-
101. Data: 2009-04-27 13:56:01
Temat: Re: Gwarancja na buty a "długotrwałe użytkowanie"
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w wiadomości
news:gt4ct4$eo5$1@news.onet.pl...
> Sprzedawcy przestaną sprowadzać badziewne buty rozpadajace się po kilku
> dniach.tygodniach, albo zaopatrzą je w stosowne informacje, np. że ten but
> jest przewidziany na 1 miesiąc eksploatacji.
mowilem ze nie ogarniasz wszystkiego
w efekcie buty tej samej jakosci co obecnie, znacznie zwiekszyly by swoja cene,
bo sprzedawca musialby zarobic na udowadnianie ze nie jest wielbladem i ze
klient nie traktowal butow pilnikiem, w efekcie, albo i tak chodzilbys w
badziewiu z bazaru, albo wydawal pol pensji na buty
-
102. Data: 2009-04-27 13:56:34
Temat: Re: Gwarancja na buty a "długotrwałe użytkowanie"
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:
>> Sprzedawcy przestaną sprowadzać badziewne buty rozpadajace się po kilku
>> dniach.tygodniach, albo zaopatrzą je w stosowne informacje, np. że ten
>> but jest przewidziany na 1 miesiąc eksploatacji.
>>
>> Jeśli klient mimo wszystko decyduje się na taki zakup, to po miesiącu
>> traciłby prawa do reklamowania buta.
>
>
> Czyli nie widzisz nic złego w tym, aby sprzedawcy omijali obowiązkowe
> prawa konsumenta wynikające z niezgodności z umową, twierdząc, że "dany
> produkt można używać tylko przez 1 dzień"?
Zagrożenia oczywiście są - gdyby tak wszyscy się zmówili, że będą stosować 1
dniową odpowiedzialność to mogłoby się to źle skończyć.
Można się zastanowić, czy takie ograniczenie nie wymagałoby jasnej
deklaracji ze strony konsumenta, np. pisemnej zgody.
Ale i tak jest to lepsze niż sprzedawanie za ciężką kasę czegoś, co w
założeniu powinno wytrzymać lata i po 6 miesiącach poinformowanie klienta że
buty miały już się prawo zużyć.
Ja osobiście nie kupiłbym butów, których trwałość sprzedwca określiłby w
dniach czy tygodniach.
-
103. Data: 2009-04-27 13:59:07
Temat: Re: Gwarancja na buty a "długotrwałe użytkowanie"
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:gt4dhe$gj9$1@news.task.gda.pl...
>
> Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w wiadomości
> news:gt4ct4$eo5$1@news.onet.pl...
>
>> Sprzedawcy przestaną sprowadzać badziewne buty rozpadajace się po kilku
>> dniach.tygodniach, albo zaopatrzą je w stosowne informacje, np. że ten
>> but jest przewidziany na 1 miesiąc eksploatacji.
>
> mowilem ze nie ogarniasz wszystkiego
> w efekcie buty tej samej jakosci co obecnie, znacznie zwiekszyly by swoja
> cene,
Albo i nie.
A w każdym razie nie każdy.
Ceny ponieśliby głównie sprzedawcy badziewia z kupą reklamacji.
> bo sprzedawca musialby zarobic na udowadnianie ze nie jest wielbladem
Względnie zaprzestałby sprzedaży problemowych butów.
P.S.
Osobiście chętnie zapłaciłby więcej, gdyby miał pewność, że nikt mnie nie
zrobi w wała i po pół roku nie wyśle na drzewo.
-
104. Data: 2009-04-27 14:00:00
Temat: Re: Gwarancja na buty a "długotrwałe użytkowanie"
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Mon, 27 Apr 2009 15:56:34 +0200, Cavallino napisał(a):
>> Czyli nie widzisz nic złego w tym, aby sprzedawcy omijali obowiązkowe
>> prawa konsumenta wynikające z niezgodności z umową, twierdząc, że "dany
>> produkt można używać tylko przez 1 dzień"?
>
> Zagrożenia oczywiście są - gdyby tak wszyscy się zmówili, że będą
> stosować 1 dniową odpowiedzialność to mogłoby się to źle skończyć.
Literalnie jest to możliwe. Wszakże ustawa nie nakazuje stosowania
obiektywnych kryteriów trwałości -- towar ma być zgodny z umową. Zatem
jeśli sprzedawca zaznaczy, że produkt ma jakieś specyficzne warunki
używania to w sumie klientowi nic nie przyjdzie z reklamacji.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl
-
105. Data: 2009-04-27 14:06:34
Temat: Re: Gwarancja na buty a "długotrwałe użytkowanie"
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Olgierd" <n...@n...problem> napisał w wiadomości
news:pan.2009.04.27.13.59.59@rudak.org...
> Dnia Mon, 27 Apr 2009 15:56:34 +0200, Cavallino napisał(a):
>
>>> Czyli nie widzisz nic złego w tym, aby sprzedawcy omijali obowiązkowe
>>> prawa konsumenta wynikające z niezgodności z umową, twierdząc, że "dany
>>> produkt można używać tylko przez 1 dzień"?
>>
>> Zagrożenia oczywiście są - gdyby tak wszyscy się zmówili, że będą
>> stosować 1 dniową odpowiedzialność to mogłoby się to źle skończyć.
>
> Literalnie jest to możliwe.
Już dziś jak rozumiem?
> Wszakże ustawa nie nakazuje stosowania
> obiektywnych kryteriów trwałości -- towar ma być zgodny z umową. Zatem
> jeśli sprzedawca zaznaczy, że produkt ma jakieś specyficzne warunki
> używania to w sumie klientowi nic nie przyjdzie z reklamacji.
Czyli to zastrzeżenie znika w stosunku do mojego pomysłu, jako że tu się nic
nie zmienia.
-
106. Data: 2009-04-27 14:09:49
Temat: Re: Gwarancja na buty a "długotrwałe użytkowanie"
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Mon, 27 Apr 2009 16:06:34 +0200, Cavallino napisał(a):
>>> Zagrożenia oczywiście są - gdyby tak wszyscy się zmówili, że będą
>>> stosować 1 dniową odpowiedzialność to mogłoby się to źle skończyć.
>>
>> Literalnie jest to możliwe.
>
> Już dziś jak rozumiem?
No tak:
Art. 4. 1. Sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar
konsumpcyjny w chwili jego wydania jest niezgodny z umową; w przypadku
stwierdzenia niezgodności przed upływem sześciu miesięcy od wydania
towaru domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania.
"Umowa. Niniejszym sprzedawca sprzedaje, a kupujący kupuje buty, co do
których sprzedawca oświadcza, iż są to buty na 1 dzień. Podpis, data."
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl
-
107. Data: 2009-04-27 14:15:28
Temat: Re: Gwarancja na buty a "długotrwałe użytkowanie"
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Olgierd" <n...@n...problem> napisał w wiadomości
news:
> No tak:
> Art. 4. 1. Sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar
> konsumpcyjny w chwili jego wydania jest niezgodny z umową; w przypadku
> stwierdzenia niezgodności przed upływem sześciu miesięcy od wydania
> towaru domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania.
>
> "Umowa. Niniejszym sprzedawca sprzedaje, a kupujący kupuje buty, co do
> których sprzedawca oświadcza, iż są to buty na 1 dzień. Podpis, data."
Czyli nie ma problemów które poruszaliśmy, co do sprzedaży trampek.
Spokojnie możnaby rozszerzyć zakres domyślnej winy sprzedawcy do dwóch lat,
przynajmniej w tego typu kwestiach.
Byłby to jakiś półśrodek wobec mojego pomysłu.
-
108. Data: 2009-04-27 15:08:31
Temat: Re: Gwarancja na buty a "długotrwałe użytkowanie"
Od: "Krystian Zaczyk" <z...@s...etan.pl>
Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał :
> Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
> news:
>
>>> Przestaniesz sam pierdzielić farmazony, czy mam Ci pomóc?
>>> PLONK WARNING
>>
>> Farmazony? zgadzam się, to są farmazony.
>
> No i super.
Skoro potrafisz fałszować cytaty, to jesteś dowodem na to,
że prawo utrudniające fałszowanie "zniszczeń" butów jest potrzebne...
Krystian
-
109. Data: 2009-04-27 16:05:19
Temat: Re: Gwarancja na buty a "długotrwałe użytkowanie"
Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>
Olgierd wrote:
> Art. 4. 1. Sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar
> konsumpcyjny w chwili jego wydania jest niezgodny z umową; w przypadku
> stwierdzenia niezgodności przed upływem sześciu miesięcy od wydania
> towaru domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania.
>
> "Umowa. Niniejszym sprzedawca sprzedaje, a kupujący kupuje buty, co do
> których sprzedawca oświadcza, iż są to buty na 1 dzień. Podpis, data."
>
Odnoszę wrażenie, że taki zapis umowny byłby obalony w sądzie przez
średnio inteligentnego orangutana.
M.
-
110. Data: 2009-04-27 16:27:41
Temat: Re: Gwarancja na buty a "długotrwałe użytkowanie"
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl> napisał
w wiadomości news:gt4l40$6p8$1@news.onet.pl...
> Olgierd wrote:
>
>> Art. 4. 1. Sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar
>> konsumpcyjny w chwili jego wydania jest niezgodny z umową; w przypadku
>> stwierdzenia niezgodności przed upływem sześciu miesięcy od wydania
>> towaru domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania.
>>
>> "Umowa. Niniejszym sprzedawca sprzedaje, a kupujący kupuje buty, co do
>> których sprzedawca oświadcza, iż są to buty na 1 dzień. Podpis, data."
>>
>
> Odnoszę wrażenie, że taki zapis umowny byłby obalony w sądzie przez
> średnio inteligentnego orangutana.
Dlaczego?
Oczywiście zakładając że ten jeden dzien to był przykład, może ich być
więcej, chodzi o umówienie się że przedmiotem sprzedaży są tanie buty które
nie wytrzymają za długo.