Nostradamus pisze:
> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał
> w wiadomości news:bpff45-m7k.ln1@ncc1701.lechistan.com...
>
>> Ty? Myślałeś? ROTFL
>
> Ano tak.
> Gdybyś ty się wysilił i przeanalizował swoją działalność na tej ( i nie
> tylko) grupie to zauważyłbyś, że zdecydowana większość ma cię za
> chamskiego debila. I twoje głupawe odpowiedzi nic w tej materii nie
> zmienią,

Ty to żadna "większość".

Idź poczytać to swoje "prord", cokolwiek to jest...

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:t0uj45-o7q.ln1@ncc1701.lechistan.com...


> Ty to żadna "większość".

Tak sobie mów, matołku.


> Idź poczytać to swoje "prord", cokolwiek to jest...

Inni z "rozszyfrowaniem" skrótu nie mają problemu. A dla jednego gamonia nie
będę go rozwijał.



--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam"

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:8vtj45-o7q.ln1@ncc1701.lechistan.com...

> Nie mając kompletnie zasłoniętego widoku wyjechał wymuszając pierwszeństwo.

no i?
ale mial na tyle zasloniety, aby nie byc w stanie uniknac kolizji z pojazdem
poruszajacym sie ponad dopuszczalna, ewentualnie patrzac na to z drugiej strony,
pojazd na ktorym rzekomo wymusil pierszenstwo, poruszal sie z na tyle duza
predkoscia, ze zachowujac prawidlowe srodki ostroznosci i stosujac sie do
przepisow nie mial szans na unikniecie z nim kolizji

do góry

szerszen pisze:

> no i?
> ale mial na tyle zasloniety, aby nie byc w stanie uniknac kolizji z
> pojazdem poruszajacym sie ponad dopuszczalna, ewentualnie patrzac na to
> z drugiej strony, pojazd na ktorym rzekomo wymusil pierszenstwo,
> poruszal sie z na tyle duza predkoscia, ze zachowujac prawidlowe srodki
> ostroznosci i stosujac sie do przepisow nie mial szans na unikniecie z
> nim kolizji

Piłeczka jest po stronie wymuszającego pierwszeństwo - musiałby wykazać,
że motocyklista jechał ponad limit _i_ nie mógł tego motocyklisty
zobaczyć właśnie z powodu tego przekroczenia prędkości (bo gdyby widok
był zasłonięty tak bardzo, że i bez przekraczania limitu widoczności by
nie było, to i tak wyjeżdżający z podporządkowanej ma przerąbane).

do góry

Andrzej Lawa <a...@l...spam_precz.com> napisal:
> Piłeczka jest po stronie wymuszającego pierwszeństwo - musiałby wykazać,
> że motocyklista jechał ponad limit _i_ nie mógł tego motocyklisty
> zobaczyć właśnie z powodu tego przekroczenia prędkości (bo gdyby widok
> był zasłonięty tak bardzo, że i bez przekraczania limitu widoczności by
> nie było, to i tak wyjeżdżający z podporządkowanej ma przerąbane).

Motocyklista tez ma przechlapane, bo ma jechac tak, aby zachowac
bezpieczenstwo na drodze, a w szczegolnosci zdolnosc do zahamowania
w przypadku dostrzezenia naglej przeszkody. W szczegolnosci w obszarze
ograniczonej widocznosci ma zwolnic do uzyskania tejze zdolnosci.

A zwyczajnie po ludzku zal obu: jeden sparalizowany, drugi w ciagu
prokuratorsko-procesowym. Kiepski sylwester...
--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry

Jacek_P pisze:

> Motocyklista tez ma przechlapane, bo ma jechac tak, aby zachowac
> bezpieczenstwo na drodze, a w szczegolnosci zdolnosc do zahamowania
> w przypadku dostrzezenia naglej przeszkody. W szczegolnosci w obszarze
> ograniczonej widocznosci ma zwolnic do uzyskania tejze zdolnosci.

Aha. Czyli twierdzisz, że jeśli wykopię na zakręcie rów w poprzek drogi
i ty w ten rów wlecisz, to będzie to twoja wina? A nie moja?

do góry

Andrzej Lawa <a...@l...spam_precz.com> napisal:
> Aha. Czyli twierdzisz, że jeśli wykopię na zakręcie rów w poprzek drogi
> i ty w ten rów wlecisz, to będzie to twoja wina? A nie moja?

Odpowiem Ci pytaniem na pytanie: a gdyby zamiast tego
samochodu byl zwykly pojazd wolnobiezny posuwajacy sie
w tempie 5 km/h? A gdyby motocyklista mknal we mgle?
To co? Ma zachowac zdolnosc zahamowania w obszarze widocznosci.
Zreszta z wielkosci wbicia sie motoru w samochod mozna
odtworzyc energie motoru i jego predkosc.
Nie nam decydowac o winie/niewinnosci. Niemniej uwazam,
ze spora o ile nie dominujaca czesc winy ponosi sam
motocyklista.
--
Pozdrawiam polnocowo,

Jacek

do góry

Jacek_P pisze:
> Andrzej Lawa <a...@l...spam_precz.com> napisal:
>> Aha. Czyli twierdzisz, że jeśli wykopię na zakręcie rów w poprzek drogi
>> i ty w ten rów wlecisz, to będzie to twoja wina? A nie moja?
>
> Odpowiem Ci pytaniem na pytanie: a gdyby zamiast tego
> samochodu byl zwykly pojazd wolnobiezny posuwajacy sie
> w tempie 5 km/h? A gdyby motocyklista mknal we mgle?

Gdyby babcia miała koła, byłaby dyliżansem.

do góry

Andrzej Lawa <a...@l...spam_precz.com> napisal:
> Jacek_P pisze:
> > Andrzej Lawa <a...@l...spam_precz.com> napisal:
> >> Aha. Czyli twierdzisz, że jeśli wykopię na zakręcie rów w poprzek drogi
> >> i ty w ten rów wlecisz, to będzie to twoja wina? A nie moja?
> >
> > Odpowiem Ci pytaniem na pytanie: a gdyby zamiast tego
> > samochodu byl zwykly pojazd wolnobiezny posuwajacy sie
> > w tempie 5 km/h? A gdyby motocyklista mknal we mgle?
>
> Gdyby babcia miała koła, byłaby dyliżansem.

Na taki argument to tylko EOT.
--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry

W wiadomości:
news://news-archive.icm.edu.pl/po2a45-fpc.ln1@ncc170
1.lechistan.com
użytkownik *Andrzej Lawa* napisał(a):

[...]

> tępaku

[...]

> Telepata za dychę

[...]

> faszysto

[...]

> kmiocie z kmiotów.

Jeteś betonowym pierdolcem

--
Big Jack
//////
( o o) GG: *660675*
--ooO-( )-Ooo-

do góry