-
1. Data: 2008-02-17 14:25:20
Temat: zakup uszkodzonego aparatu
Od: "ropuszka" <r...@p...onet.pl>
Witam,
wczoraj wieczorem stałam się nieszczęśliwą posiadaczką nowego aparatu
telefonciznego w ramach jakiejś tam promocji w zwiazku z przedłużeniem umowy
z operatorem sieci komórkowej.
Przyjechałam do domu, odpakowałam, umieściłam kartę sim, wpisałam kilka
kontaktów i postanowiłam zadzwonić i się pochwalić. Telefon "wykręcił
numer" - dosłownie i w przenośni ;) Wybrał numer, połączył się, po czym po
20 sekundach się wyłączył. Ponowiłam - to samo.
Dałam szansę akumulatorowi, chociaż w instrukcji było napisane, że bateria
jest naładowana w 3/4, ale psotanowiłam doładować jednak na full.
Potem znowu wykręcam, łączy, po kilkunastu sekundach przerywa.
Drugi raz - to samo.
No to do mnie dzwoni ktoś - połączenie trwa kilkanaście sekund, przerywa.
No to jeszcze raz - znowu to samo.
Ewidentnie jest uszkodzony, ale postanawiam następnego dnia pojechać do
salonu, gdzie go kupiłam - bo może to jednak o coś innego chodzi.
Pojechałabym tego samego, ale już była noc.
Następnego dnia w salonie (w skrócie);
- nowy sprzedawca (w sensie inny niż wczoraj) wstępnie stwierdza uszkodzenie
głośnika
- powinnam mu zostawić telefon i za 14 dni dostanę ekspertyzę
- tłumaczę, że nie jest możliwe, żebym 2 tygodnie była bez telefonu - mam
powody osobiste i muszę być 24 h dostepna "pod komórką"
- pan odmawia przekazania "telefonu zastępczego" tłumacząc, że każdy punkt
ma tylko 5 i akurat wszsytkie 5 jest u klientów
- odmawia przyjęcia aparatu, żeby go zwrócić i wymienić na inny - twierdzi,
że nie on podpisywał umowę i nie może nic zrobić
- w tym momencie nie interesuje mnie naprawa tego głośnika, bo wychodzi na
to, że od początku będę posiadała uszkodzony aparat - to się nie stało po
miesiacu, dwóch, po gwarancji, ale od razu sprezdano mi uszkodzony sprzęt.
Zamierzam jutro złożyć skargę w tzw. "salonie głównym", ale chciałabym
wyskrobać porzadne pismo i powołwać się na paragrafy, które mnie dotyczą.
Moim zdaniem mam prawo domagać się wymiany sprzętu na nowy, a nie
rozpoczynać posiadanie od naprawiania usterek. Poza tym chyba jest jakieś
prawo, które umożliwia klientowi zwrot zakupionego towaru w ciągu x dni.
Pomożecie?
Z góry dzięki
Agnieszka
-
2. Data: 2008-02-18 01:10:30
Temat: Re: zakup uszkodzonego aparatu
Od: "swen" <n...@n...com>
> Moim zdaniem mam prawo domagać się wymiany sprzętu na nowy, a nie
> rozpoczynać posiadanie od naprawiania usterek. Poza tym chyba jest jakieś
> prawo, które umożliwia klientowi zwrot zakupionego towaru w ciągu x dni.
Kiedys bylo to 5 dni.
Niestety dzis w Polsce to "dziki wschod" wiec nie odpowiem na pewniaka.
Wiekszosc sprzedawcow dziala na zasadzie "widzialy galy co braly".
Cytat:
"Mamy prawo domagać się od sprzedawcy nieodpłatnej naprawy towaru albo
wymiany. Wybór należy do nas, nie do sprzedawcy. Dopóki jest możliwa wymiana
albo naprawa, nie możemy żądać zwrotu pieniędzy za wadliwy towar."
Wiecej tu:
www.federacja-konsumentow.org.pl
-
3. Data: 2008-02-18 15:14:25
Temat: Re: zakup uszkodzonego aparatu
Od: "Kenny" <kenny333[nasz przodek]o2.pl>
ropuszka wrote:
| - w tym momencie nie interesuje mnie naprawa tego głośnika, bo
| wychodzi na to, że od początku będę posiadała uszkodzony aparat - to
| się nie stało po miesiacu, dwóch, po gwarancji, ale od razu sprezdano
| mi uszkodzony sprzęt.
skorzystaj z niezgodnosci towaru z umowa, powinno pojsc 'gladziej' niz
gwarancja
| dotyczą. Moim zdaniem mam prawo domagać się wymiany sprzętu na nowy,
| a nie rozpoczynać posiadanie od naprawiania usterek. Poza tym chyba
nie masz
| jest jakieś prawo, które umożliwia klientowi zwrot zakupionego towaru
| w ciągu x dni.
nie, chyba ze kupilas wysylkowo, a nie kupias
--
Wojtek
Pozdrowienia