-
1. Data: 2005-06-19 09:46:34
Temat: Odp: spadek i przesluchanie - o co tu chodzi?
Od: "Dan" <j...@p...fm>
> Teraz, po tym wszystkim, przyszlo do mnie z sadu wezwanie do stawienia
> sie na "przesluchanie"! - co to praktycznie znaczy?
> Myslalem, ze odbedzie jakas krotka rozprawa i juz, a tu nagle
> wyskakuje jakies przesluchanie.
> Nikt ze swiadkow testamentowych takiego wezwania nie otrzymal.
> Co o tym myslec? Czy to normalna procedura w takich sprawach, czy tez
> moze ktos z tych dalekich krewnych cos kombinuje i stad przesluchanie
> zamiast rozprawy?
To normalne. Sad zanim stwierdzi nabycie spadku z urzedu bada kto jest
spadkobierca. Za dowod ze nie ma innych spadkobiercow najczesciej sluzy
oswiadczenie wnioskodawcy (Twoje). Wiec Sad przeslucha Cie na okolicznosc
istnienia innych testamentow, okolicznosci wylaczajacych dziedziczenie itp.
art 670, 671 kpc.
Dan.
-
2. Data: 2005-06-20 09:30:44
Temat: spadek i przesluchanie - o co tu chodzi?
Od: "Mx My" <m...@o...pl>
witam,
moje pytanie jest banalne, ale nie znam sie zbytnio
na procedurach sadowych w sprawach o spadek.
Pewna niespokrewniona ze mna osoba zapisala mi w testamencie
nieruchomosc - testament spisany wlasnorecznie, w obecnosci
dwoch swiadkow itd.
Spadkodawca byl osoba praktycznie samotna nie mial zadnej bliskiej
rodziny. Po jego smierci zlozylem wniosek "o stwierdzenie nabycia
spadku w drodze testamentu" i za pomoca roznych pisemnych wezwan
sad nakazal mi ustalenie jego dalekiej rodziny (przez Centralne
Biuro Adresowe) - wszystko zostalo przez mnie rzetelnie zrobione.
Teraz, po tym wszystkim, przyszlo do mnie z sadu wezwanie do stawienia
sie na "przesluchanie"! - co to praktycznie znaczy?
Myslalem, ze odbedzie jakas krotka rozprawa i juz, a tu nagle
wyskakuje jakies przesluchanie.
Nikt ze swiadkow testamentowych takiego wezwania nie otrzymal.
Co o tym myslec? Czy to normalna procedura w takich sprawach, czy tez
moze ktos z tych dalekich krewnych cos kombinuje i stad przesluchanie
zamiast rozprawy?
Bede wdzieczny za jakies slowo komentarza do tej sytuacji bo zupelnie
nie wiem czego sie spodziewac i jak dalej postepowac.
pozdro
mxmy
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
-
3. Data: 2005-06-20 21:15:47
Temat: Re: spadek i przesluchanie - o co tu chodzi?
Od: "Mx My" <m...@o...pl>
> To normalne. Sad zanim stwierdzi nabycie spadku z urzedu bada kto jest
> spadkobierca. Za dowod ze nie ma innych spadkobiercow najczesciej sluzy
> oswiadczenie wnioskodawcy (Twoje). Wiec Sad przeslucha Cie na okolicznosc
> istnienia innych testamentow, okolicznosci wylaczajacych dziedziczenie itp.
> art 670, 671 kpc.
wiec rozumiem, ze to niegrozne i jeszcze nie wlasciwa rozprawa.
Ufff.... dzieki!
mxmy
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2005-06-20 21:23:18
Temat: Re: spadek i przesluchanie - o co tu chodzi?
Od: "dan" <j...@p...fm>
> wiec rozumiem, ze to niegrozne i jeszcze nie wlasciwa rozprawa.
> Ufff.... dzieki!
Niegrozne ale to wlasciwa rozprawa /chociaz nie jest wcale powiedziane ze
jedyna/
Dan
-
5. Data: 2005-06-20 21:54:00
Temat: Re: spadek i przesluchanie - o co tu chodzi?
Od: "Mx My" <m...@o...pl>
>
> > wiec rozumiem, ze to niegrozne i jeszcze nie wlasciwa rozprawa.
> > Ufff.... dzieki!
>
> Niegrozne ale to wlasciwa rozprawa /chociaz nie jest wcale powiedziane ze
> jedyna/
acha, czyli jak dobrze pojdzie to od razu powinno sie zakonczyc wydaniem
postanowienia.
Orientujesz sie moze, czy jako de facto jedyny spadkobiorca (bo on wlasciwie nic
wiecej nie mial oprocz tej nieruchomosci) musze jeszcze wystepowac potem o jakis
"dzial" czy to juz koniec spraw sadowych i pora na fiskusa?
THX
mxmy
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2005-06-20 22:02:27
Temat: Re: spadek i przesluchanie - o co tu chodzi?
Od: "dan" <j...@p...fm>
> acha, czyli jak dobrze pojdzie to od razu powinno sie zakonczyc wydaniem
> postanowienia.
Tak
> Orientujesz sie moze, czy jako de facto jedyny spadkobiorca (bo on
> wlasciwie nic wiecej nie mial oprocz tej nieruchomosci) musze jeszcze
> wystepowac potem o jakis "dzial" czy to juz koniec spraw sadowych i pora
> na fiskusa?
Dzial ma na celu zniesienie wspolwalsnosci. Jezeli jestes jedynym
spadkobierca to takowej nie ma i tym samym nie ma czego dzielic. Wiec
podatek do US i warto zadbac o wpis do KW
Dan
-
7. Data: 2005-06-20 22:29:32
Temat: Re: spadek i przesluchanie - o co tu chodzi?
Od: "Mx My" <m...@o...pl>
>
> > Orientujesz sie moze, czy jako de facto jedyny spadkobiorca (bo on
> > wlasciwie nic wiecej nie mial oprocz tej nieruchomosci) musze jeszcze
> > wystepowac potem o jakis "dzial" czy to juz koniec spraw sadowych i pora
> > na fiskusa?
>
> Dzial ma na celu zniesienie wspolwalsnosci. Jezeli jestes jedynym
> spadkobierca to takowej nie ma i tym samym nie ma czego dzielic. Wiec
> podatek do US i warto zadbac o wpis do KW
Chyba z grubsza rozumiem.
dzieki za informacje!
mxmy
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl