-
101. Data: 2007-12-11 20:37:44
Temat: Re: Czy sprzedawca ma prawo nie wpuscic do sklepu?
Od: "dekazzze" <d...@g...pl>
Użytkownik "Jacek Krzyzanowski" <j...@p...pl> napisał w
wiadomości news:1xyam9qbd3f59.1f13ruif05880.dlg@40tude.net...
> Moze podasz przyklad gdzie jeszcze w Europie mozna spotkac takie kuriozum?
> I jakie moze byc takiego przepisu uzasadnienie?
w wielu krajach, tu masz przykład francji:
http://vkat.club.fr/Prawo/odmowa.htm
pzdr,
dkzzzzzzz.
-
102. Data: 2007-12-11 21:22:32
Temat: Re: Czy sprzedawca ma prawo nie wpuscic do sklepu?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Jacek Krzyzanowski wrote:
>
> Ale nie komuchy mnie robily. Moze troche bardziej merytorycznie co?
> Moze podasz przyklad gdzie jeszcze w Europie mozna spotkac takie kuriozum?
> I jakie moze byc takiego przepisu uzasadnienie?
Chyba łatwiej będzie podać kraj gdzie takiego przepisu nie ma.
-
103. Data: 2007-12-12 01:32:26
Temat: Re: Czy sprzedawca ma prawo nie wpuscic do sklepu?
Od: "swen" <n...@n...com>
Użytkownik "Jacek Krzyzanowski" <j...@p...pl> napisał w
wiadomości news:1xyam9qbd3f59.1f13ruif05880.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 11 Dec 2007 13:58:48 -0600, witek napisał(a):
>
>> Ciebie też zrobiono w epoce komuchów i z tego powodu powinieneś zostać
>> zutylizowany.
>> idź się lecz chłopie.
>
> Ale nie komuchy mnie robily. Moze troche bardziej merytorycznie co?
> Moze podasz przyklad gdzie jeszcze w Europie mozna spotkac takie kuriozum?
> I jakie moze byc takiego przepisu uzasadnienie?
Np. w UK, nie masz prawa odmowic sprzedazy towaru anie tym bardziej kogos
nie wpuscic do sklepu! Bo bedziesz miec problemy z chocby jednego powodu:
rasizm.
Czy nadal sadzisz, ze to z epoki "komuchow"? Ja natomiast smiem twierdzic,
ze jestes z epoki baranow wychowanych na popkornie i filmach kat. d made in
holywud. Tyle, ze dam ci jedna rade: fim to film, zycie to zycie - pamietaj,
ze film to rzrywka dla doroslych (dlatego za PRL-u pisalo na ekranie "film
dla widzow doroslych" widac tobie zrobiono krzywde, ze nikt cie nie obronil
przed niezrozumialymi dla ciebie sprawami) taka wymyslona bajka tyle, ze dla
doroslych - rozumiesz? Tak wiec pamietaj: film=bajka takze oparty na faktach
jest tylko i wylacznie bajka (wyrezyserowny przez kogos).
> Skoro ja nie zmuszam nikogo do kupowania w moim sklepie, to dlaczego ktos
> moze mnie zmusic, zebym mu cos sprzedal???
Bo do tego sluzy sklep, nie wszystko co wydaje sie tobie jest twoje musi
oznaczac, ze ty masz wszelkie do tego prawa, lacznie z selekcjia i
wybiorczoscia.
Jesli zakladasz sklep to GODZISZ sie na warunki jego dzialania w swietle
prawa, inaczej bedziesz miec dziki wschod, i jak cie ktos obrabuje to
pojdziesz na policjie a ta powie: "mozemy ale nie musimy" "my pana do
naszych uslug nie zmuszamy, niech pan nas tez nie zmusza" - kapujesz teraz
czy dalej masz problemy - to postaram sie znalesc jakis latwiejszy przyklad.
> Dokladales mi sie do interesu, ze chcesz decydowac jak mam go prowadzic?
Prawo reguluje jak masz prowadzic interes. Rozumiesz?
-
104. Data: 2007-12-12 01:35:00
Temat: Re: Czy sprzedawca ma prawo nie wpuscic do sklepu?
Od: "swen" <n...@n...com>
Użytkownik "Jacek Krzyzanowski" <j...@p...pl> napisał w
wiadomości news:1qcvp6n35xv2h.1xmtodbdk0m6a.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 11 Dec 2007 02:47:54 GMT, swen napisał(a):
>
>> tak samo jak MZK nie moze sobie oznakowac miejsc w
>> autobusie "tylko dla bialych"[skrajny] czy np. "tylko dla osob w
>> krawatach".
>
> MZK jest prywatny?
Bez znaczenia czy to jest prywatne czy nie, jesli dziala w literze prawa to
musi sie do tego prawa stosowac, prywatny tez....
> . KRZYZAK .
> . Skierniewice Jesli nie masz pomyslu na 1% podatku .
> .......................... http://www.pomocdladominiki.com.pl .
-
105. Data: 2007-12-12 01:36:19
Temat: Re: Czy sprzedawca ma prawo nie wpuscic do sklepu?
Od: "swen" <n...@n...com>
Użytkownik "KRZYZAK" <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:a8e1d5ba-c38a-4453-867e-0188b21b3db9@a35g2000pr
f.googlegroups.com...
On 11 Gru, 14:19, "dekazzze" <d...@g...pl> wrote:
> oczywiste jest, że nie dotyczy to czasu zamknięcia sklepu, tylko
> normalnych
> godzin otwarcia!
Wczoraj w godzinach otwarcia mojego sklepu nic u mnie nie kupiles,
tylko poszedles na zakupy obok.
Dyskryminacja! Powinienes dostac grzywne!
glupis.
wez i przeczytaj co to dyskryminacjia, oraz co to sklep.
Bo jak widze masz takie samo pojecie o zachodzie jak autor watku... z Bolka
i Lolka, lub moze raczej z myszki miki.
-
106. Data: 2007-12-12 02:48:15
Temat: Re: Czy sprzedawca ma prawo nie wpuscic do sklepu?
Od: Waldemar Fras' <w...@n...ekrakow.net>
Olgierd pisze:
> Dnia Mon, 10 Dec 2007 22:18:28 +0100, adam napisał(a):
>
>>> I jak rozumiem nikt ich nie wyrzucał z tego sklepu.
>>>
>> Nie. Mnie chodzi tylko i wylacznie o strone prawna.
>
> A mnie się wydawało, że jesteś kolejnym użytkownikiem Wiodącego Portalu,
> który odkrył jeszcze jedną magiczną usługę tam świadczoną.
> A nie zechciałbyś poczytać troszkę o przygodach Paris Hilton? Tu jest coś
> dla Ciebie: http://plotek.pl
>
Hejka.
Ty mi tu Olgierd nie uogólniaj. Ja korzystam z serwera news Onet i jakoś
w niczym chyba to nikomu nie przeszkadza ;P
Co nie zmienia faktu, że autor wątku ma dziwną mentalność:)
--
pozdrawiam
Waldemar Fras'
site: http://waldi.ekrakow.net
-
107. Data: 2007-12-12 07:13:20
Temat: Re: Czy sprzedawca ma prawo nie wpuscic do sklepu?
Od: Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>
Dnia Wed, 12 Dec 2007 01:36:19 GMT, swen napisał(a):
> glupis.
> wez i przeczytaj co to dyskryminacjia, oraz co to sklep.
Przeczytalem. A teraz do meritum - dlaczego dyskryminujesz moj sklep?
I czy powinienes dostac grzywne?
--
....................................................
...........
. KRZYZAK .
. Skierniewice Jesli nie masz pomyslu na 1% podatku .
.......................... http://www.pomocdladominiki.com.pl .
-
108. Data: 2007-12-12 07:24:33
Temat: Re: Czy sprzedawca ma prawo nie wpuscic do sklepu?
Od: Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>
Dnia Wed, 12 Dec 2007 01:32:26 GMT, swen napisał(a):
>
> Np. w UK, nie masz prawa odmowic sprzedazy towaru anie tym bardziej kogos
> nie wpuscic do sklepu!
Bzdura.
> Bo bedziesz miec problemy z chocby jednego powodu:
> rasizm.
O ile nie wpuscisz kolorowego.
> Jesli zakladasz sklep to GODZISZ sie na warunki jego dzialania w swietle
> prawa, inaczej bedziesz miec dziki wschod, i jak cie ktos obrabuje to
> pojdziesz na policjie a ta powie: "mozemy ale nie musimy" "my pana do
> naszych uslug nie zmuszamy, niech pan nas tez nie zmusza" - kapujesz teraz
> czy dalej masz problemy - to postaram sie znalesc jakis latwiejszy przyklad.
Znajdz najpierw jakis przyklad nie z dupy. Na policje place gruba kase co
miesiac i nie jest to skladka dobrowolna, moj ty miszczu analogii.
Mojego sklapu nie sponsorujesz ani Ty, ani panstwo.
> Prawo reguluje jak masz prowadzic interes. Rozumiesz?
Wiem, ze reguluje. Im bardziej socjalistyczny kraj, tym bardziej reguluje.
I tym gorsze wyniki gospodarki.
--
....................................................
...........
. KRZYZAK .
. Skierniewice Jesli nie masz pomyslu na 1% podatku .
.......................... http://www.pomocdladominiki.com.pl .
-
109. Data: 2007-12-12 07:26:22
Temat: Re: Czy sprzedawca ma prawo nie wpuscic do sklepu?
Od: Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>
Dnia Wed, 12 Dec 2007 01:35:00 GMT, swen napisał(a):
> Bez znaczenia czy to jest prywatne czy nie, jesli dziala w literze prawa to
> musi sie do tego prawa stosowac, prywatny tez....
Jak przywroca prawo pierwszej nocy, to tez z radoscia podzielisz sie panna
mloda?
--
....................................................
...........
. KRZYZAK .
. Skierniewice Jesli nie masz pomyslu na 1% podatku .
.......................... http://www.pomocdladominiki.com.pl .
-
110. Data: 2007-12-12 08:34:42
Temat: Re: Czy sprzedawca ma prawo nie wpuscic do sklepu?
Od: "TomaSz." <u...@o...pl>
Z pamiętnika internauty.
Własność: 'zly'
Wpis z dnia 11-12-2007:
> Dnia Tue, 11 Dec 2007 11:44:53 +0100, TomaSz. napisał(a):
>
>
>> Z kolczykiem czy z tym, że ma prawo Cię nie wpuścić?
>> Kolczyk był podany przykładowo, a do swojego sklepu mam prawo nie wpuścić,
>> kogo mi się tylko zechce - chyba, że z nakazem prokuratora :)
>
> http://www.konsument.net4.pl/kw.htm
>
> art 135
No jest artykuł i co?
Powinni karać wszystkie sklepy, które mają jakikolwiek towar na zapleczu,
ukryty przed oczami konsumenta. To raz.
A dwa - zawsze znajdę uzasadnioną przyczynę odmowy sprzedaży - np. "Sklep
jest ZAMKNNIĘTY" albo "Ten pan wziął tydzień temu "na krechę" i do tej nie
zapłacił."
A przy okazji - jak rozumiesz art. 134 par 1 - dobrze rozumiem, że żeby pod
niego nie podpaść, wystarczy oszukać klienta na 101 zł ?
I inny przykład (a propos dziwnych przepisów):
Obowiązek meldunkowy powstaje najpóźniej przed upływem czwartej doby,
licząc od dnia przybycia osoby do lokalu. Zgłoszenia zameldowania na pobyt
czasowy trwający do 3 miesięcy dokonuje się ustnie w organie gminy w
obecności najemcy lub właściciela lokalu.
Czy jak jedziesz do babci na wieś na tydzień, to się u niej meldujesz?
--
TomaSz.
http://www.kociezycie.net