-
81. Data: 2010-04-22 22:40:30
Temat: Re: ... - przymusowa akceptacja regulaminu
Od: mvoicem <m...@g...com>
(22.04.2010 21:25), niusy.pl wrote:
[...]
>>
>> No i? To gorsza kategoria? Masz PRLowskie myślenie, że SKLEP to Stój
>> Kliencie Lub Ewentualnie Poproś. Skoro ja jestem zadowolony, to Ty
>> zyskujesz. Skoro ja płacę szybciej, to Ty szybciej kasę dostajesz.
>
> Jak mogę dostać szybciej jeśli najpierw musi iść do pośrednika a dopiero
> potem do mnie ?
W "normalnych okolicznościach handlowych" sytuacja kiedy w chwili zakupu
masz wiarygodną informację o tym że pieniądze są już opuściły kieszeń
klienta, ale do twojej kieszeni dotrą np. po 7 dniach jest więcej warta
niż taka kiedy pieniądze masz np. po 3 dniach, ale do tego czasu nie
masz pewności czy klient zapłaci czy nie.
Oczywiście inaczej jest, jeżeli ktoś prowadzi działalność na granicy
płynności finansowej.
p. m.
-
82. Data: 2010-04-23 06:42:35
Temat: Re: ... - przymusowa akceptacja regulaminu
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-04-22 21:25, niusy.pl pisze:
> Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl>
>>> Mimo, że w łikend nie ma sesji
>>> międzybankowych, mam twoje pieniądze na swoim koncie w sekundę po
>>> zleceniu przelewu przez Ciebie. Na cholerę mi inne przelewanie ?!
>> Bo nie każdy ma w tym samym banku.
> Przelewy międzybankowe też działają.
Pomiędzy którymi bankami? Bo o ile mi wiadomo, to nie działają nawet
pomiędzy mBankiem i Multibankiem, choć to ten sam Bre Bank.
>> Bo przelewanie zwykłe jest o wiele bardziej czasochłonne.
> Znaczy jeden przelew klienta jest mniej czasochłonny od dwóch ?
Znaczy przelewanie klasyczne zajmuje o wiele więcej czasu niż PzA.
>> Bo jeśli wprowadzą masową możliwość przelewu (a mam nadzieję, że
>> wprowadzą), to w ogóle jak człowiek obskoczę całe zakupu jedną
>> płatnością.
> A jak nigdy nie wprowadzą ?
To będę narzekał na brak takiej opcji, ale nadal uważał PzA za
wygodniejsze niż zwykły przelew.
>>>> Przy PzA klikam od razu. Więc realne opóźnienie przy starej
>>>> metodzie mogło wynosić i ponad tydzień.
>>> Skąd ?!
>> Z tego, że nie chciało mi się bawić w przelewy, następnego dnia
>> zapominałem o sprawie, przypominało mi się po czasie. Zakupy robię
>> głównie przed snem, więc realność ,,nie chce mi się już dzisiaj bawić
>> się w przelewy'' była spora. A do tego dochodzili sprzedawcy utajniający
>> numer konta. Trzeba było do nich pisać, prosić o konto...
> Nie spotkałem.
A ja tak.
> Jakoś dziwnie z tego korzystasz.
Z czego?
>>>> A jak sobie przelejesz na swoje konto to też
>>>> będziesz miał np. w poniedziałek.
>>> A jak Ty mi przelejesz to, jak wyżej, będę miał w piątek.
>> Nie. Bo sesja wyjdzie dopiero w poniedziałek rano.
> Nie będzie żadnej sesji, bo jak pisałem, mamy konta w tym samym banku.
Ale kto to jest MAMY? Przecie nie omawiam konkretnej transakcji, a ogół.
>>>> Jak się coś wystawia do sprzedaży na 2 tygodnie, liczy z regulaminem
>>>> pozwalającym nawet na 7 dniową zwłokę w KONTAKCIE (a dopiero po
>>>> kontakcie przelew), to nie można nagle marudzić, że pieniądze nie są w
>>>> pół sekundy na Twoim koncie.
>>> Ty kupujący marudzisz, nie sprzedawcy.
>> Ja marudzę? Ja chwalę PzA i tylko narzekam na brak możliwości łączenia
>> całości w jedną płatność.
> Masz swoje konto. To takie PzA tylko niezależne od allegro.
I mniej wygodne w działaniu. I dlatego chwalę PzA jako dodające wygody.
>> No i? To gorsza kategoria? Masz PRLowskie myślenie, że SKLEP to Stój
>> Kliencie Lub Ewentualnie Poproś. Skoro ja jestem zadowolony, to Ty
>> zyskujesz. Skoro ja płacę szybciej, to Ty szybciej kasę dostajesz.
> Jak mogę dostać szybciej jeśli najpierw musi iść do pośrednika a dopiero
> potem do mnie ?
Bo u pośrednika już masz pewność, że kasa dojdzie. Więc w zasadzie już
ją masz. A ja zapłaciłem szybciej, a nie po tygodniu.
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
83. Data: 2010-04-23 06:47:30
Temat: Re: ... - przymusowa akceptacja regulaminu
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-04-22 22:18, tomekr pisze:
> Przemysław Adam Śmiejek pisze:
>
>> Skup się.... Jak zrobię Ci przelew na Twoje konto w piątek wieczorem, to
>> dojdzie do ciebie koło poniedziałku popołudnia.
>
> Czyli nie zrozumiałeś o czym napisałem.
Przecie nie tobie odpowiadałem.
> Pisałem nie o sytuacjach
> statystycznie typowego sposobu pracy, lecz o niebezpiecznych wyjątkach.
> Np. bankructwie pośrednika finansowego - wówczas twoje pieniądze giną,
Jak allegro będzie bankrutować, to będziemy rozmawiać. A dokładniej to
spółka akcyjna obsługująca transakcje. Na pewno ma odpowiednie
zabezpieczenia. I nie sądzę, żeby zbankrutowała, bo na jakiej podstawie,
jak nie ma kosztów za wiele ani specjalnie nie inwestuje? Zwłaszcza kasy
przesyłanej przez konta.
> może coś odzyskasz od syndyka po kilku latach. Ale także innych
> przypadkach - awariach, "blokadach konta", sytuacjach twojego sporu z
> pośrenikiem, lub jakiś reklamacji które składa wpłacający, ew.
> włamaniach hackerów.
Wszystko może dotyczyć również banku.
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
84. Data: 2010-04-23 07:10:43
Temat: Re: ... - przymusowa akceptacja regulaminu
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-04-22 21:20, niusy.pl pisze:
> Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl>
>>> Sprzedawca nie płaci na świstaku za wystawienie więc może
>>> zaoferować towar taniej kupującemu, kupujący też nie jest niczym
>>> obciążany.
>> Te parę groszy to nie jest dla mnie priorytet. Wyrosłem już z gimnazjum
>> lata temu.
> Jeśli prowizja wynosi np 3% to kilka groszy ... powiedzmy 5 to daje cenę
> towaru 1,7zł. To Ty chyba jeszcze z przedszkola piszesz.
Wszystkie formy językowe stosujesz dosłownie? Jak ci napiszę ,,pocałuj
mnie w dupę'' to przylecisz na pieszczotki? ,,parę groszy'' to związek
frazeologiczny niekoniecznie oznaczających dosłownie dwa grosze czy też
5 groszy.
>> I wielu dilerów sprzedaje pojedynczą część? No to chyba że mają
>> połączony system i jak jeden sprzeda, to drugiemu wyskoczy 0.
> No to jak już odkryłeś, że jedną rzecz może sprzedawać wielu sprzedawców
> to teraz porównaj to z tymi serwisami
No to odkryj, że omawiasz całkowicie odmienną sytuację: Wielu
sprzedawców sprzedaje to samo w jednym systemie i jak jeden sprzeda, to
drugiemu się zeruje. I to w miarę zadziała, o ile towar jest mało
chodliwy, bo jak mocno, to też jest spora szansa, że się równolegle
wstrzelą.
Ty natomiast postulujesz odwrotność: Jeden sprzedawca sprzedaje jedną
rzecz na 7 platformach. Więc 6 klientów będzie wkurwionych. Jak klikam
KUP to klikam KUP i chcę mieć pewność, że dostanę, a nie że może
dostanę, o ile ktoś nie kupnął na innej platformie.
>>> Jakoś wszyscy wszystko
>>>> Klient zaś musiałby zaglądać na 3 niezależne platformy i ręcznie
>>>> porównywać oferty.
>>> Co stoi na przeszkodzie by ten sam towar pojawił się na wszystkich
>>> platformach
>> Już pisałem, ale nie czytałeś:
>> a) pojedynczość towaru
> Bez znaczenia. Wszyscy dilerzy sprzedają tę samą rurkę (czy coś innego)
> mimo, że znajdują się w zupełnie różnych miejscach.
Na jednym systemie. Więc to odwrotność tego o czym piszemy.
>> b) konieczność obsługi wielu platform, co przy n platformach daje n
>> więcej czasu a doba nie jest z gumy
> A teraz wyobraź sobie, że dysponujesz programem tzw managerem sprzedaży,
> który publikuje oferty w wielu serwisach.
O ile są w miarę zgodne, pewnie można napisać takie sprzężenie i co
dalej? Otrzymujesz zarządcę robiącego z wielu serwisów jeden, tylko
wirtualny. Czyli osiągnąłeś przy wysiłku to, co masz dostępne bez
wysiłku mając jeden serwis.
>>>>> Ja widzę chęć masowej
>>>>> ucieczki, ale jak kupujący tam nie zaczną kupować to sprzedawcy będą
>>>>> dalej wystawiać równolegle na obu platformach.
>>>> No właśnie, czyli sam widzisz, że istnienie równoległych platform to
>>>> mrzonka.
>>> Wręcz przeciwnie. Masz dowód na to, że już istnieją takie równoległe
>>> platformy.
>> Tak i udział w rynku mają pomijalny.
> W każdym razie istnieją wbrew temu co piszesz.
Istnieją, ale się nie liczą. Ktośtam cośtam próbuje działać. Ale się nie
udaje podskoczyć za bardzo, właśnie z powodu przeze mnie omawianego. To
tak jak z linuksami na stacjach roboczych. Niby istnieją, ale
statystycznie rzecz biorąc się nie liczą z wiadomych powodów.
>> Pod względem używania Świstak to porażka. Próbowałem kiedyś, ale
>> strasznie odtrącał.
> Raczysz sobie żartować.
Nie. Opisuję swoje wrażenia.
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
85. Data: 2010-04-23 07:20:48
Temat: Re: ... - przymusowa akceptacja regulaminu
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-04-22 19:13, niusy.pl pisze:
>>>>> Zasady są ustalane przez dominujące podmioty.
>>>> Jakie zasady? Każdy podmiot może mieć swoje.
>>> O tym właśnie piszę. Czytać nie umiesz ?
>> Nie, napisałeś, że są ustalane przez dominujące.
> W istocie tak jest. Zasady ustalane są przez wszystkie dominujące
> podmioty. Inne tylko przystępują do umów. Możesz co najwyżej nie
> przystąpić.
Jakich umów? Świstak ma jakąś umowę z Allegro? Allegro jakoś reguluje
zasady działania Świstaka?
>>>> A allegro jest dominujące, bo w tej branży nie ma innej możliwości. Po
>>>> prostu nie istnieje realna opcja żeby były np. 3 identyczne allegra po
>>>> 33% udziału w rynku.
>>> Masz 3 identyczne: oryginalne, wp i gdzie tam jeszcze. Jedyny kłopot, że
>>> nie ma między nimi konkurencji.
>> No bo to to samo, ale skórkę ma inną.
> Każdy sklep działa tak samo.
Jak nie odróżniasz różnych sklepów od tego samego Allegro z inną skórką,
to przykro mi.
>> Mówię o rzeczywistych 3
>> oddzielnych. To niemożliwe.
> Przecież jest: all, ebay, św.
Ale mówiliśmy o udziale mniej więcej równym na rynku. Teraz jest allegro
i świstak (bo ebay to za granicą i z nudów bawią się w Polsce). Allegro
ma prawie 90% rynku, a Świstak 10%.
>> No. I ludzie zagłosowali nogami. Jak to na wolnym rynku.
> Ale zasady ustalił podmiot dominujący. Ciągle ustala. Zobacz jak często
> zmienia się regulamin.
No i jest dominujący, bo nie ma innego wyjścia, o czym pisałem. Inaczej
ludzie by się szybko wynieśli choćby do świstaka. Ale nie wynoszą się,
bo jak mówię, w tej branży tylko monopol ma sens.
>>>> Startowało do wyścigów N
>>>> podmiotów. Wygrał najlepszy i sytuacja się ustabilizowała.
>>> Nie wygrał najlepszy tylko pierwszy. Tak samo jak w komunikatorach.
>> Jak tak samo? Pierwszy był ICQ o którym mało kto już dzisiaj pamięta. A
>> był hitem w latach 90.
> Tak jak ebay, ale na zachodzie. W Polsce jest GG i Allegro. Oba były
> pierwsze.
No w latach 90 w Polsce też było ICQ. I dopiero Foltyn zrobił klona ICQ
i się przyjął, bo był lepszy.
>> Generalnie jednak dobrze zauważyłeś podobieństwo.... Jak się już jakiś
>> produkt ustabilizuje na rynku, to rynek (wolny rynek!) tego nie zmienia,
>> bo po co? Nawet jak produkt ma wady, to skoro ten produkt wymaga
>> kompatybilności z innymi, to zmiana będzie bolesna dla obu stron i
>> wykreuje co najwyżej inny produkt monopolistyczny.
> Jaki produkt monopolistyczny kreuje Jabber/XMPP (konkurencja GG) ?
No nie kreuje, dlatego konkurencją jest tylko w marzeniach garstki
zapaleńców, którzy się podniecają zawyżonymi przez GMaila statystykami.
Jeżeli już, to konkurencją dla GG jest Skype, bo niesie nieco inne
możliwości, więc jest sens powiedzmy z niego korzystać. Jabber nie daje
żadnych korzyści (pomijając korporacyjne sieci wewnętrzne), a same
straty możliwości i dlatego mało kto po niego sięga.
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
86. Data: 2010-04-23 07:21:04
Temat: Re: ... - przymusowa akceptacja regulaminu
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-04-22 19:13, niusy.pl pisze:
>>>>> Zasady są ustalane przez dominujące podmioty.
>>>> Jakie zasady? Każdy podmiot może mieć swoje.
>>> O tym właśnie piszę. Czytać nie umiesz ?
>> Nie, napisałeś, że są ustalane przez dominujące.
> W istocie tak jest. Zasady ustalane są przez wszystkie dominujące
> podmioty. Inne tylko przystępują do umów. Możesz co najwyżej nie
> przystąpić.
Jakich umów? Świstak ma jakąś umowę z Allegro? Allegro jakoś reguluje
zasady działania Świstaka?
>>>> A allegro jest dominujące, bo w tej branży nie ma innej możliwości. Po
>>>> prostu nie istnieje realna opcja żeby były np. 3 identyczne allegra po
>>>> 33% udziału w rynku.
>>> Masz 3 identyczne: oryginalne, wp i gdzie tam jeszcze. Jedyny kłopot, że
>>> nie ma między nimi konkurencji.
>> No bo to to samo, ale skórkę ma inną.
> Każdy sklep działa tak samo.
Jak nie odróżniasz różnych sklepów od tego samego Allegro z inną skórką,
to przykro mi.
>> Mówię o rzeczywistych 3
>> oddzielnych. To niemożliwe.
> Przecież jest: all, ebay, św.
Ale mówiliśmy o udziale mniej więcej równym na rynku. Teraz jest allegro
i świstak (bo ebay to za granicą i z nudów bawią się w Polsce). Allegro
ma prawie 90% rynku, a Świstak 10%.
>> No. I ludzie zagłosowali nogami. Jak to na wolnym rynku.
> Ale zasady ustalił podmiot dominujący. Ciągle ustala. Zobacz jak często
> zmienia się regulamin.
No i jest dominujący, bo nie ma innego wyjścia, o czym pisałem. Inaczej
ludzie by się szybko wynieśli choćby do świstaka. Ale nie wynoszą się,
bo jak mówię, w tej branży tylko monopol ma sens.
>>>> Startowało do wyścigów N
>>>> podmiotów. Wygrał najlepszy i sytuacja się ustabilizowała.
>>> Nie wygrał najlepszy tylko pierwszy. Tak samo jak w komunikatorach.
>> Jak tak samo? Pierwszy był ICQ o którym mało kto już dzisiaj pamięta. A
>> był hitem w latach 90.
> Tak jak ebay, ale na zachodzie. W Polsce jest GG i Allegro. Oba były
> pierwsze.
No w latach 90 w Polsce też było ICQ. I dopiero Foltyn zrobił klona ICQ
i się przyjął, bo był lepszy.
>> Generalnie jednak dobrze zauważyłeś podobieństwo.... Jak się już jakiś
>> produkt ustabilizuje na rynku, to rynek (wolny rynek!) tego nie zmienia,
>> bo po co? Nawet jak produkt ma wady, to skoro ten produkt wymaga
>> kompatybilności z innymi, to zmiana będzie bolesna dla obu stron i
>> wykreuje co najwyżej inny produkt monopolistyczny.
> Jaki produkt monopolistyczny kreuje Jabber/XMPP (konkurencja GG) ?
No nie kreuje, dlatego konkurencją jest tylko w marzeniach garstki
zapaleńców, którzy się podniecają zawyżonymi przez GMaila statystykami.
Jeżeli już, to konkurencją dla GG jest Skype, bo niesie nieco inne
możliwości, więc jest sens powiedzmy z niego korzystać. Jabber nie daje
żadnych korzyści (pomijając korporacyjne sieci wewnętrzne), a same
straty możliwości i dlatego mało kto po niego sięga.
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
87. Data: 2010-04-23 07:22:46
Temat: Re: Allegro - przymusowa akceptacja regulaminu
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-04-22 20:22, niusy.pl pisze:
> Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl>
>> Bo mu się nie podoba, że opłaceni przez żałosną konkurencję pieniacze
>> nie mający nawet odwagi do podpisania się pod swoimi słowami, próbują
>> podkopywać autorytet serwisu, który klient ceni i którego rozwój jest mu
>> miły.
>
> ROTFL
A co, nieprawda? Masz odwagę cywilną się przyznać do swoich słów? Nie!
Przyłazisz, piszesz z anonimowego konta przez łącze GPRS i udajesz, że
cię konkurencja nie nasłała.
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
88. Data: 2010-04-23 09:08:32
Temat: Re: ... - przymusowa akceptacja regulaminu
Od: cyklista <c...@k...pl>
Użytkownik Przemysław Adam Śmiejek napisał:
>> Sprzedawca nie płaci na świstaku za wystawienie więc może
>> zaoferować towar taniej kupującemu, kupujący też nie jest niczym
>> obciążany.
>
>
> Te parę groszy to nie jest dla mnie priorytet. Wyrosłem już z gimnazjum
> lata temu.
>
Tu nie chodzi o parę groszy, to jest około 10% ceny towaru (nie pytaj
dlaczego, ale tyle mniej więcej płace prowizji allegro w porównaniu do
sprzedaży), więc ja mogę o 10% ci taniej sprzedać na Świstaku, dla jakis
tanich rzeczy po kilka złotych to rzeczywiście nie jest szalony zysk,
ale jak już kupujemy więcej za setki złotych to i zysk jest realny.
>>> Sprzedawcy zaś nie
>>> wystawiają na świstaku, bo tam nie ma klientów.
>> Jak nie jak tak ?
>
>
> No w porównaniu z Allegro znikoma garstka. Chyba niewielu znajdziesz tam
> handlowców wyłącznie świstakowych.
>
To mnie bardzo dziwi, bo można automatycznie przenosić aukcje z allegro
do świstaka, więc jego obsługa nie zajmuje wiele czasu
>>> Tylko zamiast
>>> wygodnego Allegro, chciałbyś chaotycznego i bez sensu działającego
>>> świstaka.
>> Nie wiesz o czym mówisz. Świstak jest zdecydowanie lepszym serwisem
>> tylko mało popularnym.
>
> Pod względem używania Świstak to porażka. Próbowałem kiedyś, ale
> strasznie odtrącał. No i słabiutka oferta stoisk też nie zachęca.
>
z tym się zgodzę, jeszcze dużo musi poprawić
-
89. Data: 2010-04-23 09:17:13
Temat: Re: ... - przymusowa akceptacja regulaminu
Od: cyklista <c...@k...pl>
Użytkownik mvoicem napisał:
> (22.04.2010 13:28), cyklista wrote:
>> Użytkownik mvoicem napisał:
ciach, ciach, ciach cała dyskusja o technicznych problemach
Wróćmy do tematu: Allegro wprowadziło rozwiązanie, które powoduje
dłuższą drogę pieniądza, i rodzi pewne problemy techniczne (wszystko
jest do rozwiązania, ale jak zwykle kosztuje i potrzeba na to czasu).
Pytanie brzmi:
1.czy może zgodnie z prawem zmuszać sprzedających do korzystania z
pośrednika finansowego (a jest to zmuszanie, bo jak ktoś nie miał
wcześniej ustawionych takich przelewów i nie chce tego zrobić to
wszystkie pieniądze przelane przez kupujących utknęły u tego pośrednika
i nie da się ich wydobyć inaczej niż przez ustawienia odpowiednich opcji
allegro - oczywiście można iść do sądu i za 2 lata sprawę zakończyć)?
2. czy Allegro jest podmiotem którego działalnośc podlega pod urząd
antymonopolowy?
-
90. Data: 2010-04-23 21:12:55
Temat: Re: Allegro - przymusowa akceptacja regulaminu
Od: "niusy.pl" <f...@o...pl.invalid>
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl>
>>> Bo mu się nie podoba, że opłaceni przez żałosną konkurencję pieniacze
>>> nie mający nawet odwagi do podpisania się pod swoimi słowami, próbują
>>> podkopywać autorytet serwisu, który klient ceni i którego rozwój jest mu
>>> miły.
>>
>> ROTFL
>
> A co, nieprawda? Masz odwagę cywilną się przyznać do swoich słów? Nie!
> Przyłazisz, piszesz z anonimowego konta przez łącze GPRS i udajesz, że
> cię konkurencja nie nasłała.
IDIOTA