-
1. Data: 2011-10-15 16:30:31
Temat: [kronika2prl] O odpowiedzialności funkcjonariuszy bajka krótka i gorzka
Od: mi <m...@o...pl>
http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=
/20110711/REG03/892182026
"Marian Borzym z Kolonii Borzymy usłyszał zarzut czynnej napaści na
funkcjonariusza publicznego. Miał zaatakować biegłego sądowego i
komornika, gdy przyszli zająć mu ziemię na rzecz zaległych alimentów.
Szkopuł w tym, że funkcjonariusze _pomylili_ _dłużnika_, a jak twierdzi
rolnik, to oni go napadli."
Zgadnij koteczku jaką odpowiedzialność ponieśli biegły i komornik. Oraz
kogo zatrzymano na dwie doby i wobec kogo wszczęto postępowanie! :D
-
2. Data: 2011-10-15 17:05:38
Temat: Re: [kronika2prl] O odpowiedzialności funkcjonariuszy bajka krótka i gorzka
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "mi" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:j7ccf7$k20$1@news.onet.pl...
> http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=
/20110711/REG03/892182026
>
> "Marian Borzym z Kolonii Borzymy usłyszał zarzut czynnej napaści na
> funkcjonariusza publicznego. Miał zaatakować biegłego sądowego i
> komornika, gdy przyszli zająć mu ziemię na rzecz zaległych alimentów.
> Szkopuł w tym, że funkcjonariusze _pomylili_ _dłużnika_, a jak twierdzi
> rolnik, to oni go napadli."
>
> Zgadnij koteczku jaką odpowiedzialność ponieśli biegły i komornik. Oraz
> kogo zatrzymano na dwie doby i wobec kogo wszczęto postępowanie! :D
Jeśli komornik z biegłym pomylili działki - nikt nie jest doskonały - to i
tam nei upoważnia nikogo do czynnej napaści na nich. Jesli nie dali się
przekonać w rozmowie, to istnieje szereg procedur odwoławczych.
-
3. Data: 2011-10-15 17:41:59
Temat: Re: [kronika2prl] O odpowiedzialności funkcjonariuszy bajka krótka i gorzka
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 10/15/2011 11:30 AM, mi wrote:
> http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=
/20110711/REG03/892182026
>
>
> "Marian Borzym z Kolonii Borzymy usłyszał zarzut czynnej napaści na
> funkcjonariusza publicznego. Miał zaatakować biegłego sądowego i
> komornika, gdy przyszli zająć mu ziemię na rzecz zaległych alimentów.
> Szkopuł w tym, że funkcjonariusze _pomylili_ _dłużnika_, a jak twierdzi
> rolnik, to oni go napadli."
>
> Zgadnij koteczku jaką odpowiedzialność ponieśli biegły i komornik. Oraz
> kogo zatrzymano na dwie doby i wobec kogo wszczęto postępowanie! :D
juz to widzę jak komornik z biegły czynnie na kogoś na padają.
to nie czołg, to cała dywizja mi jedzie,.
spadaj spamerze
-
4. Data: 2011-10-16 08:00:50
Temat: Re: [kronika2prl] O odpowiedzialności funkcjonariuszy bajka krótka i gorzka
Od: mi <m...@o...pl>
On 15.10.2011 19:41, witek wrote:
> juz to widzę jak komornik z biegły czynnie na kogoś na padają.
To masz bardzo płytką wyobraźnię, słabo znasz realia. Albo jak dziecko
zamykasz oczy i nie chcesz widzieć. Przywołać można choćby historię
komornika ze Słupska Ciemnoczołowskiego.
-
5. Data: 2011-10-16 08:04:29
Temat: Re: [kronika2prl] O odpowiedzialności funkcjonariuszy bajka krótka i gorzka
Od: mi <m...@o...pl>
On 15.10.2011 19:05, Robert Tomasik wrote:
> Jeśli komornik z biegłym pomylili działki - nikt nie jest doskonały - to
> i tam nei upoważnia nikogo do czynnej napaści na nich.
W historii pierwszej i drugiej PRL było wiele dętych historii "napaści
na funkcjonariuszy", które potem okazywały się zwykłymi dupokrytkami
albo odwetem. I okazywało się, że oskarżony delikwent głową atakował
buty funkcjonariusza.
> Jesli nie dali
> się przekonać w rozmowie, to istnieje szereg procedur odwoławczych.
Nie szereg tylko jedna. I to bardzo uznaniowa.
-
6. Data: 2011-10-16 08:27:39
Temat: Re: [kronika2prl] O odpowiedzialności funkcjonariuszy bajka krótka i gorzka
Od: mi <m...@o...pl>
On 15.10.2011 19:05, Robert Tomasik wrote:
> Jeśli komornik z biegłym pomylili działki - nikt nie jest doskonały - to
> i tam nei upoważnia nikogo do czynnej napaści na nich.
Irytują mnie debilne (tak jest!) argumenty, że "zrobił to, bo został o
to oskarżony". To proszę przykłady dętych zarzutów i oskarżeń, które
były dupokrytkami, wykazywaniem skuteczności czy odwetem:
1.
http://www.polityka.pl/spoleczenstwo/reportaze/29780
7,1,nieslusznie-oskarzeni-przez-policje.read
3. http://policyjny.blox.pl/html/1310721,262146,169.htm
l?8
Drugi rodzynek jest pyszny - policjanci sami zarzucają przełożonemu, że
naciskał, by przedstawić zarzuty niewinnej osobie.
"Czy Komendant Miejski Policji Zdzisław Stachowiak interweniował u
policjantów, aby ci przedstawili zarzuty niewinnej osobie?
Funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji twierdzą, że tak było -
pisze >Głos Wielkopolski<.
- Otrzymaliśmy takie polecenie. Sprzeciwiliśmy się, ale z obawy o utratę
pracy zrobiliśmy tak, jak kazali nam przełożeni - mówią anonimowo
policjanci."
-
7. Data: 2011-10-16 08:45:03
Temat: Re: [kronika2prl] O odpowiedzialności funkcjonariuszy bajka krótka i gorzka
Od: Michał <m...@a...net.pl>
On 10/16/2011 10:00 AM, mi wrote:
> On 15.10.2011 19:41, witek wrote:
>> juz to widzę jak komornik z biegły czynnie na kogoś na padają.
>
> To masz bardzo płytką wyobraźnię, słabo znasz realia. Albo jak dziecko
> zamykasz oczy i nie chcesz widzieć. Przywołać można choćby historię
> komornika ze Słupska Ciemnoczołowskiego.
Co to za miejscowość, ten Słupsk Ciemnoczołowski?
MSPANC ;)
M.
-
8. Data: 2011-10-16 08:52:57
Temat: Re: [kronika2prl] O odpowiedzialności funkcjonariuszy bajka krótka i gorzka
Od: mi <m...@o...pl>
On 16.10.2011 10:45, Michał wrote:
> Co to za miejscowość, ten Słupsk Ciemnoczołowski?
> MSPANC;)
Chochliki internetowe zjadły akurat te bity, na których była kreska. :)
-
9. Data: 2011-10-16 09:36:24
Temat: Re: [kronika2prl] O odpowiedzialności funkcjonariuszy bajka krótka i gorzka
Od: "Maciek." <m...@g...com>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał
> juz to widzę jak komornik z biegły czynnie na kogoś na padają.
Czyli to chłop się rzucił z siekierą na komornika _zanim_ ten zdążył
powiedzieć kim jest, _do kogo przychodzi_ (data urodzenia, imię ojca, itp.)
i w jakiej konkretnie sprawie?
I teraz za nieudany wypad na działkę zapłacić (koszt biegłego) będzie musiał
człowiek, który się bronił przed bezprawnym odebraniem jego własności?
Ciekawe co to za działka i dlaczego taka atrakcyjna...
--
M.
-
10. Data: 2011-10-16 11:49:45
Temat: Re: [kronika2prl] O odpowiedzialności funkcjonariuszy bajka krótka i gorzka
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "mi" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:j7e36c$fo3$1@news.onet.pl...
> On 15.10.2011 19:05, Robert Tomasik wrote:
>> Jeśli komornik z biegłym pomylili działki - nikt nie jest doskonały - to
>> i tam nei upoważnia nikogo do czynnej napaści na nich.
>
> W historii pierwszej i drugiej PRL było wiele dętych historii "napaści na
> funkcjonariuszy", które potem okazywały się zwykłymi dupokrytkami albo
> odwetem. I okazywało się, że oskarżony delikwent głową atakował buty
> funkcjonariusza.
Oczywiście, że tak. Z tym, że w tym konkretnym wypadku mał oto jest
prawdopodobne. Biegły i komornik napadajacy na sąsiada dłużnika? Taż to
jakaś by farsa była.
>
>
>> Jesli nie dali
>> się przekonać w rozmowie, to istnieje szereg procedur odwoławczych.
>
> Nie szereg tylko jedna. I to bardzo uznaniowa.
>
Jaka uaznaniowa? Chyba nie sądzisz, że w wypadku nieruchomości może być
wątpliwość co do własności. Nawet jakby sobie to komornik opisał i wycenił,
to i tak nie wpisze do ksiąg wieczystych. Druga procedura, to nakazać im
stamtąd iść, a jak nie wejdą, to wezwać Policję i złożyć zawiadomienie o
naruszeniu miru domowego. Pewnie samo oskarzenie by padło (błąd co do
istotnej okoliczności), ale szybciutko by sobie strony wyjaśniły o co
chodzi. Latanie z pięściami czy jakimś narzędziem za urzędnikami jest
najgorszym z możliwych pomysłów.