to nie dotrze, bo jest silnie wojującym babochłopem niestety ;(

    --
    Przemysław Adam Śmiejek


  • 93. Data: 2010-12-03 11:44:10
    Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (03.12.2010 09:29), Liwiusz wrote:
    >>
    >> Istnieją za to przyczyny społeczne i ekonomiczne, dla których kobiety
    >> nie chce mieć więcej niż jednego dziecka w Polsce, ale już w Francji
    >> trójka jest do zaakceptowania, I nie, nie u muzułmanów.
    >
    > A w Polsce trójka jest nieakceptowalna?

    Średnio. Jeszcze za komuny, znajomi rodziców mieli 3kę dzieci. Ta ich
    "niespotykana dzietność" była powszechnym tematem do żartów i kpin.

    Dzisiaj ktoś z czwórką dzieci jest traktowany jak ktoś kto jest za głupi
    żaby się zabezpieczyć.

    p. m.


  • 94. Data: 2010-12-03 11:46:17
    Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (03.12.2010 11:39), Liwiusz wrote:
    > W dniu 2010-12-03 11:36, Maddy pisze:
    >
    >
    >> Ot, męska recepta na wszelkie problemy. A że ma się nijak do tego, czego
    >> chciałyby kobiety, żeby móc mieć więcej dzieci, to szczegół.
    >
    > Wystarczy chwilę pomyśleć, aby wiedzieć, że posiadania większej ilości
    > dzieci nie można pogodzić z pracą na etacie.
    >

    To zależy od jakiej liczby dzieci zaczyna się dla Ciebie "większa
    ilość". Ale z obserwacji wiem że trójka i czwórka dzieci bez problemu da
    się pogodzić z pracą na etacie - o ile pracodawca jest normalny.

    p. m.


  • 95. Data: 2010-12-03 12:12:53
    Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Krzysztof wrote:

    > "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:idab01$3gm$1@news.onet.pl...
    >
    >> Posiadanie trójki dzieci byłoby akceptowalne, gdyby kobieta nie musiała
    >> pracować jeszcze na etacie. A byłoby tak, gdyby pracujący rodzice nie
    >> musieli oddawać ponad połowy swoich dochodów państwu.
    >
    > Liwiusz, kiedy zakładasz partię - obiecuję głosować, poważnie :)

    Hehe, ja tam w wypowiedziach Liwiusza widzę coś bardzo znajomego. Partia to
    już jest;-). To teraz głosuj.

    J.


  • 96. Data: 2010-12-03 12:22:33
    Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (03.12.2010 13:47), Liwiusz wrote:
    > W dniu 2010-12-03 12:44, mvoicem pisze:
    >
    >
    >> Dzisiaj ktoś z czwórką dzieci jest traktowany jak ktoś kto jest za głupi
    >> żaby się zabezpieczyć.
    >
    >
    > Tak to jest jak ktoś zazdrości.
    >

    Na 100% nie zazdrość jest powodem takiego traktowania. Po prostu
    obowiązującym modelem jest 1 dziecko, góra 2.

    p. m.


  • 97. Data: 2010-12-03 12:25:21
    Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (03.12.2010 13:50), Krzysztof wrote:
    > "mvoicem" <m...@g...com> napisał
    >
    >> Dzisiaj ktoś z czwórką dzieci jest traktowany jak ktoś kto jest za głupi
    >> żaby się zabezpieczyć.
    >
    > Chyba zależy od środowiska.
    > Wśród moich bliższych czy dalszych znajomych ci, którzy mają więcej niż
    > dwójkę dzieci, to najczęściej ludzie przy dużej kasie, prowadzący prężne
    > firmy lub pracujący na wysokich stanowiskach. Nie uważam, że są głupi i
    > nie potrafili się zabezpieczyć.

    Też tak nie uważam, ale wg mnie jesteśmy w mniejszości :). Dla
    większości jest to rodzina wielodzietna, dla całkiem sporej części -
    patologia.

    A jeszcze niech się zdarzy że taki trój/czwórdzieciaty człowiek nie jest
    człowiekiem "przy dużej kasie na stanowisku"? No to patologia i opiekę
    społeczną na nich nasłać. Jak wierzący - to dodatkowo ciemnogród.

    p. m.


  • 98. Data: 2010-12-03 12:47:25
    Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2010-12-03 12:44, mvoicem pisze:


    > Dzisiaj ktoś z czwórką dzieci jest traktowany jak ktoś kto jest za głupi
    > żaby się zabezpieczyć.


    Tak to jest jak ktoś zazdrości.

    --
    Liwiusz


  • 99. Data: 2010-12-03 12:48:50
    Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (03.12.2010 13:51), Liwiusz wrote:
    > W dniu 2010-12-03 12:46, mvoicem pisze:
    >> (03.12.2010 11:39), Liwiusz wrote:
    >>> W dniu 2010-12-03 11:36, Maddy pisze:
    >>>
    >>>
    >>>> Ot, męska recepta na wszelkie problemy. A że ma się nijak do tego,
    >>>> czego
    >>>> chciałyby kobiety, żeby móc mieć więcej dzieci, to szczegół.
    >>>
    >>> Wystarczy chwilę pomyśleć, aby wiedzieć, że posiadania większej
    >>> ilości
    >>> dzieci nie można pogodzić z pracą na etacie.
    >>>
    >>
    >> To zależy od jakiej liczby dzieci zaczyna się dla Ciebie "większa
    >> ilość". Ale z obserwacji wiem że trójka i czwórka dzieci bez problemu da
    >> się pogodzić z pracą na etacie - o ile pracodawca jest normalny.
    >
    > Co to znaczy "normalny"?

    Niżej ...

    >
    > Jak sobie wyobrażasz zajmowanie się trójką dzieci, jeśli rodziców nie ma
    > od 7 do 17 w domu? Zakładam, że dzieci są w wieku
    > przedszkolno-wczesnoszkolnym, bo wcześniej to już w ogóle nie ma szans.
    > Trzeba je rano oporządzić, odprowadzić, po południu przyprowadzić,
    > zrobić obiad, posprzątać w domu itp. itd.

    No choćby tak że w tym czasie kiedy są w pracy, opiekuje się nimi
    przedszkole, niańka, babcia, ciocia ....

    Matka może też przejść na pół etatu i się np. wymieniać z inną
    półetatową "ciocią"?

    Z oporządzaniem to nie jest taki problem, jeżeli oboje rodzice w tym
    uczestniczą. Poza tym - dobrze wychowane dziecko mniej bałagani - mniej
    sprzątania.

    >
    > Normalność pracodawcy nie ma tu nic do rzeczy. Zresztą praca nie jest od
    > tego, aby udawać, że się pracuje. Dlatego lepiej jest, jeśli jeden
    > rodzic poświęca się maksymalnie pracy przez te 10 godzin dziennie, a
    > drugi poświęca się maksymalnie rodzinie w tym czasie.
    >


    Normalny pracodawca to taki taki który:
    - poważnie traktuje czas pracownika i nadgodziny to u niego wyjątek a
    nie norma,
    - umie zarządzać swoją firmą, umie znaleźć zastępstwo za brakującego
    pracownika a co za tym idzie. Jeżeli choroba pracownika nie jest dla
    niego przeszkodą nie do pokonania, tak samo nie będzie nią choroba
    dziecka pracownika. Innymi słowy - to pracodawca zajmuje się organizacją
    pracy w swojej firmie a nie jego pracownicy.
    - w zależności od zawodu - nie robi problemów z tym że matka wcześniej
    się urwie z pracy co później odrobi (jeżeli to możliwe - to w domu),
    tylko dlatego żeby pokazać że on tu rozdaje karty a nie pracownik

    Ja wiem że często zdarza się tak że nagła niedyspozycja pracownika jest
    jak śnieg dla drogowców - rzecz niespodziewana, katastrofa, chaos
    organizacyjny, przez co pracownik zamiast się leczyć musi albo chory
    przyjść do pracy albo z domu coś tam dziobać, urlopów się nie daje
    dłuższych niż tydzień bo kazdy jeden jest kluczowy i niezastąpiony i
    dział stanie. Może to nawet statystycznie jest norma, ale nie takich
    pracodawców mam za "normalnych".

    Tacy "normalni" pracodawcy się zdarzają i ci których znam, mają się
    bardzo dobrze.

    p. m.


  • 100. Data: 2010-12-03 12:49:03
    Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2010-12-03, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:

    [...]

    > Posiadanie trójki dzieci byłoby akceptowalne, gdyby kobieta nie musiała
    > pracować jeszcze na etacie. A byłoby tak, gdyby pracujący rodzice nie
    > musieli oddawać ponad połowy swoich dochodów państwu.

    To załóżmy, że Twój postulat jest spełniony i nie oddajemy połowy
    dochodów państwu. To z czego potem ta kobieta wychowująca w domu
    dzieci będzie się utrzymywać?

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 20 ... 29


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1