Witam,
Interesuje mnie, czy mnie lub dyrektora/administrację szkoły, która
przyjmie darowiznę w postaci używanego komputera do świetlicy mogą
spotkać jakieś problemy prawne.
Pytam dlatego, że razem ze znajomymi posiadamy trochę sprzętu. Szkoda
to sprzedać, a możnaby podarować jakimś biedniejszym szkołom, które
komputerów do użytku uczniów nie posiadają. System operacyjny Linux, a
więc kwestie licencyjne rozwiązane.

Darowizna nie będzie nigdzie odnotowana, po prostu zanosimy sprzęt,
podłączamy i na wszelki wypadek zostawiamy do siebie numer telefonu.
Wszystko odbywa się bezpłatnie, bez śladu w jakichś papierach.
Czy taki procered można uprawiać na większą skalę?

Pozdrawiam
Tomek

do góry

> Darowizna nie będzie nigdzie odnotowana, po prostu
> zanosimy sprzęt,

Opiekuńcze Państwo Polskie troskliwie wyciągnie pomocną dłoń
po podatek od darowizny :/

do góry

On 21 Lis, 10:52, "Michał" <m...@o...pl> wrote:

> Opiekuńcze Państwo Polskie troskliwie wyciągnie pomocną dłoń
> po podatek od darowizny :/

Tego właśnie się obawiałem :( Rozumiem, że instytucja publiczna, nawet
najmniejsza szkoła w najbardziej zapadłej wsi musi w razie kontroli
konkretnie wskazać źródło pochodzenia sprzętu. Czy takie kontrole w
praktyce się przeprowadza?

Innym sposobem na ominięcie kretyńskiego w tym przypadku podatku od
darowizny byłaby wymiana uszkodzonego sprzętu na sprzęt sprawny, pod
warunkiem, że w jakichś dokumentach nie został opisany jako taki
właśnie.

Pozdrawiam
Tomek

do góry

Użytkownik "teel" <t...@g...com> napisał w wiadomości
news:2593b6c9-3756-4a9e-9d0e-ded08dac68ef@e1g2000hsh
.googlegroups.com...
On 21 Lis, 10:52, "Michał" <m...@o...pl> wrote:

> Innym sposobem na ominięcie kretyńskiego w tym przypadku podatku od

mysle ze raczej sprzedaz za przyslowiowa zlotowke, w koncu kto ci broni w ten
sposob dysponowac swoim mieniem

pytanie tylko czy nagle by sie wtedy nie okazalo ze szkola musi zaplacic jakis
podatek od rynkowej ceny sprzetu

do góry

Użytkownik "szerszen"
>> Innym sposobem na ominięcie kretyńskiego w tym przypadku podatku od
>
> mysle ze raczej sprzedaz za przyslowiowa zlotowke, w koncu kto ci
> broni w ten sposob dysponowac swoim mieniem
>
> pytanie tylko czy nagle by sie wtedy nie okazalo ze szkola musi
> zaplacic jakis podatek od rynkowej ceny sprzetu

a nie można tego porównać z inną sytuacją?
jak telekomy sprzedają komórki za 1 zł to kupujący płaci
podatek od wartości rynkowej?
*** blad ***

do góry

Michał <m...@o...pl> napisał(a):

> > Darowizna nie będzie nigdzie odnotowana, po prostu
> > zanosimy sprzęt,
>
> Opiekuńcze Państwo Polskie troskliwie wyciągnie pomocną dłoń
> po podatek od darowizny :/

Nie wyciągnie. Nie dotyczy.
Jeśli to wasz prywatny sprzęt to jak najbardziej możecie napisać umowę
darowizny i już. Dyrektor też musi mieć podkładkę na sprzęt, który ma na
stanie.

bobesh


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik " bobesh" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fi19ba$po2$1@inews.gazeta.pl...

> Nie wyciągnie. Nie dotyczy.
> Jeśli to wasz prywatny sprzęt to jak najbardziej możecie napisać umowę
> darowizny i już. Dyrektor też musi mieć podkładkę na sprzęt, który ma na
> stanie.

co znaczy prywatny sprzet, prywatny osoby fizycznej, czy prywatny jednososobwej
dzialanosci gospodarczej :)

nie serwuj takich ogolnych tekstow bo jeszcze ktos w to uwierzy i skonczy w
pierdlu albo z dlugami

do góry

On 21 Lis, 12:44, "blad" <blad201@_W_Y_T_N_I_J_sezam.pl> wrote:

> a nie można tego porównać z inną sytuacją?
> jak telekomy sprzedają komórki za 1 zł to kupujący płaci
> podatek od wartości rynkowej?
> *** blad ***

Ok, czyli jest już jakiś punkt wyjścia. Jednak czy szkoła może kupić
coś od osoby prywatnej bez faktury?

Pozdrawiam
teel

do góry

On Wed, 21 Nov 2007, teel wrote:

> Witam,
> Interesuje mnie, czy mnie lub dyrektora/administrację szkoły, która
> przyjmie darowiznę w postaci używanego komputera do świetlicy mogą
> spotkać jakieś problemy prawne.

A co jest "problemem prawnym" w rzeczonym przypadku?

IMHO (nie mam do czynienia ze szkołami :)) szkoła ma normalny przychód.
Nie wiem czy szkoła z okazji uzyskiwania takiego przychodu musi
zapłacić podatek, PRZYPUSZCZAM że jak na cele oświatowe to nie,
bo musiałby istnieć wyjątek od przepisu:
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustawa-o-podatku-d
ochodowym-od-osob-prawnych-1_2_128.html

Art. 17
1. Wolne od podatku sš:
...
4) dochody podatników, z zastrzeżeniem ust. 1c, których celem statutowym
jest działalnoœć naukowa, naukowo-techniczna, oœwiatowa, w tym również
polegajšca na kształceniu studentów, kulturalna, w zakresie kultury
fizycznej i sportu, ochrony œrodowiska, wspierania inicjatyw społecznych
na rzecz budowy dróg i sieci telekomunikacyjnej na wsi oraz zaopatrzenia
wsi w wodę, dobroczynnoœci, ochrony zdrowia i pomocy społecznej,
rehabilitacji zawodowej i społecznej inwalidów oraz kultu religijnego
- w częœci przeznaczonej na te cele,


> Pytam dlatego, że razem ze znajomymi posiadamy trochę sprzętu. Szkoda
> to sprzedać, a możnaby podarować jakimś biedniejszym szkołom, które
> komputerów do użytku uczniów nie posiadają. System operacyjny Linux, a
> więc kwestie licencyjne rozwiązane.
>
> Darowizna nie będzie nigdzie odnotowana, po prostu zanosimy sprzęt,
> podłączamy i na wszelki wypadek zostawiamy do siebie numer telefonu.

IMHO to jest właśnie głupi pomysł.
Ma zalety, ale ma również wady.
Załóżmy, że ktoś *zechce* się przyczepić, podkablować, nazwij to jak
chcesz. Jak szkoła się wytłumaczy z faktu, że ma nierzetelną
dokumentacją księgową?
Do tego dochodzi fakt, że pewnie chcecie podarować SZKOLE.
Jak będzie "bez papierów", to równie dobrze ktokolwiek ze
znajomków "szkoły" może sobie sprzęt przywłaszczyć i tyle.
Wybrać parę aukcji z allegro, swistaka i czegoś tam jeszcze, na
których będzie licytacja podobnego sprzętu, tę wartość zapodać
jak wartość darowizny (szkoła już nie będzie się głowić "ile
przyjąć") oczywiście wraz z "dowodem wyceny" w postaci wydruku
i IMVHO tyle.

> Wszystko odbywa się bezpłatnie, bez śladu w jakichś papierach.
> Czy taki procered można uprawiać na większą skalę?

"Nie rozumiem"!
Zakładam, że piszesz o darowaniu *własnego* sprzętu, nabytego
i posiadanego dla celów osobistych.

pzdr, Gotfryd

do góry

A jakby wypozyczyc szkole na wieczne nieoddanie ??

Pozdrawiam Przemek

do góry