-
201. Data: 2005-02-11 17:04:40
Temat: Re: zaatakował mnie pies
Od: poreba <d...@p...com>
Kira <c...@e...pl> popełnił 11 lut 2005 na pl.soc.prawo utwór
news:cuil3c$mro$1@nemesis.news.tpi.pl:
>> musisz go zaslonic wlasnym cialem przed takimi malymi
>> niegroznymi pieskami
> Chodze ze swoim malym psiakiem na spacery i nie zdarzylo mi sie
> musiec jej zaslaniac.
Widok czasami wystarcza ;)
> piesek tej rasy gdyby faktycznie chcial zrobic facetowi krzywde
> to by ja zrobil.
Tak, Soso gdyby chciał - zabiłby.
--
pozdro
poreba
-
202. Data: 2005-02-11 17:25:09
Temat: Re: zaatakował mnie pies
Od: poreba <d...@p...com>
Krzysztof Waszkiewicz <i...@z...pw.edu.pl> popełnił 11 lut 2005 na
pl.soc.prawo utwór news:slrn.pl.d0po5u.2ks.iwan@zsp.pw.edu.pl:
> No to po co ugryzl?
Bo zła psina była.
A tak wogóle idźcie sobie Syriusze na
pr.kynologia albo ps.medycyna.zwierzetadomowe.
Odpowiedź "prawna" już padła, z powołaniem się na ustawę o ochronie
zwierząt AFAIR.
--
pozdro
poreba
-
203. Data: 2005-02-11 17:25:45
Temat: Re: zaatakował mnie pies
Od: Kira <c...@e...pl>
Re to: Krzysztof Waszkiewicz [Fri, 11 Feb 2005 17:43:42 +0100]:
> Sorki zagalopowalem sie ;-)
Przezyje ;)
> To masz szczescie...
Nie wiem czy szczescie. Tak na prawde osob pogryzionych przez
duze psy tez nie znam ani sztuki. Nie, nie mowie ze duze psy
nie gryza. Gryza. Tylko sadze, ze spora czesc tego szumu wokol
nich to po prostu rozdmuchanie paru co bardziej poruszajacych
przypadkow, a nie codziennosc.
A moze po prostu to Ty masz pecha? ;)
>> Skad Wy te sfory rzucajacych sie na Was psow bierzecie...?
> Taka karma...
No ok, ale na czym to polega? Tak konkretnie. Bo to ze duze
psy lataja bez smyczy to ja wiem. Kolo mnie tez lataja. Ale
zaden nie wyrazal zainteresowania gryzieniem mnie. To ze te
duze psy jakos sie z moja mala kudlata nie za bardzo lubia,
tez wiem. Ale objawow agresji z tego tytulu nie widzialam,
obwarkuja sie na odleglosc (czasami solidnie) i tyle.
Co te psy w Twojej okolicy takiego robia?...
> Tylko jamnik jak ugryzie to krzywdy nie zrobi
O, zebys sie nie przeliczyl :)
> a takie duze zwierzatko jednak potrafi...
No i to wlasnie mowie: potrafi. Ale nie zrobilo. Czemu?
>> Ja tylko stwierdzam ze piesek tej rasy gdyby faktycznie chcial
>> zrobic facetowi krzywde to by ja zrobil. Z dziesiec razy zanim
>> zdazyliby go odciagnac.
> No to po co ugryzl?
Nie wiem. Psy "gryza" z roznych powodow, niekoniecznie zaraz
chcac czlowieka uszkodzic. "Gryza", bo takie gryzienie ma na
celu pokazanie 'ja tu jestem gora' a nie zrobienie krzywdy.
Nie bylo mnie tam, nie moge ocenic czy pies rzeczywiscie
atakowal czy po prostu poczul sie czyms zagrozony, uznal ze
ktos naruszyl jego teren albo piorun wie co tam jeszcze i
ta metoda probowal przywrocic sobie panowanie nad sytuacja.
Wlasciciela to oczywiscie nie tlumaczy.
Kira
-
204. Data: 2005-02-11 18:03:35
Temat: Re: zaatakował mnie pies
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
> > Ja tylko stwierdzam ze piesek tej rasy gdyby faktycznie chcial
> > zrobic facetowi krzywde to by ja zrobil. Z dziesiec razy zanim
> > zdazyliby go odciagnac.
>
> No to po co ugryzl?
pedal ? :-)
P.
-
205. Data: 2005-02-11 18:21:13
Temat: Re: zaatakował mnie pies
Od: krys <k...@p...onet.pl>
HaNkA ReDhUnTeR wrote:
W takich wątkach jak ten, zawsze najglośniej krzyczą i drą
> szaty ludzie, którzy nigdy nie mieli takiego psa, ani nie znali nikogo kto
> by miał, ale wyglaszają sądy z pozycji ekspertów.
Nie miałamkrokodyla, ale nie chciałabym się z nim kąpać w rzece. Nie miałam
lwa ani tygrysa, i pomimo tego, że moj kot jest milutki, nie wlazłabym do
ich klatki. Zdarza się, że krokodyl, lew czy tygrys napadną na człowieka.
Ba, nawet ludzie, którzy nigdy nie mieli samochodu giną pod jego kołami.
Dlaczego więc odmawiasz mi prawa do posiadania własnego zdania na temat
pewnych ras psów ( litościwie nie wspomnę o niektórych ich właścicielach,
którzy posiadają mózg wielkości orzeszka - to przeważnie ich psy kształtują
wizerunek, z którym teraz Ty musisz walczyć)? Mi wystarczą doniesienia o
kolejnych pogryzieniach/ zagryzieniach.
> Kwestia posiadania dużych psów jest dość dobrze uregulowana - nalezy mieć
> pozwolenie od gminy,
Srali muchi, mieszańców Ci u nas dostatek. Pies sobie lata po posesji i
nikogo nie obchodzi, że właściwie w żaden sposób nie jest zabezpieczony.
Dopóki nie narobi szkody.
> ja dodatkowo mam wykupione OC na psa, chociaż nie
> jest obligatoryjne, podobno w tym roku maja wejść testy psychologiczne dla
> potencjalnych włascicieli duzych psów.
O, to byłoby fajnie. I koniecznie zaświadczenie o ukończonym szkoleniu psa.
> Wydaje mi sie, ze w zupełności to
> wystarczy.
Nienienie, należałoby jeszcze ustalić, że właściciel pupilka pokrywa bez
gadania wszelkie koszty wygenerowane przez psa. Nawet, jeśli byłaby to
dożywotnia renta dla osoby pokrzywdzonej.
Dopiero to wyeliminowałoby lekkomyślnych posiadaczy groźnych psów.
--
Pozdrawiam
Justyna
-
206. Data: 2005-02-11 18:29:07
Temat: Re: zaatakował mnie pies
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Przemek R. wrote:
problem pojawi się jeśli ktoś spotka
>> takiego psa bez kagańca. Jest to dość prawdopodobne w tej sytuacji
>> (wynika z opisu autora wątku). Kara pieniężna, nawet wysoka, nie zwróci
>> zdrowia
>
> jakiego zdrowia,, zadrapania na rece?
Wczoraj to było zadrapanie, jutro ten pies może skoczyc do kilkulatka. Jak
myślisz, co może mu zrobić? A jak jeszcze dzieciak zacznie uciekać ze
strachu?
>
>
>
> a grzechem zaniechania byłoby nie uśpienie psa i wmawianie sobie
>> "nic napewno się nie stanie". Zaatakował raz, zrobi to i drugi.
>
>
> bzdura
Udowodnij:->
--
Pozdrawiam
Justyna
-
207. Data: 2005-02-11 18:40:38
Temat: Re: zaatakował mnie pies
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "poreba" <d...@p...com> napisał w wiadomości
news:Xns95FAAB76BB7BEdmicfgpolboxcom@10.7.19.101...
> g...@p...onet.pl popełnił 11 lut 2005 na pl.soc.prawo utwór
> news:2dd0.00001244.420c6d8c@newsgate.onet.pl:
>> Bullterriery nie gryzą ludzi. Mowa była o pit bullu zdaje się...
> Gwarantujesz powyższe stwierdzenie - czym?
Mogę zagwarantować, że sznasa na pogryzienie przez Bullteriera wynosi jak
1:100 do pogryzienia przez ON-a lub jamnika szorstkowłosego;))
Pzdr
Leszek
Możesz zagwarantować, że przez najbliższy rok nie pogryzie mnie żaden
człekopodobny??
-
208. Data: 2005-02-11 18:47:46
Temat: Re: zaatakował mnie pies
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Krzysztof Waszkiewicz" <i...@z...pw.edu.pl> napisał w wiadomości
news:slrn.pl.d0po5u.2ks.iwan@zsp.pw.edu.pl...
> Tylko jamnik jak ugryzie to krzywdy nie zrobi - a takie duze zwierzatko
> jednak potrafi...
Mi osobiście podpadł tylko jamnik.
Mam amstafa(suczkę Sambę). Muszę ją "bronić" przed różnymi latającymi luzem
"drobnoustrojami" które ona najchętniej zjadłaby na śniadanko.
To moja córuchna:http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=14996
1
Większej przylepy na świecie nie ma;)
Nigdy nie warnęła nawet na człowieka.
Pzdr
Leszek
-
209. Data: 2005-02-11 19:01:49
Temat: Re: zaatakował mnie pies
Od: poreba <d...@p...com>
"Leszek" <l...@p...fm> popełnił 11 lut 2005 na pl.soc.prawo
utwór news:cuiu74$eim$1@opal.icpnet.pl:
>> Bullterriery nie gryzą ludzi. Mowa była o pit bullu zdaje się...
>> Gwarantujesz powyższe stwierdzenie - czym?
> Mogę zagwarantować, że sznasa na pogryzienie przez Bullteriera wynosi
> jak 1:100 do pogryzienia przez ON-a lub jamnika szorstkowłosego;))
A jakiś link na poparcie powyższej gwarancji?
Zadowolę się statystyką pogryzień z podziałem na rasy
(BTW przydałaby się też liczebność osobników danej rasy)
> Możesz zagwarantować, że przez najbliższy rok nie pogryzie mnie żaden
> człekopodobny??
Z jednej strony: w żadnym przypadku! Dlatego nie obwieszczam "że
człekopodonne nie gryzą Leszków"
Z drugiej: ... a jak smakujesz?
--
pozdro
poreba
-
210. Data: 2005-02-11 19:13:21
Temat: Re: zaatakował mnie pies
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
> To moja córuchna:http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=14996
1
bzykales suke, no coz o to bym Cie nie podejrzewal..
P.