Witam.
Bardzo prosze o podpowiedź w nast. sprawie.
Otóż znajomy nie ma stałego miejsca zameldowania-wymeldował sie ze stałego
miejsca zameldowania.Ma tylko czasowe w innym mieszkaniu.
Pod adres ostatniego stałego miejsca zameldowania przychodzą avizo o
poleconym z policji-ZTCW to jest podejrzanym w sprawie-jest to jednak
nieoficjalna informacja.
Pytanie -czy grozi mu coś w związku z tym, czy powinien sie zgłosić na
policję?
Czy też to policja właśnie powinna dostarczyć pismo pod właściwy adres tzn
czasowego zameldowania, jak mi się wydaje.

Pozdrawiam
k

do góry

Użytkownik "karny" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:brs568$2n8$1@inews.gazeta.pl...
> Witam.
> Bardzo prosze o podpowiedź w nast. sprawie.
> Otóż znajomy nie ma stałego miejsca zameldowania-wymeldował sie ze stałego
> miejsca zameldowania.Ma tylko czasowe w innym mieszkaniu.
> Pod adres ostatniego stałego miejsca zameldowania przychodzą avizo o
> poleconym z policji-ZTCW to jest podejrzanym w sprawie-jest to jednak
> nieoficjalna informacja.
> Pytanie -czy grozi mu coś w związku z tym, czy powinien sie zgłosić na
> policję?
> Czy też to policja właśnie powinna dostarczyć pismo pod właściwy adres tzn
> czasowego zameldowania, jak mi się wydaje.

Jeśli wie, że jest podejrzany, jeśli był na przesłuchaniu i wie, że coś
wokól niego się dzieje, jeśli jest teczka z jego sprawą, to zdaje się ma
obowiązek powiadamiania o adresie do korespondencji. Zobowiązuje do tego
art. 41 kpa.

Art. 41.
§ 1. W toku postępowania strony oraz ich przedstawiciele i pełnomocnicy mają
obowiązek zawiadomić organ administracji publicznej o każdej zmianie swego
§ 2. W razie zaniedbania obowiązku określonego w § 1 doręczenie pisma pod
dotychczasowym
adresem ma skutek prawny.

Sugeruję też lekturę art. 44 kpa o doręczeniu zastępczym. Bo to jest
ciekawe.

Art. 44.
§ 1. W razie niemożności doręczenia pisma w sposób wskazany w art. 42 i 43:
1) poczta przechowuje pismo przez okres siedmiu dni w swojej placówce,
w przypadku doręczania pisma przez pocztę,
2) pismo składa się w urzędzie właściwej gminy na okres siedmiu dni, w
przypadku doręczania pisma przez pracownika lub upoważnioną osobę
§ 2. Zawiadomienie o złożeniu pisma w miejscu określonym w § 1, umieszcza
się
w oddawczej skrzynce pocztowej lub, gdy nie jest to możliwe, w drzwiach
mieszkania adresata albo jego biura lub innego pomieszczenia, w którym
adresat
wykonuje swoje czynności zawodowe, bądź w miejscu widocznym na
nieruchomości, której postępowanie dotyczy; w tym przypadku doręczenie
uważa się za dokonane z upływem ostatniego dnia terminu, o którym mowa
w §1

Wychodzi na to, że nie można wyjechać sobie na dłużej niż 7 dni ponieważ
nawet jeśli sąd wysle pismo to uzna je za doręczone, jeśli adres był
prawidłowy.

Przypominam też o obowiązku meldunkowym przy pobytach dłuższych niż 3 dni !!
Mówi o tym ustawa o dowodach osobistych !

Wracając do tematu:
A jeśli jest nieświadomy, to ja bym najwyczajniej zlekceważył korespondencję
wysyłaną na adres z którego człowiek się wymeldował. W końcu to, że państwo
ma (mówiąc delikatnie) bałagan w bazie PESEL, to obywatel nie jest temu
winny.

cały kodeks dostępny przez www.sejm.gov.pl Dz.U. 1960 nr 30 poz. 168
Ustawa z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego.

Załączam pozdrowienia i życzenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' [Warszawa-Ursynów] GG: 6287018
pytania?:--> k...@i...pl

do góry

Użytkownik Krzysztof 'kw1618" z Warszawy napisał:

> cały kodeks dostępny przez www.sejm.gov.pl Dz.U. 1960 nr 30 poz. 168
> Ustawa z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego.

pięknie tylko nie na temat - jak mówił profesor.
Kodeksu postępowania administracyjnego nie stosuje się w sprawach
karnych. :)

do góry

Użytkownik "karny" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:brs568$2n8$1@inews.gazeta.pl...

Jeśli znajomy wie, że prowadzone jest przeciwko niemu postępowanie karne,
to powinien się zgłosić. Oczywiście nikt go wprost nie ukarze za
niestawiennictwo na wezwanie, ale gdy organ prowadzący postępowanie nie
będzie mógł go "znaleźć", to prokurator wyda za nim list gończy. Wówczas
jakikolwiek kontakt z policjantem może się skończyć w areszcie. I z faktu,
że wezwania przychodziły pod niewłaściwy adres tylko tyle mu przyjdzie, że
go szybciej zwolnią.

Natomiast jeśli przedstawiono mu zarzut, to podczas przesłuchania został
pouczony o obowiązku podawania nowego adresu. Dostał to nawet na kartce. A
zastosowanie tutaj ma kodeks postępowania karnego, gdzie ewentualnie
należy szukać podstaw prawnych.

do góry

> Pod adres ostatniego stałego miejsca zameldowania przychodzą avizo o
> poleconym z policji-ZTCW to jest podejrzanym w sprawie-jest to jednak
> nieoficjalna informacja.
> Pytanie -czy grozi mu coś w związku z tym, czy powinien sie zgłosić na
> policję?



jeżeli wie co to za pismo, to raczej niech nie unika.
w ktoryms momencie puszcza za nim list gonczy. I niech sie policjantowi
zachce, ktory bedzie mial w reku jego dokumenty np. przy kontroli drogowej,
sprawdzic go...to bida...kajdanki i do aresztu...
także lepiej się zgłosić.

Pozdrawiam
Agnieszka

do góry

> jeżeli wie co to za pismo, to raczej niech nie unika.
> w ktoryms momencie puszcza za nim list gonczy. I niech sie policjantowi
> zachce, ktory bedzie mial w reku jego dokumenty np. przy kontroli
drogowej,
> sprawdzic go...to bida...kajdanki i do aresztu...
> także lepiej się zgłosić.

To znaczy że mogą wysłać list gończy?
Przecież człowiek spokojnie mieszka pod innym adresem i się nie ukrywa.

> Pozdrawiam
> Agnieszka

Wielkie dzięki za odp

k

do góry

Użytkownik "marcin" <s...@s...friends.id.pl> napisał w wiadomości
news:brshsc$d4s$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik Krzysztof 'kw1618" z Warszawy napisał:
>
> > cały kodeks dostępny przez www.sejm.gov.pl Dz.U. 1960 nr 30 poz. 168
> > Ustawa z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego.
>
> pięknie tylko nie na temat - jak mówił profesor.
> Kodeksu postępowania administracyjnego nie stosuje się w sprawach
> karnych. :)
>

No tak, racja, rozdział 15 kpk (art. 128-142) ma więcej opcji niż kpa.
Proponuję się zapoznać. Tam też jest napisane o odebranie do 7 dni.

Załączam pozdrowienia i życzenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' [Warszawa-Ursynów] GG: 6287018
pytania?:--> k...@i...pl

do góry

> To znaczy że mogą wysłać list gończy?
> Przecież człowiek spokojnie mieszka pod innym adresem i się nie ukrywa.

Dokladnie. Ale jak oni na to patrza nie wiem. Znajomy zupelnie nie wiedzial,
ze ropozczela sie sprawa w ktorej byl podejrzanym, nie ukrywal sie, w
Urzedzie Miasta w momencie wymeldowania podal nowy adres na ktory bedzie sie
meldowal...a i tak nic. Poniewaz wezwania nie byly odbierane, to puscili
list gonczy...i pech chcial, ze akurat policjant, ktory spisywal go za
wykroczenie drogowe, sprawdzil tez w bazie...no i mial...kajdanki i do
aresztu...naprawde nic milego.
Ale wszystko zalezy od policji. W momencie kiedy ja mialam wezwania i
wracaly do nich, pofatygowali sie do Urzedu by sprawdzic moj nowy adres
zameldowania, czyli jaki podalam w momencie wymeldowania sie z adresu
stalego zamieszkania.
Czyli jak komus sie chce tam ruszyc to i znajda czlowieka, ktory sie nie
ukrywa a po prostu zmienil miejsce zamieszkania.

Pozdrawiam
Agnieszka

do góry

> Jeśli znajomy wie, że prowadzone jest przeciwko niemu postępowanie karne,
> to powinien się zgłosić. Oczywiście nikt go wprost nie ukarze za
> niestawiennictwo na wezwanie, ale gdy organ prowadzący postępowanie nie
> będzie mógł go "znaleźć", to prokurator wyda za nim list gończy. Wówczas
> jakikolwiek kontakt z policjantem może się skończyć w areszcie. I z faktu,
> że wezwania przychodziły pod niewłaściwy adres tylko tyle mu przyjdzie, że
> go szybciej zwolnią.

Ale tez duzo zalezy od zarzutu. Jesli cos blahego moim zdaniem moze olac.
Sam musi ocenic sytuacje. Bywa np. tak ze prokurator bierze lapowke od
jakis wrogow niby przestepcy i wczyna przeciw niemu dochodzenie. Ten nie
odbiera wezwan ale o dziwo prokurator listu gonczego nie wysyla. Po 2
latach sprawa przedawnia sie i "przestepca" ma swiety spokoj. Listu nie
nie wysyla sie rowniez jesli "przestepca" jest znana osoba publiczna -
np. politykiem Samoobrony ;-) No ale wtedy manipulowane media sluza za
list gonczy ;-)

do góry

Użytkownik "MXW" <m...@n...here> napisał w wiadomości
news:brui3o$vgr$1@opal.futuro.pl...
> Ale tez duzo zalezy od zarzutu. Jesli cos blahego moim zdaniem moze
olac.
> Sam musi ocenic sytuacje.

Rzecz w tym, że właśnie najczęściej te listy są w błachcych sprawach, bo
ludzie to lewają. Dla porkuratotora to akurat najlepiej kazać szukać i
zawiesić postępowanie. W sumie wcześniej czy później gość się znajdzie.
Przedawnienia dwa lata nie ma w wypadku przestępstw. Jest ewentualnie w
wypadku wykroczeń, ale to chyba nie o to chodziło pytającemu. Zresztą mamy
niewiele przestępstw przedawniających sie po trzech latach (najkrótszy
termin nie licząc spraw z oskarżena prywatnego), zaś większość błachych
przestępstw przedawnia się po 5 latach.

W wypadku błąchych przestępstw z reguły sprawa kończy się wyrokiem w
zawieszeniu albo nawet jedynie grzywną. Czy opłaci się przez 5 lat ukrywać
za kilkaset złotych? Na to pytanie musi sobie odpowiedzieć faktycznie
zainteresowana osoba. Mim zdaniem lpiej jest się zgłosić, chyba że
faktycznei zostało neiwiele czasu do tych 5 lat.

> Bywa np. tak ze prokurator bierze lapowke od
> jakis wrogow niby przestepcy i wczyna przeciw niemu dochodzenie. Ten nie
> odbiera wezwan ale o dziwo prokurator listu gonczego nie wysyla.

A skąd ten prokurator-łapownik znajduje takich kretynów, co za wszczęcie
postępowania dadzą pieniądze? Zawiadomienie może złożyć każdy. Nawet, jak
jest totalnie bzdurne i zostanie wydane postanowienie o odmowie wszczęcia
postępowania karnego, to po zażaleniu regułą jest wszczynanie.

> Po 2 latach sprawa przedawnia sie i "przestepca" ma swiety spokoj.

A przez te dwa lata (pomijam, że nie wiem skąd wziąłeś te dwa lata) to co
się dzieje ze sprawą niby? Bo obowiązek przedłużenia jest już po
peirwszych dwóch meisiącach i coś trzeba tam wpisać w uzasadnienie. Można
tym troche pomanipulować, ale nie przez dwa lata.

do góry