-
31. Data: 2008-11-29 15:44:03
Temat: Re: Drogówka "śledzi" i kumuluje wykroczenia...
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Mik wrote:
> Dnia Fri, 28 Nov 2008 22:20:41 -0600
> witek <w...@g...pl.invalid> napisał(a):
>
>> ja bym po prostu zadzwonil na policję, że jakiś debil siedzi mi na
>> ogonie.
> używanie telefonu w czasie kierowania pojazdem jest karalne mandatem.
>
zastanów się zanim cos napiszesz, a najlepiej przeczytaj początek
kodeksu karnego
-
32. Data: 2008-11-29 15:46:59
Temat: Re: Drogówka "śledzi" i kumuluje wykroczenia...
Od: "lublex" <l...@o...pl>
Użytkownik "scream" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:nxy7ufvlv8q4.102ma0d0rc24y.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 29 Nov 2008 14:47:27 +0100, lublex napisał(a):
>
>>> Jest tylko jeden pas na autostradzie? Nie mógł zjechać na lewy, bo by go
>>> oko bolało czy jaka inna krzywda by mu sie stała?
>> No propozycja fajna tyle, że durna.
>
> Czyli rozumiem, że jak jakieś auto do Ciebie dojeżdża i siada na zderzaku
> to masz depnąć ile fabryka dała, bo jak zjedziesz na inny pas to jesteś
> durniem?
Bywa, że na grupach czytają bez zrozumienia ale żeby pisać coś czego się nie
nie rozumie - ewenement wśród idiotów. Proponowałeś zmianę pasa na lewy, a
nie deptanie ile fabryka dała. Jak doczytasz PoRD dowiesz się (jak
zrozumiesz).
> Takim jak ty powinno sie dożywotnio zabierać prawko.
Mam nadzieję, że ci nigdy nie dadzą.
EOT
lublex
-
33. Data: 2008-11-29 16:09:11
Temat: Re: Drogówka "śledzi" i kumuluje wykroczenia...
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Sat, 29 Nov 2008 16:28:49 +0100, ChOpLaCz napisał(a):
>> Zjechanie na lewy pas jest tym wykroczeniem, czy co takiego?
> Zjechanie na lewy pas z zamysłem zwolnienia i jazdy wolniej niż jadąc
> prawym, jest IMO i głupotą i wykroczeniem (świadome utrudnianie ruchu
> drogowego).
Możesz jechać nawet 40 km/h i nie będzie to wykroczenie.
A jeżeli jechał 120 km/h to gdyby zjechał na lewy nic by się nie stało.
Czy tak trudno przyznać, że Twojego znajomego po prostu poniosła fantazja i
głupio zrobił?
--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
34. Data: 2008-11-29 16:10:13
Temat: Re: Drogówka "śledzi" i kumuluje wykroczenia...
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Sat, 29 Nov 2008 16:46:59 +0100, lublex napisał(a):
> Bywa, że na grupach czytają bez zrozumienia ale żeby pisać coś czego się nie
> nie rozumie - ewenement wśród idiotów. Proponowałeś zmianę pasa na lewy, a
> nie deptanie ile fabryka dała. Jak doczytasz PoRD dowiesz się (jak
> zrozumiesz).
Zacytuj proszę, bo w moim egzemplarzu nie ma nic na ten temat.
--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
35. Data: 2008-11-29 16:10:36
Temat: Re: Drogówka "śledzi" i kumuluje wykroczenia...
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Sat, 29 Nov 2008 16:36:28 +0100, ChOpLaCz napisał(a):
> Dlaczego ja, jadąc prawidłowo mam kombinować, prosić, zmieniaćpasy, zjeżdzać
> temu, który ewidentnie tnie w bambuko? Możesz to wyjaśnić?
Najlepiej to by było odstrzelić, nie? :)
--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
36. Data: 2008-11-29 17:01:57
Temat: Re: Drogówka "śledzi" i kumuluje wykroczenia...
Od: Flo <f...@N...gazeta.pl>
ChOpLaCz pisze:
> Żeby była jasność. Sam jeżdżę dosyć ostrożnie i bez przeginki.
> Nie toleruję piractwa drogowego i uważam, że trzeba łby urywać.
>
> Pytanie tylko, co by było, gdyby w trakcie takiej akcji doszło do tragedii,
Dlatego takich rzeczy chociażby patrol prewencji nie robi.
W wozach z videorejestratorami pracują zazwyczaj doświadczeni policjanci
choć ze względu na braki kadrowe coraz trudniej o takich. Podejmują oni
tak zwane "ryzyko dozwolone", a więc podążając za takim kolesiem
teoretycznie popełniają podobne wykroczenia aczkolwiek mają one na celu
utrwalenie wykroczeń bądź przestępstw. Jeśli zdecydują, że będą jechać
2km za kimś to ich sprawa. Mogą i 10. Wykroczenia sie sumuje i zazwyczaj
pasażer odjeżdża z miejsca kontroli (chyba, że nie ma prawka to wówczas
laweta)
--
I wszystko jasne :)
GG - 2539855
http://www.bezpieczenstwo-osobiste.com/
Konsultant Klientów Biznesowych Orange
-
37. Data: 2008-11-29 17:09:07
Temat: Re: Drogówka "śledzi" i kumuluje wykroczenia...
Od: Damian Skrycki <s...@g...pl>
ChOpLaCz pisze:
>
> A jak nie przez małpiąz łośliwość, tylko z sytuacji na drodze (zwierze)
> będziesz musiał raptownie hamować? Przecież każdy logicznie myślący kierowca
> wie, że przy dużej prędości reakcja tego z tyłu może być różna. Ja
> dostjęszału, gdy ktośsiedzi mi na ogonie, gdy nie musi. Albo niech
> wyprzadza, albo niech zwolni na tyle, aby odległość była niestersująca i
> żebym czuł się bezpiecznie.
>
> pozdr
>
>
Dlatego masz środkowy pedał (hamulec) w samochodzie nic nie broni
wcisnąć go do podłogi. Wiesz zawsze tak robie jak jest pusto, a ktoś za
blisko jest mojego zderzaka.
-
38. Data: 2008-11-29 17:14:15
Temat: Re: Drogówka "śledzi" i kumuluje wykroczenia...
Od: Flo <f...@N...gazeta.pl>
r...@m...com pisze:
> W takim przypadku zamiast przyspieszyc do 200 zwolniłbym do 40 (PoRD zabrania
> wolniej na autostradzie)
To wskaż taki przepis.
Mogę i 5km jechać jeśli jest taka potrzeba.
Pomyliłeś przepisy mówiące o tym jaki pojazd nie może poruszać się po
autostradzie. Chodzi o pojazd konstrukcyjnie nie przystosowany do
prędkości wyższych niż 40km/h
http://www.policja.pl/portal/pol/167/4373/Pytania_i_
odpowiedzi.html
A skoro powołujesz się bezpośrenio na PoRD to proszę:
"Art. 2.3. autostrada - drogę dwujezdniową, oznaczoną odpowiednimi
znakami drogowymi, na której nie dopuszcza się ruchu poprzecznego,
przeznaczoną tylko do ruchu pojazdów samochodowych, które na równej,
poziomej jezdni mogą rozwinąć prędkość co najmniej 40 km/h, w tym
również w razie ciągnięcia przyczep;"
--
I wszystko jasne :)
GG - 2539855
http://www.bezpieczenstwo-osobiste.com/
Konsultant Klientów Biznesowych Orange
-
39. Data: 2008-11-29 18:26:34
Temat: Re: Drogówka "śledzi" i kumuluje wykroczenia...
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Sat, 29 Nov 2008 15:14:17 +0100, ChOpLaCz napisał(a):
> Nawet na autostradzie przy 120/h (?), dwa pasy w jedną stronę, 2 km przed
> Tobą nikogo, 2 km za wami nikogo i koleś przyklejony do zderzaka. Gratuluję
> opanowania.
Nawet na autostradzie. Bardziej stresuje to żonę - ona nie lubi jak ktoś za
nią jedzie - ale reaguje zwalniając i klnąc na niego jak nie wyprzedza,
więc też bezpiecznie ;-)
> Po pierwsze. NIE MUSISZ ZJEŻDŻAĆ, bo koleś ma do tego cały "szybki" lewy
> pas. Po drugie, czy nie rozumiecie, że koleś na ogonie NIE CHCE WYPRZEDZAĆ
> (gdyby chciał - zrobiłby to - auto, droga i warunki pozwalały, a jednak tego
> nie zrobił).
Pisałem to z myślą o polskich drogach. Z autostradami miałem do czynienia
tylko w Niemczech - ale tam kierowcy są spokojniejsi.
> A jak nie przez małpiąz łośliwość, tylko z sytuacji na drodze (zwierze)
> będziesz musiał raptownie hamować? Przecież każdy logicznie myślący kierowca
> wie, że przy dużej prędości reakcja tego z tyłu może być różna. Ja
> dostjęszału, gdy ktośsiedzi mi na ogonie, gdy nie musi. Albo niech
> wyprzadza, albo niech zwolni na tyle, aby odległość była niestersująca i
> żebym czuł się bezpiecznie.
Ale jeśli sytuacja na drodze może się stać niebezpieczna to przyspieszanie
żeby zachować większy odstęp raczej rozsądne nie jest - to już wolę
wgnieciony tył (i tak jest już lekko wgnieciony ;-) ).
Henry
-
40. Data: 2008-11-29 21:04:24
Temat: Re: Drogówka "śledzi" i kumuluje wykroczenia...
Od: sawic <s...@w...to.gmail.com>
ChOpLaCz pisze:
> Witam,
> ...
> pozdrawiam
Jak zwykle większość powyższych odpowiedzi jest bez sensu. Żadnej
konkretnej.
Żaden ze mnie prawnik, ale o ile dobrze pamiętam to w kodeksie wykroczeń
jest napisane, że kara za wykroczenie w ramach złamania jednego przepisu
jest tylko jedna, najwyższa. Czyli jakbyś przed godziną 22 jechał 90km/h
w terenie zabudowanym i 120 km/h poza nim, to powinieneś dostać mandat
za przekroczenie prędkości o 40km/h w terenie zabudowanym. I tyle.
Jeżeli w tym czasie popełnił byś jakieś dodatkowe wykroczenia to
zsumowały by się one do mandatu, ale też tylko po jednym, najwyższym
mandacie za każdy złamany przepis.
Pamiętacie gościa z Białegostoku, który kilkadziesiąt razy przejechał
pod fotoradarem ? Skończyło się to tak, że dostał mandat 500 zł, bo było
to jedno ciągłe wykroczenie. Skierowanie na badania psychologiczne też,
ale to już co innego ;)
Dodatkowo, wydaje mi się, że policja łamie prawo nie zatrzymując
łamiącego przepisy od razu. O ile się orientuję, to mają obowiązek
natychmiastowego zatrzymania osoby stwarzającej zagrożenie dla ruchu.
Mogą się tłumaczyć, że nie mieli możliwości bezpiecznego zatrzymania
"pirata drogowego", ale wtedy i samo nagranie nie mogło by być za
długie, bo można było by wynaleźć na nim taki moment, w którym mogli by
dokonać zatrzymania.
Przecież nie może być tak, że wyjdę z domu z nożem i zacznę dźgać ludzi,
a policjant będzie szedł za mną i liczył ofiary, aż uzbiera się
powiedzmy 10. Poniżej tego nie będzie interweniował, bo w jego mniemaniu
mógłbym za to dostać za niski wyrok.
Nie wiem też czy w polskim prawie istnieje coś takiego, że dowody
uzyskane w bezprawny sposób są nieważne. A takim bezprawnym sposobem
jest jechanie za kimś, kto popełnia co rusz jakieś wykroczenia, przez 20
km i czekanie aż się uzbiera suma punktów do zabrania prawka.
Ale ja tam się nie znam, informatykiem jestem a nie prawnikiem ...
Pozdrawiam