-
91. Data: 2009-12-15 17:02:17
Temat: Re: sedziowie powinni byc rozliczani!
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:4b279c78$1@news.home.net.pl...
> Zrozum, że problemem nie jest to, że samochód sobie stał w poprzek
> drogi, ale że się tam znalazł nagle.
Pojęcie "nagle" jest bardzo pojemnym określeniem, no ale ta przywoływana tu
zasada ograniczonego zaufania działa w obydwie strony. Jakże nagle on się
musiał pojawić, że normalnie jadący rowerzysta nie zobaczył go z odległości
równej jego drodze hamowania? Normalnie, to już w momencie, gdy policjanta
zaczynała manewr rowerzysta powinien się domyślić, że pojedzie dalej i
zastosować ową zasadę "ograniczonego zaufania". A tym samym on sobie
beztrosko jedzie dalej waląc w bok pojazdu. A może jednak przyznasz, ze
wyjeżdżał z za jakiegoś pojazdu i nie tyklko rowerzystka jego, ale on
zapewnie oświetlonego pojazdu policjantki również nie widział. No chyba, że
założymy, iż celowo szarżował na jej samochód.
-
92. Data: 2009-12-16 04:12:17
Temat: Re: sedziowie powinni byc rozliczani!
Od: stern <s...@b...tlen.pl>
Danusia wrote:
> I to pomimo
> tego że strona powodowa przegrywa z ZUS prawie zawsze.
Chyba zacznę czuć się wyjątkowy - z tyloma wygranymi z ZUSem :D
--
Moje opinie są moje
-
93. Data: 2009-12-16 09:04:02
Temat: Re: sedziowie powinni byc rozliczani!
Od: "Marcin [3M]" <m...@g...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:4b279b58$1@news.home.net.pl...
> Marcin [3M] pisze:
>
>>>> A tego nie napisano. Moim zdaniem to się tyczy jazdy obok, czyli
>>>
>>> Napisano. Jest obok _pojazdu_ a nie obok _pojazdów_.
>> Nie widzę sprzeczności. Nie wolno jechać nawet obok jednego. I nie
>> pojazdu, a uczestnika ruchu. Może to być nawet pieszy (ze stosownymi
>> wyłączeniami)
>
> Twoja interpretacja prowadzi do absurdów.
Twoja - do wypadków
>
>>>> wymijania, omijania i wyprzedzania uczestników ruchu. W definicji tych
>>>> manewrów jest "jazda obok".
>>>
>>> ROTFL
>>
>> To zacytuj proszę definicję tych manewrów. Pośmiejemy się razem.
>
> Tam jest "przejeżdżanie obok" a nie "jazda obok".
>
Kluczem nie jest "jazda:" czy też przejeżdżanie, ale "obok".
>
>> Tak czy inaczej, wprowadzenie takiego zakazu wydaje się logiczne. Manewr
>> lewoskrętu jest dość niebezpieczny, wymaga szybkiego opuszczenia pasa
>> przeciwległego. Upewnienie się, czy jedzie ktoś za samochodami nie jest
>> możliwe, szczególnie, że może poruszać się dość szybko,
>
> I wracamy do sytuacji 2 pasów i wjechania przed maskę jadącemu prosto
> samochodowi. Wg. twojej interpretacji - winny byłby ten, co jechał
> spokojnie prosto, a nie ten, co nagle zajechał drogę.
Jeżeli nie miał w tej sytuacji prawa jechać - tak.
>
>> i jest mniej widoczny od samochodu.
>
> Mniej!?!?!
Mniej. Jakieś 20% samochodów jest na tyle wysoka, że rowerzysta, nawet
wysoki, schowa się za nimi w całości. W pozostałych wystaje tylko popiersie.
Z tej perspektywy nie ma szans, żeby zobaczyć go między samochodami. Aby
upewnić się, czy jedzie za np. Berlingo, czy chociaż RAV4 trzeba wystawić
maskę, i tak tarasując mu drogę.
Twoja interpretacja jest po prostu debilna. I przepisy nie mają tu nic do
rzeczy, choć jak widać coś na ten temat mówią. Jako kierowca samochodu,
jadąc na rowerze takiego manewru bym nie zaryzykował. Może dlatego, że raz
mi taki rowerzysta w ten sposób przejechał. Szczęśliwie nic się nie stało, a
gość nawet tego nie zauważył. Gdy zaczynałem swój manewr - jego po prostu
nie było w polu widzenia. Gdy ruszałem, on był jeszcze za jakimś
dostawczakiem. Gdy ja wykonałem manewr na tyle, żeby przeciąć jego tor
jazdy - on minął stojący za dostawczakiem samochód - jechał jakieś 15km/h.
Uratował go (i mnie) pieszy, który wszedł na ulicę poprzeczną (moją
docelową). Zatrzymałem się, żeby ten mógł spokojnie przejść. Geometria drogi
była taka, że nie musiałem wystawić nosa. Dodam, że tam był jeden pas w
przeciwnym kierunku, i nie musiałem ostro ruszać.
Jak myślisz, dlaczego rowerzysta nie może jechać w poprzek pasów na
przejściu? Z tej prostej przyczyny, że jadący kierowca, szczególnie
skręcający w prawo, ma szansę wypatrzyć pieszych, ale z rowerzystą
poruszającym się 10-20km/h już jest dużo gorzej. Gdy ten jedzie nie po
chodniku/pasach, tylko między sznurem pojazdów a skrajnią jezdni- nie daje
kierowcy żadnych szans. Mam nadzieję, że nikt z nas nie będzie miał się
szansy definitywnie przekonać, że taka jazda bywa śmiertelnie niebezpieczna.
-
94. Data: 2009-12-16 16:00:51
Temat: Re: sedziowie powinni byc rozliczani!
Od: "smichu" <s...@i...pl>
Użytkownik "Marcin [3M]" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hga7q3$gd0$1@achot.icm.edu.pl...
>
>Mam nadzieję, że nikt z nas nie będzie miał się szansy definitywnie
>przekonać, że taka jazda bywa śmiertelnie niebezpieczna.
>
Niestety, praktycznie codziennie się o tym przekonuję. Choć jak na razie
nie definitywnie. Jak na razie dobre rezultaty daje takie zachowanie:
1.obwiesić się światłem ile się tylko da,
2. jeździć z założeniem, ze jest się niewidzialnym.
Tylko kiedy mi się znudzi ustępowanie poierwszeństwa Kieroffcom jadącym z
podporządkowanej...
Poza tym męczące jest wykonywanie cyklicznych czynnosci przed każdym
skrzyżowaniem :
Włączyć oświetlenie na pełną moc, wypąć buty z spd przyhamować.
Po drodze gdzie jeżdzę mam 2 (słownie 2) skrzyżowania, gdzie muszę ustąpić
pierwszeństwa przejazdu, reszta po drodze z pierwszestwem.
No i koniec z OT
Pozdrawiam i proszę: uważajcie na cyklistów. A przy wjeżdzeniu na
skrzyżowanie rzućcie okiem w prawo, bo w tym durnym kraju zmusza się co
niektórych uczestników do jeżdzenia pod prąd.
smiechu
-
95. Data: 2009-12-16 18:10:00
Temat: Re: sedziowie powinni byc rozliczani!
Od: Johnson <j...@n...pl>
W dniu 2009-12-16 05:12, stern pisze:
>
>
>> I to pomimo
>> tego że strona powodowa przegrywa z ZUS prawie zawsze.
>
>
> Chyba zacznę czuć się wyjątkowy - z tyloma wygranymi z ZUSem :D
>
Znaczy jesteś w układzie z ZUS-em i sądami.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.