> To silnie zależy od treści umowy. Jeśli miał standardową, to pewnie jest w
> niej napisane, że ma zakaz konkurencji w trakcie zatrudnienia oraz na
> przykład 2 lata po jego ustaniu.

a to juz domysły. Ja wywnioskowałem, że zawarł umowę o zakazie konkurencji w
trakcie trwania stosunku pracy, a nie po jego zakończeniu. Jeżeli była to umowa
po ustaniu stosunku pracy to oczywiście jest tak jak piszesz.

Paweł





--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Dziekuje. Wlasnie niedawno wygralem taka sprawe.


to miałeś niedouczonych przeciwników, skoro to odpuścili. Wszystkie wyroki
jakie widziałem brzmiały mniej więcej tak: SN w wyroku ..... i wyroku ..... i
wyroku ..... i uchwale ..... wskazał, że umowa o zakazie konkurencji moze być
zawarta w formie klauzuli do umowy o pracę. Sąd niniejszy uznaje to stanowisko
za słuszne i w pełni je popiera.

Paweł

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:42df.00000c1b.3fe69244@newsgate.onet.pl...

Ja też popieram, choć pewnie nikt się na mnie nie będzie powoływał :-)).
No bo czemu miała by być nieważna?

do góry

Niejaki(a) Lesio5 w wiadomości <bs3d9p$oav$2@news.onet.pl> powiedział(a)
co następuje:

>> Jeśli umieszczono ją w umowie o pracę - bo nie jestem
>> przekonany, że tak nie można

> Za to ja i KP jestesmy przekonani, ze tak nIE mozna.

To jesteście zdecydowanie w mylnym błędzie. Nie istnieje żadna podstawa
prawna, ani nawet orzeczenie SN wskazujące na niedopuszczalność
zawierania tego rodzaju klauzuli w umowie o pracę. Esentialia negotii
takiej umowy określa k.p. ale poza tym możesz tam wpisać co stronom
inkaust na pióro przyniesie.

--
Olgierd
"Dynamit Nobla i Nagroda Nobla są dwiema stronami tego samego faktu, jak
wojna atomowa i wojna sprawiedliwa", Carl Schmitt

do góry

Niejaki(a) Robert Tomasik w wiadomości <bs2h5e$anm$1@inews.gazeta.pl>
powiedział(a) co następuje:

>> IMHO taka umowa jest nieważna, co pośrednio wnoszę z treści art. 101(2)
>> par. 2 kp.

> Czyli rozumiem, że uważasz, że taki zakaz przestał obowiązywać, ponieważ
> "ustała przyczyna uzasadniająca", czy ponieważ pracodawca niewywiązuje się
> z obowiązku wypłaty odszkodowania.

Miałem na myśli fakt, iż nieważna jest umowa o zakazie konkurencji nie
określająca terminu związania stron, której długość działania miałaby
być przeto uzależniona od dodatkowych czynności prawnych dokonanych
przez którąś ze stron (np. wypowiedzenie). Skoro kodeks mówi o
"terminie" to oznacza, że nasz ustawodawca został zalobbowany tak, aby
było powiedziane "od-do".

--
Olgierd
Każda władza korumpuje, władza samorządowa - samorzutnie

do góry

Użytkownik "Olgierd" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:14qque2eax44u.dlg@olgierd.gov.pl...

O ile Cię dobrze zrozumiałem, to moim zdaniem nie masz racji. Umowa o
zakazie konkurencji z reguły nie opiewa na z góry określony termin, bo nie
jest znany termin zakończenia zatrudnienia. Oczywiście, o ile nie jest to
umowa o pracę na czas określony. No i w wypadku umów na czas nieokreślony
z reguły okres jej obowiązywania jest uzależniony od przyszłego zdarzenia
prawnego jakim jest rozwiązanie umowy.

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bsajub$pdf$2@inews.gazeta.pl...

> O ile Cię dobrze zrozumiałem, to moim zdaniem nie masz racji. Umowa o
> zakazie konkurencji z reguły nie opiewa na z góry określony termin, bo nie
> jest znany termin zakończenia zatrudnienia. Oczywiście, o ile nie jest to
> umowa o pracę na czas określony. No i w wypadku umów na czas nieokreślony
> z reguły okres jej obowiązywania jest uzależniony od przyszłego zdarzenia
> prawnego jakim jest rozwiązanie umowy.
>
Wydaje mi sie ze zle go zrozumiales. Ja dedukuje ze chodzi o taki przypadek:
podpisuje z pracodawca umowe o prace z klauzula o zakazie konkurencji, w tej
umowie nie ma okreslonego terminu wygasniecia (lub czasu trwania) tego
zakazu (np. w przeciagu 2 lat od daty wygasniecia stosunku pracy zakazuje
sie konkurowac :D). No i co wtedy zrobic ? Czy juz do konca zycia nie moge
pracowac u konkurencji ?

Pozdrawiam

Marcin

do góry

Użytkownik "Marcin S." <t...@x...pl> napisał w wiadomości
news:bsdc6a$9i4$1@inews.gazeta.pl...

> Wydaje mi sie ze zle go zrozumiales. Ja dedukuje ze chodzi o taki
przypadek:
> podpisuje z pracodawca umowe o prace z klauzula o zakazie konkurencji, w
tej
> umowie nie ma okreslonego terminu wygasniecia (lub czasu trwania) tego
> zakazu (np. w przeciagu 2 lat od daty wygasniecia stosunku pracy
zakazuje
> sie konkurowac :D). No i co wtedy zrobic ? Czy juz do konca zycia nie
moge
> pracowac u konkurencji ?

No to taką umowę może każda ze stron wypowiedzieć i tyle.

do góry

Niejaki(a) Robert Tomasik w wiadomości <bsajub$pdf$2@inews.gazeta.pl>
powiedział(a) co następuje:

> No i w wypadku umów na czas nieokreślony
> z reguły okres jej obowiązywania jest uzależniony od przyszłego zdarzenia
> prawnego jakim jest rozwiązanie umowy.

Chciałeś powiedzieć: początek okresu obowiązywania; umowa o zakazie
konkurencji jest zwykle zawarta pod warunkiem zawieszającym. Termin
związania taką umową biegnie od daty ustania umowy o pracę. Sam jednak
termin jej obowiązywania musi być wyraźnie określony, ta umowa nie może
być zawarta na czas nieokreślony i jej byt uzależniony od wypowiedzania
przez stronę. I o tym właśnie mówi pośrednio art. 102(1)par. 1 kp.

--
Olgierd
"Nie można usprawiedliwiać istnienia żadnego państwa o szerszym zakresie
działania niż państwo minimalne", Robert Nozick

do góry

Niejaki(a) Lesio5 w wiadomości <bs3d9p$oav$2@news.onet.pl> powiedział(a)
co następuje:

> Za to ja i KP jestesmy przekonani, ze tak nIE mozna.

A ja jestem przekonany, że nie przeczytałeś art. 101(1) par. 1 zd. 1
k.p.

--
Olgierd
"Państwo przywłaszczyło sobie władzę do uświęconego prawem kidnappingu i
nazwało to poborem do wojska oraz monopol na zalegalizowany rabunek i
nazywa to opodatkowaniem", Murray Rothbard

do góry