-
21. Data: 2004-05-25 22:02:51
Temat: Re: znowu ochroniarze- Uniemożliwienie dostępu gościom- Legalne?
Od: "Binio" <w...@N...gazeta.pl>
Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):
> Użytkownik "Binio" <w...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:c8v01u$gr7$1@inews.gazeta.pl...
>
> Pytanie, czy jest tam jakiś znak. W tym wypadku jeśli jest znak zakazu
> ruchu określający, że nie dotyczy on mieszkańców, to akurat nikt z gości
> wjeżdżać nie może. Ponieważ najpewniej administratorem uliczek jest
> wspólnota, to ma ona prawo taki znak ustawić i jest on obowiązujący. Czy
> może taki zakaz uchwalić, to już temat na sporą dyskusję. Ale tutaj akurat
> firma ochroniarska może mieć rację.
>
> Z tym, że ochroniarze mogą kogoś nie wpuścić poprzez nieotwarcie szlabanu.
>
> Natomiast nie mają prawa latać i kogoś "wyganiać". Jeśli z jakiegoś powodu
> pomimo znaku drogowego ktoś wjedzie, to popełnia wykroczenie drogowe. W
> tej sytuacji ochroniarze powinni wezwać Policję albo Straż Miejską.
>
I tu problem jest taki że, tego znaku nie ma (i raczej być nie może). Bo
wjazd na osiedle muszą mieć zapewnione nie tylko (i wyłącznie) samochody
właścicieli lokalów, ale także i np. konwoje samochodów do banków (nie
wyobrażam sobie że samochód wiazący grubą kasę z konwojentami uzbrojonymi po
zęby musi okazywać zezwolenie na wjazd na teren osiedla - tędy prowadzi
jedyna droga na zaplecze kilku banków :)
Tak samo ochroniarze nie trzymają się reguły okazywania zezwoleń na wjazd
np.samochodom zaopatrzenia do sklepów, które znajdują się na osiedlu. I teraz
tak, taxówki, konwoje z kasą, zaopatrzenie nie musi okazywać identyfikatorów,
a reszta "hołoty" musi???
> Z tym, że ochroniarze mogą kogoś nie wpuścić poprzez nieotwarcie szlabanu.
No właśnie. A niby dlaczego mogą kogoś selektywnie wpuścić, a kogoś nie?? Na
jakiej podstawie - to mnie ciekawi...? Czy na podstawie zwykłej decyzji
zarządu wspólnoty mogą nie wpuszczać kogoś na osiedle (i to w dodatku tak
selektywnie)???
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
22. Data: 2004-05-25 22:09:24
Temat: Re: znowu ochroniarze- Uniemożliwienie dostępu gościom- Legalne?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Binio" <w...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:c90fqb$7sv$1@inews.gazeta.pl...
> > Z tym, że ochroniarze mogą kogoś nie wpuścić poprzez nieotwarcie
szlabanu.
>
> No właśnie. A niby dlaczego mogą kogoś selektywnie wpuścić, a kogoś
nie?? Na
> jakiej podstawie - to mnie ciekawi...? Czy na podstawie zwykłej decyzji
> zarządu wspólnoty mogą nie wpuszczać kogoś na osiedle (i to w dodatku
tak
> selektywnie)???
Na podstawie zezwolenia właściciela. A właścicielem jest w tym wypadku
wspólnota. To coś, jak zakład przemysłowy. Tu też właściciel może
wyselekcjonować, komu wjechać wolno, a komu nie.
-
23. Data: 2004-05-26 02:15:04
Temat: Re: znowu ochroniarze- Uniemożliwienie dostępu gościom- Legalne?
Od: poreba <d...@p...com>
"Leszek" <l...@i...pl> niebacznie popelnil
news:c905b2$5vm$1@opal.icpnet.pl:
> Podobnie kierujący na drodze wewnętrznej, np. przy przejeździe
> z parkingu pod dom, nie musi mieć przy sobie prawa jazdy lub
> dowodu rejestracyjnego wymaganych na drodze publicznej.
Sugerujesz, że na moim osiedli, (własność SM, wjazd oznaczony:
droga wewnętrzna OSM) mogę się poruszać samochodem BEZ dokumentów
wymienionych? I że mogę pogonić Straż Miejską co wewnątrz tego
osiedla ściga za parkowanie w uliczkach osiedlowych?
--
pozdro
poreba
-
24. Data: 2004-05-26 06:57:20
Temat: Re: znowu ochroniarze- Uniemożliwienie dostępu gościom- Legalne?
Od: "Krzysztof 'kw1618\" z Warszawy" <kw1618@[SPAMWSTAWKA].interia.pl>
Użytkownik "Artur Golanski" <A...@w...net.pl> napisał w wiadomości
news:ka87b0tpmncl3he3iqpd3c9fsb9oidqmff@4ax.com...
> "Leszek" <l...@i...pl> napisał:
>
Tak czytam tę dyskusję i widzę że nie znacie istoty wspólnoty.
Jesli ktoś ma własność, przykładowo 2 hektary gruntu, i tam sobie postawi
dom ogrodzi i jednoosobowo jest właścicielem tego, to wprowadza sobie tam
takie prawo jakie chce, ruch lewostronny, chodzenie tyłem i inne pomysły
które już tu padły.
W przypadku wspólnoty, każdy właściciel-członek wspólnoty jest właścicielem
swojej nieruchomości: mieszkania itp. a także jest ułamkowym właścicielem
częsci wspólnej.
Walne zgromadzenie właścicieli (wspólnota) demokratycznie większością głosów
wprowadza reguły, regulamin, prawo korzystania z częsci wspólnej. Każdy ma
taki głos, jaki jest jego ułamkowy udział w częsci wspólnej.
Droga wewnątrz wspólnoty nie jest drogą publiczną, bo jest własnością
wspólnoty. Wspólnota może ograniczyć ruch na tej drodze w takim zakresie w
jakim chce a firmę ochroniarską wynajmuje, aby ta firma owego ustanowionego
prawa pilnowała i przestrzegała.
Wspólnota ma prawo wprowadzić na terenie wspólnym prawo nawet sprzeczne z
prawem, natomiast każdy właściciel ma jakiś ustawowy czas określony w
ustawie o własności lokali na zaskarżenie uchwały do sądu, wtedy sąd bada
sprawę i ewentualnie może uchwałę uchylić.
Jeśli któremuś z właścicieli nie podoba się ustanowione przez wspólnotę
prawo to ma 2 wyjścia:
1) sprzedać lokal, swoją własność i wyprowadzić się
2) znaleźć większość właścicieli i przegłosować niekorzystne uchwały na
swoją korzyść
Kłótnie z ochroną nic nie dadzą, bo oni są tylko wykonawcą i na prawdę jest
im wszystko jedno.
Załączam pozdrowienia i życzenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' [Warszawa-Ursynów]
http://kw1618.w.interia.pl/popr_form_pyt_i_odp.htm
-
25. Data: 2004-05-26 08:14:20
Temat: Re: znowu ochroniarze- Uniemożliwienie dostępu gościom- Legalne?
Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>
"Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał:
>pomimo znaku drogowego ktoś wjedzie, to popełnia wykroczenie drogowe.
Jeśli uznajemy, że taka droga NIE jest drogą publiczną (czytaj
wypowiedź i uzasadnienie prawne Leszka), to w tym zakresie PoRD nie
obowiązuje, a w ślad za tym i rozp. ws znaków (brak zagrożenia
bezpieczeństwa uczestników ruchu w przypadku niezastosowania się do
tego znaku).
Artur Golański
-
26. Data: 2004-05-26 08:34:06
Temat: Re: znowu ochroniarze- Uniemożliwienie dostępu gościom- Legalne?
Od: "Binio" <w...@N...gazeta.pl>
Krzysztof 'kw1618\ z Warszawy <kw1618@[SPAMWSTAWKA].interia.pl> napisał(a):
>
> Użytkownik "Artur Golanski" <A...@w...net.pl> napisał w wiadomości
> news:ka87b0tpmncl3he3iqpd3c9fsb9oidqmff@4ax.com...
> > "Leszek" <l...@i...pl> napisał:
> >
>
> Tak czytam tę dyskusję i widzę że nie znacie istoty wspólnoty.
> Jesli ktoś ma własność, przykładowo 2 hektary gruntu, i tam sobie postawi
> dom ogrodzi i jednoosobowo jest właścicielem tego, to wprowadza sobie tam
> takie prawo jakie chce, ruch lewostronny, chodzenie tyłem i inne pomysły
> które już tu padły.
> W przypadku wspólnoty, każdy właściciel-członek wspólnoty jest właścicielem
> swojej nieruchomości: mieszkania itp. a także jest ułamkowym właścicielem
> częsci wspólnej.
> Walne zgromadzenie właścicieli (wspólnota) demokratycznie większością głosów
> wprowadza reguły, regulamin, prawo korzystania z częsci wspólnej. Każdy ma
> taki głos, jaki jest jego ułamkowy udział w częsci wspólnej.
> Droga wewnątrz wspólnoty nie jest drogą publiczną, bo jest własnością
> wspólnoty. Wspólnota może ograniczyć ruch na tej drodze w takim zakresie w
> jakim chce a firmę ochroniarską wynajmuje, aby ta firma owego ustanowionego
> prawa pilnowała i przestrzegała.
> Wspólnota ma prawo wprowadzić na terenie wspólnym prawo nawet sprzeczne z
> prawem, natomiast każdy właściciel ma jakiś ustawowy czas określony w
> ustawie o własności lokali na zaskarżenie uchwały do sądu, wtedy sąd bada
> sprawę i ewentualnie może uchwałę uchylić.
>
> Jeśli któremuś z właścicieli nie podoba się ustanowione przez wspólnotę
> prawo to ma 2 wyjścia:
> 1) sprzedać lokal, swoją własność i wyprowadzić się
> 2) znaleźć większość właścicieli i przegłosować niekorzystne uchwały na
> swoją korzyść
>
> Kłótnie z ochroną nic nie dadzą, bo oni są tylko wykonawcą i na prawdę jest
> im wszystko jedno.
>
> Załączam pozdrowienia i życzenia powodzenia
> Krzysztof 'kw1618' [Warszawa-Ursynów]
> http://kw1618.w.interia.pl/popr_form_pyt_i_odp.htm
>
>
Zgoda. Kłótnie z ochroną nic nie dają (sam się przekonałem). Ale idąc twoim
tokiem rozumowania można by uchwalić że, co drugiego mieszkańca odstrzelimy
(bo jest ich np. za dużo). W innym wątku (pt. zakładanie blokad na koła)
zostało już stwierdzone ponad wszelką wątpliwość że ochrona nie ma prawa
nakładać blokad na samochody (które są właśnością członków wspólnoty).
Tymbardziej że pobiera opłaty (cyt.) "za zdjęcie blokady". A to jest łamaniem
prawa, bo nie mają prawa pobierać takich opłat. Natomiast co do nie
wpuszczania lokatorów to nie jestem pewien (i stąd ten nowy wątek).
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
27. Data: 2004-05-26 08:37:21
Temat: Re: znowu ochroniarze- Uniemożliwienie dostępu gościom- Legalne?
Od: "Leszek" <l...@i...pl>
Użytkownik "Artur Golanski" <A...@w...net.pl> napisał w wiadomości
news:ka87b0tpmncl3he3iqpd3c9fsb9oidqmff@4ax.com...
> "Leszek" <l...@i...pl> napisał:
>
> > b.. drogi wewnętrzne, którymi są drogi nie zaliczone do żadnej
kategorii
> >dróg publicznych, w szczególności drogi w osiedlach mieszkaniowych,
> Czyli w oparciu o to co przytoczyłeś, na omawianym osiedlu, jak
> wcześniej napisałeś, nie jest to droga publiczna, więc nie ma
> obowiązku stosowania się do znaków drogowych typu zakaz postoju, bo
> nie mają zastosowania przepisy PoRD (oczywisty brak zagrożenia
> bezpieczeństwa uczestników ruchu w przypadku niezastosowania się do
> tego znaku) ?
Tak. Obowiązuje regulamin wspólnoty. A może on zawierać reguły parkowania
jak i to kto ma prawo wjechać na teren osiedla.
Może również mówić coś o blokadach jako środku dyscyplinujacym niesform=nych
członków wspólnoty.
Pozdr
Leszek
-
28. Data: 2004-05-26 08:38:19
Temat: Re: znowu ochroniarze- Uniemożliwienie dostępu gościom- Legalne?
Od: "Leszek" <l...@i...pl>
Użytkownik "Krzysztof 'kw1618" z Warszawy" <kw1618@[SPAMWSTAWKA].interia.pl>
napisał w wiadomości news:kdXsc.165805
> Jeśli któremuś z właścicieli nie podoba się ustanowione przez wspólnotę
> prawo to ma 2 wyjścia:
> 1) sprzedać lokal, swoją własność i wyprowadzić się
To właśnie chciałem przekazać;)
Pozdr
Leszek
-
29. Data: 2004-05-26 09:06:42
Temat: Re: znowu ochroniarze- Uniemożliwienie dostępu gościom- Legalne?
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
In article <c8vu9g$hao$1@inews.gazeta.pl>, Binio wrote:
> Niby gdzie może wprowadzić??? U siebie??? Chyba na papierze jedynie. Poza tym
> na podstawie jakiego artykułu w ustawie??? Regulamin opracowany przez
> wspólnotę nie może ograniczać jakiegokolwiek prawa do własności! Czyż nie tak?
> Jeśli twierdzisz że wspólnota może sobie wprowadzić cokolwiek w regulaminie
> to podaj art. w ustawie. (Dz.U.00.80.903) i wskaż mi tej ustawie artykuł
> który by o tym wspominał. Prawa i obowiązki lokatora są tam wyraźnie
> wyszczególnione (art. 12-17).
Myślę, że szukasz w odwrotnym kierunku i mieszasz dwie rzeczy: prawa
lokatorów i prawa osób postronnych niemających żadnych praw do
nieruchomości.
Może zamiast szukać paragrafu, kt. pozwala właścicielowi nieruchomości
nie wpuszczać ludzi w czerwonych skarpetkach poszukaj paragrafu, kt.
nakazywałby mu wpuszczać takich ludzi i wszystkich innych, nawet jeśli
nie ma na to ochoty. Bo pewnie nie znajdziesz, bo to tak jakbyś szukał
paragrafu pozwalającego Ci nie nosić koszul w kratkę.
Znajdziesz za to pewnie paragraf, kt. mówi, że trzeba na teren własnej
nieruchomości wpuścić policjanta goniącego bandytę, najemców, o kt.
wspomniał Godfryd, sąsiada, któremu spadły na czyjąś nieruchomość
jabłka z drzewa i pewnie coś jeszcze.
Skoro wspólnota jest właścicielem nieruchomości, to może sobie
wpuszczać kogo chce i nie wpuszczać kogo chce, poza wyjątkami, w kt.
pewne osoby wpuścić musi. Jeśli wspólnota uchwaliła, że nie chce
widzieć na swoim terenie obcych samochodów, to ma do tego prawo tak
samo jak Ty, gdybyś miał dom z podwórkiem miałbyś prawo nie życzyć
sobie, żeby obce samochody Ci po nim jeżdziły.
Ponieważ w Twoim przypadku jesteś tylko jednym z wielu właścicieli
nieruchomości, musicie się dogadać co do tego kogo wpuszczacie, kogo
nie, albo może wpuszczacie wszystkich jak leci. Skoro Twoje zdanie
zostało przegłosowane, to pozostaje Ci:
a/ pogodzić się z tym
b/ zrobić wśród współwłaścicieli kampanię na rzecz zmiany regulaminu
c/ sprzedać swój udział we własności
Dyskusja trwa już od jakiegoś czasu i jak widzisz nikt jeszcze nie
napisał, że w opisywanym przypadku zostało złamane jakieś prawo. Masz
do wyboru, uwierzyć w to albo wyłuskać kasę na profesjonalnego
prawnika i u niego szukać potwierdzenia lub zaprzeczenia naszych
opinii.
Renata
--
"urodziłem się na 52 szerokości geograficznej północnej
i 20 długości geograficznej wschodniej
wylosowałem Polskę
w pokerze po takim rozdaniu mówi się pas" - P. Macierzyński
-
30. Data: 2004-05-26 09:13:42
Temat: Re: znowu ochroniarze- Uniemożliwienie dostępu gościom- Legalne?
Od: "Leszek" <l...@i...pl>
Użytkownik "Binio" <w...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:c91kpu$4o3$1@inews.gazeta.pl...
> Zgoda. Kłótnie z ochroną nic nie dają (sam się przekonałem). Ale idąc
twoim
> tokiem rozumowania można by uchwalić że, co drugiego mieszkańca
odstrzelimy
> (bo jest ich np. za dużo).
Świetne i błyskotliwe porównanie;)))))))))))))))
--
Pozdr
Leszek
GG1631219
"Psy szczekają, karawana idzie dalej"