Witam.
10.01.2004 sprzedałem samochód który miał opłacone ubezpieczenie OC do lipca
2004. Poszedłem więć do ubezpieczyciela po zwrot zapłaconej składki, i tam
dowiedziałem się że po zmianie ustawy o ubezpieczeniach z 01.01.2004 wraz ze
sprzedażą samochodu pozbywam się prawa do zapłaconogo ubezpieczenia,
natomiast kupujący auto wraz z samochodem nabywa prawa do ubezpieczenia. I
teraz mogę dogadać się z kupującym, aby ten pisemnie zrzekł sie prawa do
mojego ubezpieczenia (osobiście w inspektoracie ubezpieczyciela), lub
odpuścić sobie. Czy taka zagrywaka jest zgodne z prawem. Podpisując umowę
ubezpieczenia OC (lipiec 2003) nie było żadnej mowy o takich praktykach.

P.S. Jeśli kupujący samochód zawrze oddzielną umowę OC z tym lub innym
ubezpieczycielem, a ja nie odbiorę zwrotu (np. kupującemu nie chce się iść
do ubezpieczyciela) to powstaje sytuacja w której za jeden pojazd opłacane
jest podwójne ubezpieczenie OC (przynajmniej do kończ lipca 2004).

do góry

Użytkownik "karol" <b...@m...pl> napisał w wiadomości
>
> P.S. Jeśli kupujący samochód zawrze oddzielną umowę OC z tym lub innym
> ubezpieczycielem, a ja nie odbiorę zwrotu (np. kupującemu nie chce się iść
> do ubezpieczyciela) to powstaje sytuacja w której za jeden pojazd opłacane
> jest podwójne ubezpieczenie OC (przynajmniej do kończ lipca 2004).
>
tak, tylko Kupującemu w następnym roku a automatu przedłużą się oba
ubezpieczenia i ciekawe co zrobi aby dwóch składek nie płacić?
tak, z drugiej strony ta ustawa to oczywiście knot prawny i co będzie dalej
tego nikt wie, min.fin ma wydać interpretację przepisów, tylko pozostaje
pytanie czy tej interpretacji nie będzie sobie można w dupę wsadzić, bo
wejdzie tym w kompetencje sądów i TK...

pozdrawiam Tiger

do góry

Użytkownik "karol" <b...@m...pl> napisał w wiadomości
news:bvoacd$l89$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam.
> 10.01.2004 sprzedałem samochód który miał opłacone ubezpieczenie OC do
lipca
> 2004. Poszedłem więć do ubezpieczyciela po zwrot zapłaconej składki, i tam
> dowiedziałem się że po zmianie ustawy o ubezpieczeniach z 01.01.2004 wraz
ze
> sprzedażą samochodu pozbywam się prawa do zapłaconogo ubezpieczenia,
> natomiast kupujący auto wraz z samochodem nabywa prawa do ubezpieczenia. I
> teraz mogę dogadać się z kupującym, aby ten pisemnie zrzekł sie prawa do
> mojego ubezpieczenia (osobiście w inspektoracie ubezpieczyciela), lub
> odpuścić sobie. Czy taka zagrywaka jest zgodne z prawem. Podpisując umowę
> ubezpieczenia OC (lipiec 2003) nie było żadnej mowy o takich praktykach.

Sprawe reguluje teraz ustawa, a ona ma pierszenstwo przed rozporzadzeniem
(ktore bylo do konca 2003). Niestetysz, ustawa nie przewiduje okresu
przejsciowego. Zgodnie z moja interpretacja, ustawa ma pierwszenstwo przez
rozporzadzeniem - i teraz ustawy nalezy sie trzymac.
Sprzedajac samochod po 31.gru.2003 sprzedales razem znim prawa i obowiazki
wynikajace z umowy ubezpieczenia OC. Nieznajomosc prawa szkodzi... Poza tym,
nawet jesli dogadalbys sie z kupujacym, to i tak jesli on wypowie umowe w
ciagu 30 dni od daty przeniesienia wlasnosci, to nie ma on formalnego
obowiazku oddania ci pieniedzy - chyba, ze strony inaczej postanowia. On za
te polise juz zaplacil - w cenie samochodu.


> P.S. Jeśli kupujący samochód zawrze oddzielną umowę OC z tym lub innym
> ubezpieczycielem, a ja nie odbiorę zwrotu (np. kupującemu nie chce się iść
> do ubezpieczyciela) to powstaje sytuacja w której za jeden pojazd opłacane
> jest podwójne ubezpieczenie OC (przynajmniej do kończ lipca 2004).
Nowemu wlascicielowi nie bardzo oplaca sie to robic - przeciez juz ma polise
OC - po co mial by kupowac nastepna? Chyba ze stwierdzi, ze suma gwarancyjna
jest zbyt niska - ale to juz jego koszt.

p.
W,

do góry