eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Brak pełnej unifikacji prawa między państwami
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 44

  • 21. Data: 2015-02-15 23:30:43
    Temat: Re: Brak pełnej unifikacji prawa między państwami
    Od: "re" <r...@r...invalid>



    Użytkownik "Liwiusz"

    >> Masz prawo, ale dowód z własnej niewiedzy lub niewiary nie jest wart
    >> dalszej dyskusji.
    >
    > Niewiedzy i niewiary w co?

    W to, że "nie wierzysz", że unifikacja nie nastąpi w niedługim czasie.
    ---
    Jest raczej nieuniknione powstanie prawa globalnego.

    > Ja mówię o faktach.

    Fakty są bezsporne - systemy prawne się różnią.
    ---
    I co z tego ?

    > Nawet nie wysiliłeś się

    Owszem, na niektóre absurdalne rzeczy po prostu szkoda czasu normalnego
    człowieka.
    ---
    Nie wiem po co w ogóle tutaj pisujesz


  • 22. Data: 2015-02-15 23:32:50
    Temat: Re: Brak pełnej unifikacji prawa między państwami
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Sun, 15 Feb 2015 22:44:07 +0100, "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>
    wrote:
    > Ja rozumiem, że nie zrozumiałeś tego co napisałem i nie zadałeś
    sobie trudu,
    > żeby odpowiedzieć na pytania które zadałem. Jakoś mnie to nie
    dziwi. Baw się
    > w trollowanie z kimś innym.

    Ależ ja nie troluję, po prostu uważam za słaby argument o ochronie
    prywatności: w czym jest gorszy videorejestrator od komórki czy
    aparatu fot? Skoro komórka i aparat może spełniać funkcję
    rejestratora obrazu to też powinny być zakazane a użycie ich karane.
    Nie daj Bóg, żeby wjechać do Austrii z komórka na uchwycie z
    włączonym nagrywaniem.
    Od razu kojarzy mi się stary dowcip z bacą, u którego milicja znalazła sprzęt do
    pędzenia bimbru... http://kawaly.tja.pl/dowcip,przyszla-pewnego-razu-po
    licja-do-bacy.html

    Obawiam się, że zakaz używania videorej. nie nic wspólnego z ochroną
    prywatności obywateli, na którą się powołałeś.

    --
    Marek


  • 23. Data: 2015-02-15 23:35:10
    Temat: Re: Brak pełnej unifikacji prawa między państwami
    Od: "re" <r...@r...invalid>



    Użytkownik "Wiwo"

    ...
    Wg jakiego klucza miałyby być przejmowane przepisy prawa? Największy kraj
    decyduje? Komisja jakaś? Jeśli tak, to jaki podział stanowisk w tej komisji
    byś widział?

    Jaką masz gwarancję, że ten "twór" prawodawczy będzie ustanawiał "dobre"
    prawo?

    W jaki sposób pogodzisz prawnie różne (czasem skrajne pogłądowo)
    społeczeństwa?

    Czy pomyślałeś o konsekwencjach identycznego prawa na całym świecie?

    To tyko część pytań, które powinieneś sam sobie zadać i na nie odpowiedzieć,
    zanim rozpocząłeś ten wątek.
    ---
    Nad czym tu zastanawiać się ? Jeśli może istnieć prawo dotyczące jednego
    kraju to tak samo może istnieć dla całego świata.


  • 24. Data: 2015-02-15 23:48:46
    Temat: Re: Brak pełnej unifikacji prawa między państwami
    Od: "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>


    Użytkownik "Marek" <f...@f...com> napisał w wiadomości
    news:almarsoft.7966616389024104731@news.neostrada.pl
    ...

    > Obawiam się, że zakaz używania videorej. nie nic wspólnego z ochroną
    > prywatności obywateli, na którą się powołałeś.

    Gdybyś przeczytał uważnie to byś doczytał, że napisałem wyraźnie, że nie
    chce mi się dyskutować o sensie tego przepisu. Taką argumentację podali
    twórcy tego prawa (lub jego interpretacji). Widocznie tamtemu społeczeństwu
    to pasuje.

    Rozumiem, że główny wątek, który sam rozpocząłeś już Ciebie nie interesuje?
    Czyżbyś zaczął myśleć nad pytaniami, które zadałem i zaczęło coś świtać?

    Wiwo


  • 25. Data: 2015-02-16 10:29:21
    Temat: Re: Brak pełnej unifikacji prawa między państwami
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Sun, 15 Feb 2015 23:48:46 +0100, "Wiwo"
    <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl> wrote:
    > Gdybyś przeczytał uważnie to byś doczytał, że napisałem wyraźnie,
    że nie
    > chce mi się dyskutować o sensie tego przepisu.

    Właśnie ten przepis mnie zagotował i sprowokował, że poruszyłem
    kwestię unifikacji aby zaprotestować przed takimi kretyństwami. Jest
    idealnym kandydatem do tej dyskusji, bo łatwo wykazać, że nie ma on
    specjalnie racjonalnego uzasadnienia.

    --
    Marek


  • 26. Data: 2015-02-16 11:26:47
    Temat: Re: Brak pełnej unifikacji prawa między państwami
    Od: "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>


    Użytkownik "Marek" <f...@f...com> napisał w wiadomości
    news:almarsoft.4614799785226223379@news.neostrada.pl
    ...
    > On Sun, 15 Feb 2015 23:48:46 +0100, "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>
    > wrote:
    >> Gdybyś przeczytał uważnie to byś doczytał, że napisałem wyraźnie,
    > że nie
    >> chce mi się dyskutować o sensie tego przepisu.
    >
    > Właśnie ten przepis mnie zagotował i sprowokował, że poruszyłem kwestię
    > unifikacji aby zaprotestować przed takimi kretyństwami. Jest idealnym
    > kandydatem do tej dyskusji, bo łatwo wykazać, że nie ma on specjalnie
    > racjonalnego uzasadnienia.

    Problem w tym, że nie to jest tematem wątku.
    Przypomnę: zadałeś pytanie, dlaczego prawo nie jest zunifikowane między
    państwami.

    Nie tylko ja, ale i kilka innych osób zadało ci konkretne pytania, jak
    miałoby to działać i zasugerowało, że to bardzo niedobre rozwiązanie.
    Ty się jednak uczepiłeś jednego konkretnego przykładu (który jedynie
    potwierdza to, co wszyscy wiedzą, czyli że prawo nie jest zunifikowane)
    unikając odpowiedzi na pytania, które zmuszały Cię do wysilenia szarych
    komórek.
    Dla mnie dyskusja w tym stylu jest jałowa.

    Wiwo




  • 27. Data: 2015-02-16 11:40:00
    Temat: Re: Brak pełnej unifikacji prawa między państwami
    Od: marek <marek@>

    On 14.02.2015 19:05, Marek wrote:

    > Argumentacja typu "bo tak chciało dane państwo (jej ciało ustawodawcze)
    > i już" do mnie nie przemawia, każdy wymóg/reguła powinna mieć logiczne
    > i racjonalne uzasadnienie. Jeśli jedno działanie w jednym kraju jest
    > penalizowane a w drugim to samo - nie, to z jednym z tych krajów coś
    > jest nie w porządku. Tylko z którym?

    Ludzie są różni: kwadratowi i podłużni, i mają różne poglądy na te same
    sprawy. W ramach państwa można mówić o dużym wpływie szeroko pojętej
    kultury na prawo i co za tym idzie różnicach w tymże między różnymi
    "kulturami". Co do "grubych spraw" ludzie są mniej więcej zgodni (tak
    mniej więcej). Tak mniej więcej dogadują się co do morderstw, gwałtów,
    narkotyków. A to, że nie uzgadniają z sobą dupereli typu wynika z tego,
    że są właśnie różnice kulturowe i ciągle interes państwa A w państwie A
    jest ponad interes "ludzkości". I chyba prędko się to nie zmieni.

    Marek


  • 28. Data: 2015-02-16 12:24:46
    Temat: Re: Brak pełnej unifikacji prawa między państwami
    Od: m <m...@g...com>

    W dniu 16.02.2015 10:29, Marek pisze:
    > On Sun, 15 Feb 2015 23:48:46 +0100, "Wiwo"
    > <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl> wrote:
    >> >Gdybyś przeczytał uważnie to byś doczytał, że napisałem wyraźnie,
    > że nie
    >> >chce mi się dyskutować o sensie tego przepisu.
    > Właśnie ten przepis mnie zagotował i sprowokował, że poruszyłem
    > kwestię unifikacji aby zaprotestować przed takimi kretyństwami. Jest
    > idealnym kandydatem do tej dyskusji, bo łatwo wykazać, że nie ma on
    > specjalnie racjonalnego uzasadnienia.

    Po pierwsze, dałeś się zagotować przepisowi który nie istnieje. Gratuluję.

    Po drugie - tak sobie Austriacy wymyślili, tak wprowadzili i tak mają.
    Nie musisz się tam ze swoim wideorejestratorem pchać.

    p. m.


  • 29. Data: 2015-02-16 17:34:33
    Temat: Re: Brak pełnej unifikacji prawa między państwami
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Mon, 16 Feb 2015 11:26:47 +0100, "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>
    wrote:
    > Problem w tym, że nie to jest tematem wątku.

    Pytanie o unifikację miało być tylko wstępem do dyskusji. Docelowo
    miała być dyskusja o tym konkretnym przepisie, jakie były argumenty
    za jego wprowadzeniem (to już padło) i komu faktycznie ma służyć, bo
    na pewno nie obywatelom.
    Argumenty jakie padły są tak lipne, że zagotowałem się po raz drugi,
    stąd drążenie tego przepisu (*ogólny* problem braku unifkacji przy
    tym to pikuś, można go odłożyć na razie, z koniem nie będę się
    kopał).

    --
    Marek


  • 30. Data: 2015-02-16 19:21:45
    Temat: Re: Re: Brak pełnej unifikacji prawa między państwami
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sun, 15 Feb 2015, Wiwo wrote:

    > Użytkownik "Marek" <f...@f...com> napisał
    >
    >> W ten sposób sprowadziłeś kwestię do absurdu. Nie o to chodzi.
    >
    > Niestety, to Ty usiłujesz to robić...

    Hm, ale Tobie wychodzi "ponadabsurd", znaczy przesterowanie ;)
    Jedziemy:

    >> Ale nich ktoś mi uzasadni absurdalną karę w Austri (10k EUR) za posiadanie
    >> videorejestratora w samochodzie.
    [...]

    > Widocznie tamto społeczeństwo ochronę prywatności ceni znacznie wyżej
    > niż inne kraje.
    > Ustawodawca uznał, że od wyjaśniania zdarzeń drogowych jest
    > policja i
    > rozwinięty system monitoringu,
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

    Ta, "ochrona prywatności".
    Strzał w dziesiątkę.

    > Prawo jakby nie było jest kompromisem, między wolnością i bezpieczeństwem,
    > a ich ochroną.

    ...i dodajmy, bardzo często "litera" rozjeżdża się z "duchem".
    Co jest niezmiernie szkodliwe.
    Ale *jednocześnie* nie zmienia faktu, że argumentacja:

    > Np. ta sama Austria dopuszcza 0,5 promila alkoholu we krwi.
    > U nas masz mieć 0 promila.

    Coś słabo znasz prawo.
    Jakbyś miał mieć 0 promila i prawo to byłoby *DOKŁADNIE* przestrzegane,
    to 100% sprawców wypadków podpadałoby pod "nietrzeźwość".
    Nie sposób uniknąć śladowego stężenia alkoholu i tyle.
    Dla "0" tak naprawdę musi być ustalony wyższy próg
    (może być inaczej nazwany, np. "dopuszczalnym błędem
    pomiarowym" albo podobnie).
    No i w .pl *nie ma* "progu 0". Taki jest częsty bardziej na Wschód ;)

    > Procent wypadków z udziałem pijanych kierowców w Polsce

    "Pierwsza pułapka populistyczna".
    Polega na zapodaniu w niektórych pozycjach "sprawców"
    a w niektórych "uczestników".
    Zapodaj proszę jaki jest udział proporcji *winnych* w wypadkach
    pary: trzeźwy kierujący vs. pijany kierujący, bez udziału
    "osób trzecich".
    Najlepiej z podziałem na "pod wpływem" (od 0,2) i "pijany wg prawa",
    a jeszcze najlepiej od ponad 0,8 ;) (hint: wywiało ze statystyk,
    są winni w innych podziałach, są uczestnicy, nie jest znana korelacja,
    nie jest znana liczba wypadków "dwu uczestników kierujących obaj nietrzeźwi").

    > jest znacznie większy niż w Austrii.

    A jaki byłby, jeśliby w onejż Austrii dopuszczalny limit alkoholu
    wynosił 5 promili, ewentualnie w .pl wynosiłby 5 promili? :P

    > Który kraj ma lepsze zapisy w tym zakresie?

    Oczywiście Austria - ale wynika to m.in. z faktu, że zarówno
    policja jak i "wymiar" może bardziej zajmować się "bliższymi
    do naprawdę pijanych" niż w .pl
    0,4 nie stanowi "motywacji do zajmowania się", więc szukają
    takich co mają więcej.
    Po prostu, w kraju z dopuszczalnym 0,8 promila (a są takie)
    policja (i reszta "wymiaru") nie ma żadnego interesu w "robieniu
    statystyk" za pomocą ścigania tych MNIEJ niebezpiecznych osobników.

    Pomijam już ZUPEŁNIE fakt, że (na przykład w Polsce):
    - bezpieczniej jest po pijanemu jechać samochodem niż rowerem :P
    (powód: u kierowcy mniej widać, że zaliczył cztery piwa,
    a już za czasów "równoważności kary" za jazdę po pijanemu
    rowerem był to absurd szczytowy)
    - bezpieczniej jest w takim przypadku jechać "normalnie", ze
    "zwykłym" przekraczaniem prędkości, wymuszaniu na pieszych
    itp., bo ostrożna jazda prowokuje patrol do kontroli

    > Umiesz na to pytanie odpowiedzieć i uzasadnić?

    No ja się podjąłem, jak widzisz ;)

    > Wg jakiego klucza miałyby być przejmowane przepisy prawa?

    Żeby nie było - nie krytykuję Twojej krytyki tez, krytykuję NIEKTÓRE
    argumenty, bo takie trochę mniej spójne są ;)

    > Jaką masz gwarancję, że ten "twór" prawodawczy będzie ustanawiał "dobre"
    > prawo?

    Prędzej możba by dać gwarancję, że byłoby to "złe prawo".
    Większość łatwiej byłoby przekonać do ZBĘDNIE nadmiarowych zakazów,
    niż do stosowania "minimum ograniczeń".

    > Czy pomyślałeś o konsekwencjach identycznego prawa na całym świecie?

    Tak.
    Zwiększona presja na kolonizację Marsa ;)

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1