Witam.
Chciałbym zasięgnąć waszej porady w kwestii ściągalności za mandat.

W 1998 r. niestety dostałem mandat (50 zł) za jazdę bez bilety w autobusie,
kontrolę przeprowadzała firma "X". W 2001 firma"X" została zlikwidowana,
sprawy windykacyjne sprzedała firmie prywatnej ochroniarskiej. Nic nie było
by dziwnego gdyby nie fakt, że upomnienie do zapłaty otrzymałem od tej firmy
ochroniarskiej dopiero 27.02.2003. Przez trzy lata nikt nie przesłał mi
upomnienia tylko zwlekał w celu podwyższenia kwoty manadtu do 200 zł.
Moje pytanie jest czy ta sprawa nie uległa przedawnieniu, czy muszę zapłacić
tak wysoką kwotę mandatu ?
Czy można odwołać się do kodeksu cywilnego?

pozdrawiam
Hubert