-
11. Data: 2003-02-04 13:41:48
Temat: Re: Boje sie - nawiązanie do pewnego posta:(
Od: "Boguslaw Szostak" <a...@u...agh.edu.pl>
"HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@(USUN-TO)interia.pl> wrote in message
news:b1oedo$gb8$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "wm" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>
> > Zauważ, że ten "dobry" wujek chce sprawować opiekę nad babcią cudzymi
> > rękoma. Sam jej nie weźmie do domu aby się nią opiekować.
>
> Czemu ma ją brać skoro babcia ma mieszkanie?? Przeciez i Ty i pare innych
> osob z autorką wlacznie podnosicie kwestię pieniedzy a wujek chce zaplacic
> za opiekę - a z tego co sie orientuje to nie są male pieniądze. Uwazasz,
ze
> babcia powinna zostac eksmitowana z mieszkania i przerzucona na barki
kogos
> innego z rodziny?
Mysle, ze aby odpowiedziec na pytanie trzeba by wiedziec CO I KTO ma.
CZYJE jest mieszkanie.
Czy babcia z dziadkiem darowali to mieszkanie czy tez jest
"spadek po dziadku". czy byl testament itd..
Pomijajac sprawy z pl.moralnosc.
jesli istotnie pytajacy MA mieszkanie to postepowanie wujka rodzi zmaniona
wtracania sie w nie swoje sprawy - bo jakos dotad nie robil porzadku gdy
dziadek zyl.
> > drugie jesteś tak głupia, że nie widzisz różnicy pomiędzy przytułkiem a
> > domem starców, czy szpitalem.
>
> Jako pracownik socjalny dosc mialam okazji aby oglądac takie placówki -
> wierz mi, ze rzeczywistość nie jest taka rózowa jak sobie wyobrazasz.
Babcia
> nie jest w szpitalu, ani w domu opieki spolecznej jest w cyt "szpitalu
> opiekuńczo pilęgnacyjnym (coś jak na wzór domu spokojnej starości)" a to
nie
> to samo, prawda?
Wspolczuje.. Byciepracownikiem socjalnym jest mOoooocno stresujace..
Boguslaw
-
12. Data: 2003-02-04 13:48:11
Temat: Re: Boje sie - nawiązanie do pewnego posta:(
Od: "dosia" <dosia[spam_away]@poczta.onet.pl>
Wlascicielem prawnym jest autorka pierwszego postu, pisala o tym w styczniu,
jak rowniez o postawie wujka.
dosia
-
13. Data: 2003-02-04 13:54:33
Temat: Re: Boje sie - nawiązanie do pewnego posta:(
Od: "wm" <w...@p...onet.pl>
> Czemu ma ją brać skoro babcia ma mieszkanie?? Przeciez i Ty i pare innych
> osob z autorką wlacznie podnosicie kwestię pieniedzy a wujek chce zaplacic
> za opiekę - a z tego co sie orientuje to nie są male pieniądze. Uwazasz,
ze
> babcia powinna zostac eksmitowana z mieszkania i przerzucona na barki
kogos
> innego z rodziny?
Ale skoro babcia wymaga opieki 24h to powinien:
1) zamieszkać z nią w jej mieszkaniu i wynająć opiekę na czas kiedy jest w
pracy.
lub
2) wziąć ja do siebie + opieka
lub
3) oddać do domu starców z całodobową fachową opieką.
Chyba że znasz inne wyjście?
Poza tym nie wiesz na co jest chora, ale skoro jest w szpitalu to znaczy, że
jej chorba jest poważna i w razie czego może liczyć na pomoc. Będąc w domu
skazana byłaby na śmierć,
więc twoja tzw. dobroć polegałaby na szybszym uśmierceniu babci.
Co do domu starców to sam mam babcię w domu starców i wiem jak on wygląda -
same luksusy.
> I tu się zdecydowanie mylisz. Sa rodziny wielopokoleniowe mieszkajace pod
> jednym dachem i dogadujace sie - nawet w naszym zabieganym swiecie. A
jesli
> postanawiasz ze kariera przede wszystkim... Cóz, jesli nie masz czasu dla
> rodziców to znajdziesz go dla dzieci? Lepiej ich wcale nie miec.
Tak, rodzina wielopokoleniowa w 2 pokojowym mieszkaniu 38 m2. Cudownie.
Może opiszesz swoje warunki mieszkaniowe?
> Pogadamy za 50 lat, dobrze? Inaczej się mówi z pozycji
wnuka -"byznesmena",
> inaczej z punktu widzenia starego samotnego człowieka. Jak to napisałam
> Szymborska "tyle wiemy o sobie, na ile nas sprawdzono"
W domu starców nie jest się samotnym.
wm
-
14. Data: 2003-02-04 14:00:52
Temat: Re: Boje sie - nawiązanie do pewnego posta:(
Od: "dosia" <dosia[spam_away]@poczta.onet.pl>
Ja nie oddalabym
> matki do domu starców tylko dlatego, ze wymagalaby opieki polegajacej np
na
> zmianie pampersow. A Ty?
A ja nie wiem. To zależy od wielu czynników.
Osobiscie opiekowalam sie swoja babcia[przed jej smiercia] wraz z moja mama,
godzilam to z wielkim trudem z praca i opieka nad wlasnymi dziecmi.
Chora osoba absorbuje nie tylko czas i energie. Potrafi niezle wykonczyc
rowniez psychicznie, sprawic ze nie ma sie juz sily dla swoich dzieci, a
tymbardziej dla siebie.
Dziewczyna doistala to mieszkanie juz pare lat temu. Jest jego prawnym
wlascicielem, babcia jest tam tylko zameldowana, jednak nie figuruje w
spisie lokatorow w spoldzielni. Agnika pisala we wczesniejszym poscie, ze
babcia byla bardzo uciazliwa dla sasiadow.
Jest takie indianskie porzekadlo ktore brzmi cos w ten desen: Nie oceniaj
swego brata zamin nie przechodzisz tygodnia w jego mokasynach.
dosia
-
15. Data: 2003-02-04 14:09:11
Temat: Re: Boje sie - nawiązanie do pewnego posta:(
Od: "Boguslaw Szostak" <a...@u...agh.edu.pl>
"dosia" <dosia[spam_away]@poczta.onet.pl> wrote in message
news:b1ogbo$7te$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Wlascicielem prawnym jest autorka pierwszego postu, pisala o tym w
styczniu,
> jak rowniez o postawie wujka.
Ja tylko doczytalem, ze "dostali". z dalszego opisu wywnioskowalem,
ze to nie do konca musi byc prawda...
jesli na prawde dostali i nie ma tam nic o opiece nad babcia....
To jest to kwestia nie prawa, a moralnosci...
Boguslaw
-
16. Data: 2003-02-04 14:18:24
Temat: Re: Boje sie - nawiązanie do pewnego posta:(
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@(USUN-TO)interia.pl>
Użytkownik "wm" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b1ogf6$93j$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Poza tym nie wiesz na co jest chora, ale skoro jest w szpitalu to znaczy,
że
> jej chorba jest poważna i w razie czego może liczyć na pomoc.
Ty tez nie wiesz. A babcia nie jest w szpitalu - to napisala sama Agnika.
Dlaczego zakladasz ze babcia jest umierająca? Na marginesie - wlasnie
umierajacych starych ludzi, ktorym nie mozna pomóc czesto sie wypisuje do
domu - skoro juz umierają to niech umrą wsród rodziny a nie na zimnym łozku
szpitalnym.
> Co do domu starców to sam mam babcię w domu starców i wiem jak on
wygląda -
> same luksusy.
No to masz szczescie bo czyta się ciagle o "przekrętach" domach starców i
domach opieki - od kradziezy rent i eerytur az po znęcanie sie nad
pensjonariuszami.
> Tak, rodzina wielopokoleniowa w 2 pokojowym mieszkaniu 38 m2. Cudownie.
> Może opiszesz swoje warunki mieszkaniowe?
Zalezy gdzie mieszkam:-))) Krakow - 36m2, Chorzów ok 80m2. I to cos zmienia?
Uwazasz, ze jak moja mama zniedołeznieje to powinnam ją oddac do domu
starców bo 36m2 nie wystarczy do opieki nad nia?
> W domu starców nie jest się samotnym.
Jak juz pisalam - wrócmy do tej rozmowy za 50 lat
HaNkA
-
17. Data: 2003-02-04 14:25:42
Temat: Re: Boje sie - nawiązanie do pewnego posta:(
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@(USUN-TO)interia.pl>
Użytkownik "dosia" <dosia[spam_away]@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:b1oh3h$gme$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Chora osoba absorbuje nie tylko czas i energie. Potrafi niezle wykonczyc
> rowniez psychicznie, sprawic ze nie ma sie juz sily dla swoich dzieci, a
> tymbardziej dla siebie.
Ale nie jest to chyba wystarczajace rozgrzeszenie dla postawy tumiwisizmu?
> Dziewczyna doistala to mieszkanie juz pare lat temu. Jest jego prawnym
> wlascicielem, babcia jest tam tylko zameldowana, jednak nie figuruje w
> spisie lokatorow w spoldzielni.
I tu jest dramat babci, ktora przekazujac mieszkanie liczyla na pomoc na
stare lata. Smutne, ze sie jej nie doczekala lub ze nie zagwarantowala sobie
wlasnie "dozywocia". Moze po prostu nie sadzila, ze opieka nad nią będzie
musiala miec zapis prawny aby w ogóle zaistniala? Starosc to jednak potworna
rzecz.
> Agnika pisala we wczesniejszym poscie, ze
> babcia byla bardzo uciazliwa dla sasiadow.
Agnika to, Agnika tamto. Znamy jedną strone medalu - brak wypowiedzi np
owego złego wujka, co dałoby nam pewnie pełniejszy obraz sprawy. Nie podejmę
sie wyrokowac na podstawie oswiadczen jednej ze stron - po prostu w jej
poscie padło pare okreslen, które mną zatrzęsly - nie wiem czy to wlasnie
kwestia moralnosci - uwazam jednak, ze nie wszystko podlega osądowi "przez
szkiełko i oko"
> Jest takie indianskie porzekadlo ktore brzmi cos w ten desen: Nie oceniaj
> swego brata zamin nie przechodzisz tygodnia w jego mokasynach.
Oceniam ją na podstawie tego co napisala - sformułowan jakich użyla - brakło
w jej wypowiedzi czegokolwiek co swiadczyłoby ze w jakikolwiek sposob jest
chętna do opieki nad starym członkiem swojej rodziny.
HaNkA
-
18. Data: 2003-02-04 14:29:08
Temat: Re: Boje sie - nawiązanie do pewnego posta:(
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@(USUN-TO)interia.pl>
Użytkownik "Boguslaw Szostak" <a...@u...agh.edu.pl> napisał w
wiadomości
> Wspolczuje.. Byciepracownikiem socjalnym jest mOoooocno stresujace..
Jak kazda praca jesli starasz sie ją wykonac dobrze.
HaNkA
-
19. Data: 2003-02-04 14:32:16
Temat: Odp: Boje sie - nawiązanie do pewnego posta:(
Od: "Martynika" <m...@o...pl>
Jesli babcia jest tam zameldowana to jak Aginka zamierza przeprowadzić
proceder wymeldowania - gdzie ją wymelduje?
To tylko tak w kwestii technicznej.
Martens
-
20. Data: 2003-02-04 14:32:42
Temat: Re: Boje sie - nawiązanie do pewnego posta:(
Od: "dosia" <dosia[spam_away]@poczta.onet.pl>
Nie kazda Haniu :-)
Ja nie przezywam stresu pracujac. Co najwyzej tworcze umiesienie.
dosia