eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoIntruz na posesji › Intruz na posesji
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: suskind <s...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Intruz na posesji
    Date: Sun, 08 Jul 2007 00:23:07 +0200
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 31
    Message-ID: <f6p3oo$lqj$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: 83.230.10.97
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 7bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1183847002 22355 83.230.10.97 (7 Jul 2007 22:23:22 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 7 Jul 2007 22:23:22 +0000 (UTC)
    X-User: suskind
    User-Agent: Thunderbird 2.0.0.0 (Windows/20070326)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:471801
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam !

    Przed paroma godzinami mialem taka sytuacje.
    Wyszedlem z domu i natknalem sie na faceta ktory w "stanie wskazujacym"
    siedzial sobie na schodach. Furtke zamknalem wczesniej na klucz i jedyny
    sposob na jej otwarcie bez niego to zwolnienie blokady bramy po
    przelozeniu reki przez plot co napewno tez w/w facet uczynil
    Najpierw poprosilem bez zbednych emocji o opuszczenie mojego terenu co
    zgodnie z przewidywaniami skonczylo sie na usilowaniu nawiazania
    "kumpelskiej" rozmowy. Po kilku nieskutecznych prosbach i ostrzezeniach
    zadzwonilem na policje. Jako ze telefonu nikt nie odbieral przez 5 minut
    (sic!), zaczalem sie co raz bardziej denerwowac. W pewnym momencie
    zlapalem lopate co polaczone niemal z furia zaczelo przekonywac goscia
    do opuszczenia terenu. W koncu wyszedl rzucajac na odchodne pare
    subtelnych grozb w stylu "zycie jest krotkie i nie warto go tracic".
    Na policje dodzwonilem sie 15 minut pozniej a patrol przyjechal po
    dalszych 30 minutach. Przejechalismy sie po okolicy ale nie udalo sie go
    odszukac.

    Teraz pytanie :

    Czy w przypadku takiego upartego intruza moge go wyrzucic ze swojego
    terenu uzywajac sily w formie "za szmaty i za ogrodzenie" czy jedyne co
    moge zrobic to czekac na policje ? A co w przypadku kiedy nie da sie
    dodzwonic na policje ?
    Jak byscie sie zachowali na moim miejscu biorac pod uwage w/w
    okolicznosci i ewidentie gorsza sprawnosc fizyczna "goscia" ?

    Pozdrawiam

    suskind

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1