Nie stać Ciebie na radcę prawnego lub adwokata, a masz kłopoty z
ZUs-em, Urzędem Skarbowym lub innymi instytucjami.
Nam możesz zaufać!!! Doświadczeni prawnicy pomogą w każdej sytuacji z
zakresu prawa cywilnego, pracy, administracyjnego, gospodarczego,
bankowego!!! Niedrogo i profesjonalnie!!!
Redagowanie wszelkiego rodzaju pism, pozwów i odwołań!!!
Pomoc prawna, doradztwo bankowe, sądowe odzyskiwanie wierzytelności!!!

Kontakt: d...@w...pl
Tel:
0609-233-807
0606-316-240




--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

----- Original Message -----
From: "Krzysztof Koziarski" <k...@w...pl>
To: <p...@n...pl>

: Nie stać Ciebie na radcę prawnego lub adwokata, a masz kłopoty z
: ZUs-em, Urzędem Skarbowym lub innymi instytucjami.
: Nam możesz zaufać!!!

ja mam taki problem,
kupiłem nieruchomość, na początku zapłaciłem 200.000 zł zadatku, resztę ceny
(3.000.000,- zł), miałem zapłacić w trzech ratach.
Przy zawieraniu umowy była taka pani i ona mówiła, że ma kontakty w firmach
leasingowych i pomoże mi skombinować te 3 miliony.
Ale jak zapłaciłem te 200.000, to ona powiedziała, że nic się nie da zrobić.
Co gorsza w umowie napisali, że jak nie zapłacę pierwszej raty (jeden
milion) do 15 grudnia 2002, to oni odstąpią od umowy z mojej winy.

No i oczywiście odstąpili, więc nie mam tego placu, ale nie chca mi oddać
tego 200.000 zł, bo mi mówią,ze to zadatek i mi się nie należy, bo to ja nie
zapłaciłem drugiej raty.

Jak mogę odzyskać te 200.000 zł? Ile to będzie kosztować?

Czy mogę liczyć na Pana pomoc?

pozdrawiam

Marcin

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo

do góry

Dnia 13 Jan 2003 09:58:33 +0100, s...@d...pl (Marcin
Surowiec) napisał(a):


>Jak mogę odzyskać te 200.000 zł? Ile to będzie kosztować?
>
>Czy mogę liczyć na Pana pomoc?
>
Marcin Marcian :))))))
Moze podeslac profesjonalnych ukrainców.....
Widze,ze z listy zrobilo sie biuro ogloszeń....
Pozdrawiam
Romek

do góry

----- Original Message -----
From: "Romek" <r...@p...wp.pl>
To: <p...@n...pl>

: Moze podeslac profesjonalnych ukrainców.....

to nic nie da, ten zakład (znaczy sprzedawca) się likwiduje.

btw: to prawdziwy stan faktyczny, z którym miałem do czynienia,
ciekaw jestem co nasz godzien zaufania kolega odpowie,
o ile w ogóle coś odpowie.

BTW: gdybyś tak trzymał kciuki za mnie w najbliższą sobotę o 15.30 byłbym
wdzięczny niepomiernie. :)

pozdrowienia

marcin

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo

do góry