Z tym dowodem to jest fakt. I nikt tu jaj nie robi, ani nikt mnie nie zrobil
w konia. Sytuacja wyglada tak, ze dziecko chcialo dokonac zmiany nazwiska
(tylko nie pamietam, czy przed ukonczeniem, czy po ukonczeniu 18 lat).
Ojciec nie wyrazil zgody. Dlatego to "dziecko" otrzymalo jakies inne
dokumenty zamiast dowodu (wazne do ukonczenia 25 lat), w wyniku ktorych na
przyklad rodzina moze uniknac placenia alimentow na jedno z rodzicow. Sprawa
przykra, ale prawdziwa. Co to jest za uklad i na podstawie jakich przepisow?
No i najwazniejsze: jak wyglada sytuacja prawna tego doroslego dziecka, to
znaczy jego prawa i prawa rodzicow wobec niego?
Takie sa fakty. Czy Szanowni Grupowicze spotkali sie z takim przypadkiem?
Jesli tak, prosze o informacje.

Pozdrawiam: Luckydar