-
1. Data: 2007-06-18 10:05:08
Temat: szkoda komunikacyjna - długie
Od: a...@g...pl
Witam,
proszę Was o pomoc z walce z gigantem ubezpieczeniowym. Sprawa
wyglądała
następująco.
Prowadziłem samochód, który był własnością mojej żony i mojego teścia.
Miałem kolizję drogową. Sprawcą była osoba prowadząca drugi pojazd.
Ponieważ
nie chciała się przyznać do winy wezwałem policję. Policja
jednoznacznie
wskazała kirującego drugim pojazdem jako sprawcę kolizji. Został
ukarany
mandatem karnym, a mi policja przekazała dane jego ubezpieczyciela.
Oddałem
samochód do warsztatu naprawczego z którym ubezpieczyciel miał
podpisaną
umowę na naprawy bezgotówkowe. Upoważniłem zakład naprawczy do
wszelkich
działań związanych ze zlikwidowaniem szkody. Zakład naprawczy wezwał
rzeczoznawcę z firmy ubezpieczeniowej. Rezczoznawca wycenił szkodę.
Zakłąd
naprawił samochód zgodnie z wyceną rzeczoznawcy. Mój teść złożył
oświadczenie o tym aby odszkodowanie zostało wypłacone warsztatowi
naprawczemu. Ubezpieczyciel wypłacił 50% wartości odszkodowania
twierdząc,
że takie samo oświadczenie jak mój teść musi złożyć moja żona (jest
współwłaścicielem pojazdu) i że w momencie kiedy złoży takie
oświadczenie
zostanie wypłacona druga połowa ubezpieczenia. Żona złożyła takie
oświadczenie. Po kilku dniach ubezpieczyciel przysłał pismo, że
odmawia
wypłaty reszty odszkodowania ponieważ po oględzinach pojazdu sprawcy
(odbyły
się one 2 miesiące po kolizji!!!!!) stwierdza że wypłacona już część
odszkodowania zaspokaja nasze roszczenia z nawiązką. Nadmieniam, że
wysłałem
do Ubezpieczyciela notatkę sporządzoną przez Policję w której jest
stwierdzony zakres uszkodzeń w moim pojeździe. Ubezpieczyciel
stwierdził, że
brak jest zgody sprawcy na wypłatę dalszej części odszkodowania. W
międzyczasie zakład naprawczy założył teściowi sprawę w sądzie (choć
50%
należnego teściowi odszkodowania dostał, nie dostał odszkodowania
należnego
mojej żonie) o brak zapłaty za naprawę. Pomóżcie, co mam zrobić??
Adam