eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozabojstwo?zabojstwo?
  • Data: 2004-06-20 23:32:20
    Temat: zabojstwo?
    Od: JFK <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam
    z gory informuje ze ponizsza sytuacja jest wylacznie
    tworem mojej chorej wyobrazni(mimo ze staralem sie by byla realistyczna)
    wiec prosze nie dzwonic na policje :)


    Ciemna uliczka,pozna godzina. nasz bohater idzie sobie spokojnie
    az tu nagle wyskakuje na niego "dres".Dres w nieco zawoalowanych
    slowach albo jednoznacznie "prosi" [1] o komorke/pieniadze/aparat
    cyfrowy[2]
    Bohater okazal sie osoba zaradna wyciagnal ukryty w rekawie [3] noz
    szturmowy (taka zabaweczka dla harcerzy - kilkanascie centymetrow
    porzadnego ostrza) i nie czekajac na rekacje [4]
    poczestowal napastnika pod zebro. Skutek wiadomy - takim nozem nie da sie
    nie zabic.

    No i tu zaczyna sie pole do popisu dla prawnika:
    wyjasnijmy na poczatek odnosniki:
    [1]czy prawnie robi jakakolwiek roznice czy grozba byla jawna czy tylko
    domniemana sytuacja?
    [2]czy wartosc potencjalnie ukradzionego sprzetu ma znaczenie?
    [3] czy jest jakas roznica w tym ze bohater swiadomie wchodzac w te
    uliczke przelozyl noz w dostepne miejsce liczac sie z tym ze potrai go
    uzyc i zdecyduje sie to zrobic? Czy jesli zamiast nozem bohater posluzyl
    sie mordercza technika samoobrony to prawo patrzyloby tak samo?
    [4]czy jesli ostrzeglby/usilowalby po wyjeciu pertraktowac to cos by sie
    zmienilo z punktu widzenia prawa?

    Co powinien w obliczu powyzszego zrobic bohater?
    1)olac dresa(zakladamy ze zadna pomoc medyczna nic mu juz nie da) zwinac
    sie z mijesca wypadku,spalic ubranie,noz wyczyscic i utopic w jakism duzym
    zbiorniku wodnym - czyli ogolnie ujawszy wywijac sie od odpowiedzialnosci?
    wiadomo ze dres zapewne spisywany byl nie raz, moze nawet siedzial, a
    bohater ma nieposzlakowana opinie wiec bedzie go ciezko namierzyc bez
    swiadkow.

    2) dzwonic na policje z wlasnego tel poczekac na przybycie funkcjonariuszy
    opowiedziec i zaprotokolowac swoja historie, przekazac dowody rzeczowe.
    Czy wtedy automatycznie laduje sie w wiezieniu? Rozumiem ze jest jakas
    rozprawa. I czy mozna uniknac kary czy jest ona nieuchrona?

    3)Jakies inne sensowne mozliwosci na ktore chwilowo nie wpadlem? ;-)

    krotko piszac jak prawo widzi obrone napadnietego obywatela ktory okazal
    sie byc skuteczniejszy od napastnika.

    pozdrawiam
    --
    JFK

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1