eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy to już prostytucja?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 91

  • 51. Data: 2018-08-27 20:56:05
    Temat: Re: Czy to już prostytucja?
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2018-08-27, Big Jack <a...@b...zz> wrote:
    > W wiadomości
    > news://news-archive.icm.edu.pl/pm15uj$pj3$1@node2.ne
    ws.atman.pl
    > *Liwiusz* napisał(-a):
    >
    >> To nadal nie wyjaśnia, dlaczego nie sprzedaje się dawnych soków (tych
    >> z większą kwasowością), skoro takie dobre. Widocznie takie dobre nie
    >> były, a zwiększona kwasowość nie była wskazana do spożycia.
    >
    > Bo normy UE nie zezwalają na soki o takiej kwasowości. Mnie smakowały,
    > ale to oczywiście kwestia indywidualna. I tak jak zauważasz,
    > prawdopodobnie u podstawy legła niewskazana do spożycia kwasowość.

    https://eur-lex.europa.eu/legal-content/EN/ALL/?uri=
    CELEX%3A32012L0012

    M.in. sok z czarnej porzeczki znajduje się w tabelce z podtytułem

    "I. Owoce o wysokiej kwasowości, z których sok nie nadaje się do
    bezpośredniego spożycia",

    ale już ten sam podtytuł w dokumencie w j. ang.

    "I. Fruits with acidic juice unpalatable in the natural state",

    co przeciez nie oznacza tego samego. "Unpalatable" oznacza niesmaczne, a
    dyrektywa wydaje się (nie chciało mi się tego wszystkiego czytać)
    wyłącznie zezwalać, na wyzszy stopień rozcienczenia takich soków, a nie
    na zakaz ich dystrybucji/sprzedaży w naturalnym stężeniu.

    Ograniczenia kwasowości występują w tej dyrektywie w związku z dodatkami
    do soków (paragraf: zatwierdzone składniki), a nie składników soku
    naturalnego.

    A tu jest orygialna dyrektywa, którą ww zmienia:
    https://eur-lex.europa.eu/legal-content/EN/ALL/?uri=
    celex%3A32001L0112

    Generalnie wydaje mi się, że ktoś czegoś nie doczytał lub źle
    zinterpretował na podstawie dodupnego tłumaczenia i wcale UE nie
    zakazuje soków w ich naturalnej formie czy kwaśne czy nie.

    --
    Marcin


  • 52. Data: 2018-08-27 21:22:16
    Temat: Re: Czy to już prostytucja?
    Od: WS <L...@c...pl>

    On Monday, August 27, 2018 at 5:16:14 PM UTC+2, Animka wrote:

    > Rolnicy skarżyli się w Programie dla Reportera, że skupy płacą im 1 zł
    > za kilogram, więc wszystko wywalają. Wolą wyrzucić niż np. oddać tym co
    > nie mają. Rolnicy teraz za bogaci i nie wiedzą już na czym" im du8py jadą".
    > W reezultacie kupujemy jakieś zatrute owoce zza granicy.

    Nie ogladalm tgo programu, ale mam troch rodziny na wsi i od "zawsze" to tak wyglada.
    Tzn. jak pojawia sie "kleska urodzaju" to ceny spadaja do absurdalnych wartosci i
    koszt zebrania, przechowania + dostarczenia do skupu zaczyna byc wyzszy niz to, co
    skupujacy placi. Tak bylo za komuny i jest do tej pory. problm nierozwiazywalny... ;)
    To "wyrzucic" zazwyczaj oznacza po prostu nie zebrac z drzew/krzakow. Czyli nie ma
    opcji dac komus w prezencie itp... zwlaszcza, z jesli jest pelno owocow w okolicy to
    nawet miejscowi nie chca ich na zasadzie "zerwij sobie za free", bo za grosze moga
    kupic juz zerwane.
    Pamietam przynajmnij 2 "ciekawe" sytuacje z czasow komuny:
    1. Sasiad namowil 3 corki (dzieci w wieku szkolnym) na zebranie zoltych sliwek
    (mirabelek), zebraly caly woz, zeby cos zarobic... Nie sprawdzil cen wczesniej,
    pojechal z tym do skupu i... cena prawie zero, kolejka na 24-48h (juz nie pamietam),
    wiec wywalil to do przydroznego rowu, dzieciom zaplacil ze swoich pieniedzy...
    2. Znajomi taty z okolic Mielca mieli plantacje truskawek, ceny w skupie kiepskie,
    namowil ich na przyjazd do Krakowa (ponizej 100km), bo na Starym Kleparzu ceny
    kilka(nascie?) razy wyzsze. Zaladowali nyske/czy tez zuka na full, na miejscu od reki
    sprzedali oferujac znacznie nizsza cene niz "badylarze" ;) ale do interesu musili
    dolozyc (trudno dostepne wtedy) 4 opony, ktore przebili im "nieznani sprawcy"

    Tak to juz rolnicy/sadownicy maja... Jak si nie obrocic d..a z tylu :(



  • 53. Data: 2018-08-27 22:22:55
    Temat: Re: Czy to już prostytucja?
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    W dniu 2018-08-27 o 20:56, Marcin Debowski pisze:

    > Generalnie wydaje mi się, że ktoś czegoś nie doczytał lub źle
    > zinterpretował na podstawie dodupnego tłumaczenia i wcale UE nie
    > zakazuje soków w ich naturalnej formie czy kwaśne czy nie.

    Wydajemisie, że to, co niektórzy tak miło wspominają z czasów
    przedunijnych, to były soki _dosładzane_. Bo wtedy można było sok z
    cukrem nazwać sokiem...

    Unia zabroniła dosładzać, więc zastępczo się rozcieńcza.

    A czysty sok z porzeczki to chyba by się nie sprzedał po prostu...

    Ale oczywiście kwitów na to nie mam.

    MJ


  • 54. Data: 2018-08-27 22:31:33
    Temat: Re: Czy to już prostytucja?
    Od: z <...@...pl>

    W dniu 2018-08-27 o 14:51, J.F. pisze:

    > Na to wyglada.
    > Nie bardzo sobie wyobrazam, ale sa filny na youtube ...


    Ja pier... Ale lamerstwo.

    Poczytajcie sobie o przemysłowym tuczu, chowie, uprawie i innych
    sposobach trucia ludzi.

    NIEEEEE UE nie ma tu nic do rzeczy ;-)

    z

    PS. Może polskie żarcie przed inwazja zachodnich metod było nieefektywne
    ale czy na pewno sumarycznie mniej opłacalne dla społeczeństwa?
    Na wsiach teraz już się nawet kur boją trzymać a świniaka to w
    konspiracji trzeba chować przed kontrolami. Je...ne faszystowskie metody.

    MASZ KUPIĆ U NAS W NASZYM MARKECIE!



  • 55. Data: 2018-08-27 22:33:30
    Temat: Re: Czy to już prostytucja?
    Od: z <...@...pl>

    W dniu 2018-08-27 o 17:15, Animka pisze:
    > Rolnicy skarżyli się w Programie dla Reportera, że skupy płacą im 1 zł
    > za kilogram, więc wszystko wywalają. Wolą wyrzucić niż np. oddać tym co
    > nie mają. Rolnicy teraz za bogaci i nie wiedzą już na czym" im du8py jadą".
    > W reezultacie kupujemy jakieś  zatrute owoce zza granicy.


    Wybacz Animko ale osiągnęłaś właśnie szczyt szczytów swoje głupoty.

    Dodam tylko że mylisz przyczynę ze skutkiem.

    Jak do tego doszłaś... NIE Nie chcemy tego wiedzieć ;-)

    z



  • 56. Data: 2018-08-28 00:23:17
    Temat: Re: Czy to już prostytucja?
    Od: n...@o...pl

    w <pm1drr$1nq$1@node2.news.atman.pl>, Wiesiaczek <W...@v...pl>
    napisał(-a):

    > W dniu 27.08.2018 o 11:13, Olin pisze:
    > > Dnia Sun, 26 Aug 2018 08:26:32 +0200, Wiesiaczek napisał(a):
    > >
    > >> UE wpakowała nas w gówno, jakiego nigdy nie było w najgorszych
    > >> czasach PRL-u?
    > >
    > > To chyba jednak nie wina UE, że suweren zagłosował na dojną zmianę.
    >
    > Axel Springer - mówi Ci to coś?

    Axel Springer głosował? :)


  • 57. Data: 2018-08-28 00:25:23
    Temat: Re: Czy to już prostytucja?
    Od: Animka <a...@t...nieja.wp.pl>

    W dniu 2018-08-27 o 21:22, WS pisze:
    > On Monday, August 27, 2018 at 5:16:14 PM UTC+2, Animka wrote:
    >
    >> Rolnicy skarżyli się w Programie dla Reportera, że skupy płacą im 1 zł
    >> za kilogram, więc wszystko wywalają. Wolą wyrzucić niż np. oddać tym co
    >> nie mają. Rolnicy teraz za bogaci i nie wiedzą już na czym" im du8py jadą".
    >> W reezultacie kupujemy jakieś zatrute owoce zza granicy.
    >
    > Nie ogladalm tgo programu, ale mam troch rodziny na wsi i od "zawsze" to tak
    wyglada. Tzn. jak pojawia sie "kleska urodzaju" to ceny spadaja do absurdalnych
    wartosci i koszt zebrania, przechowania + dostarczenia do skupu zaczyna byc wyzszy
    niz to, co skupujacy placi. Tak bylo za komuny i jest do tej pory. problm
    nierozwiazywalny... ;)
    > To "wyrzucic" zazwyczaj oznacza po prostu nie zebrac z drzew/krzakow. Czyli nie ma
    opcji dac komus w prezencie itp... zwlaszcza, z jesli jest pelno owocow w okolicy to
    nawet miejscowi nie chca ich na zasadzie "zerwij sobie za free", bo za grosze moga
    kupic juz zerwane.
    > Pamietam przynajmnij 2 "ciekawe" sytuacje z czasow komuny:
    > 1. Sasiad namowil 3 corki (dzieci w wieku szkolnym) na zebranie zoltych sliwek
    (mirabelek), zebraly caly woz, zeby cos zarobic... Nie sprawdzil cen wczesniej,
    pojechal z tym do skupu i... cena prawie zero, kolejka na 24-48h (juz nie pamietam),
    wiec wywalil to do przydroznego rowu, dzieciom zaplacil ze swoich pieniedzy...
    > 2. Znajomi taty z okolic Mielca mieli plantacje truskawek, ceny w skupie kiepskie,
    namowil ich na przyjazd do Krakowa (ponizej 100km), bo na Starym Kleparzu ceny
    kilka(nascie?) razy wyzsze. Zaladowali nyske/czy tez zuka na full, na miejscu od reki
    sprzedali oferujac znacznie nizsza cene niz "badylarze" ;) ale do interesu musili
    dolozyc (trudno dostepne wtedy) 4 opony, ktore przebili im "nieznani sprawcy"
    >
    > Tak to juz rolnicy/sadownicy maja... Jak si nie obrocic d..a z tylu :(

    A Słowacja zwrócila Polsce zatrute jabłka (więc jednak sadownicy
    eksportują). Te jabłka (na 99% to te) cały czas twarde jak kamienie
    leżały, a może i jeszcze leżą na półkach w marketach.
    To przykre, żeby ludzie w miastach nie mogli sobie kupic dobrego
    polskiego owocu.


    --
    animka


  • 58. Data: 2018-08-28 00:28:23
    Temat: Re: Czy to już prostytucja?
    Od: Animka <a...@t...nieja.wp.pl>

    W dniu 2018-08-27 o 22:22, Michal Jankowski pisze:
    > W dniu 2018-08-27 o 20:56, Marcin Debowski pisze:
    >
    >> Generalnie wydaje mi się, że ktoś czegoś nie doczytał lub źle
    >> zinterpretował na podstawie dodupnego tłumaczenia i wcale UE nie
    >> zakazuje soków w ich naturalnej formie czy kwaśne czy nie.
    >
    > Wydajemisie, że to, co niektórzy tak miło wspominają z czasów
    > przedunijnych, to były soki _dosładzane_. Bo wtedy można było sok z
    > cukrem nazwać sokiem...
    >
    > Unia zabroniła dosładzać, więc zastępczo się rozcieńcza.
    >
    > A czysty sok z porzeczki to chyba by się nie sprzedał po prostu...
    >
    > Ale oczywiście kwitów na to nie mam.

    Taki syrop gęsty, słodki Paola czy Herbapol to już nie ma właśnie
    słodkiego soku/syropu z wiśni i z czarnej porzeczki. Ja bardzo lubię do
    naleśników.


    --
    animka


  • 59. Data: 2018-08-28 00:33:04
    Temat: Re: Czy to już prostytucja?
    Od: Animka <a...@t...nieja.wp.pl>

    W dniu 2018-08-27 o 22:33, z pisze:
    > W dniu 2018-08-27 o 17:15, Animka pisze:
    >> Rolnicy skarżyli się w Programie dla Reportera, że skupy płacą im 1 zł
    >> za kilogram, więc wszystko wywalają. Wolą wyrzucić niż np. oddać tym
    >> co nie mają. Rolnicy teraz za bogaci i nie wiedzą już na czym" im
    >> du8py jadą".
    >> W reezultacie kupujemy jakieś  zatrute owoce zza granicy.
    >
    >
    > Wybacz Animko ale osiągnęłaś właśnie szczyt szczytów swoje głupoty.
    >
    > Dodam tylko że mylisz przyczynę ze skutkiem.

    Może i mylę. Trzeba było oglądac Program Elżbiety Jaworowicz.
    >
    > Jak do tego doszłaś... NIE Nie chcemy tego wiedzieć ;-)

    Żeś obojnak to się oficjalnie zadeklaruj.


    --
    animka


  • 60. Data: 2018-08-28 04:09:42
    Temat: Re: Czy to już prostytucja?
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2018-08-27, Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> wrote:
    > W dniu 2018-08-27 o 20:56, Marcin Debowski pisze:
    >
    >> Generalnie wydaje mi się, że ktoś czegoś nie doczytał lub źle
    >> zinterpretował na podstawie dodupnego tłumaczenia i wcale UE nie
    >> zakazuje soków w ich naturalnej formie czy kwaśne czy nie.
    >
    > Wydajemisie, że to, co niektórzy tak miło wspominają z czasów
    > przedunijnych, to były soki _dosładzane_. Bo wtedy można było sok z
    > cukrem nazwać sokiem...
    >
    > Unia zabroniła dosładzać, więc zastępczo się rozcieńcza.
    >
    > A czysty sok z porzeczki to chyba by się nie sprzedał po prostu...
    >
    > Ale oczywiście kwitów na to nie mam.

    Sięgając do czasów prlu kojarzę głownie syropy. Osobliwie niejaki
    sorbovit. Soków jako takich nie kojarzę w ogóle. Trochę później, było
    coś tez chyba importowane z Bułgarii, jakiś nektar broskwiniowy.

    Zresztą powątpiewałbym, czy PRLowskie soki to były czyste, naturalne
    soki.

    https://myvimu.com/collection/5471519-etykiety-od-na
    poi-bezalkoholowych
    https://myvimu.com/exhibit/54670074-sok-prl

    Sok z czarnej porzeczki, niskosłodzony lub wysokosłodzony :)

    Nie kojarze w ogóle czegos takiego. Ani tych:
    https://static.myvimu.com/photo/56/64965623_m.jpg
    http://3.bp.blogspot.com/-O9DOqrO_rk0/UVrdW4OzYcI/AA
    AAAAAABIU/AtoquOSWDXk/s1600/SWScan0002300001.jpg

    A tuż po prlu to tez były głownie syropy. Potem sie pojawiły Fortuny,
    Hortexy i inne w kartonikach, ale czy to były czyste soki?

    A wspólcześnie, to przeciez taki 100% sok yez widze jest dostępny, tylko
    pewnie właśnie niepijalny (jak napój). Wystatczy góglnąć i sporo
    wychodzi. Np.:
    https://domowe-potrawy.pl/media/2017/06/naturalne-so
    ki-oleofarm-z-owocow-zurawiny-i-czarnej-porzeczki2.j
    pg

    --
    Marcin

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1