Jakiś czas temu wrzuciłem na tę grupę dyskusyjną pewne pytanie. Mniejsza o
to, że z błędami ortograficznymi, ale to każdemu może się przytrafić kiedy
jest wkurwiony. Treść owego zapytania przedstawiam poniżej:



"Czy w momencie kiedy ktoś powie "żebyś spłonął żywcem" czy np. "żebyś
smażył się w piekle z całą rodzinom", popełnia przestępstwo?"



Otóż, kiedy je Wam podałem szedłem do pracy a przeczytałem pierwsze
odpowiedzi po powrocie. Owe odpowiedzi były bardziej niż mało inteligentne,
chociaż być może nie wszystkie, ale trochę się wk... i skasowałem owy post w
całości i postanowiłem się nie denerwować. Pewna osoba po prostu użyła
określenia "durne" ale i inne się tam też znalazły a były to chociażby
wytykanie błędów. Sądzę, że zatem powinienem tym "inteligentnym i
doskonałym" (celowe użycie cudzysłowu) istotom powiedzieć to, co napisała
jedna i to jedyna osoba a mianowicie "Juzek Kocimientka", czyli to, że
faktycznie powodem mojego pytania była rozmowa ze słuchaczem pewnego ...
"radia". Sądziłem, że ponieważ na tym forum są chyba inteligentni ludzie to
nie będę musiał podawać powodów zadania pytania i źródła jego jednak
znaleźli się "super myśliciele", co bezpośrednio wskazuje na moją omylność
we wnioskowaniu patrząc według stereotypów łączących się z grupą osób
związanych w bezpośredni bądź też i pośredni sposób z prawem.

Podsumowując::

Proponuję takie rozwiązanie a mianowicie, że kiedy ktoś zada Wam pytanie to
na nie odpowiedzcie w pozytywny sposób w pełni wyczerpując temat (w miarę
Waszej wiedzy), który zostanie prowadzony może i przez dyskusję. Grupę tą
odwiedza wielu ludzi i wielu ludzi czyta owe posty toteż i wielu ludziom
możecie pomóc bądź też i spróbować, co też jest swojego rodzaju pomocą.
Takowi na pewno będą Wam wdzięczni.

Nie odpowiadajcie czymś w rodzaju "gogluj", bo to dowodzi tylko Waszego
poziomu a sama osoba prawdopodobnie i nie wie co to jest google.pl albo nie
ma tylko pojęcia po prostu jak z niego korzystać? Obojętnie czy to jest
chociażby brak komputera na co dzień czy też brak dostępu internetu. Takowe
odpowiedzi czy też najzwyklejsze świecie złośliwości dowodzą Waszej słabości
wobec drugiej osoby, z którą nie potraficie nawiązać kontaktu na poziomie
konwersacji. Prawdopodobnie tacy jak, część z Was jest częścią grupy osób,
które należą do kręgu prawdopodobnie zamkniętego na inne osoby o podobnych
zainteresowaniach. Kompleksy niższości wynikające raczej nie z całkowitej
izolacji od podobnej wiekiem grupy dorastania stąd też i prawdopodobnie nie
czujecie, co myśli inna osoba, kiedy to w jaki kolwiek negatywny sposób się
do niej odnosicie. Proponuję o tym zacząć jednak myśleć, bo kiedyś będziecie
sami.

Seksualność takowych ludzi celowo ominąłem, bo po co komuś ubliżać bądź też
dołować. Specjalnie tego nigdy nie robię.



Jeszcze raz szczere podziękowania, dla "Juzek Kocimientka", "Piotr
[trzykoty]" i innych za głęboki i prawdziwy wniosek odnośnie źródła mojego
pytania czy też po prostu za odpowiedź.

Moje podsumowanie odnośnie Waszej negatywnej części grupy nie tyczy się
wszystkich. Przepraszam bardzo jeśli kogoś uraziłem swoim postem ale
sytuacja tego wymagała bo rozkaz "gogluj" i inne irytujące odpowiedzi
powtarzają się nie tylko na Waszej grupie toteż chciałem zareagować a
zwłaszcza, że tutaj spotkało to i mnie.