Pytania:
1) Dlaczego powołując sie do $1 pkt1 rozporządzenia rady ministrów z dnia 16
grudnia 2003r. w sprawie wysokości oraz szczegółowych zasad pobierania wpisu
w postępowaniu przed sadami administracyjnymi (Dz. U. Nr221, poz. 2193 ze
zm.) WSA narzuciło mi opłate 100zł ? Wszedzie w internecie dopatruję się
wkoty 30zł w tej sprawie więc skąd ta różnica?

2) Czy muszę jakies pismo pisac o zwrot kosztów ?
"Strona traci uprawnienie do żadania zwortu kosztów, jezeli bajpóźniej
przed zamknięciem rozprawy bezpośrednio poprzedzającej wydanie orzeczenia,
nie zgłosi wniosku o przyznanie naleznych kosztów..."
Słyszałem, że nawet jak się nie napisze tego wniosku to i tak koszta
automatycznie zasadza sie na koszt "przegranego".

3) Muszę uzupełnić braki formalne w pismie do WSA. Składać je bezpośrednio
do WSA czy przez UM Rybnik ?

4) Odpowiedź na skargę do WSA z UM Rybnik.
http://bbartosz.republika.pl/wsa_skarga001_.jpg
http://bbartosz.republika.pl/wsa_skarga002_.jpg
http://bbartosz.republika.pl/wsa_skarga003_.jpg
a)Tak na szybko to widzę że UMR piszę NIEPRAWDĘ w swojej odpowiedzi na
skargę mianowicie:
Pismo z dnia 29 marca nie było odebrane 30 marca tylko ok 9 marca.
Bajer poloega na tym, że nie mam na to dowodu bo podpis skłądałem na
jakimś druczku w UMR i tylko ni mają date jego odbioru o ile nie sfałszowali
jeszcze.
10 maja a 9 czerwca czyli 30 dni - czyli rozumiem zachowano termin
wniesienia skargi do WSA wiec o co chodzi - liczyć nie umią czy chcą mnie
wystraszyć?

5) Skoro UMR kłamie w swoim piśmie do WSA odnośnie terminów doręczenia pisma
czy ja muszę się do tego odnieś na piśmie ?
Jeśli nie wniosę to rozumiem uznają że UMR ma racje i zgadzam się z ich
faktami.

6) Jak ma wyglądać moja odpowiedź na "odpowiedź UMR na skargę do WSA" ?


Przepraszam, nie jestem prawnikiem a próbuję to gehennę cąłą z UM Rybnik
wygrać bo uwazam że mam rację.
Bardzo proszę o nie pisanie osób które nie sa pewne albo im się wydaje.
Myślę, że odpowiedzi mogą przydać się innym osobom w przyszłości, które nie
mają pojęcia o prawie a nie chcą się narażać na koszta związane z obsługa
prawniczą bo czują się na siłach i same by chciały dowieść swojej racji.
Chętnie pomogę innym osobom odnośnie karty pojazdu na etapie wcześniejszych
pism bo sam przez nie przechodziłem a obecnie utknąłem w WSA.