-
1. Data: 2006-09-26 08:37:19
Temat: Re: Hałas z powodu budowy w sąsiedztwie
Od: T <i...@o...pl>
Huckleberry wrote:
> Pewnych rzeczy na budowie nie da się zrobic po cichu...
zapewniam, że gdybyś ty się znalazł na jego miejscu to inaczej byś śpiewał
człowieku bez wyobraźni!
--
T
-
2. Data: 2006-09-26 08:48:17
Temat: Re: Hałas z powodu budowy w sąsiedztwie
Od: T <i...@o...pl>
Jerzy wrote:
> Pomogło, teraz już w nocy nie hałasują, ale w
> dzień (od 7 do prawie 22) jest nie do wytrzymania.
może by coś udokumentować odpowiedmnimi pomiarami, nagraniami wideo itp.
i innymi dowodami, że rzeczywiście mieszkania są po prostu niezdatne do
użytku podczas prowadzonej budowy zgodnie z ich przenaczeniem!
inwestor wówczas powinien uwzględnić to w swych planach i np. zaproponować
lokale zastępcze na czas trwania budowy!
następna sprawa to postarać się o odpowiednią ekspertyzę lekarską jak stałe
przebywanie w tych warunkach wpływa na stan zdrowia i zwyczajnie zaskarżyć
za próbę wyrządzenia szkody zdrowotnej lub uszkodzenia ciała
tak ogólnie to pamiętajmy, że prawo dopiero wtedy wchodzi do akcji kiedy się
ktoś o nie nie upomni!
--
T
-
3. Data: 2006-09-26 10:11:56
Temat: Hałas z powodu budowy w sąsiedztwie
Od: "Jerzy " <j...@W...gazeta.pl>
Czy można coś zrobić? Od kilku miesięcy z powodu prowadzonej w sąsiedzwie
budowy mieszkańcy spółdzieleczego bloku narażeni są na hałas nie do
wytrzymania. Podobno istnieją jakieś normy hałasu, ale w przypadku budowy nic
to nie daje, bo są one praktycznie nie do wyegzekwowania. Doszło już do tego,
że nawet w nocy prowadzono na budowie bardzo hałaśliwe prace.
Nie pomaga zamykanie okien, nie pomagają nawet stopery do uszu, bo hałas ten i
wibracje przenoszą się ścianami budynku.
DO kogo należy się zwrócić? Na jakie przepisy mogę się powołać? Czy są jakieś
przepisy zobowiązujące spółdzielnię do obniżki czynszu za mieszkanie w takich
niemożliwych do wytrzymania warunkach? Pomocy, bo zwariować można!
Dziękuję i pozdrawiam
Jura
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2006-09-26 11:53:03
Temat: Re: Hałas z powodu budowy w sąsiedztwie
Od: "zmarekz" <l...@w...pl>
Sanepid - co do natężenia hałasu a policja co do zakłucania ciszy nocnej. I
dlaczego są nie do wyegzekwowania ? Przyjeżdzaja, mierzą i już.
-
5. Data: 2006-09-26 12:21:51
Temat: Re: Hałas z powodu budowy w sąsiedztwie
Od: "Jerzy " <j...@N...gazeta.pl>
zmarekz <l...@w...pl> napisał(a):
> Sanepid - co do natężenia hałasu a policja co do zakłucania ciszy nocnej. I
> dlaczego są nie do wyegzekwowania ? Przyjeżdzaja, mierzą i już.
Do sanepidu dzwoniłem. Odsyłali od iwana do pogana, nie chcieli nawet
powiedzieć, jakie są te dopuszczalne normy. W końcu dowiedziałem się, ale
wtedy stwierdzili, że jedyne co mogą zrobić, jeśli stwierdzą, że normy są
przekroczone, to nakazać inwestorowi, żeby w ciągu 6 (słownie sześciu)
miesięcy obraniczył hałas. Nadzór budowlany też umywa ręce.
Wtedy w nocy zadzwoniłem do inspektora nadzorującego budowę, telefon był na
tabliczce informacyjnej budowy. Pomogło, teraz już w nocy nie hałasują, ale w
dzień (od 7 do prawie 22) jest nie do wytrzymania.
Jura
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
6. Data: 2006-09-26 13:25:06
Temat: Re: Hałas z powodu budowy w sąsiedztwie
Od: "Huckleberry" <n...@x...onet.pl>
Użytkownik "Jerzy " <j...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:efaudb$q94$1@inews.gazeta.pl...
> Czy można coś zrobić? Od kilku miesięcy z powodu prowadzonej w sąsiedzwie
> budowy mieszkańcy spółdzieleczego bloku narażeni są na hałas nie do
> wytrzymania. Podobno istnieją jakieś normy hałasu, ale w przypadku budowy
> nic
> to nie daje, bo są one praktycznie nie do wyegzekwowania.
Pewnych rzeczy na budowie nie da się zrobic po cichu...
pozdrawiam
-
7. Data: 2006-09-26 13:55:21
Temat: Re: Hałas z powodu budowy w sąsiedztwie
Od: "Jerzy " <j...@N...gazeta.pl>
Huckleberry <n...@x...onet.pl> napisał(a):
> Pewnych rzeczy na budowie nie da się zrobic po cichu...
Nie wylądowałem właśnie z marsa i doskonale o tym wiem.
Ciekawe, czy wie też o tym prawodawca ustalający normy dopuszczalnego
natężenia hałasu a potem ich nie egzekwujący. Tu nie chodzi o jednorazowy
hałas, to trwa dzień w dzień już od kilku miesięcy a koniec budowy zapowiadany
jest za 2 lata. To co ja mam zrobić? Wyprowadzić się? Ale dlaczego ja mam
ponosić koszty tego, że ktoś buduje i nie da się tego zrobić po cichu.
Jura
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
8. Data: 2006-09-26 16:19:13
Temat: Re: Hałas z powodu budowy w sąsiedztwie
Od: "Tiger" <c...@c...pl>
> jest za 2 lata. To co ja mam zrobić? Wyprowadzić się? Ale dlaczego ja mam
> ponosić koszty tego, że ktoś buduje i nie da się tego zrobić po cichu.
Rzucaj jajami w wylewany beton, celujac w pracownikow. Rzucanie jajkami jest
"dozwolona forma protestu" ;-))
Pozdrawiam,
Tiger
-
9. Data: 2006-09-26 16:20:25
Temat: Re: Hałas z powodu budowy w sąsiedztwie
Od: "Tiger" <c...@c...pl>
Aha, koniecznie jajka ponakluwane delikatnie z jednej strony. Wrzucanie ich
w beton/tynk to tzw. "zemsta murarza" ;-)
T.
-
10. Data: 2006-09-26 19:54:05
Temat: Re: Hałas z powodu budowy w sąsiedztwie
Od: "Jasko Bartnik" <j...@g...pl>
Dnia 26-09-2006 o 13:53:03 zmarekz <l...@w...pl> napisał(a):
> Sanepid - co do nat??enia ha?asu a policja co do zak?ucania ciszy
> nocnej. I
> dlaczego s? nie do wyegzekwowania ? Przyje?dzaja, mierz? i ju?.
Potwierdzam, ze od tego jest sanepid. Trzeba ich do tego przydusic.
Rodzina pracuje w sanepidzie wiec wiem, ze m.in. dla okecia takie cos
mialo miejsce. Sprawa ogolnie powinna byc rozpatrzona w ten sposob:
- sanepid robi pomiary i przedstawia wyniki
- jesli normy sa przekroczone wlasciciel budynku jest zobowiazany do
podwyzszenia standardu lokalu, aby halas w pomieszczeniu mieszkalnym nie
przekraczal juz norm (najczesciej jest to wymiana okien)
- jesli normy nadal sa (lub bylyby pomimo wymiany ... jesli kolo naszego
okna co 2 minuty startuje jumbojet to zadne okna tego nie powstrzymaja)
przekroczone 'halasujacy' jest obowiazany placic rekompensate
poszkodowanym. Dokladnie taka sytuacja jest z okeciem, gdzie lotnisko
wydzielilo 'strefy halasu', w obrebie ktorych placi mieszkancom za
halasowanie. O ile pamietam objawia sie to nizszym czynszem.
--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik