-
11. Data: 2011-10-04 16:06:56
Temat: Re: Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
Od: " " <f...@g...SKASUJ-TO.pl>
mysle zeby zarzadac wydania dokumentacji medycznej,
spodziewam sie ze moze odmowic, wtedy cos czytalem ze
nalezy mi sie odszkodowanie z tego tytulu odmowienia
wydania tej dokumentacji - moge chciec od dentysty
wydania xero tej dokumentacji za drobna oplata?
jak sie robi takie rzeczy? mysle zeby pojechac do nfztu
ale zbieram sie juz od dwu miesiecy bo mam daleko
i nie po drodze, zdrowego zeba mam zniszczonego
i okropnie mnie to denerwuje bo piecze mnie pod ta plomba
caly czas (gwarantuje ci ze wiem co mowie ze
rozwalil mi tego zeba, nie wiem czy wiesz jak wyglada
jak psuje sie przedni zab, to byla minimalna wersja,
przy pierwszej plombie wywiercil mi juz gleboka dziure
ale jeszcze nie dowiercil sie do korzenia - wylecialo
jak zwykle i przy drugim wierceniu po prostu zrobil
dziure az do totalnie zdrowego korzenia) KOSZMAR
wogole mam pecha do dentystow bo inny do ktorego poszedlem
okazal sie moze troche staranniejszym ale za to totalnym gburem
- straszacym mnie fikcyjna ewentualna 'koniecznoscia' wyrwania
innego zeba ktorego ten pierwszy przynajmniej bez gadania
plombowal
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
12. Data: 2011-10-04 16:09:49
Temat: Re: uszkodzenie zeba przez fatalnego ddentyste
Od: " " <f...@g...SKASUJ-TO.pl>
sorki za glupi tytul (przegladarka jakos mi
spamietala na stale odpowiedz z innego watku)
jakis blad gazeta.usenet.pl chyba
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
13. Data: 2011-10-04 16:15:44
Temat: Re: Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
Od: mvoicem <m...@g...com>
(04.10.2011 18:06), f...@g...SKASUJ-TO.pl wrote:
> wogole mam pecha do dentystow bo inny do ktorego poszedlem
> okazal sie moze troche staranniejszym ale za to totalnym gburem
> - straszacym mnie fikcyjna ewentualna 'koniecznoscia' wyrwania
> innego zeba ktorego ten pierwszy przynajmniej bez gadania
> plombowal
Ok, czyli mamy jasność - dobry dentysta to ten, co bez gadania plombuje,
zaś ten co straszy innymi opcjami - zły.
:)
p. m.
-
14. Data: 2011-10-04 16:19:52
Temat: Re: Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:4e8b3130$0$2445$65785112@news.neostrada.pl...
> (04.10.2011 18:06), f...@g...SKASUJ-TO.pl wrote:
>> wogole mam pecha do dentystow bo inny do ktorego poszedlem
>> okazal sie moze troche staranniejszym ale za to totalnym gburem
>> - straszacym mnie fikcyjna ewentualna 'koniecznoscia' wyrwania
>> innego zeba ktorego ten pierwszy przynajmniej bez gadania
>> plombowal
>
> Ok, czyli mamy jasność - dobry dentysta to ten, co bez gadania plombuje,
> zaś ten co straszy innymi opcjami - zły.
Z mojego punktu widzenia tak. I tak sie na tym nie znam i nic mu nie
doradzę. Jak gość mnie pyta rozkładajac ręce, co ma z tym zębem zrobić, to
mnie szlak trafia. Przecież i tak mu nic nie doradzę.
-
15. Data: 2011-10-04 17:41:13
Temat: Re: uszkodzenie zeba przez dentyste
Od: Jacek <n...@g...com>
Co się chłopie dziwisz.
Ten system tak działa, że na usługi "darmowe" z NFZ albo trzeba bardzo
długo czekać, albo zrobią bez czekania, ale za to jakość woła o pomstę
do nieba.
Mniej więcej podobnie jest u adwokatów - albo masz go z urzędu ale
niewiele potrafi, albo płacisz i wymagasz.
Jacek
-
16. Data: 2011-10-04 17:42:41
Temat: Re: Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2011-10-04 17:58:03 +0200, " " <f...@g...SKASUJ-TO.pl> said:
> z drugiej strony
> mz przydalaby mi sie jakas chocby moralna satysfakcja
> typu wywalenie go z roboty
Tak, już nie mam wątpliwości.
--
Bydlę
-
17. Data: 2011-10-04 18:53:33
Temat: Re: Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
Od: " " <f...@g...SKASUJ-TO.pl>
Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):
> Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
> news:4e8b3130$0$2445$65785112@news.neostrada.pl...
> > (04.10.2011 18:06), f...@g...SKASUJ-TO.pl wrote:
> >> wogole mam pecha do dentystow bo inny do ktorego poszedlem
> >> okazal sie moze troche staranniejszym ale za to totalnym gburem
> >> - straszacym mnie fikcyjna ewentualna 'koniecznoscia' wyrwania
> >> innego zeba ktorego ten pierwszy przynajmniej bez gadania
> >> plombowal
> >
> > Ok, czyli mamy jasność - dobry dentysta to ten, co bez gadania plombuje,
> > zaś ten co straszy innymi opcjami - zły.
'innymi opcjami' te inne opcje to wyrwanie gdy te pierwsze to zab
zaplombowany i ok - to mnie wlasnie najbardziej wnerwia to podszycie
klamstwem, drugi mowi ze _trzeba_ wyrwac, dlatego nie zrobi, a ja
nie moge niby udowodnic ze nie (bo jakich argumenow moze uzyc),
gdy tymczasem ide do innego i ten plombuje i wszystko jest ok;
ten rodzaj kitu 'trzeba panu wyrwac zeba''trzeba panu uciac noge'
'nie mozemy panu dawac tego leku' 'musimy panu dawac te leki'
itp jest jedna s najstraszliwszych odmian kitu i klamsta wobec
ktorej trudno sie przeciwstawic, w sumie to pacjent powinien
decydowac co najwyzej powinien zlozyc dziesiec wypracowan
udowadniajacych ze dobrze wie na co jest zdecydowany (tak jak
ja uwazam ze dobrze wiem ze chce by mi tego zeba nie wyrywac
a drugiego nie rozwiercac do zywego i zdrowego korzenia )
(do diabla)
>
> Z mojego punktu widzenia tak. I tak sie na tym nie znam i nic mu nie
> doradzę. Jak gość mnie pyta rozkładajac ręce, co ma z tym zębem zrobić, to
> mnie szlak trafia. Przecież i tak mu nic nie doradzę.
>
nie stresuj sie, dzieki, ; wielkie dzieki ze mnie rozumiesz
bo w tym kretynskim swiecie czasem mam wrazenie ze nikt tu
(poza malymi dziecmi) czasem nie rozuie najbardziej zasadniczych
rzeczy; przydalaby sie jakas porada i pomoc w dzialaniu ale pozatym
to chociaz zrozumienie mi troche pomaga w mojej smutnej
sytuacji
pzdr
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
18. Data: 2011-10-04 19:00:46
Temat: Re: uszkodzenie zeba przez dentyste
Od: " " <f...@W...gazeta.pl>
Jacek <n...@g...com> napisał(a):
> Co się chłopie dziwisz.
> Ten system tak działa, że na usługi "darmowe" z NFZ albo trzeba bardzo
> długo czekać, albo zrobią bez czekania, ale za to jakość woła o pomstę
> do nieba.
> Mniej więcej podobnie jest u adwokatów - albo masz go z urzędu ale
> niewiele potrafi, albo płacisz i wymagasz.
> Jacek
ja sie nie dziwie, bo kiedys nie wiedzialem ale teraz juz wiem jak
sie ma stan rzeczy, ja tylko nie zgadzam sie na taki stan rzeczy,
instytucje kontrolne spia i budza sie raz na dwiescie czy trzysta
przypadkow (jak mniemam), to ile chaly odchodzi w swiecie lekarzy
czy urzednikow, policjantow (ale rozniez i np prokuratorow a i
sadow ) itp to nieopisan arzecz, a mz nalezalo by sie troche wziac
i przetrzepac ich przynajmniej po kieszeniach - bo tak to im kompletnie
zwisa czy robia 'bledy' czy nie, najchetniej by po prostu pozbyli sie
problemu 'sluchania' o tym; rozchrzanil mi zab? moge mu nagwizdac,
nie widzi w tym problemu (jak sadze) musi sie tylko opedzic zebym
mu o tym nie trul i uwaza sprawe za zalatwiono - taka jest realnosc
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
19. Data: 2011-10-04 19:19:19
Temat: Re: uszkodzenie zeba przez dentyste
Od: Jacek <n...@g...com>
Wszystko pięknie, ładnie, tylko, jak udowodnisz partaczowi, że spartaczył?
Masz jakieś zdjęcia sprzed zabiegu, opinie biegłych itp. itd?
Nie to prawda, co prawda, tylko to, co na papierze :-(
Jacek
-
20. Data: 2011-10-04 19:32:15
Temat: Re: uszkodzenie zeba przez dentyste
Od: " " <f...@W...gazeta.pl>
<f...@W...gazeta.pl> napisał(a):
> Jacek <n...@g...com> napisał(a):
>
> > Co się chłopie dziwisz.
> > Ten system tak działa, że na usługi "darmowe" z NFZ albo trzeba bardzo
> > długo czekać, albo zrobią bez czekania, ale za to jakość woła o pomstę
> > do nieba.
> > Mniej więcej podobnie jest u adwokatów - albo masz go z urzędu ale
> > niewiele potrafi, albo płacisz i wymagasz.
> > Jacek
>
> ja sie nie dziwie, bo kiedys nie wiedzialem ale teraz juz wiem jak
> sie ma stan rzeczy, ja tylko nie zgadzam sie na taki stan rzeczy,
> instytucje kontrolne spia i budza sie raz na dwiescie czy trzysta
> przypadkow (jak mniemam), to ile chaly odchodzi w swiecie lekarzy
> czy urzednikow, policjantow (ale rozniez i np prokuratorow a i
> sadow ) itp to nieopisan arzecz, a mz nalezalo by sie troche wziac
> i przetrzepac ich przynajmniej po kieszeniach - bo tak to im kompletnie
> zwisa czy robia 'bledy' czy nie, najchetniej by po prostu pozbyli sie
> problemu 'sluchania' o tym; rozchrzanil mi zab? moge mu nagwizdac,
> nie widzi w tym problemu (jak sadze) musi sie tylko opedzic zebym
> mu o tym nie trul i uwaza sprawe za zalatwiono - taka jest realnosc
>
>
denerwuje mine pozatym nie tyle moze 'moja wlasne glupota'
co to ze 'zoatalem zawiedziony, dalem sie nabrac',
bo pamietam jak sie zastanawialem znajac realia dentystyczne
(typu masz nie wiem czy wieksza szanse ze dentysta tego rodzaju
ci cos spieprzy niz naprawi ) czy ryzykowac probe poprawiania
tego zeba skoro mnie nic nie boli ani nie ma wyraznej dziury
czy lepiej (znajac realia odbiegajace od idealu) nic nie robic -
i glupio dalem sie zamotac zeby to zaczac ludzac sie ze mi dobrze
zrobi i da sie go przypilnowac, rozwiercil do korzenia, zchrzanil
zab i koniec :/ (a naprawde mnie to nieustannie niemozebnie
wnerwia, zwlaszcza ze podejrzewam ze juz przrerabane, doskonale
zdrowy zab i korzen teraz by trzeba pewnie zatruc (zatruc zdrowy
zab ktorego mi po prostu rozwiercil dentysta partacz na kacu,
wczesniej niby kolega (bo chodzlismy razem na ryby) a teraz wogole
nie chce ze mna gadac ), nie wiem mam teraz tego uszkodzonego zeba
nosic jak rane bojawa czy co? czy po prostu chodzic jako ofiara
dentystyczna? no nie moge normalnie ... :-(
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/