-
11. Data: 2010-08-26 16:36:27
Temat: Re: zagadnienie z prawa pracy- wypowiedzenie umowy a likwidacja zakładu
Od: animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>
W dniu 2010-08-26 17:03, Krzysztof pisze:
> Myślę, że od razu
> skończyłyby się różne "kacowe" i inne tego typu "choroby".
Nazwę tych dni z urlopu na żadanie wymyślili sobie chyba pijacy. Nie
tylko pijak potrzebuje dzień wolny, bo może kogoś boleć np. kręgosłup,
może np. chce iść do dentysty, czy w ogóle ma coś pilnego do załatwienia.
--
animka
-
12. Data: 2010-08-26 17:52:01
Temat: Re: zagadnienie z prawa pracy- wypowiedzenie umowy a likwidacja zakładu
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 26-08-2010 o 17:51:31 Icek <i...@d...pl> napisał(a):
>> > Przecież ub. chorobowe to 2,45% właśnie dlatego że płacą dopiero po
>> 33.
>> > dniach
>>
>> Ale pracodawca nie dysponuje nawet tymi 2,45%, więc powinien wypłacać
>> równowartość uzbieranych i zainwestowanych składek, czyli zero.
>> Z kolei nie ma przeszkód, by ZUS wypłacał nie 80%, ale np. 40-60%
>> wynagrodzenia za pierwszy miesiąc czy 2 tygodnie. Myślę, że od razu
>> skończyłyby się różne "kacowe" i inne tego typu "choroby".
>
> na 100%. U nas w firmie np. jest dodatek na koniec miesiaca za
> niechorowanie. Jak masz dobra obecnosc to masz +500. I jakos trudno mi
> zobaczyc kogos na zwolnieniu
>
Do czasu - przecież to nielegalna dyskryminacja chorowitych :)
--
Tomek
-
13. Data: 2010-08-26 20:29:47
Temat: Re: zagadnienie z prawa pracy- wypowiedzenie umowy a likwidacja zakładu
Od: "Krzysztof" <k...@a...pl>
Użytkownik "animka" <a...@t...nie.ja.wp.pl> napisał
> Nazwę tych dni z urlopu na żadanie wymyślili sobie chyba pijacy. Nie
> tylko pijak potrzebuje dzień wolny, bo może kogoś boleć np. kręgosłup,
> może np. chce iść do dentysty, czy w ogóle ma coś pilnego do załatwienia.
Ale my nie mówimy teraz o urlopie na żądanie, tylko o zwolnieniu
chorobowym, często branym całkowicie bezzasadnie.
K.
-
14. Data: 2010-08-27 06:26:27
Temat: Re: zagadnienie z prawa pracy- wypowiedzenie umowy a likwidacja zakładu
Od: MW <w...@g...pl>
W dniu 2010-08-26 15:57, Krzysztof pisze:
>>> Idź na zwolnienie. Dostaniesz kasę za darmo.
>
>> A potem zdziwienie że ZUS nie ma pieniędzy jak nawet na liście
>> dotyczącej PRAWA namawia się do oszustw.
>
> Niestety to, co on proponuje, to "co najwyżej" rżnięcie pracodawcy,
> który za pierwsze 33 dni zwolnienia płaci wynagrodzenie ze swojej kasy :/
> Swoją drogą to wyjątkowo złodziejski przepis. Skoro składki na
> chorobówkę idą od początku zatrudnienia bezpośrednio do ZUS, to ZUS
> powinien płacić od samego początku zwolnienia, a nie dopiero po 33
> dniach. Co innego, gdyby składki były częściowo odprowadzane do
> specjalnej puli ubezpieczeniowej samego pracodawcy.
>
> K.
Nie tak do końca, jeżeli w przeciągu tych 33 dni ustanie stosunek pracy
to wypłatę świadczenia przejmuje ZUS.
W sprawie tu poruszanej zakład pracy ma przestać istnieć a co za tym
idzie ulegnie rozwiązaniu stosunek pracy.
p,M
-
15. Data: 2010-08-27 06:36:15
Temat: Re: zagadnienie z prawa pracy- wypowiedzenie umowy a likwidacja zakładu
Od: gazebo <g...@c...net>
Użytkownik MW napisał:
> W dniu 2010-08-25 21:21, Jotte pisze:
>>
>>> A moze jest jeszcze inna droga ?
>> Idź na zwolnienie. Dostaniesz kasę za darmo.
>>
>
> A potem zdziwienie że ZUS nie ma pieniędzy jak nawet na liście
> dotyczącej PRAWA namawia się do oszustw.
>
Wielu ludzi chodzi do pracy nawet jeśli należy im się zwolnienie
lekarskie. Nie chcą ryzykować pomniejszenia zarobków. Dopiero jak im się
grunt pod nogami przypali to próbują się ratować wcale nie wymyśloną
chorobą.
--
bla
-
16. Data: 2010-08-27 07:40:58
Temat: Re: zagadnienie z prawa pracy- wypowiedzenie umowy a likwidacja zakładu
Od: "Krzysztof" <k...@a...pl>
Użytkownik "MW" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
news:i57lqj$tiv$1@news.task.gda.pl...
> Nie tak do końca, jeżeli w przeciągu tych 33 dni ustanie stosunek pracy
> to wypłatę świadczenia przejmuje ZUS.
> W sprawie tu poruszanej zakład pracy ma przestać istnieć a co za tym
> idzie ulegnie rozwiązaniu stosunek pracy.
Masz rację, umknęło mi to.
K.
-
17. Data: 2010-08-27 07:45:52
Temat: Re: zagadnienie z prawa pracy- wypowiedzenie umowy a likwidacja zakładu
Od: "Krzysztof" <k...@a...pl>
"gazebo" <g...@c...net> napisał w wiadomości
news:4c775cc0$0$21004$65785112@news.neostrada.pl...
> Wielu ludzi chodzi do pracy nawet jeśli należy im się zwolnienie
> lekarskie. Nie chcą ryzykować pomniejszenia zarobków. Dopiero jak im się
> grunt pod nogami przypali to próbują się ratować wcale nie wymyśloną
> chorobą.
Logika idiotów.
Zamiast wykurować się przez 3-4 dni siedząc wprawdzie w domu za mniejszą
kasę, to potem siedzą miesiąc lecząc powikłania :/
Oczywiście też za mniejszą kasę.
K.
-
18. Data: 2010-08-27 17:26:04
Temat: Re: zagadnienie z prawa pracy- wypowiedzenie umowy a likwidacja zakładu
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:i553pa$sgt$1@inews.gazeta.pl BETON <b...@m...pl>
pisze:
>> Napisałem wg mojej najlepszej wiedzy.
>> Jeszcze specjalnie w ustawie i kodeksie sprawdziłem, staram się nie
>> wprowadzać nikogo w błąd.
> Ślicznie dziekuję za informacje.
Proszę uprzejmie.
--
Jotte
-
19. Data: 2010-08-27 17:28:38
Temat: Re: zagadnienie z prawa pracy- wypowiedzenie umowy a likwidacja zakładu
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:i55qq6$iig$1@news.task.gda.pl MW
<w...@g...pl> pisze:
>>> A moze jest jeszcze inna droga ?
>> Idź na zwolnienie. Dostaniesz kasę za darmo.
> A potem zdziwienie że ZUS nie ma pieniędzy jak nawet na liście dotyczącej
> PRAWA namawia się do oszustw.
Gdzie ty widzisz namawianie do oszustw?
--
Jotte
-
20. Data: 2010-08-27 17:46:59
Temat: Re: zagadnienie z prawa pracy- wypowiedzenie umowy a likwidacja zakładu
Od: "Krzysztof" <k...@a...pl>
Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:i58sjf$udn$2@news.dialog.net.pl...
>W wiadomości news:i55qq6$iig$1@news.task.gda.pl MW
> <w...@g...pl> pisze:
>
>>>> A moze jest jeszcze inna droga ?
>>> Idź na zwolnienie. Dostaniesz kasę za darmo.
>> A potem zdziwienie że ZUS nie ma pieniędzy jak nawet na liście
>> dotyczącej PRAWA namawia się do oszustw.
> Gdzie ty widzisz namawianie do oszustw?
Jotte, wszyscy już wiemy, że jesteś wyjątkowym pajacem, ale wyluzuj -
naprawdę nikt nie oczekuje, że pobijesz swój własny rekord.
K.