-
21. Data: 2007-12-10 21:22:30
Temat: Re: Czy sprzedawca ma prawo nie wpuscic do sklepu?
Od: "adam" <r...@p...onet.pl>
> Skąd takie bzdury bierzesz?
> Napisz jeszcze gdzie konkretnie takie przepisy widziałeś, bo takie
> sprawiasz wrażenie pisząc "w Polsce jeszcze (...)". W Ugandzie?
>
Wiec kompletnie nie znasz prawa obowiazujecego w Polsce. Po to jest sklep zeby w
nim kupowac i jesli przyszedles do niego z zamiarem zakupu to spzredawca ma
obowiazek spzredac ci towar. Nie moze cie ze sklepu wyrzucic jesli pzryszedles
do niego z zamiarem zakupu. Ja wiem, ze u was na Bialorusi jest inaczej.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
22. Data: 2007-12-10 21:22:49
Temat: Re: Czy sprzedawca ma prawo nie wpuscic do sklepu?
Od: "Agata" <a...@o...pl>
Użytkownik "adam" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:47a2.00000148.475da962@newsgate.onet.pl...
>> Nie wiem, dla mnie oczywiste jest ze jezeli sklep jest otwart od 10 do
>> 18,
>> to po 18 nikt juz do niego nie ma prawa wejsc. Co innego tyczy sie
>> klientow
>> ktorzy sa w srodku. Przyszli oni przed czasem zamkniecia sklepu wiec maja
>> prawo byc obsluzeni. To juz kwestia kultury i jakies wyrozumialosci zeby
>> nie
>> pchac sie do sklepu na ostatnia minute bo przeciez inni ludzie tez chca
>> wrocic po pracy do domu, do rodzin. Nikt im nie placi za czas po
>> godzinach
>> np. w jakis butikach. Watpie.
>>
> I to jest gleboki komunizm. Az wierzyc sie nie chce.
O jakim komunizmie ty mowisz?
jak cos jest otwarte od jakiejs godziny do jakiejs to jest to zasada!!!
puby czesto sa otwarte od jakiejs godziny do np. ostatniego klienta i jezeli
ktos cos takiego ustalil to zupelnie co innego.
Pracownik jest zatrudniony w okreslonym czasie pracy i dlaczego ma zostawac
po swoich godzinach pracy tylko i wylacznie dlatego ze Tobie nie chcialo
ruszyc sie tylka i przyjsc do sklepu w godzinach jego urzedowania. Denerwuje
mnie takie roszczeniowe podejscie!!!
-
23. Data: 2007-12-10 21:24:41
Temat: Re: Czy sprzedawca ma prawo nie wpuscic do sklepu?
Od: "adam" <r...@p...onet.pl>
> To jest grupa o prawie. Przestań trollować, a raczej - zerknij na inne
> oferty Twojego Onetu, Niekomunistycznie-Myślący-Analfabeto.
>
Analfabeta jestes ty durniu tluczacy w klawisze bez zrozumienia i pojecia.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
24. Data: 2007-12-10 21:24:45
Temat: Re: Czy sprzedawca ma prawo nie wpuscic do sklepu?
Od: "Agata" <a...@o...pl>
Użytkownik "adam" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:47a2.0000014b.475da9ea@newsgate.onet.pl...
>> Ma takie prawo. To ich sklep i mogą wpuszczać kogo chcą.
>>
> I tu sie mylisz. Nie mowie teraz o wpuszczaniu po godzinach. Jesli to jest
> sklep, to ani sprzedawca, ani wlasciciel nie ma prawa np. Cie nie
> obsluzyc, czy
> wyprosic ze sklepu jesli przyszedles z zamairem zakupu.
Wlasciciel prywatny, sprzedawca ma prawo odmowic sprzedazy. Ma rowniez prawo
wyprosic Cie ze sklepu. Np. gdy jestes pod wplywem alkoholu lub palisz.
-
25. Data: 2007-12-10 21:24:46
Temat: Re: Czy sprzedawca ma prawo nie wpuscic do sklepu?
Od: "K." <k...@o...pl>
> I to jest gleboki komunizm. Az wierzyc sie nie chce.
Wierzyć się nie chce w to, że takie "pierdoły" chodzą po ziemi! Jak możesz
odmowę sprzedaży majtek czy telewizora powrównywać z głebokim komunizmem czyli
mordowaniem ludzi, biciem, poniżaniem?
Nie masz pojęcia co wypisujesz!
A poza tym... skąd wiesz, że sprzedawca nie ma ostatniego autobusu 10 minut po
zamknięciu sklepu? że w piątek urodziło mu się dziecko i chce być szybko z
rodziną? że może ma wymarzoną randkę za kilka minut i twoją "kapitalistyczną"
kasę to możesz sobie w tym momencie włożyć w tyłek?
Jak myślisz że masz kilka złotych do wydania to wszystcy mają przed tobą
pełzać?
Szanuj innych to może i inni będą szanować Ciebie!
Pozdrawiam
K.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
26. Data: 2007-12-10 21:24:47
Temat: Re: Czy sprzedawca ma prawo nie wpuscic do sklepu?
Od: "rezist.com" <r...@s...us>
> Sam termin "po godzinach" jest terminem z czasow komunizmu. Na zachodzie w ogole
> nie wiedzieliby o czym tu jest mowa.
Nie pierdol glupot, na zachodzie wiekszosc sklepow zamykana jest
wczesniej niz u nas, a o pracy w niedziele prawie nikt nie slyszal.
--
tomek nowak
http://rezist.com & http://anvilstrike.com
Notatki przeciwnika spamu: http://icic.pl
BURG Nieruchomości: http://www.burg.com.pl
-
27. Data: 2007-12-10 21:25:57
Temat: Re: Czy sprzedawca ma prawo nie wpuscic do sklepu?
Od: "William" <n...@m...mnie.pl>
Użytkownik "adam" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:47a2.0000014f.475dacdf@newsgate.onet.pl...
>> wierzyć się nie chce, że ktoś się dziwi, że go po godzinach nie chcą do
>> sklepu wpuścić
>>
> Sam termin "po godzinach" jest terminem z czasow komunizmu. Na zachodzie w
> ogole
> nie wiedzieliby o czym tu jest mowa. Nie do pomyslenia jest zeby
> wlasciciel
> sklepu nie chcial sprzedac towaru! Nie mowiac o dbaniu o klienta. Ale w
> Polsce
> nie ma sklepow z prawdziwego zdarzenia. To sa pokomunistyczne spolki. Np.
> Spolem
> jeszcze istnieje!
>
Idąc tym tokiem myślenia niejeden sklep przy ruchliwej ulicy musiałby
pracować 24/h bo zawsze wejdzie jakiś klient :)
-
28. Data: 2007-12-10 21:27:09
Temat: Re: Czy sprzedawca ma prawo nie wpuscic do sklepu?
Od: "adam" <r...@p...onet.pl>
> Nie pierdol glupot, na zachodzie wiekszosc sklepow zamykana jest
> wczesniej niz u nas, a o pracy w niedziele prawie nikt nie slyszal.
>
Przciez nikt nie kazal mu otwierac sklepu. Zreszta, szkoda odzywac sie do debili
bez krzty pojecia o tym co czytaja.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
29. Data: 2007-12-10 21:29:39
Temat: Re: Czy sprzedawca ma prawo nie wpuscic do sklepu?
Od: "gardziej" <b...@b...pl>
> Bo chce sprzedac towar. Jakbys mial wlsny sklep, to nie chcialbys towatu
> spzredac?! Pokutuje komunistyczne myslenie.
no chyba nie chce jednak sprzedac, skoro nie wpuszcza do sklepu :)
-
30. Data: 2007-12-10 21:29:42
Temat: Re: Czy sprzedawca ma prawo nie wpuscic do sklepu?
Od: "dekazzze" <d...@g...pl>
Użytkownik "rezist.com" <r...@s...us> napisał w wiadomości
news:fjkar2$2pqu$1@sparrow.axelspringer.com.pl...
>> Sam termin "po godzinach" jest terminem z czasow komunizmu. Na zachodzie
>> w ogole
>> nie wiedzieliby o czym tu jest mowa.
>
> Nie pierdol glupot, na zachodzie wiekszosc sklepow zamykana jest
> wczesniej niz u nas, a o pracy w niedziele prawie nikt nie slyszal.
ROTFL!
dokładnie tak! to musi jakiś oszołom, który o "zachodzie" chyba słyszał pod
budką z piwem.
Ale przydatny pracownik, który by siedział za ladą do północy, byleby
klienci byli;)
pzdr,
dkzzzzzz.