-
11. Data: 2011-10-22 18:58:32
Temat: Re: Czy da się dowiedzieć czyja jest działka ?
Od: "KrisB" <...@...pl>
Użytkownik "Krzysztof Jodłowski" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:j7jgk2$a7s$1@news.onet.pl...
>> I słyszysz "a jaki ma Pan interes prawny w uzyskaniu tej informacji?" :)
>
> Wielokrotnie to praktykowałem. Mówi się prawdę: "chcę ustalić właściciela, bo
jestem zainteresowany kupnem". Dostaję wypis
> ewidencyjny działki (koszt ok. 6 zł). Być może da się zrobić piękne oczy, ale to
raczej w mniejszych oddziałach geodezji. Potem
> księgi wieczyste. A potem to loteria, namierzyć kogoś jest nieraz ciężko. W księdze
nie będzie adresu ani telefonu.
A co będzie ? Tylko imię i nazwisko, to chyba za mało danych ?? Że tel to
podejrzewałem, ale żeby nie było adresu meldunku...
-
12. Data: 2011-10-24 12:05:49
Temat: Re: Czy da się dowiedzieć czyja jest działka ?
Od: Kamil <a...@a...com>
Dnia Mon, 17 Oct 2011 23:38:55 +0200, Borys Pogoreło napisał(a):
>> czasem najprościej zapytać sąsiadów interesujacej nieruchomości. Mają to na
>> swoich mapkach. Czasem to ktoś z rodziny lub znajomy. Jak ten sposób nei
>> zadziała, to idziesz do Geodezji i prosisz o podanie Ci numeru księgi
>> wieczystej,
>
> I słyszysz "a jaki ma Pan interes prawny w uzyskaniu tej informacji?" :)
>
> Pewnie chęć zakupu przejdzie...
Nie przechodzi :(
Nawet mając podpisaną przez UM umowę przedwstępną (oni sprzedawali - ja
kupowałem) w geodezji (komórka tegoż UM) odmówiono mi odpisu wypisu z
rejestru działek!
Na szczęście bank (kontaktowali się z tym wydziałem) odstąpił od wymogu
tego "załącznika" i dopiero po zakupie, poprosili o ten odpis... :)))
Dobra wola banku, POJEBAŃSTWO geodezji w dużym mieście wojewódzkim.
Ale wtedy, była tam "wtopa" zgarnęli tam szefa właśnie za jakieś
wałki/przekręty itp - więc następcy srali po gaciach i bali się swojego
cienie chyba nawet :)
-
13. Data: 2011-10-24 14:00:58
Temat: Re: Czy da się dowiedzieć czyja jest działka ?
Od: "_ąćęłńóśźż" <j...@g...SKASUJ-TO.pl>
W niektórych urzędach pokażą Ci dane na monitorze, ale nie wydrukują ;-)
Jeśli bardzo Ci zależy na poznaniu właściciela, to znając z kw pesel możesz
przez odpowiednie biuro mswia.
Długo trwa (miesiącami), pytają zainteresowanego o zgodę.
-----
> Tylko imię i nazwisko, to chyba za mało danych?
> Że tel to podejrzewałem, ale żeby nie było adresu meldunku.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
14. Data: 2011-10-25 16:07:32
Temat: Prawo, było: Czy da się dowiedzieć...
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 24 Oct 2011, Kamil wrote:
> Nie przechodzi :(
> Nawet mając podpisaną przez UM umowę przedwstępną [...]
[...] odmówiono mi odpisu wypisu
[...]
> Ale wtedy, była tam "wtopa" zgarnęli tam szefa właśnie za jakieś
> wałki/przekręty itp - więc następcy srali po gaciach i bali się swojego
> cienie chyba nawet :)
Tyle, że to co piszesz pokazuje jeden w problemów polskiego prawa:
jakby kara za *NIE*zrobienie czegoś co należy była dotkliwsza od
kary za ZROBIENIE czegoś źle, to co najmniej by sobie przemyśleli
którą wersję wybrać ;)
A tak działa "nie bo nie" - bo tak bezpieczniej dla posady.
Nawet trudno dziwić się skutkom.
Niby "zaniechanie" tu i ówdzie jest, niby w 231 KK jest na równi
"lub nie dopełniając obowiązków", ale co z tego.
pzdr, Gotfryd