-
11. Data: 2006-09-18 13:15:25
Temat: Re: Bramki na linii kas w hipermarkecie
Od: kam <#k...@w...pl#>
Jasko Bartnik napisał(a):
> Do tego wszystkiego dodam jeszcze "na gorącym uczynku _przestępstwa_".
i co z tego że dodasz?
> Przestepstwo tez tu nie zachodzi ... jak ktos chce cos wyniesc drobnego
> - np. jablko w zoladku - to to ledwie wykroczenie bedzie ...
przy wykroczeniach odpowiednio stosuje się ten sam przepis
KG
-
12. Data: 2006-09-18 14:47:51
Temat: Re: Bramki na linii kas w hipermarkecie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl> napisał w wiadomości
news:450dd3be$1@news.home.net.pl...
> Pech polega na tym, że przechodzenie przez zamkniętą bramkę nie jest ani
> wykroczeniem, ani przestępstwem, a co najwyżej złamaniem przepisów
> porządkowych w sklepie.
Rzecz w tym, ze widząc przeskakującego bramkę każdy - nawet postronny - ma prawo
przypuszczać, że gość popełnia przestępstwo i go ująć na gorącym uczynku.
Oczywiście po przyjeździe Policji zamieszanie się wyjaśni, ale to chwilę trwa.
-
13. Data: 2006-09-18 14:48:00
Temat: Re: Bramki na linii kas w hipermarkecie
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Cezar wrote:
> W kancelarii w ktorej kiedys pracowalem prowadzoan byla sprawa cywilna o
> zadosczuczynienie dla klienta ktory zostal zatrzymany w taki sposob -
> bezpodstawnie jak sie okazalo po przyjezdzie Policji. W pozwie ktory
> skierowalismy przeciwko jednej z kilku najwiekszych firm "supermarketowych"
> w Polsce zadalismy 10 k PLZ. Nawet nie doszlo do rozprawy, bo pozwana poszla
> na ugode zaraz po doreczeniu odpisu pozwu - tak dla swietego spokoju. Facet
> dostal swoje 10k PLZ.
Holender... To ja o jedno zero za mało zażądałem ;->
-
14. Data: 2006-09-18 15:34:00
Temat: Re: Bramki na linii kas w hipermarkecie
Od: "Cezar" <c...@i...pl>
> > W kancelarii w ktorej kiedys pracowalem prowadzoan byla sprawa cywilna o
> > zadosczuczynienie dla klienta ktory zostal zatrzymany w taki sposob -
> > bezpodstawnie jak sie okazalo po przyjezdzie Policji. W pozwie ktory
> > skierowalismy przeciwko jednej z kilku najwiekszych firm
"supermarketowych"
> > w Polsce zadalismy 10 k PLZ. Nawet nie doszlo do rozprawy, bo pozwana
poszla
> > na ugode zaraz po doreczeniu odpisu pozwu - tak dla swietego spokoju.
Facet
> > dostal swoje 10k PLZ.
>
> Holender... To ja o jedno zero za mało zażądałem ;->
Chyba troche za malo. Tamten gosc byl nauczycielem w szkole, ktora miesicila
sie niedaleko od tego marketu i slusznie argumentowal - co mialo przelozenie
na kwote - ze zdarzenie to mialo niekorzystny wplyw na jego wizerunek jako
"osoby publicznej". Szczerze powiedziawszy to udowodnic tego nie dalo, ale
moglo to miec jakies znaczenie w ewentulanej sprawie sadowej.
Jak bedziesz pozywal tych dziadow to zadaj tez zamieszczenia przeprosin
(oswiadczenia) w odp formie i tresci na ich koszt - my zadalismy
zamieszczenia przeprosin w lokalnej gazecie, kablowce i trzykrotnego podania
przez megafony w hali marketu w taki sam dzien i otakiej samej godzinie jak
zdarzenie mialo miejsce. To bylo chyba dla nich troche za duzo i poszli na
ugode, ktora organiczona zostala do kasy.
Cezar
-
15. Data: 2006-09-18 16:27:33
Temat: Re: Bramki na linii kas w hipermarkecie
Od: "mr.all" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Tomek" <tomek68@
> na ile mnie, jako klienta hipermarketu, obowiązują bramki znajdujące się
> na linii kas, przez które - jeśli nie są otwarte - jakoby nie można
> przechodzić?
Na tyle, na ile masz w sobie poczucie porzadku.
--
--pozdr.czes
www.mrtechnik.pl
-
16. Data: 2006-09-18 16:28:21
Temat: Re: Bramki na linii kas w hipermarkecie
Od: "Jasko Bartnik" <j...@g...pl>
Dnia 18-09-2006 o 16:47:51 Robert Tomasik <r...@g...pl>
napisał(a):
>> Pech polega na tym, że przechodzenie przez zamkniętą bramkę nie jest
>> ani wykroczeniem, ani przestępstwem, a co najwyżej złamaniem przepisów
>> porządkowych w sklepie.
> Rzecz w tym, ze widząc przeskakującego bramkę każdy - nawet postronny -
> ma prawo przypuszczać, że gość popełnia przestępstwo i go ująć na
> gorącym uczynku. Oczywiście po przyjeździe Policji zamieszanie się
> wyjaśni, ale to chwilę trwa.
Mowa o spokojnym przejsciu. Jakbym uciekal w kominiarce z przyniesionym z
domu magnetowidem to moglo by zaistniec podejrzenie o popelnieniu
wykroczenia/przestepstwa ... ale spokojnie wychodzacy ze sklepu klient?
--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik
-
17. Data: 2006-09-18 16:32:58
Temat: Re: Bramki na linii kas w hipermarkecie
Od: "mr.all" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jasko Bartnik" <jasko_bartnik@
> Mowa o spokojnym przejsciu. Jakbym uciekal w kominiarce z przyniesionym z
> domu magnetowidem to moglo by zaistniec podejrzenie o popelnieniu
> wykroczenia/przestepstwa ... ale spokojnie wychodzacy ze sklepu klient?
Uwazasz, ze przechodzenie przez bramke zamykajaca przejscie jest 'spokojnym
wychodzeniem'?
--
--pozdr.czes
www.mrtechnik.pl
-
18. Data: 2006-09-18 16:33:04
Temat: Re: Bramki na linii kas w hipermarkecie
Od: "Jasko Bartnik" <j...@g...pl>
Dnia 18-09-2006 o 15:15:25 kam <#k...@w...pl#> napisał(a):
>> Przestepstwo tez tu nie zachodzi ... jak ktos chce cos wyniesc drobnego
>> - np. jablko w zoladku - to to ledwie wykroczenie bedzie ...
> przy wykroczeniach odpowiednio stosuje się ten sam przepis
Gdzie to jest napisane? Pytam z ciekawosci ... bo mi umknal ten przepis.
Byl jakis czas temu post o zlodzieju radia. Jest ciemno i ktos widzi jak
sasiadowi kradna cos z samochodu ... i nie bardzo mozna cos zrobic bo
zlodziej ucieka, nie wiemy czy ukradl to cos czy sie wyploszyl i zostawil
w samochodzie, nie mozemy go tez zatrzymac i oddac w rece policji.
--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik
-
19. Data: 2006-09-18 16:39:33
Temat: Re: Bramki na linii kas w hipermarkecie
Od: "Jasko Bartnik" <j...@g...pl>
Dnia 18-09-2006 o 18:32:58 mr.all <j...@p...onet.pl>
napisał(a):
>> Mowa o spokojnym przejsciu. Jakbym uciekal w kominiarce z przyniesionym
>> z
>> domu magnetowidem to moglo by zaistniec podejrzenie o popelnieniu
>> wykroczenia/przestepstwa ... ale spokojnie wychodzacy ze sklepu klient?
> Uwazasz, ze przechodzenie przez bramke zamykajaca przejscie jest
> 'spokojnym wychodzeniem'?
Jak najbardziej. Te barierki sa na tyle male, ze mozna je ominac ... bez
przeskakiwania i przeciskania sie ... dodatkowo chyba ten znak stosowany
przez markety na wzor znaku drogowego dotyczy pojazdow ... kupujacy z
koszykiem pojazdem chyba nie jest.
--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik
-
20. Data: 2006-09-18 16:53:44
Temat: Re: Bramki na linii kas w hipermarkecie
Od: kam <#k...@w...pl#>
Jasko Bartnik napisał(a):
>> przy wykroczeniach odpowiednio stosuje się ten sam przepis
> Gdzie to jest napisane? Pytam z ciekawosci ... bo mi umknal ten przepis.
art.45§2 kpsw
KG