-
41. Data: 2006-02-16 09:19:34
Temat: Re: Czy moge sie ostrzeliwac?
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
sg napisał(a):
> Paweł Sakowski napisał(a):
>> sg napisał:
>>> OK, a co jesli ich jest hm... trzydziestu, a ty jeden, oczywiscie
>>> czujesz sie zagrozony ?
>>
>> Zgodnie z zasadą proporcjonalności masz prawo w ramach obrony koniecznej
>> ich najwyżej siłą zakneblować, żeby przestali krzyczeć :)
>>
>
> no właśnie i to jest chore... jak na mnie leci 30 chłopa i krzyczą to co
> mam robić ? dzwonić na policję ?
uciekac. Stzelanie jest chore, bo i tak bys nie zabil 30 typow a w tych
co przezyli wywolal niesamowita agresje.
Ostatnio koło 2 w nocy jakaś kobieta
> krzyczała na ulicy "ratujcie, biją", to pierwsze co zrobiłem to
> zadzwoniłem na Policję, podałem adres itd, dla tej policjantki
> najważniejsze było żebym powiedział jak się nazywam, trzy razy się
> pytała czy napewno nie chcę powiedzieć.
a czemu sam nie pomogles? Mogli sie przestraszyc samym faktem ze ktos
widzi i chce pomoc
P.
-
42. Data: 2006-02-16 09:30:27
Temat: Re: Czy moge sie ostrzeliwac?
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
sg napisał(a):
> Paweł Sakowski napisał(a):
>
>> sg napisał:
>>
>>> OK, a co jesli ich jest hm... trzydziestu, a ty jeden, oczywiscie
>>> czujesz sie zagrozony ?
>>
>>
>> Zgodnie z zasadą proporcjonalności masz prawo w ramach obrony koniecznej
>> ich najwyżej siłą zakneblować, żeby przestali krzyczeć :)
>>
>
> no właśnie i to jest chore... jak na mnie leci 30 chłopa i krzyczą to co
> mam robić ?
No wiesz... z drugiej strony nie można zabijać wszystkich którzy biegną
w Twoją strone i krzyczą :>
> dzwonić na policję ? Ostatnio koło 2 w nocy jakaś kobieta
> krzyczała na ulicy "ratujcie, biją", to pierwsze co zrobiłem to
> zadzwoniłem na Policję, podałem adres itd, dla tej policjantki
> najważniejsze było żebym powiedział jak się nazywam, trzy razy się
> pytała czy napewno nie chcę powiedzieć.
Jak bardzo nie chcesz, to zawsze możesz ściemić nazwisko.
Natomiast zawsze zapytaj o nazwisko tego z kim rozmawiasz.
Chociaż z drugiej strony dziwne, że nie zareagowali.
Rozmowy ze 112 się nagrywają. Potem jak się okaże, że jednak coś się
komuś stało, nagrała się rozmowa jak ktoś wzywał policje, a oni to
olali, to polecą łby.
-
43. Data: 2006-02-16 09:37:40
Temat: Re: Czy moge sie ostrzeliwac?
Od: Michał Wilk <m...@o...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dt0gj6$pn3$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Michał Wilk [###m...@o...pl.###] napisał:
>
>> Na marginesie: chyba nie mogli by byc ukarani, zadzialalby blad co
> do
>> kontratypu, myle sie?
>
>
> Wiesz, Policja to taka dziwna instytucja. Niejednokrotnie policjanci
> przyjmują kary za coś, co by w sądzie nawet minuty się nie ostało. W
> ostatnich latach w moim odczuciu się bardzo wiele na lepsze w tym
> zakresie zmieniło. Ale naście lat temu, to naprawdę czasem dziwne
> rzeczy się działy.
Chodzi o kary dyscyplinarne?
> W wypadku policjanta najgorsze jest to, że jakiekolwiek podejrzenie -
> niejednokrotnie wyssane z palca - strasznie komplikuje mu służbę. W
> sytuacji, gdy w zasadzie każda inna osoba może spokojnie funkcjonować
> aż do prawomocnego wyroku sądu i może w sytuacjach wątpliwych po
> prostu spokojnie się bronić, to policjant ma przechlapane.
Z jednej strony moze to byc uzasadnione tym, ze jednak policjant powinien
posiadac wyzsza kulture prawna niz przecietny obywatel, ale z drugiej
oczywisicie masz racje, taka sytuacja paralizuje prace Policji.
Pozdrawiam,
Michal
-
44. Data: 2006-02-16 10:37:54
Temat: Re: Czy moge sie ostrzeliwac?
Od: WW <w...@v...pl>
Leszek napisał(a):
> Tomasz Pyra napisał(a):
>
>> Myśle, że jeżeli zostaniesz zaatakowany przez uzbrojonych ludzi i
>> obronisz się skutecznie, to IMO będzie to właśnie obrona konieczna.
>
>
> I będzie od tej pory miał prawo używania tytułu Chucka Norrisa ;))
Chuck Norris nie boi sie broni, to bron boi sie
Chuska Norrisa.
> Wyciąganie broni na widok stojacych wokół i mierzących do mnie z broni
> zamaskowanych osobników jest debilizmem a nie obroną konieczną.
Tu masz calkowita racje ;-)
Widzialem ten film w TVN i przyszlo mo do glowy co
bym zrobil bedac na miejscu atakowanego, w kafejce
w ktorym i atakowany siedzial albo idacym po ulicy
swiadkiem.
> Wątkotwórcy już za same takie myśli powinni odebrać pozwolenie na broń,
> jeśli (w co wątpię) pozwolenie takie zdobył..
Tego nawet nie mysl, bo mi naprawde zabiora ;-(
Pozdrawiam
WW
>
>
-
45. Data: 2006-02-16 10:45:22
Temat: Re: Czy moge sie ostrzeliwac?
Od: sg <a...@s...org.pl_WITHOUT>
Przemek R. napisał(a):
> sg napisał(a):
>> Paweł Sakowski napisał(a):
>>> sg napisał:
>>>> OK, a co jesli ich jest hm... trzydziestu, a ty jeden, oczywiscie
>>>> czujesz sie zagrozony ?
>>>
>>> Zgodnie z zasadą proporcjonalności masz prawo w ramach obrony koniecznej
>>> ich najwyżej siłą zakneblować, żeby przestali krzyczeć :)
>>>
>>
>> no właśnie i to jest chore... jak na mnie leci 30 chłopa i krzyczą to
>> co mam robić ? dzwonić na policję ?
>
>
> uciekac. Stzelanie jest chore, bo i tak bys nie zabil 30 typow a w tych
> co przezyli wywolal niesamowita agresje.
>
>
> Ostatnio koło 2 w nocy jakaś kobieta
>> krzyczała na ulicy "ratujcie, biją", to pierwsze co zrobiłem to
>> zadzwoniłem na Policję, podałem adres itd, dla tej policjantki
>> najważniejsze było żebym powiedział jak się nazywam, trzy razy się
>> pytała czy napewno nie chcę powiedzieć.
>
>
> a czemu sam nie pomogles? Mogli sie przestraszyc samym faktem ze ktos
> widzi i chce pomoc
> P.
bo najpierw zadzwonilem na policje, potem chcialem sie szybko ubrac,
zjechac winda jakies 10 pieter i leciec kilometr dookola kilku ogrodzen,
po tym jak zadzwonilem pojawili sie jacys ludzie i widzialem ze starali
sie pomoc to nie schodzilem
sg
-
46. Data: 2006-02-16 10:46:24
Temat: Re: Czy moge sie ostrzeliwac?
Od: sg <a...@s...org.pl_WITHOUT>
Tomasz Pyra napisał(a):
> sg napisał(a):
>> Paweł Sakowski napisał(a):
>>
>>> sg napisał:
>>>
>>>> OK, a co jesli ich jest hm... trzydziestu, a ty jeden, oczywiscie
>>>> czujesz sie zagrozony ?
>>>
>>>
>>> Zgodnie z zasadą proporcjonalności masz prawo w ramach obrony koniecznej
>>> ich najwyżej siłą zakneblować, żeby przestali krzyczeć :)
>>>
>>
>> no właśnie i to jest chore... jak na mnie leci 30 chłopa i krzyczą to
>> co mam robić ?
>
> No wiesz... z drugiej strony nie można zabijać wszystkich którzy biegną
> w Twoją strone i krzyczą :>
OK, to leci ich trzech z jakimis palkami z okrzykiem "zabije cie
skur***", i co wtedy ?
>
>> dzwonić na policję ? Ostatnio koło 2 w nocy jakaś kobieta krzyczała na
>> ulicy "ratujcie, biją", to pierwsze co zrobiłem to zadzwoniłem na
>> Policję, podałem adres itd, dla tej policjantki najważniejsze było
>> żebym powiedział jak się nazywam, trzy razy się pytała czy napewno nie
>> chcę powiedzieć.
>
> Jak bardzo nie chcesz, to zawsze możesz ściemić nazwisko.
> Natomiast zawsze zapytaj o nazwisko tego z kim rozmawiasz.
>
> Chociaż z drugiej strony dziwne, że nie zareagowali.
> Rozmowy ze 112 się nagrywają. Potem jak się okaże, że jednak coś się
> komuś stało, nagrała się rozmowa jak ktoś wzywał policje, a oni to
> olali, to polecą łby.
zartujesz ?
-
47. Data: 2006-02-16 10:51:02
Temat: Re: Czy moge sie ostrzeliwac?
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
sg napisał(a):
> Tomasz Pyra napisał(a):
>> sg napisał(a):
>>> Paweł Sakowski napisał(a):
>>>
>>>> sg napisał:
>>>>
>>>>> OK, a co jesli ich jest hm... trzydziestu, a ty jeden, oczywiscie
>>>>> czujesz sie zagrozony ?
>>>>
>>>>
>>>> Zgodnie z zasadą proporcjonalności masz prawo w ramach obrony
>>>> koniecznej
>>>> ich najwyżej siłą zakneblować, żeby przestali krzyczeć :)
>>>>
>>>
>>> no właśnie i to jest chore... jak na mnie leci 30 chłopa i krzyczą to
>>> co mam robić ?
>>
>> No wiesz... z drugiej strony nie można zabijać wszystkich którzy
>> biegną w Twoją strone i krzyczą :>
>
> OK, to leci ich trzech z jakimis palkami z okrzykiem "zabije cie
> skur***", i co wtedy ?
bronisz sie tak jak potrafisz
-
48. Data: 2006-02-16 11:26:08
Temat: Re: Czy moge sie ostrzeliwac?
Od: WW <w...@v...pl>
Przemek R. napisał(a):
> bronisz sie tak jak potrafisz
Nie.
Majac bron musisz stopniowac obrone.
Oczywiste wyjscie - zastrzelic na miejscu niestety
odpada.
Zranisz, to beda zeznania ich trzech przeciwko
tobie jednemu.
Co prawda nowy minister zapowiadal inne podejscie
do obrony koniecznej ale na razie tylko gada.
Pozdrawiam
WW
-
49. Data: 2006-02-16 12:16:24
Temat: Re: Czy moge sie ostrzeliwac?
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
WW napisał(a):
> Przemek R. napisał(a):
>
>> bronisz sie tak jak potrafisz
>
> Nie.
> Majac bron musisz stopniowac obrone.
w momencie gdy taki atak przechodzi z fazy przygotowania do realizacji
ma prawo sie bronic a nawet zabic.
> Oczywiste wyjscie - zastrzelic na miejscu niestety odpada.
> Zranisz, to beda zeznania ich trzech przeciwko tobie jednemu.
> Co prawda nowy minister zapowiadal inne podejscie do obrony koniecznej
> ale na razie tylko gada.
to co Pan Zioro oferuje to absurd. Ciekawe czy te bzudry bedziesz
chwialil jak ktos zabije twoje dziecko gdy te jablko z drzewa sasiada
bedzie chcialo zerwac.
Pomijam juz fakt ze Pan minister niesamowicie uprosci popelnieni
morderstwa doskonalego.
P.
-
50. Data: 2006-02-16 12:21:01
Temat: Re: Czy moge sie ostrzeliwac?
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Thu, 16 Feb 2006 10:19:34 +0100, Przemek R. napisał(a):
> uciekac. Stzelanie jest chore, bo i tak bys nie zabil 30 typow a w tych
> co przezyli wywolal niesamowita agresje.
Raczej by sie zesrali ze strachu i wycofali. Tak to działa, że silni są
tylko w grupie, a pojedyńczo albo jak któremuś coś się stanie, to już nie
bardzo.
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.