-
31. Data: 2010-04-16 06:07:48
Temat: Re: Czy prawo może nakładać niewykonalny obowiązek? (A. 78 p.4 KD)
Od: KRZYZAK <k...@k...pl>
Dnia Thu, 15 Apr 2010 15:00:49 +0200, Johnson napisał(a):
> Powiedziałem że jest?
> Podałem sposób na "wykonalność" obowiązku.
Umiesz sie przenosic w czasie?
--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)
-
32. Data: 2010-04-16 06:43:03
Temat: Re: Czy prawo może nakładać niewykonalny obowiązek? (A. 78 p.4 KD)
Od: Johnson <j...@n...pl>
KRZYZAK pisze:
>
> Umiesz sie przenosic w czasie?
>
A krasnoludki jedzą marchewkę ?
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
-
33. Data: 2010-04-16 07:16:20
Temat: Re: Czy prawo może nakładać niewykonalny obowiązek? (A. 78 p.4 KD)
Od: BK <b...@g...com>
On Apr 15, 2:11 pm, Pyrtek <u...@n...com> wrote:
> "Właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie
> uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w
> oznaczonym czasie"
>
> Byłem pijany, nie pamiętam kto mnie odwoził (to nie przestępstwo). Może
> to była Asia, Basia, albo Czesia (jedyne trzeźwe na tej imprezie) i
> zaparkowała na kopercie. Oczywiście żadna z nich się nie przyzna, któraś
> kłamie.
>
> Czy można mnie karać za niedopełnienie niewykonalnego obowiązku
> wyręczania organów wymiaru prawa w ustalaniu winnego wykroczenia?
>
> --
>
> Tnx. Pzdr. Pyrtek
Idac Twoim tokiem rozumowania nalezy uznac, ze nie da sie wykonac
zadnego z obowiazkow okreslonych w przepisach. Ogolnie cale prawo o
kant dupy mozna potluc bo przy kazdym przepisie mozna by sie
tlumaczyc, ze nawalilem sie jak zwierze i nie wiem co zrobilem/
zapomnialem cos zrobic etc.
Inna sprawa, ze Twoj przyklad ni jak sie ma do przepisu - jak byles
nawalony i nieprzytomny to sila rzeczy nikomu nie uzyczyles pojazdu.
-
34. Data: 2010-04-16 11:49:58
Temat: Re: Czy prawo może nakładać niewykonalny obowiązek? (A. 78 p.4 KD)
Od: Pyrtek <u...@n...com>
BK pisze:
> On Apr 15, 2:11 pm, Pyrtek <u...@n...com> wrote:
>> "Właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie
>> uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w
>> oznaczonym czasie"
>>
>> Byłem pijany, nie pamiętam kto mnie odwoził (to nie przestępstwo). Może
>> to była Asia, Basia, albo Czesia (jedyne trzeźwe na tej imprezie) i
>> zaparkowała na kopercie. Oczywiście żadna z nich się nie przyzna, któraś
>> kłamie.
>>
>> Czy można mnie karać za niedopełnienie niewykonalnego obowiązku
>> wyręczania organów wymiaru prawa w ustalaniu winnego wykroczenia?
>>
>> --
>>
>> Tnx. Pzdr. Pyrtek
>
> Idac Twoim tokiem rozumowania nalezy uznac, ze nie da sie wykonac
> zadnego z obowiazkow okreslonych w przepisach. Ogolnie cale prawo o
> kant dupy mozna potluc bo przy kazdym przepisie mozna by sie
> tlumaczyc, ze nawalilem sie jak zwierze i nie wiem co zrobilem/
> zapomnialem cos zrobic etc.
Nie myl przestępstw (czynów) popełnionych w stanie niepoczytalności, w
który sprawca sam się wprowadził (np zadźganie kolegi w delirce bo
widziałem jak go pyton dusi i chciałem mu pomóc) - wtedy podtrzymana
jest pełna odpowiedzialność za czyny - z legalnym, dozwolonym,
kontrolowanym stanem, w którym nie pamięta się szczegółów.
Niepamiętanie, a więc niemożność wskazania komu udostępniłem - nie może
być czynem karalnym.
A prawo - masz rację. Mamy takie, że o kant...
>
> Inna sprawa, ze Twoj przyklad ni jak sie ma do przepisu - jak byles
> nawalony i nieprzytomny to sila rzeczy nikomu nie uzyczyles pojazdu.
Hm... może jeszcze jest przed Tobą parę doświadczeń w tej dziedzinie ;)
Problem polega na tym, że wiele ludzi w stanie nawet głębokiego upojenia
alkoholowego zachowuje się spokojnie i racjonalnie, ale po wytrzeźwieniu
nie pamiętają całych epizodów.
Hipotetyzując: Byłem nawalony, zapytałem kto mnie odwiezie, upewniłem
się, że ta osoba jest trzeźwa, dałem jej więc kluczyki - ale ni cholery
nie pamiętam kto to był! Tym bardziej nie mógłbym oskarżyć niewinnego
człowieka.
--
Tnx. Pzdr. Pyrtek
-
35. Data: 2010-04-16 11:53:41
Temat: Re: Czy prawo może nakładać niewykonalny obowiązek? (A. 78 p.4 KD)
Od: spp <s...@o...pl>
W dniu 2010-04-16 13:49, Pyrtek pisze:
> Nie myl przestępstw (czynów) popełnionych w stanie niepoczytalności, w
> który sprawca sam się wprowadził (np zadźganie kolegi w delirce bo
> widziałem jak go pyton dusi i chciałem mu pomóc) - wtedy podtrzymana
> jest pełna odpowiedzialność za czyny - z legalnym, dozwolonym,
> kontrolowanym stanem, w którym nie pamięta się szczegółów.
^^^^^^^^^^^^^
ROTFL. :)
> Hipotetyzując: Byłem nawalony, ... upewniłem się, że ta osoba jest trzeźwa
ROTFL2 :):)
--
spp
-
36. Data: 2010-04-16 12:54:04
Temat: Re: Czy prawo może nakładać niewykonalny obowiązek? (A. 78 p.4 KD)
Od: "niusy.pl" <f...@o...pl.invalid>
Użytkownik "spp" <s...@o...pl>
>> Nie myl przestępstw (czynów) popełnionych w stanie niepoczytalności, w
>> który sprawca sam się wprowadził (np zadźganie kolegi w delirce bo
>> widziałem jak go pyton dusi i chciałem mu pomóc) - wtedy podtrzymana
>> jest pełna odpowiedzialność za czyny - z legalnym, dozwolonym,
>> kontrolowanym stanem, w którym nie pamięta się szczegółów.
> ^^^^^^^^^^^^^
>
> ROTFL. :)
>
>> Hipotetyzując: Byłem nawalony, ... upewniłem się, że ta osoba jest
>> trzeźwa
>
> ROTFL2 :):)
Z czego właściwie ten śmiech ? Stan silnego upojenia alkoholowego może
powodować zaniki pamięci polegające właśnie na tym, że było się w stanie coś
robić a po otrzeźwieniu zupełnie tego nie pamięta, czyli "urwanie filmu"
znacznie wcześniej niż się "zostało pod stołem". Do samej zdolności
kontolowania się ma się to tak sobie. Na pewno nie jest się tak sprawnym jak
gdy się jest trzeźwym, ale na tyle, że można wrócić do domu przejeżdżając
samochodem całe miasto.
-
37. Data: 2010-04-16 12:57:51
Temat: Re: Czy prawo może nakładać niewykonalny obowiązek? (A. 78 p.4 KD)
Od: spp <s...@o...pl>
W dniu 2010-04-16 14:54, niusy.pl pisze:
> Na pewno nie jest się
> tak sprawnym jak gdy się jest trzeźwym, ale na tyle, że można wrócić do
> domu przejeżdżając samochodem całe miasto.
Potrafię sobie też wyobrazić iż można się tak nawalić że taką samą
podróż można odbyć samolotem - i to z międzylądowaniami. :)
--
spp
-
38. Data: 2010-04-16 13:47:47
Temat: Re: Czy prawo może nakładać niewykonalny obowiązek? (A. 78 p.4 KD)
Od: mvoicem <m...@g...com>
(16.04.2010 13:49), Pyrtek wrote:
> BK pisze:
>> On Apr 15, 2:11 pm, Pyrtek <u...@n...com> wrote:
>>> "Właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie
>>> uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w
>>> oznaczonym czasie"
>>>
>>> Byłem pijany, nie pamiętam kto mnie odwoził (to nie przestępstwo). Może
>>> to była Asia, Basia, albo Czesia (jedyne trzeźwe na tej imprezie) i
>>> zaparkowała na kopercie. Oczywiście żadna z nich się nie przyzna, któraś
>>> kłamie.
>>>
>>> Czy można mnie karać za niedopełnienie niewykonalnego obowiązku
>>> wyręczania organów wymiaru prawa w ustalaniu winnego wykroczenia?
>>>
>>> --
>>>
>>> Tnx. Pzdr. Pyrtek
>>
>> Idac Twoim tokiem rozumowania nalezy uznac, ze nie da sie wykonac
>> zadnego z obowiazkow okreslonych w przepisach. Ogolnie cale prawo o
>> kant dupy mozna potluc bo przy kazdym przepisie mozna by sie
>> tlumaczyc, ze nawalilem sie jak zwierze i nie wiem co zrobilem/
>> zapomnialem cos zrobic etc.
>
> Nie myl przestępstw (czynów) popełnionych w stanie niepoczytalności, w
> który sprawca sam się wprowadził (np zadźganie kolegi w delirce bo
> widziałem jak go pyton dusi i chciałem mu pomóc) - wtedy podtrzymana
> jest pełna odpowiedzialność za czyny - z legalnym, dozwolonym,
> kontrolowanym stanem, w którym nie pamięta się szczegółów.
> Niepamiętanie, a więc niemożność wskazania komu udostępniłem - nie może
> być czynem karalnym.
Czyli jeżeli np. mam złożyć PIT do końca kwietnia, ale się nawalę i
złożę dopiero w maju to jestem w porządku?
Albo przyjdzie mi strażnik/policjant wypisać mandat za nieutrzymanie w
porządku chodnika przed posesją - to mówię mu "nawalony byłem, nie
mogłem sprzątac" i jestem kryty?
Prawo nakłada na ciebie wiele obowiązków, które trudno wypełnić w stanie
upojenia alkoholowego.
[..]
>
> Hipotetyzując: Byłem nawalony, zapytałem kto mnie odwiezie, upewniłem
> się, że ta osoba jest trzeźwa, dałem jej więc kluczyki - ale ni cholery
> nie pamiętam kto to był! Tym bardziej nie mógłbym oskarżyć niewinnego
> człowieka.
Skoro byłeś na tyle przytomny żeby sprawdzić że osoba jest trzeźwa,
mogłeś - wiedząc o tym że masz obowiązek wiedzieć komu i kiedy
udostępniłeś samochód - zanotować to sobie i np. wsadzić do dowodu.
Notatki to remedium na słabą pamięć znane i stosowane od wieków.
p. m.
-
39. Data: 2010-04-17 12:44:21
Temat: Re: Czy prawo może nakładać niewykonalny obowiązek? (A. 78 p.4 KD)
Od: "Nostradamus" <l...@o...pl>
Użytkownik "Pyrtek" <u...@n...com> napisał w wiadomości
news:hq9it5$i6t$1@news.onet.pl...
>Niepamiętanie, a więc niemożność wskazania komu udostępniłem - nie może być
>czynem karalnym.
Niepamiętanie które jest niedopełnieniem obowiązku-może jak widać.
Niepamiętanie o zapaleniu świateł również.
Masz kiepską pamięć to sobie zapisuj, byleś na rządanie był w stanie
wskazać osobę której dałeś auto. I tylko tyle, przepis prosty jak budowa
cepa.
-
40. Data: 2010-04-17 19:34:16
Temat: Re: Czy prawo może nakładać niewykonalny obowiązek? (A. 78 p.4 KD)
Od: "niusy.pl" <f...@o...pl.invalid>
Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com>
>>
>> Hipotetyzując: Byłem nawalony, zapytałem kto mnie odwiezie, upewniłem
>> się, że ta osoba jest trzeźwa, dałem jej więc kluczyki - ale ni cholery
>> nie pamiętam kto to był! Tym bardziej nie mógłbym oskarżyć niewinnego
>> człowieka.
>
> Skoro byłeś na tyle przytomny żeby sprawdzić że osoba jest trzeźwa,
> mogłeś - wiedząc o tym że masz obowiązek wiedzieć komu i kiedy
> udostępniłeś samochód - zanotować to sobie i np. wsadzić do dowodu.
>
> Notatki to remedium na słabą pamięć znane i stosowane od wieków.
A skąd wiedziałby, że ją sobie zostawił ?