-
1. Data: 2010-01-22 22:08:49
Temat: ulga na dziecko
Od: kasia <l...@i...pl>
Witam.Ja mam pytanie co do ulgi na dziecko. Krotki opis mojej
sytuacji: jestem w separacji z mezem, ja i dziecko mieszkamy osobno,
dziecko mieszkalo przez caly rok tylko u mnie. W 2008 roku nie
pracowalam. Moj maz natomiast placil w niektorych miesiacach
dobrowolnie alimenty i nie sprawowal opieki nad dzieckiem, pracuje.
Czy wobec tego maz ma prawo do odliczenia ulgi i czy ja mam prawo (w
przypadku jej odliczenia) do polowy?
Czy maz jesli odliczy sobie ta ulge i nie zechce sie nia podzielic
dobrowolnie, moge ja jakos egzekwowac.
-
2. Data: 2010-01-22 23:14:48
Temat: Re: ulga na dziecko
Od: "Aicha" <b...@t...ja>
Użytkownik "kasia" napisał:
> jestem w separacji z mezem, ja i dziecko mieszkamy osobno,
> dziecko mieszkalo przez caly rok tylko u mnie. W 2008 roku nie
> pracowalam.
Chodzi Ci o 2009? Nie miałaś żadnych dochodów? Ulga przysługuje
rodzicowi, u którego dziecko mieszka, jeśli ten ma dochody - do wysokości
ustawowej. Jeśli rodzic nie ma dochodów, nie będzie miął jej z czego
odliczyć.
> Moj maz natomiast placil w niektorych miesiacach dobrowolnie
> alimenty i nie sprawowal opieki nad dzieckiem, pracuje.
> Czy wobec tego maz ma prawo do odliczenia ulgi i czy ja mam
> prawo (w przypadku jej odliczenia) do polowy?
http://www.money.pl/podatki/poradniki/artykul/ulga;n
a;dzieci;5;5;mld;zl;zostanie;nam;w;kieszeni,29,0,431
645.html
"Trzeba tu wyraźnie zaznaczyć, ze nawet w przypadku, gdy jedno z rodziców
łoży na dziecko, a mieszka ono u drugiego z nich, prawo do ulgi ma
tylko to drugie."
Więc mąż nie ma prawa, ale Ty też nie - o ile nie miałaś żadnych
dochodów. W tym przypadku mogłabyś z niej skorzystać wyłącznie jeśli
mieszkalibyście razem.
http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/312199,podat
nik_bez_dochodu_skorzysta_z_odliczenia_ulgi_na_dziec
ko.html
> Czy maz jesli odliczy sobie ta ulge i nie zechce sie nia podzielic
> dobrowolnie, moge ja jakos egzekwowac.
Nie. Co najwyżej pobawić się w donosy,o ile będziesz miała dowód, że
odliczył ;)
--
Pozdrawiam - Aicha
-
3. Data: 2010-01-22 23:45:52
Temat: Re: ulga na dziecko
Od: kasia <l...@i...pl>
On 23 Sty, 00:14, "Aicha" <b...@t...ja> wrote:
> Użytkownik "kasia" napisał:
>
> > jestem w separacji z mezem, ja i dziecko mieszkamy osobno,
> > dziecko mieszkalo przez caly rok tylko u mnie. W 2008 roku nie
> > pracowalam.
>
> Chodzi Ci o 2009? Nie miałaś żadnych dochodów? Ulga przysługuje
> rodzicowi, u którego dziecko mieszka, jeśli ten ma dochody - do wysokości
> ustawowej. Jeśli rodzic nie ma dochodów, nie będzie miął jej z czego
> odliczyć.
>
> > Moj maz natomiast placil w niektorych miesiacach dobrowolnie
> > alimenty i nie sprawowal opieki nad dzieckiem, pracuje.
> > Czy wobec tego maz ma prawo do odliczenia ulgi i czy ja mam
> > prawo (w przypadku jej odliczenia) do polowy?
>
> http://www.money.pl/podatki/poradniki/artykul/ulga;n
a;dzieci;5;5;mld;...
> "Trzeba tu wyraźnie zaznaczyć, ze nawet w przypadku, gdy jedno z rodziców
> łoży na dziecko, a mieszka ono u drugiego z nich, prawo do ulgi ma
> tylko to drugie."
>
> Więc mąż nie ma prawa, ale Ty też nie - o ile nie miałaś żadnych
> dochodów. W tym przypadku mogłabyś z niej skorzystać wyłącznie jeśli
> mieszkalibyście razem.http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/312199
,podatnik_bez_dochodu_s...
>
> > Czy maz jesli odliczy sobie ta ulge i nie zechce sie nia podzielic
> > dobrowolnie, moge ja jakos egzekwowac.
>
> Nie. Co najwyżej pobawić się w donosy,o ile będziesz miała dowód, że
> odliczył ;)
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha
napewno odliczy, ja nawet nie dostalam becikowego bo tatus uznal ze
jesli "wezmiemy" becikowe to on bedzie kasa dysponowal, stwierdzil ze
dziecko nie potrzebuje
-
4. Data: 2010-01-23 09:42:58
Temat: Re: ulga na dziecko
Od: "Zygmunt" <...@o...eu>
>napewno odliczy, ja nawet nie dostalam becikowego bo tatus uznal ze
>jesli "wezmiemy" becikowe to on bedzie kasa dysponowal, stwierdzil ze
>dziecko nie potrzebuje
Lepiej chyba aby on odliczył (pomijając kwestię oficjalną) niż ma się
zmarnować,
przynajmniej masz większąszansę że coś i tak w efekcie do ciebie spłynie
choćby
w postaci zapłaconych jednak alimentów albo lizaka dla dziecka.
Ale kobiety mają inną logikę więc możesz to rozumieć inaczej.
z
-
5. Data: 2010-01-23 10:02:27
Temat: Re: ulga na dziecko
Od: kasia <l...@i...pl>
On 23 Sty, 10:42, "Zygmunt" <z...@o...eu> wrote:
> >napewno odliczy, ja nawet nie dostalam becikowego bo tatus uznal ze
> >jesli "wezmiemy" becikowe to on bedzie kasa dysponowal, stwierdzil ze
> >dziecko nie potrzebuje
>
> Lepiej chyba aby on odliczył (pomijając kwestię oficjalną) niż ma się
> zmarnować,
> przynajmniej masz większąszansę że coś i tak w efekcie do ciebie spłynie
> choćby
> w postaci zapłaconych jednak alimentów albo lizaka dla dziecka.
>
> Ale kobiety mają inną logikę więc możesz to rozumieć inaczej.
>
>
pewnie, lepiej niech tatus przepije te pieniazki razem z jego
butelkowymi znajomymi.
Alimenty to jego obowiazek bez wzgledu na ulge.
Ten tatus akurat tak ma ze nic dziecku nie przynosi.
ale faceci maja inna logike wiec mozesz to rozumiec inaczej
-
6. Data: 2010-01-23 10:13:04
Temat: Re: ulga na dziecko
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
W dniu 23-01-2010 00:45, kasia pisze:
> napewno odliczy, ja nawet nie dostalam becikowego bo tatus uznal ze
> jesli "wezmiemy" becikowe to on bedzie kasa dysponowal, stwierdzil ze
> dziecko nie potrzebuje
Dlaczego nie dostałaś becikowego?
Przecież wniosek składa jedno z rodziców!
Nie potrzebujesz pozwolenia męża.
--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813
-
7. Data: 2010-01-23 11:01:21
Temat: Re: ulga na dziecko
Od: kasia <l...@i...pl>
On 23 Sty, 11:13, Maddy <m...@e...com.pl> wrote:
> W dniu 23-01-2010 00:45, kasia pisze:
>
> > napewno odliczy, ja nawet nie dostalam becikowego bo tatus uznal ze
> > jesli "wezmiemy" becikowe to on bedzie kasa dysponowal, stwierdzil ze
> > dziecko nie potrzebuje
>
> Dlaczego nie dostałaś becikowego?
> Przecież wniosek składa jedno z rodziców!
> Nie potrzebujesz pozwolenia męża.
>
> --
> *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
>
> Magdalena "Maddy" Wołoszyk
> JID m...@e...com.pl
> GG: 5303813
mamy rozny adres zameldowania.W takim przypadku musi wziac
zaswiadczenie z MOPS wlasciwego dla jego miejsca zameldowania ze nie
pobral becikowego.W dodatku trzeba dostarczyc DO co nie jest latwe w
przypadku:
a)nie mieszkania ze soba
b)skaplikowanej osobowosci ojca dziecka (wszystko robi na zlosc)
Swoja droga zastanawiam sie czy mozliwe jest odliczenie ulgi jesli
ojciec i syn maja oddzielne adresy zameldowania i zamieszkania?
-
8. Data: 2010-01-23 16:39:42
Temat: Re: ulga na dziecko
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Zygmunt wrote:
>
> Lepiej chyba aby on odliczy? (pomijaj?c kwestie oficjaln?) ni? ma sie
> zmarnowaae,
w czasie kontroli bedzie mial przerąbane
-
9. Data: 2010-01-24 22:08:17
Temat: Re: ulga na dziecko
Od: "Zygmunt" <...@o...eu>
>> Ale kobiety mają inną logikę więc możesz to rozumieć inaczej.
>>
>>
>pewnie, lepiej niech tatus przepije te pieniazki razem z jego
>butelkowymi znajomymi.
I tak tych pieniędzy w tym przypadku nie dostanie.
>Alimenty to jego obowiazek bez wzgledu na ulge.
>Ten tatus akurat tak ma ze nic dziecku nie przynosi.
>ale faceci maja inna logike wiec mozesz to rozumiec inaczej
No pewnie że inaczej.
>> Moj maz natomiast placil w niektorych miesiacach dobrowolnie
>> alimenty i nie sprawowal opieki nad dzieckiem, pracuje.
To co z tym twoim obowiązkiem alimentacyjnym skoro pracował a płacił kiedy
chciał
a tobie się nie chciało tego sądownie wymusić?
Z tego co piszesz to fajna z was rodzinka, tatuś wszystko przepija a
mama nie ma żadnych dochodów aby odliczyć ulgę (czyli nie pracuje)
tylko współczuć dziecku
z
-
10. Data: 2010-01-25 08:00:28
Temat: Re: ulga na dziecko
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Sat, 23 Jan 2010 10:42:58 +0100, Zygmunt napisał(a):
> Lepiej chyba aby on odliczył (pomijając kwestię oficjalną) niż ma się
> zmarnować,
> przynajmniej masz większąszansę że coś i tak w efekcie do ciebie spłynie
> choćby
> w postaci zapłaconych jednak alimentów albo lizaka dla dziecka.
Jasne. Facet, skoro tamten koleś stwierdził że "dziecko nic nie potrzebuje"
kiedy otrzymał becikowe, to jak ci się wydaje co będzie teraz ze zwróconym
podatkiem? Liczysz na cud że "da to na potrzeby niemowlaka"?
I powiedz mi, czy w wieku paru miesięcy, mniej niż rok - wpierdalałeś
lizaki? :))))