-
71. Data: 2008-05-22 09:22:15
Temat: Re: Czy moge płacić kartą małe kwoty...
Od: "gasper" <n...@m...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:02ieg5-kd2.ln1@ncc1701.lechistan.com...
>T pisze:
>
>>>> Nie lubie osób, które tylko kombinują jak innym zaszkodzić.
>>> Niech lepiej wszyscy kantują. Przecież jest tak łatwiej.
>>
>> Ale co to za kant? Gdzie tu jakakolwiek nieuczciwość? Sklep woli płatność
>> gotówką więc ta jest tańsza. Na tej samej zasadzie może sprzedwać taniej
>
> Kant jest taki, że cena na półce to oferta publiczna i żądanie przy kasie
> dodatkowych opłat to naciągnie klienta. Klienta nie interesują koszta
> sprzedawcy - wszystkie powinien uwzględnić w swojej cenie.
>
jak kupisz coś na raty i potem płacisz odsetki to tez Cie kantują?
-
72. Data: 2008-05-22 09:27:05
Temat: Re: Czy moge płacić kartą małe kwoty...
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl> napisał
>>>
>>> Dla pracowników banków e-mail od szefa jest ważniejszy, niz prawo
>>> czy konstytucja...
>>
>> Ale to akurat chyba jest normalne?
>
> Zszokowałeś mnie. Pomijając niuanse i interpretacje związane z PB,
> czy np. będąc kierowcą ciężarówki wyjedziesz w trasę przeładowaną
> ciężarówką bez sprawnych hamulców, jak nakaże Ci to przełożony
> e-mailem?
To zupełnie inna sytuacja. Kierowca sam odpowiada za to jak i czym
jedzie. Zaś szeregowy pracownik banku wykonuje czynności w imieniu
i na rzecz banku. W imieniu banku polecenia wydaje mu przełożony,
który ma do tego odpowiednie umocowanie (mówimy oczywiście
o czynnościach bankowych a nie o poleceniach typu daj w mordę temu
klientowi a tamtego utop). Wszystko odbywa się na podstawie
procedur opracowanych i zatwierdzonych przez uprawnione organy
banku. Jeśli sa one niezgodne z prawem to nie panience z okienka
to oceniać i korygować - ona ma wykonywać polecenia służbowe.
Ona będzie odpowiadać gdyby postąpiła wbrew tym procedurom.
-
73. Data: 2008-05-22 09:32:41
Temat: Re: Czy moge płacić kartą małe kwoty...
Od: Piotr Wojcicki <drak99@NO_SPAM_gmail.com>
Alek pisze:
> te sprawy, ale, do licha, bez przesady! Banknoty i monety nadal
> istnieją i czasem są po prostu wygodniejsze od karty.
>
Bardzo rzadko...
-
74. Data: 2008-05-22 13:20:59
Temat: Re: Czy moge płacić kartą małe kwoty...
Od: "@(odwroc_przed_maupa).wp.pl" <""z_domu_do_pracy\"@(odwroc_przed_maupa).wp.pl">
Użytkownik Bartosz Mierzwiak napisał:
> On Wed, 21 May 2008 17:17:13 +0200, qwerty <q...@p...fm> wrote(a):
>
>>>Nie moga natomiast - z uwagi na umowe z operatorem - doliczac
>>>oplat z tytulu platnosci karta. Robia wiec obejscia typu:
>>>cena jest nominalna, a za platnosc gotowka udzielaja 2% rabatu.
>>
>>Gdzie to zgłaszać? Znam sklep, gdzie mówią wprost, że przy płaceniu kartą cena
>>jest większa. Jak możesz, to podaj podstawę prawną.
...
> Generalnie rzecz biorąc, skoro ci wygodnie płacić kartą, to sobie
> zawarłeś umowe ze swoim bankiem, i kartą płacisz. Ale dlaczego koszt
> obsługi tego wszystkiego ma być zrzucony na podmiot trzeci (np. sklep),
> nie będący w ogóle stroną w tej umowie? To jest cokolwiek
> niezrozumiałe...
dla wygody klientow i co za tym idzie zeby klientow przyciagac.
-
75. Data: 2008-05-22 13:45:28
Temat: Re: Czy moge płacić kartą małe kwoty...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
T pisze:
> Andrzej Lawa pisze:
>
>>> Bo? Może jeszcze mu powiesz jaką ma Ci ustalić marżę?
>> A kto mu kazał akceptować karty?
>
> A co to ma do rzeczy? Nadal możesz płacić gotówką.
To ma do rzeczy, że sprzedawca samodzielnie podjął decyzję akceptowania
innych form płatności. I jako osoba pełnoletnia i (chyba) umiejąca
czytać wiedział, że wiąże się to z pewnymi dodatkowymi kosztami.
-
76. Data: 2008-05-22 13:54:25
Temat: Re: Czy moge płacić kartą małe kwoty...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
T pisze:
>> Przesyłka to osobna usługa.
>
> A kredytowanie zapłaty na podstawie numeru odciśniętego na kawałku
> plastiku już nie?
On niczego nie kredytuje. On ma gwarancję centrum rozliczeniowego. Tak
samo, jak w przypadku banknotów ma gwarancję NBP.
>>> prościej rozwiązują sprawę ci, którzy cenę wystawiają "kartową" a
>>> klientom płacącym twardą monetą ;) dają opust.
>> Obniżyć cenę zawsze można.
>
> I jaka to jest w praktyce różnica? Pomijając różnicę semantyczną? Jeśli
Jedno jest legalne, drugie nie.
> towar kosztuje 10 zł, a kartą 12 zł to jest be i prawa konsumenta są
> strasznie gwałcone, a jeśli ten sam towar kosztuje 12 zł, ale gotówką 10
> zł to już jest cacy?
Dokładnie.
To jest PRAWO. Wiadomo, że w praktyce i tak zapłaci klient, ale on ma -
patrząc na towar na półce i etykiety z cenami - z góry wiedzieć, ile
zapłaci.
Jest mnóstwo spraw, które niby się niewiele różnią, ale z formalnego
punktu różnica pomiędzy nimi to (w skrajnych przypadkach) wolność albo
kilka lat odsiadki (np. "współżycie intymne" osoby 17-letniej lub
starszej z osobą dzień przed 15. urodzinami lub dzień po 15. urodzinach).
Inny przykład: rozpoczęcie prac budowlanych dzień przed i dzień po
upłynięciu ustawowego terminu od zgłoszenia. Przed - i masz poważne
kłopoty, jak ktoś się przyczepi. Dzień po - i jesteś czysty. Różnica
niby drobna, a może kosztować kilkadziesiąt tysięcy.
>> Allegro to nie sklep. To po pierwsze.
>>
>> Po drugie dostawa to nie cena towaru.
>
> "Bardziej" cena niż przypadek, którego się uczepiłeś. W sklepie
> wysyłkowym za cholerę nie kupisz towaru bez opłacenia dostawy. A w
> sklepie kartą płacić nie musisz, możesz gotówką.
Dziwne, bo ja dość często odbierałem osobiście rzeczy kupowane na Allegro...
-
77. Data: 2008-05-22 13:56:33
Temat: Re: Czy moge płacić kartą małe kwoty...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
gasper pisze:
>> Kant jest taki, że cena na półce to oferta publiczna i żądanie przy
>> kasie dodatkowych opłat to naciągnie klienta. Klienta nie interesują
>> koszta sprzedawcy - wszystkie powinien uwzględnić w swojej cenie.
>>
> jak kupisz coś na raty i potem płacisz odsetki to tez Cie kantują?
W przypadku zakupu na raty jest coś takiego jak umowa zakupu ratalnego i
tam musi być dokładnie określone co ile kosztuje dodatkowo.
Poza tym w takiej umowie sklep co do zasady nie jest stroną.
-
78. Data: 2008-05-22 13:57:15
Temat: Re: Czy moge płacić kartą małe kwoty...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Jacek_P pisze:
> Andrzej Lawa <a...@l...spam_precz.com> napisal:
>> Kant jest taki, że cena na półce to oferta publiczna i żądanie przy
>> kasie dodatkowych opłat to naciągnie klienta. Klienta nie interesują
>> koszta sprzedawcy - wszystkie powinien uwzględnić w swojej cenie.
>
> I dlatego ci inteligentniejsi nie pobieraja oplat dodatkowych,
> ale udzielaja ci rabatu 2% za platnosc gotowkowa.
I prawidłowo.
-
79. Data: 2008-05-22 15:48:14
Temat: Re: Czy moge płacić kartą małe kwoty...
Od: T <...@t...warszawa.pl>
Andrzej Lawa pisze:
> To ma do rzeczy, że sprzedawca samodzielnie podjął decyzję akceptowania
> innych form płatności. I jako osoba pełnoletnia i (chyba) umiejąca
> czytać wiedział, że wiąże się to z pewnymi dodatkowymi kosztami.
"To ma do rzeczy, ze sprzedawca samodzielnie podjął decyzję akceptowania
polecenia dostarczenia towaru do domu. I jako osoba pełnoletnia i (chyba)
umiejaca czytać wiedział, że wiąże się to z pewnymi dodatkowymi kosztami."
--
http://tomasz.warszawa.pl
-
80. Data: 2008-05-22 16:09:11
Temat: Re: Czy moge płacić kartą małe kwoty...
Od: T <...@t...warszawa.pl>
Andrzej Lawa pisze:
> Centrum rozliczeniowe nie może zbankrutować, bo daje tylko to, co
> przyjmuje.
No to tutaj pięknie swoją (nie)wiedzę pokazałeś.
> A w przypadku gotówki jest to obietnica NBP, że ten papier/metalowy
> krążek jest coś wart.
Bzdura, jest to prawy środek płatniczy w Polsce, w przeciwieństwie do
plastikowej karty z wytłoczonym numerem.
> Póki nie wpłaci na konto zawsze może się okazać, że to była fałszywka i
> gucio będzie, a nie zapłata.
Co to ma do rzeczy?
--
http://tomasz.warszawa.pl