-
1. Data: 2011-10-03 10:01:28
Temat: uszkodzenie zeba przez dentyste
Od: " " <f...@g...SKASUJ-TO.pl>
swego czasu (wczesnym latem) ogladajac swoje uzebienie przy pomocy
dwu luster zauwazylem ze mam minimalny 'ubytek' w przedniej dwojce
(po wewnetrznej stronie jamy ustnej),
poszedlem do znajomego dentysty (wczesniej dlugo sie zastanawiajac
znajac kiepska realnosc dentystyczna czy warto cos z tym robic czy
lepiej jeszcze nic z tym rok czy dwa nie robic nim to sie zrobi bardziej
wogole zauwazalne )
poszedlem jednak do dentysty mowiac zeby mi za bardzo tego zeba nie
rozwiercil bo nie chce sobie pogorszyc stanu uzebienia tylko polepszyc;
dentysta rozwiercil mi zemba (mz nadmiernie mimo ze prosilem by tego
za bardzo nie ruszal) i wlozyl plombe ktora po dwu tygodniach wyleciala
(to normalne u niego); poszedlem znowu to rozwiercil mi jeszcze bardziej
i wlozyl znowu plombe - dowiercil sie chyba do miazgi bo teraz ten zupelnie
zdrowy zab bez przerwy mnie (wzglednie) lekko boli - z powodu tego
rozwiercenia wlasnie - innymi slowyzamiast naprawic mikroskopijny ubytek
zepsul mi zeba
czy moge uzyskac jakies odszkodowanie - co wogole moge zrobic (dentysta
wogole szczerze mowiac przesadnie profesjonalny nie jest - widac
zreszta z tego przypadku - i glownie zajmuje sie piciem duzych ilosci
alkoholu)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2011-10-03 10:07:53
Temat: Re: uszkodzenie zeba przez dentyste
Od: mvoicem <m...@g...com>
(03.10.2011 12:01), f...@g...SKASUJ-TO.pl wrote:
> swego czasu (wczesnym latem) ogladajac swoje uzebienie przy pomocy
> dwu luster zauwazylem ze mam minimalny 'ubytek' w przedniej dwojce
> (po wewnetrznej stronie jamy ustnej),
>
> poszedlem do znajomego dentysty (wczesniej dlugo sie zastanawiajac
> znajac kiepska realnosc dentystyczna czy warto cos z tym robic czy
> lepiej jeszcze nic z tym rok czy dwa nie robic nim to sie zrobi bardziej
> wogole zauwazalne )
>
> poszedlem jednak do dentysty mowiac zeby mi za bardzo tego zeba nie
> rozwiercil bo nie chce sobie pogorszyc stanu uzebienia tylko polepszyc;
> dentysta rozwiercil mi zemba (mz nadmiernie mimo ze prosilem by tego
> za bardzo nie ruszal) [...] (dentysta
> wogole szczerze mowiac przesadnie profesjonalny nie jest - widac
> zreszta z tego przypadku - i glownie zajmuje sie piciem duzych ilosci
> alkoholu)
Po pierwsze: skoro jestes takim ekspertem od zębów, to czemu sam sobie
nie wiercisz?
Po drugie: skoro wiesz że dentysta jest kiepski - po co do niego idziesz?
p. m.
-
3. Data: 2011-10-03 10:15:22
Temat: Re: uszkodzenie zeba przez dentyste
Od: " " <f...@W...gazeta.pl>
mvoicem <m...@g...com> napisał(a):
> (03.10.2011 12:01), f...@g...SKASUJ-TO.pl wrote:
> > swego czasu (wczesnym latem) ogladajac swoje uzebienie przy pomocy
> > dwu luster zauwazylem ze mam minimalny 'ubytek' w przedniej dwojce
> > (po wewnetrznej stronie jamy ustnej),
> >
> > poszedlem do znajomego dentysty (wczesniej dlugo sie zastanawiajac
> > znajac kiepska realnosc dentystyczna czy warto cos z tym robic czy
> > lepiej jeszcze nic z tym rok czy dwa nie robic nim to sie zrobi bardziej
> > wogole zauwazalne )
> >
> > poszedlem jednak do dentysty mowiac zeby mi za bardzo tego zeba nie
> > rozwiercil bo nie chce sobie pogorszyc stanu uzebienia tylko polepszyc;
> > dentysta rozwiercil mi zemba (mz nadmiernie mimo ze prosilem by tego
> > za bardzo nie ruszal) [...] (dentysta
> > wogole szczerze mowiac przesadnie profesjonalny nie jest - widac
> > zreszta z tego przypadku - i glownie zajmuje sie piciem duzych ilosci
> > alkoholu)
>
> Po pierwsze: skoro jestes takim ekspertem od zębów, to czemu sam sobie
> nie wiercisz?
>
> Po drugie: skoro wiesz że dentysta jest kiepski - po co do niego idziesz?
>
> p. m.
dzieki za tego typu kretynskie wypowiedzi,
nie jest to odpowiedz na moje pytanie (a w takie spontaniczne
erupcje glupoty nie ma sensu sie gmatwac, tak ze tobie podziekujemy)
(dodam ze wspomniany zab mnie nieustannie denerwuje bo plomba siedzi
dosyc krzepko ale boli mnie ('wzglednie' lekko - nie jest to sotry bol
tylko denerwujacy i odwracajacy uwage) w zasadzie nieustannie od trzech
miesiecy
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2011-10-03 12:29:49
Temat: Re: uszkodzenie zeba przez dentyste
Od: "Emeryk" <9...@w...pl>
>dzieki za tego typu kretynskie wypowiedzi,
definicja kretyna (PWN): osboa kturą boli ząb i zamiast pójść do płatnego
dentysty pisze posty na przypadkowe grupy
MB
-
5. Data: 2011-10-03 12:50:21
Temat: Re: uszkodzenie zeba przez dentyste
Od: "Dysiek" <b...@b...pl>
> czy moge uzyskac jakies odszkodowanie - co wogole moge zrobic (dentysta
> wogole szczerze mowiac przesadnie profesjonalny nie jest - widac
> zreszta z tego przypadku - i glownie zajmuje sie piciem duzych ilosci
> alkoholu)
Masz w ogole rachunek?
Dysiek
-
6. Data: 2011-10-03 12:52:41
Temat: Re: uszkodzenie zeba przez dentyste
Od: "Emeryk" <9...@w...pl>
>Masz w ogole rachunek?
penwie wygrawerowany za zembie
jk
-
7. Data: 2011-10-03 13:05:05
Temat: Re: uszkodzenie zeba przez dentyste
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 10/3/2011 5:15 AM, f...@W...gazeta.pl wrote:
> mvoicem<m...@g...com> napisał(a):
>
>> (03.10.2011 12:01), f...@g...SKASUJ-TO.pl wrote:
>>> swego czasu (wczesnym latem) ogladajac swoje uzebienie przy pomocy
>>> dwu luster zauwazylem ze mam minimalny 'ubytek' w przedniej dwojce
>>> (po wewnetrznej stronie jamy ustnej),
>>>
>>> poszedlem do znajomego dentysty (wczesniej dlugo sie zastanawiajac
>>> znajac kiepska realnosc dentystyczna czy warto cos z tym robic czy
>>> lepiej jeszcze nic z tym rok czy dwa nie robic nim to sie zrobi bardziej
>>> wogole zauwazalne )
>>>
>>> poszedlem jednak do dentysty mowiac zeby mi za bardzo tego zeba nie
>>> rozwiercil bo nie chce sobie pogorszyc stanu uzebienia tylko polepszyc;
>>> dentysta rozwiercil mi zemba (mz nadmiernie mimo ze prosilem by tego
>>> za bardzo nie ruszal) [...] (dentysta
>>> wogole szczerze mowiac przesadnie profesjonalny nie jest - widac
>>> zreszta z tego przypadku - i glownie zajmuje sie piciem duzych ilosci
>>> alkoholu)
>>
>> Po pierwsze: skoro jestes takim ekspertem od zębów, to czemu sam sobie
>> nie wiercisz?
>>
>> Po drugie: skoro wiesz że dentysta jest kiepski - po co do niego idziesz?
>>
>> p. m.
>
> dzieki za tego typu kretynskie wypowiedzi,
> nie jest to odpowiedz na moje pytanie (a w takie spontaniczne
> erupcje glupoty nie ma sensu sie gmatwac, tak ze tobie podziekujemy)
>
> (dodam ze wspomniany zab mnie nieustannie denerwuje bo plomba siedzi
> dosyc krzepko ale boli mnie ('wzglednie' lekko - nie jest to sotry bol
> tylko denerwujacy i odwracajacy uwage) w zasadzie nieustannie od trzech
> miesiecy
>
>
>
to idz do dentysty, tylko moze tym razem jakiegos innego.
-
8. Data: 2011-10-03 14:34:00
Temat: Re: uszkodzenie zeba przez dentyste
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik <f...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:j6c15o$arj$1@inews.gazeta.pl...
> swego czasu (wczesnym latem) ogladajac swoje uzebienie przy pomocy
> dwu luster zauwazylem ze mam minimalny 'ubytek' w przedniej dwojce
> (po wewnetrznej stronie jamy ustnej),
Dentystą nie jestem. Z tego co słyszałem od różnych dentystów malutka
dziurka z zewnątrz może wewnątrz być wielka. W uproszczeniu szkliwo jest
bardziej odporne na kwasy, niż to co pod nim, wiec jak sie malutka dziurka
zrobi, to wewnątrz się psuje, a na zewnątrz niby nic nie widać. Stąd być
może zachodziła konieczność rozwiercenia tego otworka więcej. Jeśl i nawet
takiej konieczności nie było, to udowodnienie tego faktu po ponownym
rozwierceniu zęba graniczy z cudem. A bez tego jakiekowliek roszczenia są
bezpodstawne. Mógłbyś ewentualnie wnosić pretensje o plombę, która wypadła
oraz o pobolewanie zęba, bo powinien tak zrobić, by nie bolał. Sądzę, ze i
ta druga plomba jest źle założona i pod nią psuje sie ząb.
Od strony praktycznej, co można zrobić:
1) Przede wszystkim poszedł bym do innego dentysty, takiego któremu plomby
nie wypadają. Teraz pasuje tego zęba prześwietlić i zobaczyć, co tam się
dzieje. Z jednej strony dentysta ewentualnie naprawi to, co tamten zepsuł.
Dodatkowo obecny stan rzeczy zostanie utrwalony na prześwietleniu. No i
bedzie zapis w kartotece tego drugiego lekarza-dentysty.
2) Jeśli się okaże, że dalej jest to spitolone, to złożył bym skargę do
Okręgowej Izby Lekarskiej przesyłając zdjęcie RTG i opisując sprawę.
3) Dopiero po uznaniu przez OIL winy dentysty zapytałbym go, gdzie ma
ubezpeiczenie OC (a ma prawie na pewno) i tam dochodził odszkodowania. Na
pewno w wysokości usługi poprawy tego (Czyli to co weźmie drugi dentysta),
a być może jeszcze coś za cierpienie i utratę zdrowia.
-
9. Data: 2011-10-03 14:41:55
Temat: Re: uszkodzenie zeba przez dentyste
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Mon, 3 Oct 2011 10:01:28 +0000 (UTC), f...@g...SKASUJ-TO.pl
napisał(a):
> czy moge uzyskac jakies odszkodowanie - co wogole moge zrobic (dentysta
> wogole szczerze mowiac przesadnie profesjonalny nie jest - widac
> zreszta z tego przypadku - i glownie zajmuje sie piciem duzych ilosci
> alkoholu)
Skoro to wszystko wiedziałeś, to po co tam szedłeś? Dentystów jak mrówków.
--
XL
-
10. Data: 2011-10-04 15:58:03
Temat: Re: Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
Od: " " <f...@g...SKASUJ-TO.pl>
mieszkam na prowincji i akurat tu jest tylko ten
jeden dentysta - do innych musialbym jezdzic autobusami,
czekac na dworcu... Wogole to trzy plomby (na starych i
potrutych zebach) zalozyl mi w miare ok (tj kazda wypadala
dwa razy po drodze ale w koncu za trzecim razem trzymaja)
Natomiast danie mu do robienia zupelnie zdrowej dwojki
okazalo sie totalnym kataklizmem - uszkodzil mi totalnie
zdrowy zab bo prochniza byla naprawde minimalna, a wiertlem
teraz wywiercil mi dziure na dwa czy trzy milimetry w glab
az dowiercil sie do zdrowego korzenia ktory teraz boli,
a i swiadomosc zamienienia nie bolacego zdrowego zeba
z minimalna prochnica na tego samego zdrowego zeba z
wywiercona do korzenia wielka dziura i bolacego nie jest
dobra - zniszczyl mi przedniego zeba bez dwuch zdan.
(Wczesniej wogole wlozyl mi do geby 'fajke' po innym
wczesniejszym pacjensie (co zauwazylem dopiero
przy wyjmowaniu) a jak zwrocilem mu na to uwage to
powiedzial ze jestem uciazliwym pacjentem i ze nie
bedzie mnie wogole przyjmowac (a jest publicznym
dentyst na kontrakcie ) Innymi slowy totalna chamowa -
mysle zeby pojechac do nfzttu czy pisac jakies skargi
ale mam daleko i nie jest to przyjemne - z drugiej strony
mz przydalaby mi sie jakas chocby moralna satysfakcja
typu wywalenie go z roboty albo odszkodowanie dla mnie
(skarg sa dziesiatki ale jakos nikt nic nie robi, ja
mam zeba zniszczonego nerwy zszargane itp)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/