eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 131

  • 21. Data: 2011-12-26 16:40:40
    Temat: Re: Czy moga mnie
    Od: " Lokator" <m...@g...pl>

    Marek Dyjor <m...@p...onet.pl> napisał(a):

    > Widocznie tyle razu juz go zwodziłeś że stracił cierpliwość. Postaw sie w
    > jego sytuacji.

    No, to "postawiłem się": ona ma jedynie problem z tym, jak tu możliwie szybko
    ściągnąć ze mnie niewiele ponad 2 tys. zł. Przy czym problem jest w zasadzie
    pozorny - bo będę miał te pieniądze za 3 tygodnie.

    A teraz Ty - i wszystkie pozostałe mądrale, zalecające mi "postawianie się" -
    postawcie się najpierw w jego sytuacji, a potem w mojej. I oceńcie, kto ma
    twardszy orzech do zgryzienia, i przykrzejszą sytuację.

    > Ponadto pozostaje pytanie czy masz środki na pokrycie tylko bieżącej
    > zaległości czy także na pokrycie bieżących kosztów najmu w dłuższym okresie.

    A co komu do tego? Pisałem przecież, że nie zamierzam mu się napraszać -
    prosiłem jedynie o czas na wyprowadzkę do końca stycznia.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 22. Data: 2011-12-26 16:52:37
    Temat: Re: Czy moga mnie
    Od: to <t...@i...pl>

    begin Lokator

    >> Widocznie tyle razu juz go zwodziłeś że stracił cierpliwość. Postaw sie
    >> w jego sytuacji.
    >
    > No, to "postawiłem się": ona ma jedynie problem z tym, jak tu możliwie
    > szybko ściągnąć ze mnie niewiele ponad 2 tys. zł. Przy czym problem jest
    > w zasadzie pozorny - bo będę miał te pieniądze za 3 tygodnie.

    Skąd wiesz, jaką ona ma sytuację? Poza tym skąd ona ma wiedzieć, że
    rzeczywiście zapłacisz wszystko za 3 tygodnie? Z tego co pisałeś, już 2
    miesiące nie płacisz. Większość dłużników udaje, ze chce zapłacić, jutro,
    za tydzień, za miesiąc, a jak przychodzi co do czego, to znowu
    przeciągają i tak bez końca.

    > A teraz Ty - i wszystkie pozostałe mądrale, zalecające mi "postawianie
    > się" - postawcie się najpierw w jego sytuacji, a potem w mojej. I
    > oceńcie, kto ma twardszy orzech do zgryzienia, i przykrzejszą sytuację.

    Tyle, że Twoja sytuacja nie jest zawiniona przez osobę, która wynajmuje
    Ci mieszkanie, a jej jest jak najbardziej zawiniona przez Ciebie, bo to
    Ty jej nie płacisz. Z tego co piszesz, już prawie dwa miesiące, a
    zapłacić zamieszasz za kolejny prawie miesiąc. W dodatku mieszkanie na
    koszt obcej osoby przez 2-3 miesiące nazywasz "problemem pozornym". Wcale
    się nie dziwie, że znudziło jej się czekać.

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 23. Data: 2011-12-26 16:59:37
    Temat: Re: Czy moga mnie
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    Dnia 2011-12-26 12:56, Użytkownik to napisał:
    > begin GRAG
    >
    >> niestety polskie prawo chroni złodziei i przestępców a dlaczego?
    >> odpowiedz jest prosta...
    >
    > Nie rozumiem konkluzji. Przecież nie uchroniło jakoś lokatora, który
    > kradł mu kasę nie płacąc za wynajem.

    Zaleganie to nie kradzież więc lokator nie był chroniony.
    :-)

    Pozdrawiam


  • 24. Data: 2011-12-26 17:06:03
    Temat: Re: Czy moga mnie
    Od: " Lokator" <m...@g...pl>

    to <t...@i...pl> napisał(a):

    > > No, to "postawiłem się": ona ma jedynie problem z tym, jak tu możliwie
    > > szybko ściągnąć ze mnie niewiele ponad 2 tys. zł. Przy czym problem jest
    > > w zasadzie pozorny - bo będę miał te pieniądze za 3 tygodnie.
    >
    > Skąd wiesz, jaką ona ma sytuację?

    Popatrz - akurat tak się składa, że wiem: są to dość zamożni (jak na polskie
    warunki) ludzie, na stałe mieszkający i zarabiający za granicą, a mieszkanie
    odnajmujący na zasadzie "bo co ma stać puste".

    > Poza tym skąd ona ma wiedzieć, że
    > rzeczywiście zapłacisz wszystko za 3 tygodnie?

    W taki sposób to wszystko można zanegować.

    > Z tego co pisałeś, już 2
    > miesiące nie płacisz. Większość dłużników udaje, ze chce zapłacić, ju
    > tro,
    > za tydzień, za miesiąc, a jak przychodzi co do czego, to znowu
    > przeciągają i tak bez końca.

    A kto ci naopowiadał, że "większość dłużników udaje, że chce zapłacić"? Żal mi
    cię.

    > > A teraz Ty - i wszystkie pozostałe mądrale, zalecające mi "postawianie
    > > się" - postawcie się najpierw w jego sytuacji, a potem w mojej. I
    > > oceńcie, kto ma twardszy orzech do zgryzienia, i przykrzejszą sytuację.
    >
    > Tyle, że Twoja sytuacja nie jest zawiniona przez osobę, która wynajmuje
    > Ci mieszkanie, a jej jest jak najbardziej zawiniona przez Ciebie, bo to
    > Ty jej nie płacisz.

    Mojej winy także jest tu mało - wypadki losowe, niestety, czasem się zdarzają.
    A mieszkam już od prawie półtora roku, i przed tymi fatalnymi dwoma miesiącami
    wszystko było regulowane terminowo i w pełnej wysokości. Ale wystarczyły dwa
    miesiące problemów - i "won natychmiast!".

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 25. Data: 2011-12-26 17:06:28
    Temat: Re: Czy moga mnie
    Od: RedLite <y...@b...ua>

    W dniu 2011-12-26 17:36, Lokator pisze:

    > Czy to znaczy, że dobrze interpretuję sprawę, iż nawet, jeśli zapisy umowy
    > były "ostrzejsze" - to w sytuacji, gdy są one sprzeczne z postanowieniami
    > przepisów "o ochronie lokatora", są one po prostu nieważne?

    Tzn, że właściciel może oczywiście uważać inaczej. I znaczy, że jeśli
    zrobi cokolwiek co jest sprzeczne zapisami ustawowymi, będziesz mógł z
    powodzeniem dochodzić swoich praw w sądzie.

    Jeśli faktycznie grozi Ci, że pod Twoją nieobecność wywali manele na
    ulicę i jeśli widzisz, że to jest nieuzasadniona agresja ze strony w
    właściciela, zmień zamki i przeczekaj do końca stycznia. [Oczywiście po
    drodze pieniądze musisz mu zwrócić, za zaległość jaki i bieżące]

    /Bo zawsze można walczyć w sądzie o odszkodowania itd. ale trudno to
    robić bez dachu nad głową. ;)


    >> Przypominam także, że w okresie zimowym eksmisji 'na bruk' w Polsce nie
    >> wykonuje się (tj. od listopada, do końca marca bodajże) :)

    > Czyli w zasadzie nie można mnie zmuszać do "przekazania lokalu" w tym okresie?

    Można.
    Ja pisałem o eksmisji; o eksmisji zaś, decyduje sąd na podstawie
    polskiego prawa. A w polskim prawie jest tak, jak wcześniej napisałem...


    --

    *RedLite*


  • 26. Data: 2011-12-26 19:47:45
    Temat: Re: Czy moga mnie
    Od: zly <b...@N...fm>

    Dnia Mon, 26 Dec 2011 16:40:40 +0000 (UTC), Lokator napisał(a):

    > A teraz Ty - i wszystkie pozostałe mądrale, zalecające mi "postawianie się" -
    > postawcie się najpierw w jego sytuacji, a potem w mojej. I oceńcie, kto ma
    > twardszy orzech do zgryzienia, i przykrzejszą sytuację.

    No to teraz wyobraź sobie, że gość zaciągnął kredyt by kupić mieszkanie pod
    wynajem. Albo nie ma innego źródła dochodu. Ty mu przestajesz płacić, a on
    nie ma co jeść, albo co gorsza siada na nim bank, bo przez to że ty mu nie
    płacisz gość nie ma jak spłacić rat. I po dwóch miesiącach ty sobie
    znalazłeś innego frajera, a on stracił mieszkanie.

    --
    marcin


  • 27. Data: 2011-12-26 20:40:33
    Temat: Re: Czy moga mnie
    Od: " Lokator" <m...@g...pl>

    zly <b...@N...fm> napisał(a):

    > No to teraz wyobraź sobie, że gość zaciągnął kredyt by kupić mieszkanie pod
    > wynajem. Albo nie ma innego źródła dochodu. Ty mu przestajesz płacić, a on
    > nie ma co jeść, albo co gorsza siada na nim bank, bo przez to że ty mu nie
    > płacisz gość nie ma jak spłacić rat. I po dwóch miesiącach ty sobie
    > znalazłeś innego frajera, a on stracił mieszkanie.

    Ale PO CO mam sobie to wyobrażać - skoro dobrze wiem, że tak NIE JEST (nawet
    nie chciało ci się doczytać tej "gałęzi" wątku, w której podczepiłeś te
    "mądrości")?

    Stąd zresztą moje zaskoczenie, że na moją prośbę o czas na wyprowadzkę
    otrzymuję odpowiedź "jazda stąd, i to zaraz!". Może nie tak dosłownie
    sformułowaną, ale... wychodzi na to samo.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 28. Data: 2011-12-26 20:48:54
    Temat: Re: Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 26 Dec 2011, ToMasz wrote:

    >> Może ktoś bardziej biegły mógłby podpowiedzieć, jaki jest - z punktu
    >> widzenia
    >> prawnego - obraz sytuacji, i jak się bronić?
    >
    [...]
    >
    > Teraz ja mam pytanie związane z tym tematem. o ile są przepisy
    > uniemożliwiające skuteczną eksmisje i odzyskanie właścicielowi swojego
    > lokalu, czy może on wytoczyć sprawę cywilną lokatorowi, o to że lokator nie
    > płacąc czynszów powoduje takie a nie inne straty z tego tytułu?

    Padło - należą mu się odsetki.
    Nie widzę możliwości, żeby mógł wykazać inne straty z tego tytułu,
    bo z tytułu spóźnienia spłaty są odsetki właśnie, a z tytułu użytkowania
    mieszkania do końca okresu wypowiedzenia (ograniczonego "od dołu"
    ustawowymi warunkami) w sposób oczywisty się nic nie należy (bo
    z umowy wynika, że mieszkanie *miało* być zajmowane).

    pzdr, Gotfryd


  • 29. Data: 2011-12-26 22:44:58
    Temat: Re: Czy moga mnie
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 26 Dec 2011, Lokator wrote:

    > zly <b...@N...fm> napisał(a):
    >
    >> No to teraz wyobraź sobie, że gość zaciągnął kredyt by kupić mieszkanie pod
    >> wynajem. Albo nie ma innego źródła dochodu.
    [...]
    >
    > Ale PO CO mam sobie to wyobrażać - skoro dobrze wiem, że tak NIE JEST

    Formalnie różnica między przypadkami wyżej a "gość zobowiązął się
    wyłożyć pieniądze na inwestycję" jest niewielka: faktycznie,
    w razie spowodowania szkody przez "niespłacenie" dłużnik może
    zostać zmuszony do pokrycia owej szkody, art.481.3KC (tam jest
    słowo "nadto", znaczy ponad odsetki, sprawdź).
    Tyle, że taki przypadek nie jest "oczywisty", bo najjaśniejszy
    przepis pozwalający rościć o "naprawienie" zaczyna się tak:
    "kto *Z WINY* swej...".
    Oczywiście "odpowiedzialność bez winy" też istnieje, ale najpierw
    trzeba znaleźć podstawy i nie chce mi się sprawdzać czy i gdzie
    jest zastrzeżenie że jeśli poszkodowany mógł "z łatwością
    zapobiec", to z żądania nici (IMVHO wystarczy, że mógł mieszkanie
    obciążyć a tego nie zrobił).

    > Stąd zresztą moje zaskoczenie, że na moją prośbę o czas na wyprowadzkę
    > otrzymuję odpowiedź "jazda stąd, i to zaraz!". Może nie tak dosłownie
    > sformułowaną, ale... wychodzi na to samo.

    "Przepis nie przewiduje" :)
    BTW: znasz ustawę o ochronie lokatorów:
    http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustawa-o-ochronie-
    praw-lokatorow-mieszkaniowym-zasobie-gminy-i-o-zmian
    ie-Kodeksu-cywilnego-1_2_10.html
    i Kodeks Cywilny:
    http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2
    _117.html

    ?
    Poczytaj sobie do poduszki ;)
    (przynajmniej częściami)

    Z ustawy "o ochronie" od art.11 (ale definicje na początku również)

    pzdr, Gotfryd


  • 30. Data: 2011-12-26 22:53:21
    Temat: Re: Czy moga mnie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 26.12.2011 12:40, GRAG pisze:

    > znajomy wynajmuje mieszkanie, miał lokatora zalegającego, nie pierniczył
    > się, pod jego nieobecność wszedł zmienił zamki, wywalił wszystkie graty
    > a co cenniejsze wsadził do piwnicy
    >
    > niestety polskie prawo chroni złodziei i przestępców a dlaczego?
    > odpowiedz jest prosta...

    Znajomy na tyle naiwny, że nie powymieniał sobie zamków na czas najmu??

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1