kuba pisze:


> No może jak jeden dziadek odstępuje drugiemu kiosk ruchu to rzeczywiście
> tak to się odbywa. Ale poważne transakcje przeprowadza się jednak lege
> artis. Inaczej byłoby dość trudno. Wyobraź sobie np., że TVP S.A. zbywa
> TVP1 przez sprzedaż poszczególnych składników majątkowych z osobna ;)


Trudno mi sobie wyobrazić, aby TVP SA chciała zbyć akurat TVP1.
Natomiast jeśli już mówimy o dużych biznesach, to zbywa się zazwyczaj
całe spółki prawa handlowego, które ten biznes prowadzą.

Bo czymże by było zbycie TVP1? I za jakie długi odpowiada TVP1?
Obawiam się, że za żadne, tak samo jak za żadne długi PTK Centertela nie
odpowiada usługa o nazwie "POP", gdyby Centertel chciał sprzedać tę markę.

--
Liwiusz

do góry

Liwiusz pisze:
> kuba pisze:
>
>
>> No może jak jeden dziadek odstępuje drugiemu kiosk ruchu to
>> rzeczywiście tak to się odbywa. Ale poważne transakcje przeprowadza
>> się jednak lege artis. Inaczej byłoby dość trudno. Wyobraź sobie np.,
>> że TVP S.A. zbywa TVP1 przez sprzedaż poszczególnych składników
>> majątkowych z osobna ;)
>
>
> Trudno mi sobie wyobrazić, aby TVP SA chciała zbyć akurat TVP1.
> Natomiast jeśli już mówimy o dużych biznesach, to zbywa się zazwyczaj
> całe spółki prawa handlowego, które ten biznes prowadzą.
>
> Bo czymże by było zbycie TVP1? I za jakie długi odpowiada TVP1?

Za żadne, bo nie jest podmiotem prawa, więc nie może mieć długów. Nie
chcesz albo nie możesz tego zrozumieć...

Natomiast są prawa związane z prowadzeniem przedsiębiorstwa o nazwie
TVP1 i te przysługują TVP S.A. Te prawa zbiorczo określa się jako
przedsiębiorstwo TVP1.

To tak jakby Jan Kowalski - przedsiębiorca prowadzący DG pod firmą Jan
Kowalski miał restaurację, kopalnię węgla i fabrykę papieru toaletowego.
Jeden przedsiębiorca - trzy przedsiębiorstwa. Wszelkie prawa przysługują
Janowi Kowalskiemu, to on odpowiada ze wszystkie długi, jednak może
sobie sprzedać czy dokonać jakiejkolwiek czynności co do jednego ze
swoich przedsiębiorstw.

A czy POP jest przedsiębiorstwem? Nie mam bladego pojęcia o strukturze
organizacyjnej Centertela, ale wątpię.


--
kuba
www.fashioncorner.pl

do góry

kuba pisze:
> Liwiusz pisze:
>> kuba pisze:
>>
>>
>>> No może jak jeden dziadek odstępuje drugiemu kiosk ruchu to
>>> rzeczywiście tak to się odbywa. Ale poważne transakcje przeprowadza
>>> się jednak lege artis. Inaczej byłoby dość trudno. Wyobraź sobie np.,
>>> że TVP S.A. zbywa TVP1 przez sprzedaż poszczególnych składników
>>> majątkowych z osobna ;)
>>
>>
>> Trudno mi sobie wyobrazić, aby TVP SA chciała zbyć akurat TVP1.
>> Natomiast jeśli już mówimy o dużych biznesach, to zbywa się zazwyczaj
>> całe spółki prawa handlowego, które ten biznes prowadzą.
>>
>> Bo czymże by było zbycie TVP1? I za jakie długi odpowiada TVP1?
>
> Za żadne, bo nie jest podmiotem prawa, więc nie może mieć długów. Nie
> chcesz albo nie możesz tego zrozumieć...

To Ty chcesz sprzedawać TVP1 jako przedsiębiorstwo.
>
> Natomiast są prawa związane z prowadzeniem przedsiębiorstwa o nazwie
> TVP1 i te przysługują TVP S.A. Te prawa zbiorczo określa się jako
> przedsiębiorstwo TVP1.

A przedsiębiorstwo POP też jest? A przedsiębiorstwo "abonament moja
era 50"?
>
> To tak jakby Jan Kowalski - przedsiębiorca prowadzący DG pod firmą Jan
> Kowalski miał restaurację, kopalnię węgla i fabrykę papieru toaletowego.
> Jeden przedsiębiorca - trzy przedsiębiorstwa. Wszelkie prawa przysługują
> Janowi Kowalskiemu, to on odpowiada ze wszystkie długi, jednak może
> sobie sprzedać czy dokonać jakiejkolwiek czynności co do jednego ze
> swoich przedsiębiorstw.
>
> A czy POP jest przedsiębiorstwem? Nie mam bladego pojęcia o strukturze
> organizacyjnej Centertela, ale wątpię.

POP może mieć swoich pracowników, na pewno ma swoich użytkowników,
działających na innych warunkach niż jacykolwiek inni użytkownicy i
abonenci. Ma swoją strategię marketingową itp. Tak samo jak TVP1. Jaka
jest zatem szczególna różnica pomiędzy TVP1 w TVP SA a usługą POP w
Centertelu?

--
Liwiusz

do góry

Liwiusz pisze:


> POP może mieć swoich pracowników, na pewno ma swoich użytkowników,

Wróć: POP nie ma swoich pracowników. Tak samo jak pracowników nie ma TVP1.

--
Liwiusz

do góry

On 2009-10-23, GK <g...@g...pl> wrote:
> ikarek pisze:
>> Prokurator umarza sprawę na podstawie, że skoro sklep internetowy
>> zamówił sprzęt u swojego dostawcy, to znaczy, że nie działali z zamiarem
>> popełnienia przestępstwa i odsyłają mnie na drogę cywilną - czy wg Was,
>> prokurator postąpił prawidłowo?
> O ile się nie mylę to sprzedawca ma dostarczyć towar w określonym
> czasie. Ma na to, niestety nie pamiętam chyba 1 miesiąc.
> Może ktoś będzie wiedział lepiej. Ostatnio o tym gdzieś słyszałem.

Niedopełnienie tego nadal nie wypełnia znamion oszustwa.

--
Marcin

do góry

Liwiusz pisze:
> Liwiusz pisze:
>
>
>> POP może mieć swoich pracowników, na pewno ma swoich użytkowników,
>
> Wróć: POP nie ma swoich pracowników. Tak samo jak pracowników nie ma TVP1.

Ciągle utożsamiasz przedsiębiorstwo z podmiotem, a nie przedmiotem. To
nic, że TVP1 nie zatrudnia pracowników, przecież od początku mówię o
tym, że TVP1 nie przysługują jej żadne prawa, bo z natury rzeczy nie
mogą. Zrozum, że związek ten jest czysto funkcjonalny.

Wszystkie te prawa przysługują podmiotowi, a więc TVP S.A., są natomiast
zespołem składników materialnych i niematerialnych służących do
prowadzenia przedsiębiorstwa o nazwie TVP1. Mogą być to: jego nazwa,
prawa rzeczowe, wierzytelności, stosunki pracy, prawa autorskie,
tajemnice (strategie marketingowe) etc. Celowo pomijam koncesję, żeby
nie utrudniać.

I TVP S.A. może sprzedać TVP1, a zachować TVP2 i TVP info. Sprowadza się
to do wyzbycia tej części majątku spółki, która jest funkcjonalnie
związana z TVP1. Dokładnie tak samo jak Jan Kowalski może zbyć kopalnię
węgla a zachować restaurację.

Z mojej strony ostatni post, bo temat (zresztą OT) jest wyczerpany.
Pozdrawiam :)


--
kuba
www.fashioncorner.pl

do góry

On Fri, 23 Oct 2009, Liwiusz wrote:

> Co należy zatem zrobić, aby sprzedać "przedsiębiorstwo osoby fizycznej", w
> przypadku gdy składa się ono:
>
> - ze sklepu (towary handlowe)

To odpuśćmy, bo jasne

> - jest agencją reklamową (majątkiem jest tylko komputer)

Komputer ;) - i resztę:

> - jest pośrednikiem handlowym (brak majątku)
> ?

"własności niematerialne", których przedsiębiorstwo się
raczyło dorobić. Można by przejrzeć archiwum grupy i poszukać,
czego to pracownikom "nie wolno zabierać w celu wykorzystania
w nowej pracy", jak odchodzą z przedsiębiorstwa.

Na początek: listę klientów i dostawców.
Może być?

> I jak można nabyć majątek przedsiębiorstwa nie narażając się na przejęcie
> jego zobowiązań?

Tu się nie wtykam!
Ale nie... "mam pomysła" :P - kupić (na licytacji) od komornika!

pzdr, Gotfryd

do góry

On Fri, 23 Oct 2009, GK wrote:

> Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał(a):
>
>> ikarek pisze:
>>
>>> w Londynie. Dlatego możliwość odzyskania pieniędzy na drodze cywilnej
>>> oceniam na zero procent.
>>
>> Zatem z przyjemnością kupię od Ciebie tę wierzytelność za 1%.
>
> Podbijam do 3%, płatne w ciągu 2 dni od otrzymania dokumentów.:)

To się nazywa "rynkowe wykazanie błędności tezy" :D (tej o "0%")
Jakby tak jeszcze rządzący chcieli postawić *swoje* pieniądze
na obietnice które dają...

pzdr, Gotfryd

do góry