eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawowytoczenie auta
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 143

  • 61. Data: 2017-09-08 18:31:40
    Temat: Re: wytoczenie auta
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 08.09.2017 o 12:46, Robert Tomasik pisze:

    > Uczynienie niezdatnym do użytku, to jedynie jeden z wielu aspektów.
    > Facet nalepki nie chce, więc zdjąć ją musi, a to nie są tanie rzeczy.

    Bez jaj - z szyby?

    > Po za tym, bez względu na cenę odklejania masz złośliwe niepokojenie.

    Naciągane. Równie dobrze mógłbym tak podciągnąć kartkę za wycieraczką
    albo spam.

    > Generalnie, jak ktoś będzie odpowiednio upierdliwy, to cywilnie autora
    > pomysłu po kieszeni pociągnie za naruszenie własności.

    W praktyce - nie wydaje mnie się. Już prędzej jemu też naklei albo ryja
    obije.

    >>> Ciekawe, jak się wytłumaczy z paluszków na naklejce, albo DNA na kleju.
    >> Nijak. W praktyce wygląda to tak, że dostanę informację o umorzeniu
    >> śledźtwa z powodu niewykrycia sprawców. Jeśli w ogóle uda się im
    >> zawiadomienie wcisnąć.
    >
    > A ile razy w podobnych wypadkach złożyłeś zawiadomienie?

    Osobiście ani razu. A bo co? Za to wiem jak to się odbywa, bo byłem
    członkiem zarządu wspólnoty. Zawsze umorzenie z powodu niewykrycia
    sprawców. Nawet nie udawali, że będą szukać. A tym mi tu o odciskach i
    próbkach dna, bo ktoś kutasa nakleił.

    > Generalnie po prostu uważam, że przede wszystkim konieczny jest wzajemny
    > szacunek, bo agresja grozi agresją.

    No i tu się zgadzamy. Dlatego odpuściłem, bo legalnie nie dało się
    wygrać. A tak czy iunaczej legalnie czy nie skończyłoby się wojną
    sąsiedzką.

    Shrek


  • 62. Data: 2017-09-08 18:41:29
    Temat: Re: wytoczenie auta
    Od: Wiesiaczek <W...@v...pl>

    W dniu 08.09.2017 o 16:45, RadoslawF pisze:
    > W dniu 2017-09-08 o 15:46, Wiesiaczek pisze:
    >
    >>>>> Dla łańcucha rozrządu nie ma znaczenia prędkość auta a obroty
    >>>>> silnika.
    >>>>
    >>>> Sam to wymyśliłeś. Prawda? :)
    >>>
    >>> A ma?
    >>
    >> Ma dokładnie takie samo znaczenie. Prędkość auta i obroty silnika są
    >> ze sobą związane.
    >
    > O czymś takim jak biegi słyszałeś ?
    > A to że prędkość na zadanych obrotach zależy od biegu nie zauważyłeś?

    I co wynika z Twoich "przemyśleń"?


    --
    Wiesiaczek (dziś z podkarpackiej wsi)
    "Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
    Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)


  • 63. Data: 2017-09-08 18:47:36
    Temat: Re: wytoczenie auta
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 08.09.2017 o 13:25, Adam Wysocki pisze:

    > Kulturalna, ale stanowcza karteczka jednak ma mniejszy potencjał eskalacji
    > przemocy, a większy potencjał dotarcia do rozsądku zastawiającego, niż KK
    > :) Inna sprawa, że niektórzy tego rozsądku nie mają wcale i wtedy nic nie
    > pomoże.

    Jakby miał rozsądek, to by na cudzym miejscu nie stawał, prawda?


    >> jest to, że garaż jako całość stanowił nieruchomość wspólną i wszyscy
    >> ponosili na niego solidarnie opłaty, natomiast prawo do wyłacznego
    >> korzystania dotyczyło konkrtetnych miejsc.
    >
    > Czyli stawiałeś na parkingu, ale poza miejscami wyznaczonymi?
    >
    > Ale czy parkowanie poza wyznaczonym miejscem jest zgodne z prawem,
    > tego nie wiem. W końcu nie można poza wyznaczonymi miejscami postawić
    > czegokolwiek, ani np. samochodu (nawet jakby nie zastawiał), więc czemu
    > (prawnie, nie zdroworozsądkowo) można byłoby postawić motocykl?

    Bo jest to część wspólna i jej przeznaczeniem jest parkowanie pojazdów.
    Dokładnie taki sam parking jak "miejski". Uważasz, że parkowanie
    motocykla poza miejscem parkingowym jest wykroczeniem? Jestem
    przekonany, że wręcz zaparkowanie na "pełnoprawnym" miejscu zostałoby
    uznane za skrajne buractwo - skoro się zmieścisz obok, to po co
    zajmujesz całe?

    Problem w tym, że "właściciele" twierdzą, ze garaż jest wspólny jak
    trzeba płacić (wszyscy za niego płacą po równo a właściciele za wyłączne
    prawo do korzystania _z_miejsc_ postojowych nic dodatkowo nie płacą),
    ale jak przychodzi do korzystania, to "prywatyzują" sobie cały garaż.

    Prowadziłem nawet korespondencję z zarządem, ale wymiękłem - nie mój
    poziom abstrakcji;)

    Shrek


  • 64. Data: 2017-09-08 18:54:37
    Temat: Re: wytoczenie auta
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 08.09.2017 o 11:03, RadoslawF pisze:

    >>> Jak odpalasz to ruszasz go z pozycji bezruchu, czyli większe obciążenie
    >>> i większa szansa przeskoczenia niż przy hamowaniu.
    >>
    >> Taa- masz więcej pary w łapach niż opory przy 140km/h;)
    >
    > Dla łańcucha rozrządu nie ma znaczenia prędkość auta a obroty
    > silnika.

    Załóżmy, że masz rację (choć nie o tym pisałem). I jakie obroty silnika
    jesteś wyciągnąć pchając samochód na biegu?


    >> Gdyż albowiem ponieważ? A rozrusznik to co - jakiś układ softstartu ma;)?
    >
    > Wedle fachowców rozpędza łagodniej niż szarpnięcie puszczonym
    > sprzęgłem przy pchaniu czy ciągnięciu.

    Więc twierdzisz, że masz więcej pary w łapach niż rozrusznik?

    >>> Tej instrukcji jeszcze nie widziałem. Udostępnisz gdzieś w sieci?
    >>
    >> Potem może poszukam. Chodzi o to, że możesz się na kasku powiesić;)
    >
    > Bez kasku też mogę.

    No możesz. Podobnie jak przeskoczyć pasem bez przepychania samochodu:P

    > A mojej wagi pasek od kasku (rowerowego) nie utrzyma.

    Na ale trzymając twój poziom argumentu, tak jest napisane w w
    instrukcji, więc nie ma dyskusji:P

    Shrek


  • 65. Data: 2017-09-08 18:59:05
    Temat: Re: wytoczenie auta
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 08.09.2017 o 12:52, Robert Tomasik pisze:

    > Ja osobiście i bez głębszych badań problemu upatrywał w większym tarciu
    > spoczynkowym i braku smarowania elementów, gdy silnik jest w bezruchu.
    >
    > Po za tym chciałbym Wam zwrócić uwagę, że sterowanie rozrządem mocy
    > silnika na koła, czy odwrotnie nie przenosi. Obciążenie na łańcuchu -
    > pasku będzie jednakowe, czy hamujesz silnikiem, czy się rozpędzasz,
    > bowiem one zawory napędzają, anie koła.

    Dokładnie - i dlatego napisałem, że paskowi czy łańcuchowi wszystko
    jedno czy napędzasz go "od dupy strony" hamowaniem silnikiem,
    rozrusznikiem czy odpalaniem na pych.


    > Silnik pracuje w zakresie
    > obrotów od jakiegoś tysiąca, do kilku - no może sporadycznie kilkunastu
    > tysięcy obrotów. Natomiast przy odpalaniu na pych próbujesz go od kilku
    > obrotów na minutę.

    Racja - ale liczą się nie obroty, a moment który musi ten pasek
    przenieść. A moment ten będzie śmieszny przy przepychaniu samochodu łapkami.

    Shrek


  • 66. Data: 2017-09-08 19:00:49
    Temat: Re: wytoczenie auta
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2017-09-08 o 18:41, Wiesiaczek pisze:

    >>>>>> Dla łańcucha rozrządu nie ma znaczenia prędkość auta a obroty
    >>>>>> silnika.
    >>>>>
    >>>>> Sam to wymyśliłeś. Prawda? :)
    >>>>
    >>>> A ma?
    >>>
    >>> Ma dokładnie takie samo znaczenie. Prędkość auta i obroty silnika są
    >>> ze sobą związane.
    >>
    >> O czymś takim jak biegi słyszałeś ?
    >> A to że prędkość na zadanych obrotach zależy od biegu nie zauważyłeś?
    >
    > I co wynika z Twoich "przemyśleń"?

    To że dla takich speców jak ty pojazd z pracującym na dwu tysiącach
    obrotów silnikiem będzie jechał z taką sama prędkością na każdym biegu.


    Pozdrawiam


  • 67. Data: 2017-09-08 19:06:08
    Temat: Re: wytoczenie auta
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2017-09-08 o 18:54, Shrek pisze:

    >>>> Jak odpalasz to ruszasz go z pozycji bezruchu, czyli większe obciążenie
    >>>> i większa szansa przeskoczenia niż przy hamowaniu.
    >>>
    >>> Taa- masz więcej pary w łapach niż opory przy 140km/h;)
    >>
    >> Dla łańcucha rozrządu nie ma znaczenia prędkość auta a obroty
    >> silnika.
    >
    > Załóżmy, że masz rację (choć nie o tym pisałem). I jakie obroty silnika
    > jesteś wyciągnąć pchając samochód na biegu?

    Zależy na jakim biegu puszczę sprzęgło.

    >>> Gdyż albowiem ponieważ? A rozrusznik to co - jakiś układ softstartu
    >>> ma;)?
    >>
    >> Wedle fachowców rozpędza łagodniej niż szarpnięcie puszczonym
    >> sprzęgłem przy pchaniu czy ciągnięciu.
    >
    > Więc twierdzisz, że masz więcej pary w łapach niż rozrusznik?

    Ty uważasz że szarpnięcie sprzęgłem zależy od mojej pary w łapach?
    Naprawdę?

    >>>> Tej instrukcji jeszcze nie widziałem. Udostępnisz gdzieś w sieci?
    >>>
    >>> Potem może poszukam. Chodzi o to, że możesz się na kasku powiesić;)
    >>
    >> Bez kasku też mogę.
    >
    > No możesz. Podobnie jak przeskoczyć pasem bez przepychania samochodu:P
    >
    >> A mojej wagi pasek od kasku (rowerowego) nie utrzyma.
    >
    > Na ale trzymając twój poziom argumentu, tak jest napisane w w
    > instrukcji, więc nie ma dyskusji:P

    Chciałbym tę instrukcję zobaczyć.
    Bo wpisy o odpalaniu widziałem i to nie dla jednego auta czy nawet
    jednaj marki. Tych o wieszaniu na kasku nie.

    A wracając do poziomu argumentu: to że gdzieś ktoś napisał bzdurę
    w instrukcji nie oznacza że każdy wybrany przez ciebie wpis
    w który nie wierzysz jest bzdurny. A może uważasz że jest?


    Pozdrawiam


  • 68. Data: 2017-09-08 19:07:39
    Temat: Re: wytoczenie auta
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2017-09-07 o 21:56, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 07-09-17 o 21:33, cef pisze:
    >> W dniu 2017-09-05 o 19:59, Nikt pisze:
    >>> On 2017-09-05 19:07, ąćęłńóśźż wrote:
    >>>> Generalnie polecam twórcy watku temat samoobrony koniecznej w prawie
    >>>> cywilnym (m.in. RPO cos o tym pisał, ale sądy nie muszą podzielac
    >>>> tamtej opinii).
    >>>
    >>> problem w tym, że znalezienie laweciarza, który odholuje auto, którego
    >>> nie jestem właścicielem, jest praktycznie niemożliwe.
    >>
    >> A tabliczki informujące, że w tym miejscu schodzi powietrze już nie
    >> pomagają?
    >> Ja jak taką zobaczyłem kiedyś, to nie parkowałem :-)
    >
    > Wiesz, zawsze można po twarzy dostać od właściciela uciekającego
    > powietrza. Generalnie w mojej ocenie wszelkie pomysły pozaprawne
    > prowadzą do eskalacji konfliktu, bo przecież wiadomo, kto się pieniaczy
    > - właściciel miejsca. Będziesz potem pilnował samochodu, by i Tobie
    > powietrze ie uciekło albo przypadkowemu przechodniowi śrubokręt
    > wystający z kieszeni nie omskną się na Twoja karoserię? Znam z
    > doświadczenia zawodowego takie sytuacje, że podobne praktyki prowadziły
    > do sytuacji bez wyjścia, bo już było to nie do ogarnięcia.


    Wiesz, ja nawet nie pomyslałem, że ktoś by spuszczał powietrze,
    tylko traktowałem taką tabliczkę jak dyskretne zwrócenie uwagi, że
    miejsce nie jest do parkowania i tyle.
    Burakowi, który spuści powietrze równy ten burak, który potem będzie
    czatował na czyjeś wentyle czy ze śrubokrętem.
    Jak widzę parkujących na kopercie czy dla inwalidów,
    a tych bardziej świecznikowych nawet przyłapanych i napiętnowanych w mediach
    i nic sobie z tego nie robiących, to wiem, że buraków nie zabraknie i
    niech się eskalują :-)



  • 69. Data: 2017-09-08 19:22:12
    Temat: Re: wytoczenie auta
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 08.09.2017 o 19:06, RadoslawF pisze:

    >>> Dla łańcucha rozrządu nie ma znaczenia prędkość auta a obroty
    >>> silnika.
    >>
    >> Załóżmy, że masz rację (choć nie o tym pisałem). I jakie obroty
    >> silnika jesteś wyciągnąć pchając samochód na biegu?
    >
    > Zależy na jakim biegu puszczę sprzęgło.

    Załóżmy, że na tym, który uznasz za najmniej korzystny przypadek.

    >> Więc twierdzisz, że masz więcej pary w łapach niż rozrusznik?
    >
    > Ty uważasz że szarpnięcie sprzęgłem zależy od mojej pary w łapach?
    > Naprawdę?

    Zakładam, że do osiągnięcia tej energii kinetrycznej pojazdu potrzebna
    jest twoja para (może nie w łapach, a w nogach). Dobra - skupmy się na
    tym czemu miałby przeskakiwać przy przepychaniu po parkingu


    >> Na ale trzymając twój poziom argumentu, tak jest napisane w w
    >> instrukcji, więc nie ma dyskusji:P
    >
    > Chciałbym tę instrukcję zobaczyć.
    > Bo wpisy o odpalaniu widziałem i to nie dla jednego auta czy nawet
    > jednaj marki.

    Ja też niejedno widziałem w instrukcji. Choćby, że z każdą piedrołą
    należy jechać do mechanika (najlepiej autoryzowanego).


    > Tych o wieszaniu na kasku nie.

    https://www.bellhelmets.com/bellsports/wp-content/up
    loads/2016/12/Bike-Bicycle-Helmet-Manual-AUS-NZ_5001
    076300-C.pdf

    Pierwsza z brzegu, trzecia strona początek.

    > A wracając do poziomu argumentu: to że gdzieś ktoś napisał bzdurę
    > w instrukcji nie oznacza że każdy wybrany przez ciebie wpis
    > w który nie wierzysz jest bzdurny. A może uważasz że jest?

    Ale też nie znaczy, że każdy jest sensowny.

    Shrek


  • 70. Data: 2017-09-08 19:42:04
    Temat: Re: wytoczenie auta
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2017-09-08 o 19:22, Shrek pisze:

    >>>> Dla łańcucha rozrządu nie ma znaczenia prędkość auta a obroty
    >>>> silnika.
    >>>
    >>> Załóżmy, że masz rację (choć nie o tym pisałem). I jakie obroty
    >>> silnika jesteś wyciągnąć pchając samochód na biegu?
    >>
    >> Zależy na jakim biegu puszczę sprzęgło.
    >
    > Załóżmy, że na tym, który uznasz za najmniej korzystny przypadek.

    Jeśli nadam pojazdowi jakąś prędkość a potem wbije jedynkę i puszczę
    sprzęgło to silnik rozkręcę do dwu tysięcy obrotów.
    Czyli łańcuszek osiągnie swoja prędkość sporo szybciej niż przy
    kręceniu rozrusznikiem. Opory rozrządu mogą doprowadzić do
    przeskoczenia łańcucha na kolę zębatym.

    >>> Więc twierdzisz, że masz więcej pary w łapach niż rozrusznik?
    >>
    >> Ty uważasz że szarpnięcie sprzęgłem zależy od mojej pary w łapach?
    >> Naprawdę?
    >
    > Zakładam, że do osiągnięcia tej energii kinetrycznej pojazdu potrzebna
    > jest twoja para (może nie w łapach, a w nogach). Dobra - skupmy się na
    > tym czemu miałby przeskakiwać przy przepychaniu po parkingu

    Jeśli nie wiesz na jakim biegu właściciel to auto zostawił,
    nie wiesz też w którą stronę zakręcisz silnikiem jak popchniesz.

    >>> Na ale trzymając twój poziom argumentu, tak jest napisane w w
    >>> instrukcji, więc nie ma dyskusji:P
    >>
    >> Chciałbym tę instrukcję zobaczyć.
    >> Bo wpisy o odpalaniu widziałem i to nie dla jednego auta czy nawet
    >> jednaj marki.
    >
    > Ja też niejedno widziałem w instrukcji. Choćby, że z każdą piedrołą
    > należy jechać do mechanika (najlepiej autoryzowanego).

    Więc obraziłeś się na instrukcję i wmówiłeś sobie że w tym temacie
    też kłamią. A tu akurat nie kłamali.

    >> Tych o wieszaniu na kasku nie.
    >
    > https://www.bellhelmets.com/bellsports/wp-content/up
    loads/2016/12/Bike-Bicycle-Helmet-Manual-AUS-NZ_5001
    076300-C.pdf
    >
    >
    > Pierwsza z brzegu, trzecia strona początek.

    W naszym języku nie znalazłeś.

    >> A wracając do poziomu argumentu: to że gdzieś ktoś napisał bzdurę
    >> w instrukcji nie oznacza że każdy wybrany przez ciebie wpis
    >> w który nie wierzysz jest bzdurny. A może uważasz że jest?
    >
    > Ale też nie znaczy, że każdy jest sensowny.

    Czyli czekam na argumenty dlaczego ten nie jest sensowny.


    Pozdrawiam

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1