eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawotulaczka po lekarzachtulaczka po lekarzach
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: " " <f...@g...SKASUJ-TO.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: tulaczka po lekarzach
    Date: Mon, 27 Jun 2011 08:39:06 +0000 (UTC)
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 35
    Message-ID: <iu9fja$ig8$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: localhost
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1309163946 18952 172.20.26.239 (27 Jun 2011 08:39:06 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 27 Jun 2011 08:39:06 +0000 (UTC)
    X-User: fir
    X-Forwarded-For: 83.24.81.75
    X-Remote-IP: localhost
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:681555
    [ ukryj nagłówki ]

    od nieskonczonego czasu tulam sie po rozmaitych lekarzach

    (glownie co prawda pierwszego kontaktu vel przygodnych
    dermatologach czy laryngologach itp) i nie daje to porzadanego
    skutku - medycyna w postaci owe zbiorowosci lekaraskiej olewa
    moj problem w calosci [[- jestem chory na cos w rodzaju drozdzaka
    ukladu oddechowego (to co ludzie w necie nazywaja czesto kandydoza)
    (mam wynik badania kalu 'candida crusei') - pali mnie w gardle i jamie ustnej
    i laze w niesychanej nieusuwalnej 'chmurze zaduchu' ktora niezywkle
    utrudnia mi zycie - zwlaszcza prace zawodowa]] lekarze
    1. albo chamsko wypraszaja mnie za drzwi (orzekajac ze ich zdaniem
    nie kwalifikuje sie do leczenia bo objawy sa dla nich zbyt male (czesto
    najgorsi debile pomawiaja mnie o urojenia hipochondryczne) - nie biorac
    pod uwage tego co ja wiem i np sytuacji w pracy gdzie ludzie tez widza
    problem),
    albo
    2. odsylaja do innych w nieskonczonosc

    co w sumie powinienem zrobic bo z czasem coraz bardziej watpie
    zwlaszcza w to ze 'normalna droga' tj laac po kolejnych lekarzach
    doczekam sie wyleczenia

    w skrocie problem jest taki ze jestem chory i lekarze w swojej masie
    albo totalnie mnie olewaja (odmawiaja leczenia i zarazem nie biora
    pod uwage faktow wskazujacych na to jakim to chorowanie jest problemem
    dla mnie) albo w niesonczonosc odsylaja do diabla - to trwa juz pare lat

    gdzie sie udac i jak zmusic kogos by realnie zrozumial problem

    (za pustackie odpowiedzi grupowych warcholow 'dzieki' (='kop w dupe')
    z gory)


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1