-
351. Data: 2006-09-19 18:02:38
Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "mr.all" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:eep4nk$6la$1@news.onet.pl...
>> Nie, no coś Ty? Nie zrozumiałeś. ochroniarz może zatrzymać, ale w wypadku
>> popełnienia przestępstwa lub wykroczenia. chodzenie z plecakiem póki co
> nim nie jest.
> A jesli w plecaku sa skradzione towary?
W chwili wejścia do sklepu?
> Skad o tym ma wiedziec ochroniarz i jak ma to sprawdzic, gdy chce sprawdzic?
Ale towar można równie dobrze schować do kieszeni, a nawet bielizny. Czyli
postulujesz chodzenie w stroju Adama i Ewy po marketach? Ale Ewa i tak może coś
schować. Gdzie tu równouprawnienie? Ale zaczyna mi się to podobać :-)
> Wystarczy zapytac?
Nie, wystarczy złapać gościa na kradzieży.
>> > Na jakiej podstawie ochroniarz moze kazac klientowi pokazac co niesie za
>> > pazucha, czy w torbie?
>> Na żadnej. W wypadku podejrzenia, ze dosżło do kradzieży może ująć taką
> osobę i
>> przekazać Policji. Ujęty ewentualnie może dobrowolnie pokazać zawartość
> siatek.
>> To już jego sprawa.
>
> Czyli ochroniarz nie ma zadnej mozliwosci...
Nie ma.
> Jak rozumiesz 'ujac'?
Tak, jak chce tego kodeks postepowania karnego.
>
> Moze bedzie to utrudnianie klientom w poruszaniu sie po sklepie.
> A moze mozna stanac w miejscu przejscia utrudniajac zlosliwe
> przechodzenie...
W rażących wypadkach będzie to wykroczenie zakłócenia porządku publicznego. Ale
w rażących.
> Makro sobie wprowadzilo.
A! To makro sobie ma włąsny sejm ustawodawczy? A kiedy wybory?
>>
>> Nie moze wiedzieć. Musi zdecydować. Ująć, albo odpuścić.
> A gdyby to byla firma ochroniarska?
To by zmieniło to o tyle, że za takie zatrzymywanie na chybył trafił ochroniarz
idzie na 3 lata pudła. raczej żaden mądry na to nie pójdzie,. bo szkoda mu
koncesji.
>
>> >> Ocywiście równie dobrze może go dobrowolnie pracownikowi pokazać.
>> > I zaoszczedzi sobie i innym niepotrzebnych klopotow, prawda?
>> Jak najbardziej.
> No wlasie... wiec czasem warto sie naddac z honorowym trwaniem przy prawie.
Pytanie było o stan prawny, a nie to, co warto.
-
352. Data: 2006-09-19 18:21:59
Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
J.A. wrote:
> I właśnie o przepisach mowa.
> Które konkretnie zabraniają wjeżdżania do wnętrza hipermarketu
> samochodem?
Prawo o ruchu drogowym, tak na dzień dobry. W uzasadnionych przypadkach
obowiązuje także poza drogami publicznymi.
Przepisy p-poż też. Dodatkowo ogólne przepisy związane z narażaniem
życia i zdrowia (emisja spalin + brak odpowiedniej wentylacji = duży
problem).
-
353. Data: 2006-09-19 18:22:27
Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
Od: castrol <j...@w...wp.pl>
J.A. napisał(a):
> Dlatego też hipermarkety dbają na ogół o to, aby nie zabrakło
> ulotek informacyjnych informujących o ofercie.
> Jest też zwykle punkt informacyjny. Można tam podejść z
> plecakiem. Tam można.
ulotka nie jestt oferta. Oferta jest wystawienie towaru na widok
publiczny wraz z oznaczeniem ceny. Jesli sprzedawca decyduje wystawic
ten towar czyli zgodnie z KC przedstawiac oferte sprzedazy to musi
rowniez miec swiadomosc tego ze ta oferte moze przyjac osoba z plecakiem
badz w czerwonych skarpetach, badz zyd czy czarny.
W tym konkretnym wypadku to klient decyduje czy dana oferte przyjac czy
nie - sprzedawca swoje juz zaoferowal wystawiajac ja na widok publiczny
i od tej oferty nie moze juz odstapic bo to podpada pod art 135 KW.
--
Pozdrawiam
Jacek
-
354. Data: 2006-09-19 18:24:19
Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
Od: castrol <j...@w...wp.pl>
kam napisał(a):
> Nie zaoferował. Zaoferowałby gdyby oferta dotarła do Ciebie. Dopóki nie
> dotarła - nie została złożona
I jeszcze jedno, jak nie zaoferowal skoro np moge ja zobaczyc na
wystawie badz przez sklepowa szybe. Jest to towar wystawiony na widok
publiczny? Jest
--
Pozdrawiam
Jacek
-
355. Data: 2006-09-19 18:26:28
Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
J.A. wrote:
>> Mają taką ofertę, jaką mają. To nie jest kwestia okazjonalnego "polecenia".
>
> Dokładnie. Nie wejdziesz na pokład z 80 kg plecakiem nawet jeśli
> wykupiłeś bilet na własne nazwisko.
Ale do kasy, gdzie mogę zapoznać się z ofertą, mogę wejść i z torbą na
kółkach.
> To właściciel dyktuje warunki oferty, a ty się na te warunki
> zgadzasz, albo nie. Sam niczego nie dyktujesz.
Ale nie może wg. własnego widzimisię dyktować możliwości zapoznania się
z ofertą - np. ograniczać jej tylko do białych katolików bez plecaków.
> I nie ma przeskakiwania barierek jak w hipermarkecie z plecakiem
> na plecach.
A ja wchodzę z plecakiem. I co mi zrobisz?
[ciach]
> Kierunek myślenia słuszny, tylko zwrot odwrotny, jak mówią
> fizycy.
> Idziesz do sklepu kupić mleko i zapałki, a do samolotu wchodzisz
> żeby polecieć do Londynu.
> W obydwu wypadkach masz jakiś cel wejścia.
Masz typową komuszą mentalność - żeby gdzieś iść, trzeba umieć uzasadnić
potrzebę.
[ciach]
> a) aby zapoznać się z ofertą linii lotniczych nie musisz dotykać
> samolotu, nie wspominając już o wymacaniu palcami samego
> przelotu, bo się nie da.
Owszem.
> b) aby zapoznać się z ofertą towarów w hipermarkecie nie musisz
> koniecznie macać towaru na półce. Jest zwykle mnóstwo ulotek
Taaaaaaaaak, datę ważności i wygląd mięsa oceniasz na podstawie ulotek...
-
356. Data: 2006-09-19 18:26:50
Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
Od: castrol <j...@w...wp.pl>
Andrzej Lawa napisał(a):
> Została publicznie złożona.
Dodam jeszcze ze przez wystawienie na widok publiczny wraz z oznaczeniem
ceny zostala taka oferta publicznie zlozona kazdemu, takze osobom z
plecakiem czy chodzacym w czerwonych skarpetach.
Jasno z tego przepisu wynika ze to sam sprzedawca zdecydowal sie na to
ze dany towar oferuje kazdemu. W innym wypadku po co otwieralby sklep i
wystawialby towar na widok publiczny??
--
Pozdrawiam
Jacek
-
357. Data: 2006-09-19 18:27:28
Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
J.A. wrote:
>> Do sklepu - wszyscy (w godzinach otwarcia).
>>
>> Jasne, czy nadal masz problemy?
>
> Gdyby mogli wejść wszyscy, to bysmy tu nie wałkowali tematu o
> plecakach, więc zastanów się czy masz rację.
Mam. Wielokrotnie w praktyce sprawdzone. Włącznie z odszkodowaniem od
sklepu (choć akurat za inny bzdurny zakaz - fotografowania).
-
358. Data: 2006-09-19 18:28:11
Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
Od: "J.A." <l...@p...com>
Tue, 19 Sep 2006 20:22:27 +0200, na pl.soc.prawo, castrol
napisał(a):
> J.A. napisał(a):
>
>> Dlatego też hipermarkety dbają na ogół o to, aby nie zabrakło
>> ulotek informacyjnych informujących o ofercie.
>> Jest też zwykle punkt informacyjny. Można tam podejść z
>> plecakiem. Tam można.
>
> ulotka nie jestt oferta. Oferta jest wystawienie towaru na widok
> publiczny wraz z oznaczeniem ceny.
Na ulotkach cena zwykle jest, a jak się zapoznajesz z ofertą
przelotów samolotowych, to wierzysz ulotkom i folderom, oraz
słowom pracownika w biurze, a nie łazisz po lotnisku sprawdzając
samoloty i silniki, żeby się zapoznać czy oferta zapewnia
bezpieczny lot.
Ulotki i słowa urzędnika w zupełności spełniają warunek
zapoznania z ofertą.
--
J.A.
-
359. Data: 2006-09-19 18:28:23
Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
J.A. wrote:
> Czy to znaczy, że do luksusowych restauracji może wejść każdy
> menel w kufajce i zabłoconych butach, omijając szerokim łukiem
> szatnie?
Nie może, ale tylko z przyczyn sanitarno-epidemiologicznych oraz
ewentualnie z powodu zakłócania porządku publicznego. Za brak krawata
już nie uda ci się nie wpuścić.
-
360. Data: 2006-09-19 18:31:42
Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
J.A. napisał(a):
> Czy to znaczy, że do luksusowych restauracji może wejść każdy
> menel w kufajce i zabłoconych butach, omijając szerokim łukiem
> szatnie?
To znaczy, że nie ma prawnych mechanizmów umożliwiających zabronienie
menelowi w kufajce wejścia do dowolnej restauracji. Pomijam zdolności
interpersonalne szatniarza... ;P
j.
--
To nie ja głosowałem na PiS.
Za wszelkie moje błędy odpowiada imć Chochlik Newsowy ;)
http://tinyurl.com/dpuad /kto pierwszy kliknie ten głupi :P/
"Fire... exclamation mark. Fire... exclamation mark."