-
11. Data: 2008-11-17 12:30:48
Temat: Re: Decyzja co do sposobu platnosci w sklepie
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
szerszen napisał(a):
>> Bo?
> zniszczenie mienia?
To mienie banku. A bank wyraznie zastrzega, ze przy kazdej watpliwosci
dotyczacej karty akceptant powinien ja zatrzymac i/lub zniszczyc -
przynajmniej kiedys tak bylo. Tu warto zajrzec do jakiejs aktualnej
umowy jaka zawiera akceptant z centrum rozliczeniowym, niestety nie mam
w tej chwili wgladu do zadnej takiej.
Tak sie dzieje np kiedy w obcego banku bankomacie trzy razy podasz zly
PIN. Jezeli bank wlasciciel karty w ciagu ilus tam dni nie zglosi tego
do banku, ktorego bankomat zatrzymal karte to zostaje ona zniszczona.
j.
--
Dziekuje Ci, Latajacy Potworze Spaghetti, za Darwina!
http://ussburaque.org/search/label/FSM
"Geniusz Darwina", film Richarda Dawkinsa z polskimi napisami:
http://video.google.co.uk/videosearch?q=dawkins+darw
in+polish&emb=0#
-
12. Data: 2008-11-17 12:37:55
Temat: Re: Decyzja co do sposobu platnosci w sklepie
Od: Olgierd <n...@r...org>
Dnia Mon, 17 Nov 2008 13:30:48 +0100, januszek napisał(a):
> To mienie banku. A bank wyraznie zastrzega, ze przy kazdej watpliwosci
> dotyczacej karty akceptant powinien ja zatrzymac i/lub zniszczyc -
> przynajmniej kiedys tak bylo. Tu warto zajrzec do jakiejs aktualnej
> umowy jaka zawiera akceptant z centrum rozliczeniowym, niestety nie mam
> w tej chwili wgladu do zadnej takiej.
Art. 10 ust. 2 ustawy o elektronicznych instrumentach płatniczych:
Akceptant może zatrzymać elektroniczny instrument płatniczy, o ile
przewiduje to umowa, o której mowa w art. 8 ust. 1, w przypadku:
1) nieważności elektronicznego instrumentu płatniczego;
2) zastrzeżenia elektronicznego instrumentu płatniczego;
3) niezgodności podpisu na elektronicznym instrumencie płatniczym z
podpisem na dokumencie obciążeniowym;
4) posługiwania się elektronicznym instrumentem płatniczym przez
osobę nieuprawnioną;
5) otrzymania polecenia zatrzymania elektronicznego instrumentu
płatniczego od agenta rozliczeniowego.
Zatem tylko w takich przypadkach można zatrzymać plastik.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl
-
13. Data: 2008-11-17 13:22:22
Temat: Re: Decyzja co do sposobu platnosci w sklepie
Od: WaskiDiver <w...@p...onet.pl>
Olgierd pisze:
> Dnia Mon, 17 Nov 2008 13:30:48 +0100, januszek napisał(a):
>
>> To mienie banku. A bank wyraznie zastrzega, ze przy kazdej watpliwosci
>> dotyczacej karty akceptant powinien ja zatrzymac i/lub zniszczyc -
>> przynajmniej kiedys tak bylo. Tu warto zajrzec do jakiejs aktualnej
>> umowy jaka zawiera akceptant z centrum rozliczeniowym, niestety nie mam
>> w tej chwili wgladu do zadnej takiej.
>
> Art. 10 ust. 2 ustawy o elektronicznych instrumentach płatniczych:
>
> Akceptant może zatrzymać elektroniczny instrument płatniczy, o ile
> przewiduje to umowa, o której mowa w art. 8 ust. 1, w przypadku:
> 1) nieważności elektronicznego instrumentu płatniczego;
> 2) zastrzeżenia elektronicznego instrumentu płatniczego;
> 3) niezgodności podpisu na elektronicznym instrumencie płatniczym z
> podpisem na dokumencie obciążeniowym;
> 4) posługiwania się elektronicznym instrumentem płatniczym przez
> osobę nieuprawnioną;
> 5) otrzymania polecenia zatrzymania elektronicznego instrumentu
> płatniczego od agenta rozliczeniowego.
>
> Zatem tylko w takich przypadkach można zatrzymać plastik.
>
Dodać należy, że w przypadku zatrzymywania karty należy sporządzić
protokół z zatrzymania karty. Kopia jest dla użytkownika zatrzymywanej
karty, a oryginał wraz z trwale uszkodzonym paskiem magnetycznym
(przecięcie wzdłuż paska do połowy karty) jest przekazywany do banku
(wystawcy katy). W trakcie zatrzymywania na życzenie klienta lub/i
pracownika sklepu można wezwać policję, która sporządza odrębną notatkę
z zaistniałej sytuacji.
-
14. Data: 2008-11-17 13:32:21
Temat: Re: Decyzja co do sposobu platnosci w sklepie
Od: Olgierd <n...@r...org>
Dnia Sun, 16 Nov 2008 17:49:49 +0100, robercik-us napisał(a):
> Otóż w sklepie Lidl spotkałem się kilkakrotnie z sytuacją, kiedy podczas
> płacenia nie mogłem zmienić decyzji co do sposobu płatności z gotówki na
> kartę. Pani w kasie powiedziała mi, że teraz już MUSZĘ zapłacić kartą,
Nie musisz. Brak autoryzacji jest jedną z przyczyn odmowy dokonania
transakcji karcianej -- nigdy na odwryrtkę.
Jeśli to karta na pin, to zapomniałeś pinu i koniec. Jeśli na podpis to
rozbolała Cię ręka -- i koniec.
Jeśli masz w portfelu gotówkę, płacisz gotówką.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl
-
15. Data: 2008-11-17 13:56:38
Temat: Re: Decyzja co do sposobu platnosci w sklepie
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "januszek" <j...@p...irc.pl> napisał w wiadomości
news:slrngi2ovn.tlm.januszek@gimli.mierzwiak.com...
> To mienie banku. A bank wyraznie zastrzega, ze przy kazdej watpliwosci
> dotyczacej karty akceptant powinien ja zatrzymac i/lub zniszczyc -
> przynajmniej kiedys tak bylo.
olgierd i waskidiver juz napisali, i jak widzisz rozmyslenie sie klienta co
do platnosci karta, nie podpada podpada pod wymienione prunkty, takze
sprzedawca moglby sobie narobic problemow
-
16. Data: 2008-11-17 18:11:46
Temat: Re: Decyzja co do sposobu platnosci w sklepie
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
szerszen napisał(a):
> olgierd i waskidiver juz napisali, i jak widzisz rozmyslenie sie klienta co
> do platnosci karta, nie podpada podpada pod wymienione prunkty, takze
> sprzedawca moglby sobie narobic problemow
Wszystko zalezy od tego jak w praktyce wygladalo takie "rozmyslenie sie"
:) Wersja Olgierda - "zapomnialem PIN" jest lepsza.
j.
--
Dziekuje Ci, Latajacy Potworze Spaghetti, za Darwina!
http://ussburaque.org/search/label/FSM
"Geniusz Darwina", film Richarda Dawkinsa z polskimi napisami:
http://video.google.co.uk/videosearch?q=dawkins+darw
in+polish&emb=0#
-
17. Data: 2008-11-17 20:16:56
Temat: Re: Decyzja co do sposobu platnosci w sklepie
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
januszek pisze:
[..]
> Wszystko zalezy od tego jak w praktyce wygladalo takie "rozmyslenie sie"
> :) Wersja Olgierda - "zapomnialem PIN" jest lepsza.
>
A co w drugą stronę...? Miałem płacić gotówką, ale w ostatniej chwili
stwierdziłem, że jednak zapłacę kartą... Tak w istocie było, choć i
odwrotna sytuacja się w rzeczonym lidlu zdarzyła.
Przecież nic mi nie mogą zrobić skoro okazało się, że brakuje mi pięć
złotych w gotówce i wyciągam kartę...?
Moim zdaniem powinni bez mrugnięcia okiem zrealizować płatność i być
happy, że klient zostawił kasę..., a nie wydziwiać. Bo takie zachowanie
tylko wydziwianiem można nazwać... :-D
Czy jakiś przepis to w ogóle reguluje?
--
pozdrawiam
robercik-us
robercikus.małpka.gmail.com
www.audio.audacyt.pl
http://www.stres.1site.pl/
http://audiobooki.zlotemysli.pl/
-
18. Data: 2008-11-17 21:18:53
Temat: Re: Decyzja co do sposobu platnosci w sklepie
Od: agent73 <a...@g...pl>
On Mon, 17 Nov 2008 09:33:45 +0100, robercik-us
<r...@p...onet.pl> wrote:
>Robię tam zakupy, bo... mam śmiesznie blisko :-) - przez ulicę i jest to
>wygodne. A i sam lidl mnie jakoś nie odstrasza, w przeciwieństwie do np
>carrefura, czy jak mu tam... Tylko ta obsługa, ale wiem przynajmniej na
>czym stoję. Już zdarzało mi sie zresztą nasłać kontrolę kiedy ceny z
>etykietek nie zgadzały się z cenami na kasie, ale to w innym sklepie.
>Myślę, że i tu taka operacja - w ostateczności rzecz jasna - by pomogła
>:-DD.
Lidl to dziwna firma... Ostatnio kupowałem tam artykuł za niespełna
400 zł i jeszcze parę innych rzeczy i żeby zatwierdzić płatność kartą
to musiał przylecieć kierownik z kluczykiem do kasy. A trwało to dobre
3 minuty, jak nie dłużej! Czyli co, zwykła ksjerka nie może sama
sprzedać towaru za niewiele ponad 400 zł i przyjąć za to płatności
kartą? Ale wyroby mają dobre (zwłaszcza art. przemysłowe - mimo że
produkowane w chinach to dla Niemców jednak jest zupełnie inna
jakość...).
A ceny na etykietkach to najczęściej niezgadzają się w Kauflandzie. Co
prawda zwracają różnicę w punkcie informacyjnym bez gadania (i jeszcze
wyrób czekoladopodobny dadzą :-) ale ciekaw jestem jak oni to potem
rozliczają (VATy i te sprawy). W Realu raz mi się nie zgadzała cena to
od razu był spisany protokół i wykonana korekta ceny w ich systemie a
Kaufland oddaje kasę w łapę bez żadnych formalności. I nikt tych cen
nie poprawia (kiedyś z ciekawości sprawdziłem następnego dnia - dalej
była zawyżona). Chyba taką mają politykę, bo kto sprawdza każdą cenę
jak wyjeżdża koszykiem wypełnionym po brzegi? To musi się opłacać...
--
A.
-
19. Data: 2008-11-17 21:41:02
Temat: Re: Decyzja co do sposobu platnosci w sklepie
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
agent73 pisze:
[..]
> Kaufland oddaje kasę w łapę bez żadnych formalności. I nikt tych cen
> nie poprawia (kiedyś z ciekawości sprawdziłem następnego dnia - dalej
> była zawyżona). Chyba taką mają politykę, bo kto sprawdza każdą cenę
> jak wyjeżdża koszykiem wypełnionym po brzegi? To musi się opłacać...
Właśnie do kauflandu posłałem niegdyś kontrolę i... bywam tam na prawdę
rzadko - jakoś mi nie po drodze :-).
--
--
pozdrawiam
robercik-us
robercikus.małpka.gmail.com
www.audio.audacyt.pl
http://www.stres.1site.pl/
http://audiobooki.zlotemysli.pl/
-
20. Data: 2008-11-17 21:53:13
Temat: Re: Decyzja co do sposobu platnosci w sklepie
Od: agent73 <a...@g...pl>
On Mon, 17 Nov 2008 22:41:02 +0100, robercik-us
<r...@p...onet.pl> wrote:
>
>Właśnie do kauflandu posłałem niegdyś kontrolę i... bywam tam na prawdę
>rzadko - jakoś mi nie po drodze :-).
>
Czyli potwierdzasz moje przypuszczenia, że te "pomyłki" raczej nie są
niezamierzone. To przykre, że sieć tej wielkości "bawi się" w takie
mini-przekręciki.
Ja do Kauflandu mam najbliżej, ale wkurza mnie konieczność sprawdzania
ceny każdego artykułu na czytniku, żeby nie zostać oszwabionym, i to w
dosłownym tego słowa znaczeniu :-D
Dla równowagi dodam, że w Lidlu nigdy mi się nie zdarzyło żeby cena
przy produkcie różniła się od tej w kasie.
--
A.