-
1. Data: 2005-04-15 13:12:17
Temat: skrzyżowanie, sygnalizacja i... pytanie
Od: g...@p...onet.pl
Witam.
Często zdarza sie, że wjeżdżając na skrzyżowanie (skręt w lewo zielone światło
strzałka w lewo) nagle kolumna aut sie zatrzyma np ze wzdlędu na przejście dla
pieszych. Po prosto będąc juz na srodku skrzyżowania nadle auta stają. W
międzyczasie "moje" światło zmienia sie na czerwone (którego oczywiście nie
widzę, bo jest daleko za mną) i zielone dostają samochody, króre ja mam po
lewej stronie i chcą skręcić w lewo. Wywiązuje sie zamieszanie bo blokowane
jest to skrzyżow. i właściwie zagradzam im drogę, ale nie mam ruchu. Oczywiście
pyskówki itd itp.
Czy samochód który właśnie ma zielone powiniem poczekać aż opuszczę
skrzyżowanie czy może pchać się na chama? czy ja na tym skrzyzowaniu powinienem
próbować sie jakoś usunąć?
pzdr greo
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2005-04-15 13:21:10
Temat: Re: skrzyżowanie, sygnalizacja i... pytanie
Od: "J&B" <j...@w...pl>
z tym wal na pl.misc.samochody
zdrowaśki
-
3. Data: 2005-04-15 13:33:36
Temat: Re: skrzyżowanie, sygnalizacja i... pytanie
Od: "Beniamin" <b...@c...pl>
> Czy samochód który właśnie ma zielone powiniem poczekać aż opuszczę
> skrzyżowanie czy może pchać się na chama? czy ja na tym skrzyzowaniu
> powinienem
> próbować sie jakoś usunąć?
Nie wolno wjeżdżać na skrzyżowanie, jeśli nie ma możliwości opuszczenia go.
Więc nie powinno cię tam być.
Pozdrawiam,
Beniamin
-
4. Data: 2005-04-15 13:33:42
Temat: Re: skrzyżowanie, sygnalizacja i... pytanie
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
g...@p...onet.pl wrote:
> Czy samochód który właśnie ma zielone powiniem poczekać aż opuszczę
> skrzyżowanie czy może pchać się na chama? czy ja na tym skrzyzowaniu powinienem
> próbować sie jakoś usunąć?
he he,
zabrania się wjazdu na skrzyżowanie, jeżeli nie ma miejsca do
kontunowania jazdy za skrzyżowaniem.
Czyli, po pierwsze to ty w ogóle nie powiniens na to skrzyżowanie
wjechać, jeżeli nie możesz z niego zjechać.
A on nie powinien ruszyć, jeżeli ty mu blokujesz dorgę bo już na tym
skrzyżowaniu ty stoisz. Trąbić to sobie może zawsze, ale jakby co do
czego, to mandat należy się tobie.
-
5. Data: 2005-04-15 13:38:28
Temat: Re: skrzyżowanie, sygnalizacja i... pytanie
Od: Stasio Podróżnik <B...@o...pl>
g...@p...onet.pl napisał(a):
> pieszych. Po prosto będąc juz na srodku skrzyżowania nadle auta stają. W
Zgłoś do WRD niech postawią tam patrol na chwilkę z 3 razy w tyg
i wpie&*^$% mandaty pieszym jak leci ... Bezkolizyjny skręt to
bezkolizyjny skręt, piesi nie mają prawa wtedy znajdować się na
terenie krzyżówki ... Mają mieć czer światło i basta ;)
> Czy samochód który właśnie ma zielone powiniem poczekać aż opuszczę
> skrzyżowanie czy może pchać się na chama? czy ja na tym skrzyzowaniu powinienem
> próbować sie jakoś usunąć?
Jak już taka syt nastąpiła winien odczekać cykl (ja tak robię)
najeżdzanoie na ciebie na 5 cm przed drzwi długie i klakson już
mi się znudziły ;) Czekam grzecznie cykl świateł, bo przecież
nie mogę wjechać na skrzyżowanie w syt gdy niemożliwym jest
opuszczenie go.
--
Stasio Podróżnik
PMS=>525 TDS E-34 rej.*RP-PMS Edition* PRRC=>Jackson+AT - 1200
mail=> www.tinyurl.com/6qvjz www=> www.przemysl-przemysl.prv.pl
Wejdź i *nakarm głodne dziecko* !=> www.pajacyk.pl/
-
6. Data: 2005-04-15 13:39:55
Temat: Re: skrzyżowanie, sygnalizacja i... pytanie
Od: Stasio Podróżnik <B...@o...pl>
Beniamin napisał(a):
>> Czy samochód który właśnie ma zielone powiniem poczekać aż opuszczę
>> skrzyżowanie czy może pchać się na chama? czy ja na tym skrzyzowaniu
>> powinienem
>> próbować sie jakoś usunąć?
> Nie wolno wjeżdżać na skrzyżowanie, jeśli nie ma możliwości opuszczenia
> go. Więc nie powinno cię tam być.
Tak ? Czyli na każdym skrzyżowaniu bez bezkolizyjnego skrętu w
lewo obowiązuje zakaz skrętu w lewo ? Nie da się wjechać na
wiele krzyżówek tak , by kontynuować jazdę w sposób ciągły ...
dojeżdżasz do osi jezdni i obserwujesz co leci prosto i jak
znajdujesz dziure to wiejesz ... wedle twej inf. w ogóle nie
powinno istnieć lewoskręcanie w przypadku świateł rozwiązujących
to w sposób bezkolizyjny.
--
Stasio Podróżnik
PMS=>525 TDS E-34 rej.*RP-PMS Edition* PRRC=>Jackson+AT - 1200
mail=> www.tinyurl.com/6qvjz www=> www.przemysl-przemysl.prv.pl
Wejdź i *nakarm głodne dziecko* !=> www.pajacyk.pl/
-
7. Data: 2005-04-15 13:40:43
Temat: Re: skrzyżowanie, sygnalizacja i... pytanie
Od: Stasio Podróżnik <B...@o...pl>
witek napisał(a):
> A on nie powinien ruszyć, jeżeli ty mu blokujesz dorgę bo już na tym
> skrzyżowaniu ty stoisz. Trąbić to sobie może zawsze, ale jakby co do
> czego, to mandat należy się tobie.
Tia .. a nie pieszym blokującym bezkolizyjny przejazd pojazdów ?
Stwarzanie zagr etc ... ?
--
Stasio Podróżnik
PMS=>525 TDS E-34 rej.*RP-PMS Edition* PRRC=>Jackson+AT - 1200
mail=> www.tinyurl.com/6qvjz www=> www.przemysl-przemysl.prv.pl
Wejdź i *nakarm głodne dziecko* !=> www.pajacyk.pl/
-
8. Data: 2005-04-15 13:45:02
Temat: Re: skrzyżowanie, sygnalizacja i... pytanie
Od: scream <n...@p...pl>
g...@p...onet.pl napisał(a):
> Czy samochód który właśnie ma zielone powiniem poczekać aż opuszczę
> skrzyżowanie czy może pchać się na chama? czy ja na tym skrzyzowaniu powinienem
> próbować sie jakoś usunąć?
po pierwsze, nie mozesz wjezdzac na skrzyzowanie, jesli wiesz ze nie
bedziesz go mogl opuscic - czyli jesli nie ma tam miejsca do
kontynuowania jazdy
po drugie, kierowcy maja obowiazek umozliwic Ci opuszczenie skrzyzowania
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
(C) Któryś Z Poetów Epoki Romantyzmu
-
9. Data: 2005-04-15 14:04:59
Temat: Re: skrzyżowanie, sygnalizacja i... pytanie
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
g...@p...onet.pl wrote:
> Witam.
> Często zdarza sie, że wjeżdżając na skrzyżowanie (skręt w lewo zielone światło
> strzałka w lewo) nagle kolumna aut sie zatrzyma np ze wzdlędu na przejście dla
Sprecyzuj sygnalizator. Masz na myśli S-3? W takiej sytuacji - skąd tam
się wzięli piesi? S-3 oznacza możliwość bezkolizyjnej jazdy we wskazanym
kierunku.
> pieszych. Po prosto będąc juz na srodku skrzyżowania nadle auta stają. W
> międzyczasie "moje" światło zmienia sie na czerwone (którego oczywiście nie
> widzę, bo jest daleko za mną) i zielone dostają samochody, króre ja mam po
> lewej stronie i chcą skręcić w lewo. Wywiązuje sie zamieszanie bo blokowane
> jest to skrzyżow. i właściwie zagradzam im drogę, ale nie mam ruchu. Oczywiście
> pyskówki itd itp.
...a jak się pojawi patrol, to z miejsca dostaniesz mandat. Nie wolno
się pchać na skrzyżowanie 'do oporu'. Na skrzyżowanie wolno Ci wjechać
tylko w tedy, jeśli na nim oraz za nim masz miejsce do kontynuacji jazdy.
> Czy samochód który właśnie ma zielone powiniem poczekać aż opuszczę
> skrzyżowanie czy może pchać się na chama? czy ja na tym skrzyzowaniu powinienem
> próbować sie jakoś usunąć?
Powiem tak - mój tata niedawno popełnił Twój błąd. Ktoś, mając zielone,
ruszył i go przywalił, jak mój tata zaczynał zjeżdżać ze skrzyżowania.
Drogówka przyjechała i orzekła winę mojego taty.
Przede wszystkim w ogóle nie powinieś się na tym skrzyżowaniu znaleźć.
-
10. Data: 2005-04-15 15:29:29
Temat: Re: skrzyżowanie, sygnalizacja i... pytanie
Od: soczus <s...@w...pl>
Dnia 05-04-15 16:04, Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
> g...@p...onet.pl wrote:
>
>> Witam. Często zdarza sie, że wjeżdżając na skrzyżowanie (skręt w lewo
>> zielone światło strzałka w lewo) nagle kolumna aut sie zatrzyma np ze
>> wzdlędu na przejście dla
>
>
> Sprecyzuj sygnalizator. Masz na myśli S-3? W takiej sytuacji - skąd tam
> się wzięli piesi? S-3 oznacza możliwość bezkolizyjnej jazdy we wskazanym
> kierunku.
>
>> pieszych. Po prosto będąc juz na srodku skrzyżowania nadle auta stają.
>> W międzyczasie "moje" światło zmienia sie na czerwone (którego
>> oczywiście nie widzę, bo jest daleko za mną) i zielone dostają
>> samochody, króre ja mam po lewej stronie i chcą skręcić w lewo.
>> Wywiązuje sie zamieszanie bo blokowane jest to skrzyżow. i właściwie
>> zagradzam im drogę, ale nie mam ruchu. Oczywiście pyskówki itd itp.
>
>
> ...a jak się pojawi patrol, to z miejsca dostaniesz mandat. Nie wolno
> się pchać na skrzyżowanie 'do oporu'. Na skrzyżowanie wolno Ci wjechać
> tylko w tedy, jeśli na nim oraz za nim masz miejsce do kontynuacji jazdy.
>
>> Czy samochód który właśnie ma zielone powiniem poczekać aż opuszczę
>> skrzyżowanie czy może pchać się na chama? czy ja na tym skrzyzowaniu
>> powinienem próbować sie jakoś usunąć?
>
>
> Powiem tak - mój tata niedawno popełnił Twój błąd. Ktoś, mając zielone,
> ruszył i go przywalił, jak mój tata zaczynał zjeżdżać ze skrzyżowania.
>
> Drogówka przyjechała i orzekła winę mojego taty.
>
> Przede wszystkim w ogóle nie powinieś się na tym skrzyżowaniu znaleźć.
Witam.
To, że drogówka orzekła winę o niczym nie świadczy, tylko jak Twój
ojciec przyjął mandat to już po ptokach.... Mnie nie raz zdarzyło się,
że policja ewidentnie szukała kozła ofiarnego bo nie chciało im się
papierów wypełniać, mierzyć itd... (a raz nawet ja byłem takim koziołkiem)
Jeżeli ktoś przywalił w auto Twojego ojca, które zjeżdżało z zajętego
skrzyżowania to wina leżała po stronie przywalającego ;) który nie miał
prawa wjeżdżać na skrzyż. nie mając możliwości kontynuacji jazdy.
pozdrawiam
soczus