Dużo się mówi o kryzysie w wymiarze sprawiedliwości i ja tez się o tym
przekonałem, a mianowicie ...
W zeszłym tygodniu miałem okazję, załatwiając pewną sprawę, odwiedzić
SO, w którym parę lat temu miałem praktykę. Cóż przeżyłem zaskoczenie,
gdy się dowiedziałem, że w wydziale cywilnym z ówczesnej ekipy
sędziowskiej ostał się tylko jeden sędzia i to ten najstarszy.
Pozostałych - kilkanaście osób - wywiało do notariatu.
Tak państwo nasze pozbywa się wykwalifikowanych pracowników, a ciężar
wymiaru sprawiedliwości zrzuca na barki asesorów (IMHO tania siła
robocza). I to jest prawdziwym kryzysem wymiaru sprawiedliwości :-(

Pzdr.

do góry

Użytkownik "verbus" <v...@i...pl> napisał w wiadomości
news:d93e46$14i$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Tak państwo nasze pozbywa się wykwalifikowanych pracowników, a ciężar
> wymiaru sprawiedliwości zrzuca na barki asesorów

I referendarzy (jeszcze tansza sila robocza).

do góry

Heming napisał(a):
>
> I referendarzy (jeszcze tansza sila robocza).
>
>

Referendarz i asesor zarabiają chyba tyle samo.


--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."

do góry

> Tak państwo nasze pozbywa się wykwalifikowanych pracowników, a ciężar
> wymiaru sprawiedliwości zrzuca na barki asesorów (IMHO tania siła
> robocza). I to jest prawdziwym kryzysem wymiaru sprawiedliwości :-(

I jeszcze troche innych kryzysow. Na przyklad mogliby pozatrudniac
nalogowych pisaczy na pl.rec.prawo wraz z laptopami na protokolantow,
zamiast utrzymywac osoby piszace recznie. Od razu byloby szybciej. W ogole
imho moznaby bylo wprowadzic wreszcie elektroniczny zapis rozpraw
sadowych...

Pozdrawiam,

Tiger

do góry

Tiger napisał(a):
> I jeszcze troche innych kryzysow. Na przyklad mogliby pozatrudniac
> nalogowych pisaczy na pl.rec.prawo wraz z laptopami na protokolantow,
> zamiast utrzymywac osoby piszace recznie.

to znaczy laptopy mieliby przynieść ze sobą? ;)

KG

do góry

> to znaczy laptopy mieliby przynieść ze sobą? ;)

Tak, tak :-) Przejezyczenie. Pani Iksinska! Pani pies goni czlowieka na
rowerze ;-)

Pozdrawiam

Tiger

do góry

Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:d93l3q$5hi$2@nemesis.news.tpi.pl...
> Heming napisał(a):
> >
> > I referendarzy (jeszcze tansza sila robocza).
> >
> >
>
> Referendarz i asesor zarabiają chyba tyle samo.

Z tym, ze asesorem jestes tylko jakis czas.

do góry

[...]
> Tak państwo nasze pozbywa się wykwalifikowanych pracowników, a ciężar
> wymiaru sprawiedliwości zrzuca na barki asesorów (IMHO tania siła
> robocza). I to jest prawdziwym kryzysem wymiaru sprawiedliwości :-(

wiesz zeby byc dobrym sedzia to trzeba: sie znac na prawie, byc obiektywnym
i malo podatnym na lapowki .....
wiec jesli zdarzy sie ktos taki to predzej czy pozniej musi odejsc :-)

TB

do góry

Heming napisał(a):
> Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:d93l3q$5hi$2@nemesis.news.tpi.pl...
>
>>Heming napisał(a):
>>
>>>I referendarzy (jeszcze tansza sila robocza).
>>>
>>>
>>
>>Referendarz i asesor zarabiają chyba tyle samo.
>
>
> Z tym, ze asesorem jestes tylko jakis czas.
>
>
Teraz chyba lepiej zostać referendarzem niż asesorem. Praca spokojna, za
niezłe pieniądze, bez uzasadnień, apelacji, rozpraw, przesłuchiwania
świadków itd, i po pięciu latach pracy (czyli rok dłużej niż asesor),
można zostać sędzią. A jak nie zostanie, to i tak dalej sobie pracuje, a
asesor "zalicza wypad" i musi iść na jakąś aplikację (paranoja !)

PZDR

do góry